Skocz do zawartości
  • 0

Sprzet na polskie dorsze


jacavip

Pytanie

Witam jako ze wiem iz wsrod forumowiczow znajduja sie znawcy sprzetu wedkarskiego znacznie bardziej doswiadczeni ode mnie chcialem sie dowiedziec jakie pieniadze trzba obecnie przeznaczyc aby zlozyc w miare porzadny i w miare niedrogi (jak na moja studencka kieszen) zestawik na polskie dorsze( zaznaczam ze na polskie bo jak patrze na te norweskie potwory to wiem ze sprzet do ich polowu musi byc duuuuuuuzo mocniejszy)?

pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Oczywiście, że się da. Tylko według mnie multik się średnio do nas nadaje. Na wolno zwija linkę i za wolno oddaje przy opadaniu.

 

A też konieczny nie jest jeśli chodzi o moc przy naszych dorszach :)

Edytowane przez Marcyś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam, byłem już kilka razy na kutrze i mnie wciągnęło.

Pływam z Kołobrzegu.

Mam kija daiwa seahunter 270 100-200g.

Miał być uniwersalny ale chciałbym pokombinować.

Kilka razy zdarzyło się że dryfu prawie nie było i pomyślałem że może by tak delikatniej i mam dwa typy:

Daiwa megaforce pilk 270 do 100g albo cormoran black Master spin 270 40-125g.

Do kija oczywiście jakiś kręcioł. Myślę o daiwa lexa 3000, może arctica 4000.

Plecionka moja ulubiona (jeden woli córkę drugi teściową) whiplash i będzie 0,06. Pamiętajcie na Kołobrzeg i jest przegrubiona.

Do wspomnianego na początku seahunter-a też chce kupic kołowrotek teraz pomagam sobie baitrunetem 8000.

Może daiwa oceano 4500, może spinfisher.

Generalnie lubię kołowrotki z dużym przelozeniem i szybkie, więc np.slamer mnie nie interesuje. Plecionka ta sama tylko 0.10.

Może ktoś z kolegów macał coś fajnego innego, mam otwarty umysł.

Budżet to nie więcej jak po 500 na kołowrotki i może ciut mniej na kija.

Edytowane przez Marcipas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam kolegów, ja również wkręciłem się w morską przygodę z dorszem w roli głównej, może nie jestem jeszcze wilkiem morskim, ale kilka ładnych razy już byłem w paru miejscach takich jak Kołobrzeg, Łeba, Władysławowo i moim skromnym zdaniem Władek wypada najlepiej ze względu na głębokość, a co za tym idzie wielkość dorszy. Co do wędki używam 2,4 cm. Robinson Fjord cw coś około 260g i pletke max 0,16 na bałtyckie tygrysy wystarcza a i opad do dna jest również zauważalnie szybszy niż np.pletką 0,22.

 

A przy okazji ma któryś z kolegów doświadczenia w łowieniu z kutra na główki jigowe, mam w planie na wiosnę wybrać się do Władka i spróbować może ktoś podzieli się sugestiami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Plecionka moja ulubiona (jeden woli córkę drugi teściową) whiplash i będzie 0,06. Pamiętajcie na Kołobrzeg i jest przegrubiona.

 

Kurcze, linka 0,06 na dorsze. Taka jak na okonie. Do czego to doszło.

Przed laty poniżej 0,20-0,30 nikt nie schodził.

 

A co będzie jak na taki zestaw siądzie Dorsz 5-10 kg ? Nie znam się więc pytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Whiplash jest przegrubiona i 0,06 to 10 kg.

Co do kija to kupiłem cormoran spin&pilk 30-125 gr dł270. Bardzo fajny lekki kij na plecionce 0,12 daiwa tournament czuć każde puknięcie sprawdzone w ostatnią niedzielę. Teraz jakiś nie za duży młynek do kompletu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam!

Szanse na dorsza 5-10 kg są liche. Przeważają rybki do max 2 kg. Osobiście używam 2 kijów- na blanku CTS o mocy do ok. 130g i na blanku G-LOOMIS o mocy do ok. 100g. Jak nie trudno się domyśleć- pierwszy na głębsze wody i ciężej- rzadko używam plików cięższych jak 180g, drugi na płytsze wody- lżej- pilki do ok. 80g. Kołowrotki w klasie 4000-5000 i pletka 10lB. Tyle moim zdaniem starcza.

