wedkarzyk1 Opublikowano 16 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2013 Podobnie jak Piit uważam ze nic lepszego od Envirotexu niema . Próbowałem kilku różnych żywic o podobnych właściwościach i Envirotex zdecydowanie jest najtrwalszy , twardy niemal jak szkło a jednocześnie mało kruchy .Pokrywałem nim przynęty właśnie zimą , ale w domu mam gazowe ogrzewanie w związku z tym wilgotność bliską 80% . Jedynie za pierwszym razem powierzchnia była lepka w dotyku . Po kolejnym wczytaniu się w ulotkę znalazłem odpowiedź , mieszanie długie i spokojne . Żywica po zmieszaniu uzyskuje delikatnie mętny odcień widać to tylko w przezroczystym pojemniczku , trzeba mieszać tak długo aż stanie się idealnie przejrzysta i dopiero wtedy nakładać . Nie miałem i nie mam suszarki obrotowej więc przez pierwsze 3godziny co kilkadziesiąt minut obracałem przynęty i to w zasadzie wystarczyło . Melanżyk nie dawaj za wygraną , jeśli potrzebujesz punktowo podgrzać idealna będzie żarówka do terrarium . Ustaw ją w odległości ok 30cm prostopadle do suszarki powinno wystarczyć aby przynęty rozgrzać do jakiś 30 stopni a pobór prądu też cię nie zrujnuje 50W . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 16 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2013 znalazlem zywice lepsza, trwalsza i twardsza niz envirotex, niestety ilosci zakupu zaczynaja sie od 3 galonow zywicy i 3 galonow utwardzacza, co w moim przypadku produkt eliminuje ... poza tym moge tylko zachecic do metody prob i bledow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 16 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2013 Nie tak dużo. Myślę że bez trudu znalazło by się 12 chętnych na 2 litry lub 24 po jednym. Tylko ktoś musiałby to ogarnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 17 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2013 btw. w odpowiednich warunkach powierzchnia jest sucha juz po kilku godzinach trzeba bylo kupic w holandii, koszta za towar i przesylke, clo i vat odpadaja, bo w strefie EU ... koszta all in ca. 25 €Pitt a mógłbyś proszę napisać coś o odpowiednich warunkach? Jakie to są według Ciebie? Masz jakiś namiar na tego sprzedawcę z holandii? 25 to cena za litr? Ja posiadam litr więc na trochę mi styknie ale innym może sie przydać. Po kolejnym wczytaniu się w ulotkę znalazłem odpowiedź , mieszanie długie i spokojne . Żywica po zmieszaniu uzyskuje delikatnie mętny odcień widać to tylko w przezroczystym pojemniczku , trzeba mieszać tak długo aż stanie się idealnie przejrzysta i dopiero wtedy nakładać.Długie i spokojne? Ile przeważnie u Ciebie trwa takie mieszanie? W instrukcji było chyba 2min? Kurcze dzisiaj przeczytam ja po raz kolejny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 17 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2013 od siebie moge powiedziec, ze warunki optymalne to odpowiednia temperatura i wilgotnosc, te sa podane w ulotce i jezeli chcemy osiagnac dobre efekty, to one obliguja jak zaczynalem przygode z budowa jerkow i lakierowaniem ich envirotexem dostalem kilka wskazowek od pewnego znanego holenderskiego przynetoroba i podziele sie nimi chetnie po raz ktorystamzrzedu: For a jerkbait with an average size of 15cm, you will need approximately 5ml of lacquer. This means 5ml of mixed components. When you mix 5ml of lacquer, you will need 2,5ml of resin and 2,5ml of hardener. You need to measure two equal shares of each component. If you want to make 100ml of lacquer, you will need exactly 50ml of resin and exactly 50ml of hardener. It is difficult to mix a small amount of lacquer so make sure you need to coat several baits in one go. Take the measuring cup or a similar cup with flat sides and a flat bottom. Only this type of cup is suitable for mixing Envirotex Lite because it is of the utmost importance to mix the two components properly. Let us continue with the exemplary amount of 100ml of lacquer. Measure exactly 50ml of resin in the measuring cup. The next thing to do is to add exactly 50ml of hardener in the same cup. The mixing stick has to be flat and thin, that’s the main thing. After you joined both components, you have about 25 minutes before the lacquer hardened too much to be able to brush it on the lure. Therefore it is important that you know what to do next by heart so you won’t loose