Skocz do zawartości

SYTUACJA NA POLSKICH WODACH I CO ZROBIĆ ?


Rekomendowane odpowiedzi

Wędkarstwo rekreacyjne (bez tzw. gospodarki rybackiej) to przyszłość naszych akwenów.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Powiem więcej Wojtku, wędkarstwo rekreacyjne oparte w dużej mierze na wypuszczaniu tego co się złowi, tzw zbiorniki No kill by nie powiedzieć że tylko C&R to przyszłość akwenów. Właściwe, prawdziwe zarybienia, ochrona wód, ochrona tarlisk, kontrola wędkujących i brak odłowów sieciowych i może mieć to sens jak przedstawił to wcześniej jeden z kolegów, gdzie po odstawieniu rybaków stworzyli wodę dla wędkarzy i jak się okazuje ryb nie brakuje mimo znacznej presji na zbiorniku. Osoby jakie porównują wędkarza do rybaka są niepełnosprawne intelektualnie i nie powinno się z takimi dyskutować bo pokonają każdego na słowa, na czyny niestety nie potrafią, są niczym w społeczeństwie, nie są partnerem do dyskusji, bo nie mają do powiedzenia nic czym mogli by zabłysnąć, nie robią i nie zrobią nic dla polskiego wędkarstwa bo nie potrafią. Najprościej jest zrównać wszystkich albo upodlić wędkarza, bo jest jakby winowajcą, że wody bezrybne nie widząc co wyprawiają rybacy, jak to mówią "kołka w swoim oku nie ujrzysz a zadrę w czyimś owszem". Przy właściwej gospodarce wędkarskiej, zarybieniowej, ochronnej można stworzyć wody jakie będą dla wędkarzy a sama nazwa PZW stanie się prawdziwą jako związek wędkarski bo narazie jest to Polski związek rybacki w wielu jeszcze okręgach pod fałszywą tylko nazwą.

Edytowane przez Hunter_pike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozum albo logika nie są jak widzę zbyt częstym gościem na forach wędkarskich. Bajki, bzdury tudzież kargulowa nowomowa je wyparły.. Antyrybacy.. :D

I nic nadal nie zrobita ani zmienita, albowiem sześćset tysi członków specjalizuje się wyłącznie w roszczeniach tudzież bujaniu w obłokach. Liczta raczej na ZG, albo inną władzę..Są jak dotąd niezawodne w spełnianiu waszych marzeń - porozumienia, sport, taniocha, nic nierobienie - itd etc.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie się narażę, ale jestem przekonany, że wystarczyłoby, aby wędkujacy przestrzegali prawa. Limitów, wymiarów itd. Te 80% to kłusole z kartą. Oddają puste rejestry, a ogon niemiarowego sandacza z torby jeszcze wystaje. Jeden rok drakońskich, bezlitosnych kotroli, i odebrania prawa do wędkowania każdemu, kto olewa prawo. W następnym roku mamy już presję przynajmniej o połowę mniejszą. Wystarczy egzekwowanie tego regulaminu, ktory mamy, chocby i był kulawy. Wystarczy normalna, regularna kontrola wody. Tylko że to fikcja. W moim okręgu kontrole na wodach górskich są tylko na odcinkach nokill - aż trzech. Jak SSR ma czas, bo na co dzień pilnije karpi w mięsnych bajorach. Jak zgłaszałem siatki i inne kłusownicze narzędzia, na pstrągowym ciurku 4m szerokości, to usłyszałem że nie mają jak przyjechać. Miesiąc później zgłaszam podejrzanego typa na innej rzece. Pada pytanie gdzie. "Powyżej nokilla" - "a, to spoko..."

