Kriss Opublikowano 21 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Witam, z czystej chęci pokazania co wystrugałem zakładam i ja swój wątek. Wobki robię tylko na własny i brata (jak chce) użytek, co roku powstaje kilkanaście do kilkudziesięciu przynęt. Produkcja typowo chałupnicza. Materiał na korpusy to lipa, stelaż z drutu kanthal daję przez cały wabik, stery z poliwęglanu, obciążenie - ołów - czasem zalany na stelażu i wklejony razem z nim, a czasem wałeczki wklejone w wywiercone w korpusie otwory. Na początek kilka zdjęć z tegorocznej produkcji: Wobler pod pstrąga (skuteczny ) pływający, na pograniczu suspending, 7cm, jeszcze nie ważony, akcja spokojna drobna, z nieregularnym lusterkowaniem i odpłynięciami na boki przy podszarpywaniu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zenekkuba Opublikowano 21 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 świetne szczególnie te glowacze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 22 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 świetne szczególnie te glowacze popieram - głowacze są cudne!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 22 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 Kriss Głowacze miazga!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spidi Opublikowano 22 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 bardzo fajnie wyglądają no i te głowacze extra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kriss Opublikowano 22 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 Dzięki. W produkcji są jeszcze dwie strzebelki pod pstrąga, kilka przynęt na bolka, kilka na klenia, i trzy wobki na szczupłego (z braku możliwości innego zastosowania). Zrobiłem też dwa miesiące temu 26 chrabąszczy z wiadomym przeznaczeniem. Fotki kilku z nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kriss Opublikowano 22 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 ...i jeszcze kilka Na dwóch ostatnich zdjęciach wobek, którego porwała i pomalowała moja piękniejsza połówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zenekkuba Opublikowano 22 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 jak malujesz te głowacze? jeśli możesz zdradzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 22 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 ale wyczes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spidi Opublikowano 22 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 chociaż nie lubię insektów to te dwa pierwsze odlotowe mi się podobają widać że przemyślane no i dopracowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kriss Opublikowano 22 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 Spidi, pierwsze insekty zrobiłem w zeszłym roku. Było ich koło 6-7 sztuk, od 1,5 do 2,7cm, najlepszego upuściłem, wpadł mi do wody i tyle go widziałem. Jako jedyny był lekko spłaszczony bocznie, pozostałe były spłaszczone grzbieto-brzusznie i miały problemy z utrzymaniem się w wodzie podczas ściągania pod prąd w szybszym nurcie (do łowienia wachlarzem i spławiania z nurtem się nadawały). Te najmniejsze były leciutkie, i ciężko było nimi dalej machnąć, jasne, że można spławiać, ale czasem trzeba dorzucić do konkretnego miejsca. Czego by nie pisać, to były mocno skuteczne (mówię o prowokowaniu do ataku, bo o skuteczności zacięć to lepiej nie mówić - wystarczy obejrzeć film Andrzeja Lipińskiego z jego Brombami). Łowienie na insekty jest super widowiskowe, i to skłoniło mnie do wystrugania tegorocznych majaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kriss Opublikowano 24 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Zenekkuba malowanie to żadna tajemnica - najpierw całość na żółto, później brązowe ciapki, i na koniec biały brzuch. Ciapki robiłem zwykłym pędzelkiem o w miarę sztywnym i równo ściętym włosiu (grunt to brać mało farby, prawie suchy pędzelek, żeby nie robić dużych jednolitych plam). Jak komuś się chce bawić, To można kombinować z odcieniami brązu, ewentualnie zieleni i chyba efekt byłby ciekawszy. A jakby jeszcze płetwy namalować... Mi się nie chciało. Korpusy leżały w pudełku z 10 lat, i wykończyłem je na szybko, przy okazji dłubania innych, żeby nie przeleżały następnych 10-ciu .Podobnie jak wielu kolegów, już dawno doszedłem do wniosku, że detale w wyglądzie wobka (odcienie kolorów, szczegóły anatomiczne jak płetwy, pokrywy skrzelowe, czy ranka <_< (Tomy wybacz) itp.) nie są istotne dla ryby, a jedynie dla nas. Wysoka w naszym mniemaniu skuteczność takich dopieszczonych przynęt bierze się stąd, że my w nie bardziej wierzymy, i bardziej się przykładamy do łowienia, kiedy na końcu zestawu wisi taki Wymuskany Cukiereczek. No ale to nic nowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kriss Opublikowano 7 Marca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 Dwa ostatnio wykończone, 6 i 6,5cm, oba tonące, miały przypominać strzeblę, chociaż do takiego pomalowania zainspirowały mnie wobki Spidiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 7 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 Noooo świetne malowanie.Gratulacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kriss Opublikowano 7 Marca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2011 Dzięki. Zawsze staram się jak mogę (poza tymi nieszczęsnymi głowaczami ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.