any time. Take the mixing stick and start to mix the lacquer thoroughly by stirring and scooping through the lacquer. Don’t forget to scrape the sides and the bottom properly. Stir thoroughly and at a good speed. It’s very important that all the lacquer is mixed properly. If some part of the mixture hasn’t been mixed properly, you might end up brushing pure resin or hardener on your lures. This simply won’t harden so the lure will be ruined. I stir and scrape during 3 minutes at a good pace. You will notice that the lacquer is no longer clear and that an abundance of air bubbles starts to appear in the lacquer. This is normal. This means that the two components are reacting with eachother. Wait for 2 minutes more. Take the mixing stick and stir the mixture in the plastic cup for another two minutes. The mixture is ready to be brushed on the lures. The next thing you’ll need to do is take the brush. Why do I use a cheap brush? Well, it is near impossible to clean the brush after having used it to brush epoxy lacquer on baits. The lacquer becomes really hard so the brush becomes useless after having used it once. You need to fit the lures with stick-on eyes and screw-eyes before you start to lacquer the baits. I make S-shaped hangers from steel wire (used for jerkbait leaders) to hang the lures away and to be able to handle them while lacquering the baits. Apply a thick coat of lacquer on the lures and make sure every spot on the lure has been covered with lacquer. Now hang the jerkbait away to allow the excess lacquer to drop from the lure. You will notice the air bubbles will start to appear after you hung the lures away on a rack. Again, this is normal. Just continue on the next few lures. I usually lacquer a batch of 20 baits in one go. A short calculation will make things a lot clearer: 20x 5ml per jerkbait equals 100ml. I divide these 20 jerkbaits in four batches of five lures. This needs to be explained. I brush lacquer on five baits first and then I hang them away on a rack to allow the excess lacquer to flow from the lure. Then I start on the second batch of five baits. I hang them on the rack, just like I did for the first five lures. I take the first five baits again and exhale on them to make the air bubbles burst. Only by exhaling on the baits will the bubbles burst. The CO2 in your breath will make the air bubbles burst. Don’t blow hard on the baits, simply exhale. The lacquer will fill any holes that might appear when an air bubble bursts. This is one of the good qualities of Envirotex Lite. Next I start on the third batch of five baits and I exhale on the second batch of five baits. Now it’s time to hang the lures away in a dry, well ventilated and dust free room where the room temperature is about 20°C. Envirotex Lite doesn’t smell at all so you can hang the lures to dry in a room. Often a garage is too damp and too cold. 20°C is about the ideal temperature to allow the envirotex to harden. Warmer is ok, colder is to be avoided. The colder it is, the longer it takes for the lacquer to harden and the larger the risk will be that the lacquer doesn’t harden 100%. A dry room is necessary because moisture in the air hampers the hardening process. How long do you need to wait for the lacquer to harden. I can say under normal circumstances (mixing the lacquer properly, a well ventilated room, a dry and dust free room, 20°C room temperature) it takes about 48 hours or two full days. The lacquer is dust free (no particles will attach themselves on the lacquer after that period) after about 24 hours. This doesn’t mean that you can start to fondle with your newly acquired baits unless you wish to fit them with an original signature: your own fingerprints! These fingerprints can’t be removed so be patient. As you can see, coating baits with envirotex lite isn’t something you do the day before you leave on a fishing trip. Take your time to plan and execute every step. After two days you can touch the jerkbaits. I will now list some frequently encountered problems and what to do to solve them. “The lacquer hasn’t hardened after 48 hours or hasn’t hardened all oer the jerkbait”. The most obvious reasons are:- You didn’t mix the components long or thoroughly enough or you forgot to scrape the sides and the bottom of the measuring cup.