M4TYY Opublikowano 31 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 (edytowane) Kurczę. Młynek waży mniej niż 300 g to nie jest dużo... Jakbym pamiętał nazwy młynków którymi łowiłem za dzieciaka to pewnie bym się zdziwił (chodzi o ich gramaturę) Edytowane 31 Lipca 2016 przez MATIG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
1ns4n1ty Opublikowano 31 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 Czy to ma jakie kolwiek znaczenie czym lowilo sie kiedys? Teraz zarowno kije jak i kolowrotki sa znacznie lzejsze. Lzejszy zestaw jest znacznie bardziej komfortowy w uzytkowaniu niz ciezki zlom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4TYY Opublikowano 31 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 (edytowane) Ale mówimy tu o niedalekiej przeszłości czyt. 10 lat +/-, do tego 280 g jak w necie opisują to nie jest dużo, czasem lepiej jak młynek waży ciut więcej bo jako tako zestaw się lepiej "wyważy" Edytowane 31 Lipca 2016 przez MATIG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 31 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 paranoją jest mówić o wytrzymałości kołowrotków w klasie UL :D tutaj znaczące są czynniki takie jak masa, poręczność, hamulec, nawój wytrzyma to praktycznie każdy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laredo Opublikowano 31 Lipca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 paranoją jest mówić o wytrzymałości kołowrotków w klasie UL :D tutaj znaczące są czynniki takie jak masa, poręczność, hamulec, nawój wytrzyma to praktycznie każdy.Jaka masa? 280? 320? gram? Ważę 106 kg przy wzroście 191 cm i pracuję jako wytapiacz stali a więc nie lekko, proszę Was cały dzień tym łowić bez zmęczenia. Ale faktycznie źle działający hamulec czy chrzęszcząca przekładnia może doprowadzić mnie do szału. Fajnie że z prostego mego pytania wywiązała się ciekawa dyskusja Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 31 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 Jaka masa? 280? 320? gram? Ważę 106 kg przy wzroście 191 cm i pracuję jako wytapiacz stali a więc nie lekko, proszę Was cały dzień tym łowić bez zmęczenia. Ale faktycznie źle działający hamulec czy chrzęszcząca przekładnia może doprowadzić mnie do szału.Fajnie że z prostego mego pytania wywiązała się ciekawa dyskusja Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka Kolego, masa kołowrotka to nie tylko statystyka to również wyważenie kija co przekłada się na odległość i celność rzutów a także na czułość całego zestawu tępy hamulec to morderca przy łowieniu na delikatne linki, a co do szelestów i chrobotania ? weź sobie jakoś bardziej ząbkującą daiwe i spróbuj wyczuć delikatne brania jak ciągle czujesz trrrrrr w rękojeści nie musisz bić się tutaj o 10 gram , ale są pewne bariery doboru kołowrotka których lepiej nie przekraczać przy danej mocy patyka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neronhell Opublikowano 31 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 Kolego, masa kołowrotka to nie tylko statystyka to również wyważenie kija co przekłada się na odległość i celność rzutów a także na czułość całego zestawu tępy hamulec to morderca przy łowieniu na delikatne linki, a co do szelestów i chrobotania ? weź sobie jakoś bardziej ząbkującą daiwe i spróbuj wyczuć delikatne brania jak ciągle czujesz trrrrrr w rękojeści nie musisz bić się tutaj o 10 gram , ale są pewne bariery doboru kołowrotka których lepiej nie przekraczać przy danej mocy patyka Osobiści uważam że mówienie że do takiego kija musi być kołowrotek taki o takiej masie, a do takiego to taki, - to lekka przesada. Przecież to każdego indywidualna sprawa, jedna osobo będzie wolała łowić lżejszym inna cięższym a jeszcze innej będzie to koło .....latać. Przecież mówimy o naszej pasji ważne jest byśmy sami byli zadowolenie a nie kolega który nam podpowiedział że tak powinno być dobrze 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olo1970 Opublikowano 31 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 Nie do końca przesada, od masy kołowrotka i wyważenia kijka zależy jak leży Ci on w ręce, czy kij leci na pysk czy wręcz odwrotnie, a to się przekłada na długość i precyzję rzutu. Odnośnie Zaubera i Reda mogę się jedynie wypowiedzieć w wielkości 3000. Jak dla mnie są identyczne, nie lubię jednak w Zauberze tej wielkiej korby, Zauber z korbką Reda byłby idealny. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laredo Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Czyli reasumując, skoro to są dwa prawie identyczne kołowrotki z niewielkimi szczegółami to lepiej kupić zaubera bo jest tańszy. Ewentualnie rozpatrzyć np Ninja. Kosmicznie drogie Shimano jak na razie sobie daruję. Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 W spro red płacisz za markę i detale innego wizualnie wykonania nic poza tym bo te same chińskie rączki w tej samej fabryce składają Redy i zaubery. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Osobiści uważam że mówienie że do takiego kija musi być kołowrotek taki o takiej masie, a do takiego to taki, - to lekka przesada. Przecież to każdego indywidualna sprawa, jedna osobo będzie wolała łowić lżejszym inna cięższym a jeszcze innej będzie to koło .....latać. Przecież mówimy o naszej pasji ważne jest byśmy sami byli zadowolenie a nie kolega który nam podpowiedział że tak powinno być dobrze Moim zdaniem młynek dobiera się do kija i tego jakie ryby zamierzasz nim łowić, ma to dawać komfort łowienia. Nie założysz lekkiego młyneczka do kija np powyżej 25 funtów bo będzie Ci leciał kij na szczyt i komfortu łowienia zero albo do kija sumowego takiego lekkiego młynka bo on tego niewytrzyma, nie założysz też kołowrotka o wadze powyżej 350 gram do wykałaczki okoniowej bo po godzinie łowienia nadgarstek i przedramię ci "Odpadnie". Oczywiście dobór kołowrotka to indywidualna sprawa każdego ale skoro coś ktoś podpowiada to czasami warto posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olo1970 Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Czyli reasumując, skoro to są dwa prawie identyczne kołowrotki z niewielkimi szczegółami to lepiej kupić zaubera bo jest tańszy. Ewentualnie rozpatrzyć np Ninja. Kosmicznie drogie Shimano jak na razie sobie daruję. Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu TapatalkaPamiętaj, że Red jest sprzedawany z dodatkową szpulą, a Zauber z reguły nie, więc to też robi kilkadziesiąt zł różnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Na początku zabawy ze spinem, miałem zakodoane że młynek musi mieć full metal obudowę i rotor. W efekcie (mozecie teraz się śmiać) , mój pierwszy zestaw pstrągowy skladal się z kijka mikado do 15g i DAM-a Calyber 830. Przybliżę, że to kołowrotek blisko spokrewniony z okumą salina, i również odporny na sól. Waży toto 300g. Komfort użytkowania zestawu był bardzo średni. Bezwładność dawała efekt pustych brań. *(Jedyną zaletą była opcja "amerykańskiego holu" czyli kołowrotkiem, bez zmęczenia przekładni, tylko w moim wykonaniu także bez wrzasków w stylu dziewicy ogladajacej przyrodzenie murzyna (Och, yes,yes,yes, it's giant, look, look, o my gosh...).) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 (edytowane) A ja się pokusze o stwierdzenie że poza dodatkową szpulą Redy były lepiej wykonane, przynajmniej te które trafiały do nas z Holandii...teraz to różnie jest.... Edytowane 1 Sierpnia 2016 przez przemow 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neronhell Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 (edytowane) Moim zdaniem młynek dobiera się do kija i tego jakie ryby zamierzasz nim łowić, ma to dawać komfort łowienia. Nie założysz lekkiego młyneczka do kija np powyżej 25 funtów bo będzie Ci leciał kij na szczyt i komfortu łowienia zero albo do kija sumowego takiego lekkiego młynka bo on tego niewytrzyma, nie założysz też kołowrotka o wadze powyżej 350 gram do wykałaczki okoniowej bo po godzinie łowienia nadgarstek i przedramię ci "Odpadnie". Oczywiście dobór kołowrotka to indywidualna sprawa każdego ale skoro coś ktoś podpowiada to czasami warto posłuchać.Przemek oczywiście masz rację mówiąc że założenie kołowrotka sumowego do wędki okoniowej i odwrotnie to pomyłka. To są już skrajności. Los (a także pech, i chińskie rączki składające nasze kołowrotki ) chciał że od jakiegoś czasu mam założonego do swojego mhxs781 red arca 4000, z tego co piszecie to nie powinienem tym łowić przecież kołowrotek waży ponad 300g, to wbrew przyjętym zasadom . A jeżdżę, ręka daje radę (chociaż nie jestem wielkim gościem) i nawet rybki nie uciekają widząc że mam kołowrotek w największym rozmiarze przypięty do ul.. Na wędce kleniowej do 15g, gdzie większość osób łowi rozmiarem ok 2500, łowiłem passionem 4000 i też komfortowo mi się łowiło. Na