 

O rybakach się nie wypowiem, bo u nas ich nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie się narażę, ale jestem przekonany, że wystarczyłoby, aby wędkujacy przestrzegali prawa. Limitów, wymiarów itd. Te 80% to kłusole z kartą. Oddają puste rejestry, a ogon niemiarowego sandacza z torby jeszcze wystaje. Jeden rok drakońskich, bezlitosnych kotroli, i odebrania prawa do wędkowania każdemu, kto olewa prawo. W następnym roku mamy już presję przynajmniej o połowę mniejszą. Wystarczy egzekwowanie tego regulaminu, ktory mamy, chocby i był kulawy. Wystarczy normalna, regularna kontrola wody. Tylko że to fikcja. W moim okręgu kontrole na wodach górskich są tylko na odcinkach nokill - aż trzech. Jak SSR ma czas, bo na co dzień pilnije karpi w mięsnych bajorach. Jak zgłaszałem siatki i inne kłusownicze narzędzia, na pstrągowym ciurku 4m szerokości, to usłyszałem że nie mają jak przyjechać. Miesiąc później zgłaszam podejrzanego typa na innej rzece. Pada pytanie gdzie. "Powyżej nokilla" - "a, to spoko..."

 

O rybakach się nie wypowiem, bo u nas ich nie ma.

 

Oczywiście masz rację, dlatego napisałem, że poza innymi sprawami o czym wcześniej wspomniałem należy kontrolować wędkarzy, na to powinny być przyznane fundusze i na topie dziennym to być powinno. Pisałem kiedyś o zbiorniku Murowaniec w kaliskim, tam nie ma kłusownictwa, nie ma wędkarskiego mięsiarstwa bo kontrole są przynajmniej trzy, cztery razy na dzień i w nocy. Zbiornik rybny, są w nim nie małe szczupaki, sandacze, bolenie, karp, amur, lin, płoć, wzdręga, leszcz, krąp, karaś, brzegi wykoszone, zadbane. Można, oczywiście że można. Odłowów sieciowych nie ma na tej wodzie. To woda stworzona dla wędkarzy i mimo również sporej presji wędkarskiej ryb jest mnóstwo. Niestety ale znaczna część społeczeństwa wędkarskiego cały czas sobie tłumaczy że skoro płaci to może zabierać ile złowi. I na to jest sposób, składka roczna powiedzmy 2 tyś zł od osoby i niech zabierają, nie wyłowią za tą kwotę jednostkowo i ryb będzie znacznie więcej, mało tego rzesza wędkarzy znacznie się zmniejszy a ci jakich nie stać niech zaczną szydełkować. Wówczas by się społeczeństwo wędkarskie nauczyło szacunku dla złowionej ryby i innych wędkujących. Wówczas by każdy może zrozumiał, że wody i ryby w nich pływające nie są tylko dla tego co je w danej chwili złowił. Po to są limity by ich przestrzegać, ale powinny być też częste kontrole by to monitorować i w razie złamania zapisów limitowych karać nie mandatami bo to nic nie daje a odebraniem uprawnień do wędkowania. By jednak najpierw egzekwować coś od wędkarzy należy zacząć od struktur wyższych jakie dają wędkarzom możliwości i uprawnienia do wędkowania, to trzeba zreformować by wody faktycznie były tylko dla wędkarzy i odpowiednio zadbane w każdym szczególe.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale większość wędkarzy których znam podchodzi jeszcze do sprawy w sposób..."bo karta musi się zwrócić"...próbuję ich nawracać na jasną stronę mocy... :)  i w kilku przypadkach można powiedzieć udało mi się...