- You didn’t mix the components in a 1/1 scale- You scraped the last bit of lacquer out of the plastic cup- The room temperature was too low- The room where you hung the baits to dry was damp and insufficiently ventilated “Air bubbles remain after the lacquer has hardened”.- I can advise you to check the lures up to about an hour after the last bait has been lacquered. When you discover new air bubbles, exhale on the lure until they disappear. The longer you wait to do this, the less likely it is that you will manage to remove the air bubbles. It’s not the heat from your breath that makes the air bubbles burst but the CO2 in your breath. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 17 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2013 zeby nie byc goloslownym http://jerkbait.pl/topic/17496-artykuł-pimp-your-bait-jerk-it-right/?p=1155663 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 17 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2013 (edytowane) zeby nie byc goloslownym http://jerkbait.pl/topic/17496-artykuł-pimp-your-bait-jerk-it-right/?p=1155663 Pitt, wszystko super. Problem warunków nadal pozostaje i to nie dlatego, że trudno osiągnąć odpowiednie. Problemem nie jest jak, tylko po co, skoro można babrać w Domaluxie i efekt zbliżony dużo mniejszym nakładem pracy i kłopotów (no i taniej). Nie byłbym sobą, gdyby nie zareagował ambicjonalnie na Twoje "zarzuty". Żywicy mi jeszcze zostało, chęci też, więc właśnie kończę komorę zapewniającą możliwe optymalne warunki do "suszenia" żywicy. Pokazywany kiedyś obrotnik zamknę w skrzynce z nawiewem ciepłego, przefiltrowanego powietrza (przejdzie przez coś w rodzaju wężownicy - żeby miało kiedy się osuszyć). Edytowane 17 Grudnia 2013 przez krzychun Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 17 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2013 krzychunie, kazdy ma swoje powody, ja np. nie lubie smrodu lakierow i pozostane przy zywicy, zwlaszcza, ze nie mam problemow z warunkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 4 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2014 (edytowane) krzychunie, kazdy ma swoje powody, ja np. nie lubie smrodu lakierow i pozostane przy zywicy, zwlaszcza, ze nie mam problemow z warunkami Ok Pitt.Machnąłem "suszarkę", kupiłem "higrometr" z termometrem i porobiłem niby test.Naprawdę fajną twardość uzyskałem, gdy "obiekt" był w powietrzu o wilgotności mniejszej niż 40% (było 35%) min. 2 doby.Susząc go 24h w wilgotności 30-35% i potem przenosząc w okolice 50-55% czuć było różnice (ewentualnie sobie ją wymyśliłem, co też jest możliwe )Powietrze w pokoju miało około 60-65%. Przy kombinowaniu własnej suszarki należny pamiętać, aby starać się uzyskać możliwie najniższą wilgotność przy najniżej możliwej temperaturze. Wysoka przyśpiesza start żywicy i możemy nie zdążyć skutecznie pozbyć się pęcherzyków.Czyli przy nakładaniu i kręceniu do pełnego odpowietrzenia potrzebujemy tylko suchego powietrza. Po tym wszystkim (około 40-60min) można grzać powietrze do jakiś 35 st.C. Jeżeli przestanie łapać kurz, to można kłaść na grzejniki (kaloryfery) - byle nie były jakieś super gorące. Identycznie testowany Translux D-154 - na oko - miał podobną twardość. Ma tylko dużo większą lepkość, przez co nie rozlewa się ładnie na przynęcie. No a teraz tylko pozostaje zrobić suszarkę z prawdziwego zdarzenia. Edytowane 4 Stycznia 2014 przez krzychun Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ROOS Opublikowano 24 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2014 czy mi się wydaję czy trochę drogi ten Envi ?http://www.lureparts.nl/en/alle-onderdelen-uk/envirotex-en-accessoires-uk/envirotex-lite-946ml-detailwcześniej pisano że w Holandii można nabyć więc poszperałem i tu jest strona holenderska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 No a teraz tylko pozostaje zrobić suszarkę z prawdziwego zdarzenia. @krzychun i jak poszło zrobienie suszarki z prawdziwego zdarzenia? Wracając do dyskusji na temat envirotexu mam pytanie. Czy lakierowanie w nieodpowiednich warunkach ma zły wpływ na wytrzymałość otrzymanej powłoki?Czy może to wina podgrzewania w celu szybszego związania? Mam suszarkę (nic specjalnego) w której temp dochodzi do 40-kilku st i przynęty schna w niej całkiem szybko. Z moich doświadczeń na szczupakach wydaje mi się, że ten envirotex nie jest taki wytrzymały jak tu koledzy piszą. Rozumiem, że żeby poprawić jego właściwości muszę poprawić warunki w pracowni (czytaj obniżyć wilgotność)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 E-tex jest do dupy, więc suszarka leży w częściach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
