popper Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Tak. Powybrzydzam. Mody się zmieniają. Nasze wędziska również. Coraz lżejsze, coraz szybsze, coraz bardziej poręczne i manewrowe (!?!)I tu, do meritum.Osobiście, jestem zwolennikiem tradycji, jeśli chodzi o kształt rękojeści. Czasami jednak ulegam modom różnorakim i podszeptom niespokojnego ducha.Ot, choćby dzieleniu rękojeści.Ulegam. Bywa, że skutek żałosnym jest, niestety I tak jest akurat tum razem.Miewałem już wędeczki z dzieloną rękojeścią, jednak zawsze gdzieś tam znalazło się miejsce na blanku, dla "ogryzka" z korka, czy też innego materiału, pod palec wskazujący. Licho jakieś podkusiło i tym razem, okroiłem rękojeść z tego dodatku. Tak. I to na własne życzenie.Bez żadnych podpowiedzi i sugestii. Ot, moda i tyle Napiszę krótko, bo właśnie wróciłem znad wody. Łowiło mi się źle. Wskazującym, w trakcie rzutu, przytrzymywałem linkę na tymże koreczku. Gdy go zabrakło była lipa i ....zniechęcenie.Rzuty niecelne, za długie lub odwrotnie, bo linka, spod "wskazującego" wyślizguje się zbyt łatwo.I tylko żal, że nigdzie, na opis tegoż, możliwego przecież dyskomfortu, się nie natknąłem 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Lepsze wrogiem dobrego co ja tam dosyć konsekwentnie twierdze ze SKS mi nie leży z tego co pamiętam...chociaź Ty masz w jeszcze w miare w 'luckim' wydaniu bo na rurze Miast korzystac ze zdobytego doswiadczenia zachcialo Ci sie eksperymentow to masz na co zasluzyles 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lepton Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Popper jesteś pierwszym,który zwrócił publicznie uwagę na ten problem. W prywatnych rozmowach słyszałem o skutkach braku oparcia dla ... paluszkaJednak "szczęśliwi" posiadacze takiego rozwiązania dyskomfort w użytkowaniuzawsze kładli na karb specyficznej budowy swojej łapy i dlatego siedzieli cicho. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Waldek jak dla mnie Delfin jest idealny do trzymania paluszka na blanku. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Czyli nie wszystko jest złotem co się świeci ???? . Nie jesteś w tym odosobniony, Mnie też nie leżą "ogołocone blanki" do niezbędnego minimum. Ładnie to wygląda, lecz nie do końca przy dłuższym łowieniu jest to wygodne oraz jak w powyższym - przyzwyczajenie przyciskania palcem linki do foregripu podczas rzutu niestety odpada.Każdy ma swoje gusta, upodobania , poza tym trochę moda - więc wszystko w rekach klienta, bo pod niego jest to wymyślone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 17 Lipca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 (edytowane) Waldek jak dla mnie Delfin jest idealny do trzymania paluszka na blanku.Z delfina rzucałem. Jest po prostu inaczej i palec trzymający linkę, również układa się inaczej. W przypadku delfina to nie przeszkadzało.Tu pewnie też potrzebna jest adaptacja nawyków ale, póki co, nawijam na blank podkład z taśmy izolacyjnej. Mało estetyczne ale powinno działać. Edytowane 17 Lipca 2016 przez popper 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Miałem goły skss...bez rurki na gołym blanku...komfortu zero...szczególnie przy moim specyficznym trzymaniu wedki...sprzedałem i więcej nie będę podchodził do takiego rozwiazania;-) 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 (edytowane) Miałem goły skss...bez rurki na gołym blanku...komfortu zero...szczególnie przy moim specyficznym trzymaniu wedki...sprzedałem i więcej nie będę podchodził do takiego rozwiazania;-)Dla mnie goły skss to zupełne nieporozumienie .Delfinka trzyma się mi superowo , choć jest on z tych mniejszych bo przy delikatnej wykałaczce. Edytowane 17 Lipca 2016 przez Jozi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmatt Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 (edytowane) Przewrotnie-w UL to nie kwestia ergonomicznosci, tylko zbicia wagi; im wedka lzejsza, tym bardziej elektryczna. Wszystko rozbija sie (rb to sztuka...ale uzytkowa) o ten zloty srodek-chcemy wedke ladna ale funkcjonalna; skss w wedce sumowej to masochizm, w okoniowce do 6g-hmmmm..-zdecydujcie. Przewrotnie, bo moja ukochana okoniowka jest na VSS Edytowane 17 Lipca 2016 przez madmatt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrWhite7 Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Waldek ,jeżeli kijek jest jednoczęściowy to przeróbka będzie pracochłonna ,jeżeli w dwóch kawałkach ,wystarczy zdjąć tylko jedną przelotkę ,zdjąć omotkę oraz pierścień i zaomotkować polakierować i będziesz miał kij z fore .Jakbym mieszkał w PL to po koleżeńsku zrobiłbym taką operację za friko 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonPablo Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Miałem raz w życiu w rękach wędkę z skss- to był raz pierwszy i zarazem ostatni-wg mnie, to się nie nadaje do łowienia.Jednak jest mnóstwo zwolenników, więc pewnie jestem w błędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrWhite7 Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 (edytowane) Miałem raz w życiu w rękach wędkę z skss- to był raz pierwszy i zarazem ostatni-wg mnie, to się nie nadaje do łowienia.Jednak