Z doświadczenia wiem, że na można połowić na "gumki", jednak trzeba kombinować z ciężarem i kolorem. Jest to bardziej selektywna przynęta- o dziwo (bynajmniej mi) siadały nieco większy, miarowe dorsze. Gumki to zdecydowanie dobra propozycja na łowieniu wrakowym...

Co będzie gdy weźmie dorsz 5-10kg? Będziemy sie bawili :) - mamy w kołowrotku hamulec, kawał wody pod nami, stosunkowo mało zaczepów... poza tym dorsz, nawet duży, nie jest specjalnie waleczną rybą.... Bardziej bym się martwił, gdy podczepi się łosoś :) .

Powodzenia!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Whiplash jest przegrubiona i 0,06 to 10 kg.

Co do kija to kupiłem cormoran spin&pilk 30-125 gr dł270. Bardzo fajny lekki kij na plecionce 0,12 daiwa tournament czuć każde puknięcie sprawdzone w ostatnią niedzielę. Teraz jakiś nie za duży młynek do kompletu.

 

Witam, 0,06 mogę się z tobą zgodzić,ale na finezyjne łowienie na płytkich wodach do 35m tak jak pisałeś Kołobrzeg. Natomiast nie wyobrażam sobie takiej średnicy we Władku czy Darłowie 70m i więcej. Mam jeszcze pytanko odnośnie twojego kijaszka, jak ci się sprawdza tak miękki kijek, jak na łowienie z kutra, czy ma wystarczający zapas mocy podczas holu?

Podrzuć gdzie byłeś na dorszach, czy brały i jak możesz jaką jednostką pływałeś.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No nie na Władek na pewno nie. Byłem w ostatnią niedzielę z Mrzeżyna jednostka Patrolla2 chyba 12m i wąska, bujalo z rana jak cholera. 14 dorszy zebranych powyżej 40 cm, bardzo dużo diabłów. Łowiliśmy do 23m więc płyciutko. Kij spokojnie daje radę bez rzucania do 150g. Przy 80 gr i rzucie to rakieta. Wcale nie jest miękki, bardzo przypomina mi shimano technium. Spokojnie podnosilem 2 kg-mowe dorszyki.

Do kija miałem stradica fa 4000 i plecionka daiwa tournament 0,12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie ze sprzętem nie ma co przesadzać. Budżetowy kij ze szkaną szczytówką duży młynek z dużą korbą bo trzeba się nakręcić . Szkoda kasy wydawać na coś droższego na Bałtyk a i łatwo płamać bo ludzi pełno na pokładzie.....

Byłem kilka razy Kołobrzegu na dwudniowych wyprawach na Bornholm mimo że ekipa była dobierana to i tak się coś uszkodziło .

Pletka najlepiej w zaj... kolorach bo łatwo splątać przy dryfie a i łatwiej widać o czyją się zaczepiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

temat iście CATCH AND RELEASE :o i eksperta nawet wciągnął :D

 

W porównaniu z tym co wychodzi z Bałtyku w sieciach z tym co w reklamówkach to i tak nie jest źle od wędkarzy wymaga się wymiarów ochronnych a po ostatnim rejsie we Władku schodzimy z kutra i naganiacz z busa zachęca do kupna tuszek dorszowych po 8 zeta za kilo, dorsze od boleczków do takich paro kilówek i się pytam gdzie tu jakakolwiek selekcja.

Tak więc CATCH AND RELEASE na morzu to jeszcze apstrakcja.

Z drugiej strony ktoś kto przejechał 650 km w jedną stronę i ma nie wziąć sobie rybki na obiad to moim skromnym zdaniem tacy wędkarze się chyba jeszcze nie urodzili. Nie zrozum mnie źle bo sam wypuszczam bolki za burtę ale realia są jakie są i prędko się to nie zmieni.

 

Pozdrawiam i WESOŁYCH ŚWIĄT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam .Ja moge polecic Sportex Jolokia Pilk 2,7m 90-150g .Mam ten kijek w domu ale jeszcze nie był uzywany .Jakość wykonania I klasa i 10 lat gwarancji producenta na blank . 

 

Polecasz coś, czego jeszcze nie używałeś?

Zaiste karkołomne i ryzykowne doradztwo, ja bym się nie odważył!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Polecam bo kij ma super opinie .Jolokia pilk w wesji 3,0 do 250g została gruntownie sprawdzona na sumach na Padzie z bardzo dobra opinią.2,7m 90-150g to typowa wędka typu pilk czyli stworzona do połowu dorszy i innych ryb z kutra lub łódki .

Wykonanie rewelacyjne ,czuc moc w kiju ( Sportex nie udzielał by 10lat gw na blank ) .