judo 1988 Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Temperatura ma delikatnie mówiąc duże znaczenie jeśli chodzi o utwardzanie żywicy przy lakierowaniu wobka. Sprawa ma się identycznie z odlewaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 (edytowane) Już było pisane. Nawet - po amerykańsku - w instrukcji jest.Główne znaczenie ma wilgotność pow. Musi być niska. Ideałem jet aby przez pierwsze 3-5godzin mieć niską wilgotność i niską temperaturę.Nie wolno przyśpieszać startu, bo ograniczamy czas odgazowywania. Ja - laik i dyletant - zaczynałem podgrzewać po jakiś min. 3h.Tak naprawdę pełną twardość (ale i tak mniejszą niż nawet nowe "domaluxy" do parkietów) osiąga po jakimś tygodniu leżenia na grzejniku.Jest znacznie elastyczniejsza niż "domlauxy" przy tej samej grubości warstwy, więc nie nadaje się do małych woblerów (dodatkowo cienka warstw potrafi się zlewać dając nierównomierną warstwę).Po 3 średnich opakowaniach E-texu stwierdzam, że nie potrafię zrobić z niego cudu jaki podobno robią w cywilizowanym świecie (bo penie mają inny punkt odniesienia niż ja). Teraz robię z niego synom przywieszki do kluczy (zalane figurki Lego - do tego jest świetna). Edytowane 25 Października 2014 przez krzychun 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Już było pisane. Nawet - po amerykańsku - w instrukcji jest.Główne znaczenie ma wilgotność pow. Musi być niska. Ideałem jet aby przez pierwsze 3-5godzin mieć niską wilgotność i niską temperaturę.Nie wolno przyśpieszać startu, bo ograniczamy czas odgazowywania. Ja - laik i dyletant - zaczynałem podgrzewać po jakiś min. 3h.Tak naprawdę pełną twardość (ale i tak mniejszą niż nawet nowe "domaluxy" do parkietów) osiąga po jakimś tygodniu leżenia na grzejniku.Jest znacznie elastyczniejsza niż "domlauxy" przy tej samej grubości warstwy, więc nie nadaje się do małych woblerów (dodatkowo cienka warstw potrafi się zlewać dając nierównomierną warstwę).Po 3 średnich opakowaniach E-texu stwierdzam, że nie potrafię zrobić z niego cudu jaki podobno robią w cywilizowanym świecie (bo penie mają inny punkt odniesienia niż ja). Teraz robię z niego synom przywieszki do kluczy (zalane figurki Lego - do tego jest świetna).Po raz kolejny już przeczytałem dyskusje Kolegów na temat lakierowania żywicą Evirotex. Wprawdzie tą żywicą nigdy nie próbowałem utwardzać powłoki woblerów i nie mogę wypowiedzieć się na jej plusy i minusy, (jeżeli takowe są?). Kiedyś lekierowałem woblery lakierem Domalux - Gold Silver, lecz gdy na rynek wszedł Harclak i zacząłem go stosować, stwierdziłem, że jest to najlepszy jakościowo lakier do tego rodzaju prac, (lakierowanie woblerów). Uważam, że sposób nakładania lakieru i ilość warstw ma decydujące znaczenie, ( estetyczne i wytrzymałościowe). Ważną sprawą jest, by użytkownik dostosował się do zaleceń sposobu użycia danego produktu, a unikniemy nerwów, stresu i straty pieniędzy.Apropo przetrzymywania lakieru w opakowaniu.Stara, znana, niezawodna metoda. Przechowywanie lakieru w oryginalnym opakowaniu. Zrobiony otworek z boku przy denku lub u góry pod pokrywką, zabezpieczony wkrętem, nie dopuści do wewnątrz powietrza i wilgoci. Do każdej partii lakierowanych woblerów odlewaj określoną ilość lakieru, a resztek nie zlewaj do puszki - unikniesz takich sytuacji jak zagęszczenie, a w późniejszym czasie stwardnienie całej ilości lakieru w opakowaniu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
judo 1988 Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Jedna warstwa epoksydu to jak kilkanaście standardowego lakieru. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Zakładając że się ja dobrze poloży ;-)Oraz zapewni właściwe warunki dojrzewania 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
judo 1988 Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Tak jest Mifeczku , tak jest W poniedziałek coś tam do Ciebie wysyłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Nie może być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
