Klub tetryka

[Alexspin]

(..) Bułgarzy nawet chwalili moją znajomość język tyle że po akcencie wiedzieli że jestem obcokrajowcem, najpewniej ......... z Rosji. 

Nie mieli chęci Cię zlinczować za pochodzenie z tego kraju "umiłowanego" przez dawne demoludy?

Po uzyskaniu niepodległości przez kraje nadbałtyckie byłem z rodziną w Tallinie i żeby się z Estończykami dogadać po rosyjsku musieliśmy rozpoczynać rozmowę między sobą sobą po polsku. Zagajenie od razu po rosyjsku spotykało się ze wzruszeniem ramionami a co najwyżej ze stwierdzeniem - i don't understand...

Gdy orientowali się, że mają do czynienia z Polakami, od razu przypominali sobie rosyjski.

Edytowane 17 Kwietnia 2017 przez Alexspin

[sacha]

Nie mieli chęci Cię zlinczować za pochodzenie z tego kraju "umiłowanego" przez dawne demoludy?

Absolutnie nie. Bułgarzy bardzo Rosjan lubili i myślę że tak pozostało. I - podobny język. II - ta sama religia, III i najważniejsze - dzięki Rosji w roku 1878 odzyskali niepodległość prawie po 500 latach okupacji tureckiej. Na którejś rocznicy byłem obecny, 3 dni balangi - wszyscy rzygali tylko pop wymiotował . I zawsze mnie intrygowało to jak w różnych krajach obchodzi się dni niepodległości ew. święta zbliżone (14.07 Francja) . A wiemy jak jest u nas .

[Fishnen]

Kto z Was to pamięta?

 

https://www.youtube.com/watch?v=OorZcOzNcgE

[turkucpodjadek]

[popper]

Kto z Was to pamięta?

 

https://www.youtube.com/watch?v=OorZcOzNcgE

Dziecko w czasie Ikona muzy mojego dorastania. Gdzieś w roku 1976

[pisarz]

Dziecko w czasie Ikona muzy mojego dorastania. Gdzieś w roku 1976

Album  "Made in Japan" , to słuchałem ,słuchałem i słuchałem .................

Edytowane 17 Kwietnia 2017 przez pisarz

[popper]

No, to byłeś lepszy Piotrze. Ja zadowalałem się taśmą na ZK-140T i wiegachnym (już stereo), bodaj ZK 240, albo jakoś tak

[venom_666]

Odtwarzajki już nie mam, ale tasmy by sie znalazły

[pisarz]

No, to byłeś lepszy Piotrze. Ja zadowalałem się taśmą na ZK-140T i wiegachnym (już stereo), bodaj ZK 240, albo jakoś tak

Waldek , no nie było tak słodko   . Album posiadał mój kuzyn i od tej chwili pokochałem go jak brata .W domowych pieleszach też taśma.

[sacha]

Waldek , no nie było tak słodko   . Album posiadał mój kuzyn i od tej chwili pokochałem go jak brata .W domowych pieleszach też taśma.

Miałem i Deep Purple, Led Zeppelin, Black Sabath, Uriah Heep ale jakoś tak ok. 79/80 zainteresowałem się Służewcem i wszystko poszło na owies

[pisarz]

Miałem i Deep Purple, Led Zeppelin, Black Sabath, Uriah Heep ale jakoś tak ok. 79/80 zainteresowałem się Służewcem i wszystko poszło na owies

Darek i ja przez parę lat owies w portfelu na Służewiec nosiłem . Lubiłem jak bomba szła w górę . Dużo by opowiadać.

Kiedyś się mówiło , że prawdziwy Warszawiak musi być na "Wielkiej Warszawskiej".

Ta namiętność dotknęła wielu.

http://www.tvp.info/19716376/to-jest-namietnosc-fiol-szmergiel-chmielewska-z-piwkiem-w-torebce-pershing-wywozi-dzokejow-w-workach

Edytowane 17 Kwietnia 2017 przez pisarz

[Alexspin]

Kto z Was to pamięta?

 

https://www.youtube.com/watch?v=OorZcOzNcgE

Dla mnie bardzo historyczne, właśnie w tamtym roku żeniłem się...

Edytowane 18 Kwietnia 2017 przez Alexspin

[sacha]

Dla mnie bardzo historyczne, właśnie w tamtym roku żeniłem się...

