Krisu23 Opublikowano 25 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Pewnie są większe, ale DŚ kiedyś słynął z pięknych pstrągów... nad Bóbr czy kwisę jeździli z całej Polski. Dziś to tylko wspomnienia... ktoś kto mieszka nad rzeką, ma jeszcze szansę coś tam wytropić godnego uwagi... z tzw. doskoku, nawet z wrocka, ciężko liczyć na sukces. Jeździli jeździli aż wyłowili. Ja tam uważam, że główny czynnik wpływający na bezrybność łowisk a w szczególności pstrągowych to wędkarze. Wydry kłusownicy kormorany ok. Ale wędkarze przyczyniają się do wyrybienia wód pstrągowych najbardziej. Pstrągi to nie leszcze na jednym kilometrze rzeki może być ich pewna określona ilość w szczególności tych dużych. Jak łowiło w tygodniu kilku wędkarzy to ryby były. Jak łowi kilkudziesięciu to już krucho. A jak kilkuset to nie ma ryb.Ale nie chce mi się wierzyć, że od zeszłego roku wyłowili wam wszystko. Przecież Popper takie piękne ryby pokazywał. Może jeszcze nie czas. Wasze rzeki są na pewno trudniejsze do ogołocenia niż taka Soła czy Skawa, gdzie przy letniej niżówce wystarczy leźć z nimfą od jednego dołka do następnego, bo reszta rzeki to woda po kostki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaarianG Opublikowano 27 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 Planuje w przyszły weekend wybrać się na lubelszczyznę na pstrąga.Gdzie i jak zrobić opłatę( ile ona wynosi) za dzień wędkowania ? Mam kartę opłaconą w okręgu mazowieckim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 1 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Ja też planuje. Gdzie - net,pocztaKonto bankowe:BGŻ SA DEA O/Lublin81 2030 0045 1110 0000 0050 6830 Ewentualnie roczną. Info http://www.pzw.org.pl/lublin/dane_podmiotu edit. Wszystkie rzeki które słynęły z pstrągów czy lipieni są przeczesane. Jedne w których można liczyć na w miarę regularne wyniki to te wody którymi opiekuje się jakieś TM.. albo tajne rzeczki. Ja znam kilka wód, które są duże ale są jeszcze ryby, ale są tam chyba tylko dlatego że wszyscy polują na zupełnie inne gatunki, to raz. Dwa że większość ich płynie dość daleko od cywilizacji. Trzy to są kontrole - na niektórych i niekoniecznie robi to SSR, PSR czy policja. Także jeśli chcecie narzekać na PZW, wydry, kormorany,mięsiarzy to proszę bardzo, ale to na pewno nie zmieni populacji ryb w Waszych wodach. Organizować się i coś robić (oczywiście z głową). Najtrudniejsze to zacząć i znaleźć kilka osób które rzeczywiście chcą coś zrobić a nie tylko bić pianę przy kompie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoin Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 pablom ma rację. Tylko zorganizowane działania zorganizowanej grupy ludzi którym naprawdę się chce i którym zależy, mogą przynieść oczekiwany skutek.Na Lubelszczyźnie taka grupa istnieje, działa prężnie i to dzięki nim mamy niezłe wody górskie (na tle reszty kraju).Niestety - być może już niedługo... Wydry i czaple stanowią problem, ale są większe... Koniecznie chcą nam wpuścić kajaki na rzeczki które można niemal przeskoczyć. Raz udało się zablokować inwestycje, ale sprawa nie cichnie. Doszedł projekt absurdalnej melioracji na jednym z cieków, a całości dopełnia presja...Tak, to właśnie presja rośnie u nas do miana głównego problemu. Co roku jest więcej naszych wędkarzy, a napływ wędkarzy przyjezdnych rośnie w tempie wręcz lawinowym.Stąd prośba moja i (z cała pewnością) nie tylko moja: nie zabierajcie naszych ryb. Wiem że to forum propaguje no-kill, ale tu też trafiają różni ludzie... Presja jest na tyle duża, że gdyby każdy chciał zabrać z takiej Bystrzycy (nasza największa) tylko jednego pstrąga w skali roku, to szlak by trafił wszystkie nasze wymiarowe ryby, a i tak nie ma szans by starczyło dla wszystkich... Ostatnio nasi strażnicy skontrolowali wędkarza który niewymiarowego pstrąga ukrył w... termosie. Jak na mój gust to już nie jest zachłanność czy pazerność. To już chyba zwyczajny brak ludzkiej godności... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertd Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 jak dla mnie tylko licencyjne odcinki no kill maja sens cos na przyklad raby,mysle ze na dolnym slasku na bobrze powinien powstac taki odcinek jakies 15 km rzeki,dodatkowa oplata powinna wynosic jakies 150-200pln za rok ,plus sprzedawac dniowki i wszystkie pieniadze pozyskane w ten sposob pakowac w zarybienia inaczej rzeka padnie gdyz presja na nia jest bardzo duza,taki odcinek pozytywnie wplywa jezeli chodzi o rybostan na cala rzeke,ale to tylko moja sugestia mam nadzieje ze 7 maja pod pilichowicami zostanie poruszony ten temat bo to az zal zeby taka piekna rzeka jak bobr nad ktora swego czasu jezdzili ludzie niemal z calej polski i europy swiecila pustkami, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertd Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 a tak ogulnie to az dziw ze nie powstalo jeszcze jakies towarzystwo milosnikow bobru chyba ze nic nie wiem??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.