 

...a mój 13 letni junior że tak powiem jest już "ortodoksyjnym" C&R... ;)  gdyż zdarza się podczas wspólnego wędkowania..z jego ust słyszeć tato nie podbieraj tak tej ryby bo możesz zrobić jej krzywdę a przecież ją i tak wypuścisz...to musisz zrobić w ten sposób...a ja na to a skąd to wiesz?... na jerku widziałem... :D sorry za mały off topic...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, nie wiem nawet jak zacząć. Pierwszy mój post w działach C&R, wszędzie narzekania na bezrybność wód, rybaków i mięsiarzy. Nie wiem czy wiecie, ale za zachodnią granicą, mamy kraj z niesamowicie w porównaniu do naszych, rybnymi wodami, na których C&R jest zakazane. Wszystko co ma wymiar i nie jest w danym czasie w okresie ochronnym, powinno zostać zabite i zabrane, w ramach dziennego limitu. Po osiągnięciu limitu, kończymy wędkowanie. Nie wszyscy się do tego stosują i również nie wszyscy maja ochotę to ścigać, dużo jest ludzi którzy wypuszczają złowione ryby i większość kontrolujących przymyka na to oko. W druga stronę to nie działa, wziąłeś za dużo czy niewymiarowe, sroga kara plus ban.  A jest co łowić. Dlaczego tak jest? Ano chodzi o limity i składki. Na wodach na których wędkowałem był limit do 10 zabranych drapieżników na rok, nie więcej jak jeden dziennie. Z tym, że w ciągu tego roku można było wędkować na tej wodzie 40 razy. Każdy pobyt z wędką nad wodą, musiał być wpisany w rejestr. Inaczej kary jak za wędkowanie bez uprawnień. No i jeszcze cena za te 40 wędkowań- 65e, za jedną wodę tylko, odcinek kanału o długości 15km. Czyli więcej jak roczna składka w moim okręgu na wszystkie wody. Mają za co zarybiać i kontrolować. Chciałeś wędkować na innej wodzie, dokup dodatkowe zezwolenie, w podobnej cenie, z podobnymi limitami. A u nas, ma być tanio i dobrze. Jak ze wszystkim. Tyle, że się tak nie da. Wolałbym już płacić jak za przysłowiowe zboże, ale wędkować w wodach które są w przynajmniej dobrej kondycji.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dlaczego tak jest? Ano chodzi o limity i składki. Na wodach na których wędkowałem był limit do 10 zabranych drapieżników na rok, nie więcej jak jeden dziennie. Z tym, że w ciągu tego roku można było wędkować na tej wodzie 40 razy. Każdy pobyt z wędką nad wodą, musiał być wpisany w rejestr. Inaczej kary jak za wędkowanie bez uprawnień. No i jeszcze cena za te 40 wędkowań- 65e, za jedną wodę tylko, odcinek kanału o długości 15km. Czyli więcej jak roczna składka w moim okręgu na wszystkie wody. Mają za co zarybiać i kontrolować. Chciałeś wędkować na innej wodzie, dokup dodatkowe zezwolenie, w podobnej cenie, z podobnymi limitami. A u nas, ma być tanio i dobrze. Jak ze wszystkim. Tyle, że się tak nie da. Wolałbym już płacić jak za przysłowiowe zboże, ale wędkować w wodach które są w przynajmniej dobrej kondycji.  

 

Jest to jakieś rozwiązanie ale u nas tego nie wprowadzisz z dnia na dzień bo zakrzyczą Cię że ryb nie ma a drakońskie opłaty i limity chcesz wprowadzać, owszem jest to do zrobienia ale do tego potrzebne jest odpowiednie podłoże, właściwa strategia i pokaz że można by wędkarze pojęli, że chcesz coś zrobić dla nich a nie dla siebie jak obecnie robi to ZG PZW i wszystkie okręgowe.

Edytowane przez Hunter_pike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek prawo musi pozwolić na tworzenie skutecznych straży dzierżawcom wód. SSR to za mało, niewielkie uprawnienia, brak możliwości wynagradzania itp. W ten sposób nic nie da się zdziałać. 

PSR powinna stać się "służbą mundurową", pod egidą jednego z ministerstw siłowych, ze wszelkimi przywilejami i zarobkami na przyzwoitym poziomie.

Bez tych dwóch kroków możemy tylko narzekać.  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PSR powinna stać się "służbą mundurową", pod egidą jednego z ministerstw siłowych, ze wszelkimi przywilejami i zarobkami na przyzwoitym poziomie.