Pierwszy raz ?  A wiecie że słuchając Led Zeppelin, Deep Purple czy Black Sabbath jesteśmy satanistami ? Tak stwierdził jeden z naszych biskupów  .

[grzesiekre]

Nihili Novi.Ozzy w stanach miał sprawy za satanizm, naklanianie poprzez muzykę do samobójstw, gloryfikacje złego(urwanie na koncertach głów kurczaków czy gołębiom ) itp...

[Fishnen]

To były czasy, byliśmy młodzi, muzyka była (i jest) piękna.

 

Ja miałem to szczęście ze większość tych zespołów miałem na płytach,

na początku lat 70 braciszek uciekł na zachód, przysyłał mi płyty tonami,

myślę, że wynosił je ze sklepów muzycznych za darmo, miałem tego ze 2000 sztuk,

nawet Polskie Radio przyjeżdżało je do mnie nagrywać.  

Edytowane 18 Kwietnia 2017 przez Fishnen

[Alexspin]

Pierwszy raz ?  A wiecie że słuchając Led Zeppelin, Deep Purple czy Black Sabbath jesteśmy satanistami ? Tak stwierdził jeden z naszych biskupów  .

Zapewne Dziwisz, aż dziwię się jak z nim tyle lat wytrzymał Św. Jan Paweł, no ale był świętym...

[sierżant]

Tak a propos satanistów.

Przypomniała mi się historyjka, jakoś z połowy lat osiemdziesiątych. Otóż grupa satanistów zorganizowała sobie na cmentarzu swoje obrzędy.

Ktoś doniósł, wysłano pododdział ZOMO do spacyfikowania tychże. Jak pamiętacie, funkcjonariusze ci byli srodzy, chętnie używali długich pał. jak trzeba, to i buciorów.

Najbardziej mi utkwił w pamięci komentarz dowodzącego plutonem sierżanta: to są szataniści? Jacy z nich szataniści!

Jak zaczęliśmy ich lać, to żaden nie wzywał na pomoc szatana, tylko wrzeszczeli " o Matko Boska, o Jezu Chryste!"

[Fishnen]

https://www.youtube.com/watch?v=dfLUn2eDz9o

[Fishnen]

 

https://www.youtube.com/watch?v=cwFQpRTwaP0

Edytowane 26 Kwietnia 2017 przez Fishnen

[chlodnica]

Pamiętacie?Jak nie jak tak!!!Zdziska...

[janusz.walaszewski]

Niezłe, ale wolę to;

 

[popper]

https://youtu.be/yItNkVyJ2Vg

[pisarz]

Może powspominamy w temacie , mój pierwszy samochód.

 

Mój pierwszy samochód , to był poczciwy "maluszek"   . Autkiem nie cieszyłem się długo , bo mi go ukradli    . Drugi samochód , to też był Fiat 126p i też mi go ukradli . Mocno mnie to wkurzyło , bo zginął wraz z sprzętem wędkarskim   . Zniknął  jak jechałem na ryby i poszedłem na chwilę do sklepu wędkarskiego.Dlatego przy trzecim samochodzie priorytetem było żeby nie zginął i kupiłem Trabanta i to był trafny wybór , bo nie zginął .

 

Pamiętacie jak był tłumaczony skrót    Fiat 126p

Fatalna imitacja auta turystycznego. 1- Jedno osobowy , 2-dwu drzwiowy , 6- sześciokrotnie,     przepłacony

Edytowane 27 Kwietnia 2017 przez pisarz

[janusz.walaszewski]

A mój pierwszy był taki, nawet kolor identyczny 

 

 

 

co prawda miałem wcześniej coś w rodzaju malucha, mianowicie Fiata 600 ale tego włoskiego z czterocylindrowym silnikiem.

 

Ale Syrenka była super szczególnie na kilkudniowe wypady na ryby, ładowało się cały majdan i co tylko i w drogę, żadne dziurawe drogi i bezdroża nie robiły na niej wrażenia chyba, że się na ramie powiesiła 

Edytowane 27 Kwietnia 2017 przez janusz.walaszewski

[Ugly]

Mieliśmy taką w firmie, nazywaliśmy, z przeproszeniem,  "ryczypipa" 

Edytowane 27 Kwietnia 2017 przez Marcin Rafalski