Nie polecałbym gdybym nie miał tego kija w ręku i nie znał wielu opini które skłoniły mnie do zakupu .U mnie zostaje z przeznaczeniem do spiningu sumowego .

 

A tak wyglada w realu  u mnie na fotelu żeby nie było że nie wiem co piszę itp.

post-54229-0-36033400-1482487358_thumb.jpg

post-54229-0-75833800-1482487399_thumb.jpg

Edytowane przez Roberto70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

Koledzy namawiają mnie na wypad dorszowy.

Sugerują zakup długich wędek o niewielkich ciężarach wyrzutowych.

Mnie ostatnio w sklepie wpadła w oko taka seria:

https://www.fishing-center.pl/pl/p/Wedka-Robinson-Kinetik-Sea-Fighter-2%2C7m-50-350g/2555

https://www.fishing-center.pl/pl/p/Wedka-Robinson-Kinetik-Sea-Fighter-2%2C4m-40-250g/2552

Czy dobrze łowi się z tak miękką szklana szczytówką i która długość będzie lepsza 2,4 czy 2,7 ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Długość a, co za tym idzie (w tym przypadku) c.w., zależy od głebokości łowiska- używanych przynęt oraz od wielkości jednostki- kuter mały/ duży czy motorówka mała/ duża.

Pytanie też się rodzi- czy jadąc pierwszy raz warto od razu inwestować w sprzęt? Co bedzie jak nie podłapiesz dorszowego bakcyla :) ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie znam tych wędek ale nie podoba mi się taki rozrzucony cw 50-350 ja takie kije omijam. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego takie moje zdanie.Pierwszy raz lepiej pożycz, może kolega ma dwa. Jak się okaże że bujanie Ci nie służy to nie wtopisz kasy.

 

Weź ze sobą kołowrotek a kija pozyczysz na ładnie.

I oczywiście odpowiedz sobie na pytania kolegi z poprzedniego posta.

Edytowane przez Marcipas
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z budżetówek co podałeś to szału nie ma, typowe kompozytowe pały na, które łowi de facto większość amatorów dobrego alkoholu(lub chociaż w dobrej ilości) i wyrwania się z domu łowiąca na kutrach. Jeśli już z tańszych patyków wybrałbym pewnie coś z Degi, sea tx jigger to sprawdzony model, jest w długości 275 lub 310, proponowałbym 310 ze względu na kontrole opadu na napływie. Pod konkretną jednostkę kij generalnie wybiera się z czasem, póki co jako jeden kij trzeba wziąć uniwersał. Być może 310 z małej jednostki będzie nie dość poręczny, ale wszystko zależy od łowiącego jak i przestrzeni miejsca gdzie się zajmie etc. Kołowrotek do tego bez przesady, wraków nie trzeba podnosić, dobry młynek w rozmiarze 4000 załatwi sprawę do tego pletka 20lb min. 150 a najlepiej 200 metrów z uwagi na ewentualne straty linki tak żeby do końca rejsu dna sięgać i ahoj przygodo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

Koledzy namawiają mnie na wypad dorszowy.

Sugerują zakup długich wędek o niewielkich ciężarach wyrzutowych.

Mnie ostatnio w sklepie wpadła w oko taka seria:

https://www.fishing-center.pl/pl/p/Wedka-Robinson-Kinetik-Sea-Fighter-2%2C7m-50-350g/2555

https://www.fishing-center.pl/pl/p/Wedka-Robinson-Kinetik-Sea-Fighter-2%2C4m-40-250g/2552

Czy dobrze łowi się z tak miękką szklana szczytówką i która długość będzie lepsza 2,4 czy 2,7 ??

 

Jeżeli chodzi o pierwszy wypad na dorsze z kutra, to nie inwestowałbym w sprzęt a po prostu wypożycz u armatora na miejscu. Tym bardziej że koszt wypożyczenia uzbrojonej wędki to około 20 PLN i wtedy będziesz mógł ocenić czy kijek jaki masz odpowiada ci długością, ciężarem wyrzutu itp. Możesz również w wolnej chwili podpatrzeć jaki sprzęt mają inni koledzy i wtedy będziesz miał już jakieś rozeznanie co do ewentualnego zakupu, oraz najważniejsze jak pisali koledzy wyżej, czy załapiesz dorszowego bakcyla. Ale decyzja należy do ciebie, dodam tylko że ja również tak zaczynałem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

1. Nie przesadzałbym z długością wędziska, moim zdaniem 240cm to optimum, ale nie warto kupować z niskiej półki. Tak jak radzą koledzy, na pierwszy rejs wypożycz na kutrze.