Bez tych dwóch kroków możemy tylko narzekać.  :(

 

 

Fakt na to budżet powinien być przyznany i stały a owe służby powinny być na stałych etatach na podobnych zasadach i z podobnymi uprawnieniami co policja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowa służba mundurowa? Po co? Jest już policja, wystarczy wydzielić odpowiedni wydział.

Nie dodatkowa, obecne PSR z zwiększonym budżetem, większą ilością strażników z właściwymi uprawnieniami i zmiana zapisów co do karania, za drobne przewinienia mandaty od 200 zł wzwyż, za ponadlimitowe łowienie ryb odebranie uprawnień na wędkowanie w danym roku. Szybko mięsiarze się nauczą szacunku dla innych i dla ryb. Policja się tutaj nie sprawdzi bo, by robić to co należy na wodzie trzeba wiedzieć co nieco o tym a mało który policjant wie to co strażnik PSR, poza tym miałyby to być służby docelowo zajmujące się tylko ochroną wód a nie wszystkim i niczym jak policjanci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowa służba mundurowa? Po co? Jest już policja, wystarczy wydzielić odpowiedni wydział.

Wydział w policji? a po co? jest PSR ale ...... no właśnie jest tak jak wyżej koledzy piszą. Pisałem już kilka razy o wywiadzie z kimś z PSR sprzed kilku lat. 

W Polsce jest niewiele ponad 400 etatów a na ilość wody w Polsce powinno ich być 1100. A samorządy pod które PSR podlega etatów nie będą tworzyły bo nie mają kasy. Zresztą nawet jak będzie w jakimś samorządzie nadwyżka w budżecie to dla samorządu ważniejsze są naprawy dróg, zdrowie, szkolnictwo, kanalizacje a nie jakieś pilnowanie wędkarzy czy łapanie kłusowników. I nie ma takiej siły żeby np. marszałek województwa dał na 10 nowych etatów PSR np. 300tys jak może to wykorzystać na remont drogi, dać nagrody nauczycielom czy premie dla swoich urzędników. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Szybko mięsiarze się nauczą szacunku dla innych i dla ryb. 

Nie nauczą się, niestety  :unsure: . Raz że kontroli na "moim" odcinku Bugu nie spotkałem od kiedy tam łowię czyli 5 rok  :rolleyes: a dwa że jest coś takiego w narodzie że się nie da. W ostatni weekend słyszałem jak wędkarz na drugiej stronie Bugu chwalił się koledze siedzącemu 20-25m od niego że ładnego sumka wyjął. No faktycznie coś tam z gruntu wyciągał i słyszę że ładny, pod pół metra ma  :angry: . To że biwakujący smażą na ognisku krąpie czy płoteczki po 10-12cm to drobny szczegół - takie są najlepsze. Nigdy nie deklarowałem że jestem zwolennikiem C&R ale takie podejście mi się nie podoba. Pytanie czy gdyby jakimś cudem trafiła tam kontrola PSR czy zwróciliby uwagę na usmażone płotki poniżej wymiaru ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie macie rację, ale właśnie problem w budżetach terenowych. Policja jest finansowana z budżetu państwa. Piszecie o specjalistycznym przygotowaniu, przecież w policji też są różne wydziały specjalistyczne.

Pozostawienie PSR w gestii samorządów zawsze będzie rodziło problemy finansowe. Jest to tak samo jak ze strażą miejską, potrzebna jest jak pryszcz na tej części ciała gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę.

Zawsze w takich przypadkach powstają spory kompetencyjne, a ujednolicenie służby o charakterze policyjnym zlikwidowałoby wiele problemów.