judo 1988 Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Szykuje dla Ciebie jeszcze coś ekstra na mikołjaki max pod choinkę. Szczegóły niebawem na pw. Póki co micha(nie ryżu) wjeżdża na stół Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zander29 Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Napewno sie przyda .. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 8 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 (edytowane) Nie zgodzę się po części z tym zander ;-)Po pierwsze z mojego doświadczenia wiem, że szybkie mieszanie takie jak na tym video nie zda egzaminu w przynętach, które posiadają detale jak łuski, skrzela itp. Nie będziesz w stanie pozbyć się pęcherzyków powietrza z zakamarków. Musiałbyś ostro podgrzewać co zakończy się zlewaniem się żywicy z przynęty i jej marnowaniem a i tak efekt będzie taki sobie bo takich "mini" bąbelków nie pozbędziesz się. Z przynętami gładkimi takie jak masz na video jest łatwiej. Kolejna sprawa szybkość odbąbelkowywania żywicy zależy od temperatury otoczenia. Mikko z tego co wiem ma temp w mieszkaniu zwykle w okolicach 23-24st wiec proces epoxowania zachodzi u niego zupełnie inaczej niż u kogoś ze średnia temp 18-19 (czyt. ja). Mieszkając w bloku w okresie grzewczym warunki są idealne, ale np jak ktoś już ma dom albo działa w piwnicy to już ma gorzej. Oczywiście można napalić w centralnym i podgrzać chatę to 24st ale kogo na to stać? Kolejna sprawą z tego video, która mi się nie sprawdziła to luźne przynęty na suszarce. Ja u siebie muszę usztywniać wszystkie 3 oczka bo gdy przynęty się ruszały jak na video to w niektórych miejscach gromadziło się naprawdę sporo żywicy a co za tym idzie były miejsca bez ani grama bo wszystko spłynęło. Według mnie jedynym słusznym sposobem na mieszanie epoxy jest bardzo powolne mieszanie. Im wyższa temp otoczenia tym łatwiej nam wymieszać bez kompletnie żadnych bąbelków. Ja mieszam epoxy w małych plastikowych kieliszkach (kupuję 50szt za 1,5€) i trwa to ok 4,5-5min. Kieliszek obejmuję lewą dłonią tak żeby dodatkowo ciepło mojej ręki dogrzewało żywice. Po 5 min takiego mieszania zauważalne jest że żywica jest dużo cieplejsza. Nie odkładam jej na bok, cały czas trzymam ją w dłoni żeby nie potrzebnie jej nie wychładzać i tak nakładam. Pozdrawiam Melek Edit: Robiąc to "wolnym" sposobem nawet jak wytworzy się nam kilka bąbelków podczas nakładania żywicy można je spokojnie usunąć chuchając na nie więc nie ma potrzeby posiadania opalarki/heat guna. Edytowane 8 Listopada 2014 przez Melanzyk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 8 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 Ja nie maluje żywicą ale jak by mnie naszło to wymieszał bym to dremelem i wsadził potem do komory odpowietrzającej.Tak bym próbował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 8 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 Tomy nie każdy ma dostęp do komory odpowietrzającej ;-) zwykle jak ktoś robi kilka bajtów miesiacznie na wlasny uzytek to nawet heat guna nie ma. Poza tym trwa chwilę to odpowietrzanie i nie wiadomo czy bys zdazył nakładać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 8 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2014 (edytowane) Według mnie jedynym słusznym sposobem na mieszanie epoxy jest bardzo powolne mieszanie. Im wyższa temp otoczenia tym łatwiej nam wymieszać bez kompletnie żadnych bąbelków. Ja mieszam epoxy w małych plastikowych kieliszkach (kupuję 50szt za 1,5€) i trwa to ok 4,5-5min. Kieliszek obejmuję lewą dłonią tak żeby dodatkowo ciepło mojej ręki dogrzewało żywice. Po 5 min takiego mieszania zauważalne jest że żywica jest dużo cieplejsza. Nie odkładam jej na bok, cały czas trzymam ją w dłoni żeby nie potrzebnie jej nie wychładzać i tak nakładam. Edit: Robiąc to "wolnym" sposobem nawet jak wytworzy się nam kilka bąbelków podczas nakładania żywicy można je spokojnie usunąć chuchając na nie więc nie ma potrzeby posiadania opalarki/heat guna. Bardzo podobnie przygotowuje epoxy pod lakierowanie omotek, zdecydowanie wolne mieszanie przez te 4-5 minut lepiej mi sie sprawdza. Po wymieszaniu wylewam wszytko na folie i jakies pozostale babelki powietrza po paru minutach same znikaja Edytowane 8 Listopada 2014 przez DelTor0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.