jest mnóstwo zwolenników, więc pewnie jestem w błędzie Nie jesteś w błędzie , już kilka lat temu zwracałem uwagę że ten uchwyt jest niewygodny a bez insertu to jakaś katastrofa , ale na niektórych filmach z serii "tato ,takich wędek nie ma" (nie ma to jak marketing ) i po wielkich zachwytach jak uchwyt się pojawił wolałem nie forsować moich przemyśleń .Kilka wędek jednak ukręciłem z tym uchwytem , ostała się tylko jedna w stojaku ,okoniowy Phenix ale uchwyt ma insert z frezowanymi bokami więc dłoń dobrze się zaciska a dodatkowo jest szczątkowy fore i palec bez kłopotu spoczywa na blanku i tak jak w wypadku Waldka może służyć jako oparcie przy przytrzymaniu linki palcem . Edytowane 17 Lipca 2016 przez mrWhite7 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apioo Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Dla mnie jak SKSS to tylko z insertem, ale dużo wygodniejszy od SKSS jest KSKSS z nakręcanym fore i insertem, zupełnie to dla mnie niweluje problem powierzchni która przylega do dłoni. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
januszz Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 (edytowane) Posiadam wedkę z uchwytem skss i przyznam się że ten typ rekojeści nie dla mnie.Wędka ze względu na w/w uchwyt poszła w odstawkę.Uchwytem który w pełni mi odpowiada jest Delfin Edytowane 17 Lipca 2016 przez januszz 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Waldek ,jeżeli kijek jest jednoczęściowy to przeróbka będzie pracochłonna ,jeżeli w dwóch kawałkach ,wystarczy zdjąć tylko jedną przelotkę ,zdjąć omotkę oraz pierścień i zaomotkować polakierować i będziesz miał kij z fore .Jakbym mieszkał w PL to po koleżeńsku zrobiłbym taką operację za friko Jeśli to jednoczęściówka to wystarczy rozciąć dorobiony korek wzdłużnie i skleić na blanku, przeszlifować i wio nad wodę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 SKS'ów nigdy nie miałem, bo nie chciałem, bo niewygodne . Natomiast rękojeść dzieloną, albo raczej "oddzieloną", mam w dwóch kijach. Kijach muchowych . Uchwyt oddziela w nich rękojeść właściwą od dopalacza. Innych dzielonych nie chcę, choć patent Yglo z długim reargripem od biedy może być . Ja nawet w swoich ultralajtach mam rękojeści pełne i innych nie chcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 I ja byłem mocno zniesmaczony tym uchwytem. Przeszkadzał, dłoń nad "dziurą" nijak nie chciała się wygodnie ułożyć, wciąż pamiętałem o uchwycie, co komfortu łowienia nie podnosiło...Z dnia na dzień przeszkadzało coraz mniej...Aż wreszcie pewnego dnia przestałem na to zupełnie zwracać uwagę. Rzucam równie celnie, trzymam komfortowo, nic mi w trzymaniu nie przeszkadza. Hole są bezproblemowe, tak jak i całodzienne wędkowanie. Czyżbym był wyjątkiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 17 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2016 Ależ tak! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 18 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2016 Pare lat temu probowalem sie polubic z SKSS. Nawet w wersji z pelna rekojescia.Od tamtej pory posiadam juz wedki z rekojescia dzielona.Ale SKSSy nie zawitaly w moim arsenale.Jakos nam ze soba nie po drodze. Zastrzegam, ze UL czy L nie uzywam. Obracam sie w przestrzeni mocy wedek miedzy ML a XH. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 18 Lipca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2016 (edytowane) Moim zamiarem, było zwrócenie uwagi na brak fore. Jego brak, powoduje znaczny spadej jakości łowienia.Do samego uchwytu nic nie mam.Więcej.Miałem go, bądź mam, w kilku wersjach i uważam za bardzo wygodny. Ponadto znakomicie i pewnie mocuje Stellę 2500. Np. ten https://goo.gl/photos/9VuCSKb42mPsdDnN7 Edytowane 18 Lipca 2016 przez popper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shavt Opublikowano 18 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2016 Generalnie technika rzutu w której linkę przyciskamy palcem do fore to trochę archaicze rozwiązanie. Na żadnym kijku nie mam fore i bardzo sobie chwalę takie rozwiązanie a linka przy rzucie jak na fotce 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 18 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2016 Jednemu Zośka...drugiemu Maryśka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NERO Opublikowano 18 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2016 A trzeciemu Zbyszek Podsumowując reklamowy bełkot rozbity przez praktykę i wrażenia użytkowe większości wędkarzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 18 Lipca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2016 Generalnie technika rzutu w której linkę przyciskamy palcem do fore to trochę archaicze rozwiązanie. Na żadnym kijku nie mam fore i bardzo sobie chwalę takie rozwiązanie a linka przy rzucie jak na fotce Rzuty jednorącz, również tak wyćwiczyłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jersey Opublikowano 18 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2016 Podsumowując reklamowy bełkot rozbity przez praktykę i wrażenia użytkowe większości wędkarzy. szkoda, że nie ma opcji "kciuk w dół" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.