Ale to tylko moje zdanie, jako szary zjadacz chleba i tak nie mam na to wpływu... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nauczą się, niestety  :unsure: . Raz że kontroli na "moim" odcinku Bugu nie spotkałem od kiedy tam łowię czyli 5 rok  :rolleyes: a dwa że jest coś takiego w narodzie że się nie da. W ostatni weekend słyszałem jak wędkarz na drugiej stronie Bugu chwalił się koledze siedzącemu 20-25m od niego że ładnego sumka wyjął. No faktycznie coś tam z gruntu wyciągał i słyszę że ładny, pod pół metra ma  :angry: . To że biwakujący smażą na ognisku krąpie czy płoteczki po 10-12cm to drobny szczegół - takie są najlepsze. Nigdy nie deklarowałem że jestem zwolennikiem C&R ale takie podejście mi się nie podoba. Pytanie czy gdyby jakimś cudem trafiła tam kontrola PSR czy zwróciliby uwagę na usmażone płotki poniżej wymiaru ? 

Nie wierzysz w wykonawczość?, jak były by kontrole i faktycznie osoby jakie za właściwe wynagrodzenie robiły by swoją robotę rzetelnie (mowa tu nie tylko o kontroli wędkarzy ale także walce z kłusolami, ochronie tarlisk, braku betonowania brzegów, ichtiologicznego zadbania o wody, właściwego zarybiania i walce z mięsiarstwem, no i oczywiście zero odłowów sieciowych nieważne czy kontrolnych czy dla kasy) miałbyś wody jak w Szwecji czy Norwegii.  W Polsce można wszystko trzeba tylko odpowiednimi zarządzeniami, ustawami i wykonawczością prawnie to ogarnąć by Ci ktoś nie zarzucił że coś jest z czymś niezgodne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie macie rację, ale właśnie problem w budżetach terenowych. Policja jest finansowana z budżetu państwa. Piszecie o specjalistycznym przygotowaniu, przecież w policji też są różne wydziały specjalistyczne.

Pozostawienie PSR w gestii samorządów zawsze będzie rodziło problemy finansowe. Jest to tak samo jak ze strażą miejską, potrzebna jest jak pryszcz na tej części ciała gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę.

Zawsze w takich przypadkach powstają spory kompetencyjne, a ujednolicenie służby o charakterze policyjnym zlikwidowałoby wiele problemów.

Ale to tylko moje zdanie, jako szary zjadacz chleba i tak nie mam na to wpływu... :(

Po PSR powinna być finansowana również z budżetu państwa jako jedna z służb mundurowych tyle że dbająca o dobro narodowe jakim są ewidentnie wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie macie rację, ale właśnie problem w budżetach terenowych. Policja jest finansowana z budżetu państwa. Piszecie o specjalistycznym przygotowaniu, przecież w policji też są różne wydziały specjalistyczne.

Nie jestem policjantem ale wiem jak to działa. Nie sądzę żeby była jakaś namiastka chęci w MSWiA do tworzenia jakiś nowych wydziałów. Korzyści z tego żadnej tylko koszty a i medialnie do dupy. Przy ostatnich wymaganiach dla kandydatów są ponoć wolne etaty bo i dostać się łatwo nie jest. Ale jak ktoś idzie do policji to z myślą o tym by pracować w drogówce, kryminalnym czy przestępstwach gospodarczych a nie zajmować się kontrolą wędkarzy. Trzeba przyjąć do wiadomości i brać na klate to że wędkarstwo i ryby to nie będzie priorytet dla żadnej władzy, my tylko chcemy tak myśleć. Cała reszta leje na to i nie sądzę żeby się coś zmieniło. Może ratunek jest w takich dzierżawcach jak Bogusław Wyszyński na jez. Dadaj? Może w takich jak ktoś tu pisał o Murowańcu? może coś takiego jak u Mańka? Nie wiem, ale w PZW, SSR i PSR nadzieji bym nie pokładał. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SSR jest zbędne bo uprawnień praktycznie żadnych, PSR w odpowiednim wynagrodzeniu i ilości etatów owszem jest bardzo potrzebne, do tego jak piszesz właściwy dzierżawca i odpowiednio skonstruowane zasady na danym zbiorniku dają szansę na ich istnienie. Obecne zasady i działania wytyczone przez PZW prowadzą nieuchronnie do wyjałowienia wód i nabicia kabzy zarządzającym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PSR w odpowiednim wynagrodzeniu i ilości etatów owszem jest bardzo potrzebne, do tego jak piszesz właściwy dzierżawca i odpowiednio skonstruowane zasady na danym zbiorniku dają szansę na ich istnienie. Obecne zasady i działania wytyczone przez PZW prowadzą nieuchronnie do wyjałowienia wód i nabicia kabzy zarządzającym.