poważnie, oczywiście skrajności to skrajności i powinno wybierać się sprzęt pasujący do siebie, ale osobiście uważam że kołowrotki różniące się wagą 40 g to według MNIE - indywidualna sprawa wędkarza. Miałem założony do mhx lżejszy młynek ważący ok 240g. I teraz jak szukałem kołowrotka do UL wybrałem właśnie rozmiar 3000 warzący ponad 270g zresztą pisałem Ci o nim na priv. Zauber cr l.nie chciałem mniejszego i lżejszego kołowrotka. Kończę bo w sumie nie na temat i zaraz zostanę zlinczowany że mam inne zdanie od reszty . Pozdrawiam Edytowane 1 Sierpnia 2016 przez neronhell 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Też jestem tego zdania, 40 g w tą czy w tą, co za różnica... Na kleniówce mam red arca 3000, jest o.k. A przy okazji przekładam młynek do kija boleniowego do 25 g i mam jeden młynek do dwóch spinningów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bugi86 Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Mi się rączka nie podoba w Zauberze, taka toporna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laredo Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2016 A jak sprawa wygląda z Abu Garcia revo 2 S? Wart kasy? Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuraw16 Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Same shit,jak będziesz dbał to pochodzi i jeden i drugi.Do trollingu sumowego raczej się nie nada Ale na standard do 25 g jest na kilka dobrych lat,za Zauberem dla mnie przemawia wygląd,Red arc trochę "damski" ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duzers Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Jak dla mnie red arc wyższa półka. Może być i "damka" ale praktycznie przy każdej wędce przykręcony i hula niezawodnie 2-4 sezony. Co więcej można chcieć za 320 PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 (edytowane) Panowie obecne redy, zaubery, team dragony to już nie to samo co dawne wypusty tych kołowrotków, obecnie wszystkie mają porównywalne luzy, są porównywalnie niedopracowane, porównywalnie wytrzymają podobny standard wędkowania. Mam porównanie bo serwisowałem zarówno używane różne spro, ryobi jak i dragony z starego wypustu i całkiem nowe z tych kołowrotków i stwierdzić muszę iż jednoznacznie konstrukcje wcześniejsze mim o użytkowania ich były niejednokrotnie w lepszym stanie jeśli chodzi o dopracowanie zarówno przekładni jak i pozostałych detali. Z mocniejszych spro jeśli ktoś szuka to jedynie obecny gold arc jest wart zakupu bo jest z wszystkich chyba najlepiej zrobiony. Ciekawe jakie będą nowe wypusty bo na 2017 spro przygotowało nowego red arc i gold arc z korbą bardzo podobną do obecnego zaubera cf. Design też zdecydowanie inny, moim zdaniem fajniejszy, ładniejsze te młynki będą a jak z ich bebeszkami będzie to czas pokaże. Edytowane 26 Sierpnia 2016 przez Hunter_pike Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kadet Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Ogólnie Gold Arc najlepszy, ale czy trzyma jakość podzespołów czy lepiej szukać modeli z pierwszych lat wypustu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Lepiej poszukać starszego wypustu, gdybyś trafił na gold arc z starego wypustu to była by to najlepsza opcja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMIDOS Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Witam. ja mam Gold Arca i Grand arca , bardzo fajne kołowroty dobrze spasowane lekko kręcą , mam golda od 4-5 lat i granda od 3 lat , krecą przy spinie do 25gr oraz grand był jakiś czas przy fiderze na koszyki , obydwa to wielkosć 3000 , były smarowane i dalej krecą bardzo dobrze , co do nowych się nie wypowiem ale opinie o nowych sa coraz bardziej negatywne , i nie chodzi tylko o Spro ale też o inne modele które kiedyś zbieraly dobre opinie . Mam nowego Twin Powera 4000 hg z 15r Japan i jego praca niczym nie różni sie od Stradica Ci + 4000 o rok starszego , który jest połowę tańszy i robiony w Malezji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coloumb Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 ....Mam nowego Twin Powera 4000 hg z 15r Japan i jego praca niczym nie różni sie od Stradica Ci + 4000 o rok starszego , który jest połowę tańszy i robiony w Malezji .Nooo...a lowisz w ogole tymi nic nierozniacymi sie kolowrotkami? Przelowiles nimi z 5 wyczerpujacych sezonow? Czy tylko tak w fotelu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.