Skocz do zawartości

Riffling Hitch


jarekt

Rekomendowane odpowiedzi

W najnowszym numerze Sztuki Łowienia jest intrygujący artykuł o łowieniu łososi tą metodą.

Jestem ciekaw Waszych ewentualnych doświadczeń i informacji związanych z taką prezentacją muchy.

Czy łowiliście łososie i trocie z powierzchni wody, zarówno na muchę, jak i np. na woblery 1-3 cm smużaki?

Kto nie czytał, to zapraszam do empików lub na stronę http://www.fishmadman.com/rifling_hitch/

Edytowane przez jarekt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam doświadczeń jeśli chodzi o łowienie na muchę, ale mam sporo doświadczeń w łowieniu srebrniaków. Nie przez przypadek mówi się, że srebrniak to ryba pierwszego rzutu, poza tym sam doświadczyłem i moi koledzy, ataków na szybko ściągany wobler i nie chodzi tu o prowadzenie woblera a własnie o ściąganie.Zdarzały się ataki srebrniaków na szybko ściągane spławiki, jak na przełomie lat 70' i 80' łowiłem w Parsęcie lipienie używając kuli wodnej to wielokrotnie obserwowałem ataki na szybko ściąganą kulę wodną, w żartach zastanawialiśmy się czy czasem nie uzbroić jej (kuli wodnej) w kotwiczkę.  ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacje latem, jakie mnie spotkały żywcem przypominają te opisane w artykule. Pamiętam taki ranek nad Drwęcą ok. 5-6 lipca 3 lata temu, kiedy trocie przez jakieś 40 minut zaprezentowały dookoła mnie (stałem w wodzie na środku rzeki w jednym z kultowych miejsc) prawdziwy balet wyskoków.

Z radością na to patrzyłem (tylko ja i wokół mnie kilkanaście skaczących dużych ryb), ale i z pokorą, bo "skaczące nie biorą".

Po tym zdarzeniu zrobiłem swoje pierwsze hitche, ale brakowało wiary do ich zastosowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lowie na powierzchniowe muchy w Szkocji. W tym roku kilka ryb zlowionych, jakies spady, kilkanascie chlapnelo sie za mucha. Kapitalna metoda na pozno wiosenne i letnie ryby. Najczesciej zaczynam zabawe z powierzchniowcami na przelomie maja i czerwca jak juz robi sie cieplo (w szkockich realiach to pojecie wzgledne). Grunt to miec wiare, ze tak tez mozna zlapac rybe. Moj znajomy, ktory zjadl zeby na lososiach, watpil dopoki na jego oczach wyjalem loska na poczatku czerwca na Findhorn. Kilka dni pozniej dostalem maila, ze nakrecil smuzakow i trafil pierwszego lososia z powierzchni na Dee.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostalem i ja moja sztuke Sztuki Lowienia. Po lekturze wspomnianego artykulu pomyslalem, zeby dopisac kilka zdan do watku (przy okazji poprawilem ortografie z poprzedniej wypowiedzi :wacko:). Zgodnie z zaleceniami islandczykow wszystkie moje smuzaki maja zaslepiony przod tuby, aby udoskonalic plywalnosc i "smuzalnosc" muchy o czym artykul nie wspomina. Dziure wypalam w boku tuby podgrzana igla. I teraz uwaga, bo ta czesc byla dosyc niejasna w artykule (albo niefortunnie przetlumaczona). Jesli lowie na lewym brzegu rzeki, to mucha ma wypalona dziure w prawym boku, czyli od strony wedkarza. Jesli lowie na prawym brzegu rzeki, to mucha ma dziure w lewym boku, tak, zeby zylka wchodzila w bok od strony brzegu. Mozna robic wersje uniwersalna z dziura od dolu, ale nie probowalem, bo wersje z dziurami w bokach pieknie smigaja po powierzchni. Ponizej wersja rysunkowa, jesli moj wywod jest niezrozumialy.

 

post-45682-0-54293000-1469815923_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna robic wersje uniwersalna z dziura od dolu, ale nie probowalem, bo wersje z dziurami w bokach pieknie smigaja po powierzchni. Ponizej wersja rysunkowa, jesli moj wywod jest niezrozumialy.

 

Uniwersalna mucha, ma przepalony otworek "na wylot" przez oba boki rurki i żyłkę przeprowadzamy odpowiednim do strony rzeki z której wędkujemy.

Zaślepiać otwór można, ale nie jest to niezbędne i mamy wtedy muchę którą można łowić i klasycznie i jak smużakiem.

Nie trzeba wtedy targać ze sobą tylu pudełek, a zmiana metody łowienia, to tylko zmiana miejsca wprowadzenia żyłki. Zajmuje mniej czasu niż zmiana głowicy na kołowrotku ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowienie na "biegającego" chruścika...

Klasyczne łowienie na pupy (tak tak, poprawne i klasyczne to utrzymywanie pupy na powierzchni i smużenie w miejscu lub z przemieszczaniem)...

To tylko dwie z wielu metod i nie trzeba od nowa odkrywać ameryki w polowach potoka z powierzchni na smużaki ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...