Z PSR niestety nie wyjdzie o czym wyżej pisałem. Nie rozumiem jednak działań PZW i chyba mało kto pojmuje kierunek ich działań. PZW Suwałki ma ponad 100 jezior, ZO Mazowsze kilkadziesiąt jezior i nie ma odważnego żeby zorganizować łowisko specjalne z prawdziwego zdarzenia. Już nawet nie C&R bo to zdecydowanie zmniejsza zyski ale ze zdrowymi zasadami, z ograniczeniami w zabieraniu ryb i częstymi kontrolami. ZG i ZO Mazowsze mają razem pewnie ze 150 jezior, co by im szkodziło na próbę na 10% zorganizować takie łowiska? A jeśli by się okazało że zysk z zezwoleń jest taki jak ze sprzedanych ryb złowionych w sieci ? a może i większy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darku z PSR by wyszło ale żaden z chłopaków pracujących obecnie za takie pieniądze jak dostają nie będzie się narażał ponad to co musi w ramach swojego działania z przymrużeniem oka. Co do łowisk o jakich wspominasz z pewnością zysk z zezwoleń znacznie przekroczył by wartość odłowów sieciowych no ale do tego trzeba zmiany starych pryków w zarządach PZW a to nie jest i nie będzie łatwe skoro 80 % wędkarzy patrzy tylko na to by zabrać ile się da bo płaci składki nie bywając nawet na zebraniach w macierzystych kołach by tych zmian dokonać.

Edytowane przez Hunter_pike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z PSR niestety nie wyjdzie o czym wyżej pisałem. Nie rozumiem jednak działań PZW i chyba mało kto pojmuje kierunek ich działań. PZW Suwałki ma ponad 100 jezior, ZO Mazowsze kilkadziesiąt jezior i nie ma odważnego żeby zorganizować łowisko specjalne z prawdziwego zdarzenia. Już nawet nie C&R bo to zdecydowanie zmniejsza zyski ale ze zdrowymi zasadami, z ograniczeniami w zabieraniu ryb i częstymi kontrolami. ZG i ZO Mazowsze mają razem pewnie ze 150 jezior, co by im szkodziło na próbę na 10% zorganizować takie łowiska? A jeśli by się okazało że zysk z zezwoleń jest taki jak ze sprzedanych ryb złowionych w sieci ? a może i większy?

 

 

 

 

Dziady z ZG i ZO Mazowsze idą po najmniejszej linii oporu bo po co się narabiać jak kasa i tak co roku wpływa bez większych różnic.Zorganizowanie choćby jednego takiego super łowiska to nakład dużej ilości pracy i pieniędzy które musieliby przeznaczyć z budżetu,a jak wiadomo te pieniądze zasilają ich kieszenie, więc nikt od gęby sobie nie odejmie zwłaszcza że jak na razie kasa jeszcze się zgadza.

Edytowane przez Jopek1971
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wedkarskiswiat.pl/jest-sie-czym-chwalic-kac-po-sumie,n,656   nie jestem wyznawcą C&R ale komuś takiemu należałoby nakopać w dupę  :angry: .

 

Masakra! No ale złowiony zgodnie z regulaminem. Kolejny przykład, że górne wymiary mają sens by zatrzymać taką patologię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...