2. Kołowrotek dobrze byłoby gdyby był "nieprzemakalny" i odporny na działanie słonej wody, ale niekoniecznie, bo Bałtyk jest zaledwie słonawy. Po rejsie należy wypłukać w słodkiej wodzie. Też można wypożyczyć na kutrze.

3. Plecionka w granicach do 0,16mm, grubsze stawiają nadmierny opór w wodzie, a dorsze na naszych łowiskach nie są specjalnie wyrośnięte (przeciętne bałtyckie pomuchle to 30–70 cm/0,8–2 kg) i wytrzymałość 10-12kg to aż nadto, ale długość radziłbym nie mniej niż 250-300m. Jeśli będziesz wypożyczał sprzęt to zapewne będzie z linką.

4. Radziłbym zaopatrzyć się we własne pilkery, bo niezłe można kupić już od 10-15zł, a na kutrze za zerwanego "zedrą" dwa razy tyle.

5. Jeśli nie masz "morskich nóg", warto zaopatrzyć się w Aviomarin. Bardzo skuteczna jest również bardzo gorzka czekolada 90%. To już z doświadczenia żeglarskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Głównym problemem jeśli chodzi o wypożyczanie sprzętu na łajbach jest częsty brak plecionki na kołowrotkach. Jej brak na prawdę utrudnia łowienie. Przed rejsem, decydując się na "wypożyczaki" dopytałbym jaki maja sprzęt i czy mają pletki na kręciołach...

I jeszcze raz powtórzę- ważne, na jakie łowisko się wybieramy- są bezzaczepowe, mało zaczepowe, średnio, bardzo... itp. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

1. Nie przesadzałbym z długością wędziska, moim zdaniem 240cm to optimum, ale nie warto kupować z niskiej półki. Tak jak radzą koledzy, na pierwszy rejs wypożycz na kutrze.

2. Kołowrotek dobrze byłoby gdyby był "nieprzemakalny" i odporny na działanie słonej wody, ale niekoniecznie, bo Bałtyk jest zaledwie słonawy. Po rejsie należy wypłukać w słodkiej wodzie. Też można wypożyczyć na kutrze.

3. Plecionka w granicach do 0,16mm, grubsze stawiają nadmierny opór w wodzie, a dorsze na naszych łowiskach nie są specjalnie wyrośnięte (przeciętne bałtyckie pomuchle to 30–70 cm/0,8–2 kg) i wytrzymałość 10-12kg to aż nadto, ale długość radziłbym nie mniej niż 250-300m. Jeśli będziesz wypożyczał sprzęt to zapewne będzie z linką.

4. Radziłbym zaopatrzyć się we własne pilkery, bo niezłe można kupić już od 10-15zł, a na kutrze za zerwanego "zedrą" dwa razy tyle.

5. Jeśli nie masz "morskich nóg", warto zaopatrzyć się w Aviomarin. Bardzo skuteczna jest również bardzo gorzka czekolada 90%. To już z doświadczenia żeglarskiego.

Po czym wnosimy Panie kolego, że 240 to optimum? ;)

Poza tym ze wszystkim generalnie się zgadzam z tym, że nie przestaną mnie kuć w oczy te na metryczną modę opisy plecionek radośnie wymyślane przez łebskich chińczyków, ale no cóż chyba to się nie zmieni...mniej więcej to by odpowiadało 20lb, które proponowałem. Bardziej wprawni stosują z czasem dużo cieńsze pletki, nawet japońskie 10lb x8, ale na początek niech będzie bezpieczniej grubsza z zapasem mocy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tomek co do długości to moim zdaniem zależy co kto lubi ,moim zdaniem  a jeździłem na dorsze sporo kompromisem będzie 2.5m .Wiadomo że  i 2,1m sobie poradzi ale głównie chodzi o wysokość burty . Dla mnie pała zawsze będzie pała ,nie zależnie od długości i jak widzę jak niektórzy łowią za ogon lub bok ,to taka pała do szarpania jak najbardziej się nadaje .Dla mnie branie to branie !!!

.Ja łowiłem Team Dragonem Silverem 2.5m ,smukły lekki i czuły blank dobrze trzyma ryby i odporny na przeciążenia ,lecz trzeba uważać na uderzenie pilkerem przy wyrzucie .Jednego tak załatwiłem .Co do wypożyczenia to nie polecam chyba że  chcesz nabawić się zakwasów od samego trzymania kija .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...