Skocz do zawartości

Blanki Composite Developments


Friko

Rekomendowane odpowiedzi

No to praktycznie na to samo wychodzi bo różnica masy tych przelotek w stosunku do alconite farba coated jest bardzo niewielka z tego co pamiętam... zdecydowana natomiast w stosunku do Y-greków tytanowych czy popularnych obecnie tytanowych KR-ek różnej maści z Torzite włącznie a to przy lekkich kijach robi dużą różnicę w pracy gotowej wędki. Wydaje mi się, że stąd mogą wynikać różnice w czuciu lub nie czuciu "ciepła" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba.

Spotkałem się z tym, że model ML był opisywany różnie. Ciężar wyrzutu do 18g, natomiast moc 12lb i 14lb (w wędzisku fabrycznym).

Od ponad 10 lat łowię modelem, w wersji do 18g i 12 lb, w opisie i nigdy nie powiedziałbym o nim "pała" ;)

To mój pierwszy kijek (#532 wg XRods), zbrojony docelowo pod spore pstrągi, łowione w warunkach zimowych,

Jak dotąd spisuje się znakomicie i w 100% spełnia założony cel. 

post-45714-0-52765900-1580059738_thumb.jpg

Edytowane przez popper
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Blue rapida 2.75 do 14 i używam go do klenio-jaziowania. Nic póki co nie może go wyprzeć, a sprawdzałem trochę tych kijków już.

Uzbrojony w Sic, ryb nie gubi, w miarę szybki, gnie się pod rybą, i jest  ładny :) - czego chcieć więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Blue rapida 2.75 do 14 i używam go do klenio-jaziowania. Nic póki co nie może go wyprzeć, a sprawdzałem trochę tych kijków już.

Uzbrojony w Sic, ryb nie gubi, w miarę szybki, gnie się pod rybą, i jest  ładny :) - czego chcieć więcej.

Coś nowego jak ja - talona :)  :) :) . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blank Composite Developments EXT Nano CDEXN-792ML.

 

Ktoś łowi tą wersją i może coś napisać.

Zastosowanie to łowienie boleni z brzegu z żyłką bezsterowcami  w gramaturze 5-20g na stojącej wodzie.

Z góry dziękuję za info.

Edytowane przez Jozi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Józku, nie odbierz mojej wskazówki jako pouczanie czy coś z tych rzeczy..., przerobiłem temat z ogromną wnikliwością i zaangażowaniem. Stosowanie żyłki do połowu jeziornych boleni to błąd, żyłka jest świetna jako przypon o długości ok metra i na tym koniec. Nowoczesne linki są cienkie, mocne i wiotkie co jest ogromną zaletą podczas łowienia ryb z dużego dystansu, a tak właśnie, najczęściej przyjdzie Ci łowić. Żyłka nie pozwala na osiąganie dużych dystansów ani na odpowiedni kontakt z przynętą do tego mocno smuży co zdecydowanie nie pomaga wędkarzowi, mono jest zdecydowanie bardziej podatne na wybrzuszanie, którego korekta wymaga poderwania żyłki z powierzchni wody...to może spowodować całkowite spłoszenie ryb. Wyjątkiem jest tylko woda i/lub sytuacja gdzie w łowisku jest dużo boleni żerujących w jednym miejscu, poza tym przypadkiem, żyłka może totalnie uniemożliwić kontakt z rybami ;). Możesz mi w tej kwestii zaufać na co dzień łowię w bardzo ubogich łowiskach co wymaga optymalizacji najdrobniejszych szczegółów. Zdecydowanie odradzam przygotowania sobie wędziska do łowienia żyłką pod kątem boleni wód stojących a wiadomo, że taka wędka musi być inaczej ubrana niż ta, która obsługuje cienkie plecionki, parametry kija też w zasadzie będą odmienne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Józku, nie odbierz mojej wskazówki jako pouczanie czy coś z tych rzeczy..., przerobiłem temat z ogromną wnikliwością i zaangażowaniem. Stosowanie żyłki do połowu jeziornych boleni to błąd, żyłka jest świetna jako przypon o długości ok metra i na tym koniec. Nowoczesne linki są cienkie, mocne i wiotkie co jest ogromną zaletą podczas łowienia ryb z dużego dystansu, a tak właśnie, najczęściej przyjdzie Ci łowić. Żyłka nie pozwala na osiąganie dużych dystansów ani na odpowiedni kontakt z przynętą do tego mocno smuży co zdecydowanie nie pomaga wędkarzowi, mono jest zdecydowanie bardziej podatne na wybrzuszanie, którego korekta wymaga poderwania żyłki z powierzchni wody...to może spowodować całkowite spłoszenie ryb. Wyjątkiem jest tylko woda i/lub sytuacja gdzie w łowisku jest dużo boleni żerujących w jednym miejscu, poza tym przypadkiem, żyłka może totalnie uniemożliwić kontakt z rybami ;). Możesz mi w tej kwestii zaufać na co dzień łowię w bardzo ubogich łowiskach co wymaga optymalizacji najdrobniejszych szczegółów. Zdecydowanie odradzam przygotowania sobie wędziska do łowienia żyłką pod kątem boleni wód stojących a wiadomo, że taka wędka musi być inaczej ubrana niż ta, która obsługuje cienkie plecionki, parametry kija też w zasadzie będą odmienne. 

Kuba super, że mnie uświadamiasz. Pewnie idę ciemną drogą, uważając że żyłka będzie panaceum na cwane bolenie z wody stojącej, a tak pewnie nie jest :)  :).

Absolutnie nie odbieram Twojej wskazówki źle, połowu bolenia dopiero chcę się nauczyć i słucham wnikliwie każdej rady :)  :) .

Jak znam życie te ryby uczą pokory i dostanę od nich "wcirę" nie raz i nie dwa :)  :) .

Tego CD-ka  chcę uzbroić, by łatwiej i poręczniej mi było prowadzić bezsterowe woblery w wadze 6-18g.To taki kompromis ( dłuższy jak 2,13m by był większy zasięg a krótszy jak 2,75m ze względu na jego poręczność, manewrowość i animację przynęty).

Ja dopiero będę w fazie prób połowu plecionka-żyłka. Jeżeli okaże się że nie ma różnicy w ilości brań ( tu mi się marzy :lol:  :lol:  :lol: ) to żyłka czy fluorocarbon będzie jako przypon.

Chętnie posłucha Twojego zdania, czy kolegów co mają doświadczenie w temacie zaporowego połowu bolenia. Jeden kolega mnie już uświadomił, że krótkimi kijami na zaporówce lepiej się animuje bezsterowe przynęty jak długim, dlatego taki wybór.

Wszelkie rady mile widziane :)  :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blank Composite Developments EXT Nano CDEXN-792ML.

 

Ktoś łowi tą wersją i może coś napisać.

Zastosowanie to łowienie boleni z brzegu z żyłką bezsterowcami w gramaturze 5-20g na stojącej wodzie.

Z góry dziękuję za info.

Ja łowię tą wersją CDEXN-862M (woda stojąca, rzeka ) i jestem bardzo zadowolony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej "animacji"...można i przez długi czas sam tak łowiłem ryby co jednak nie doprowadziło mnie do zadowalającego poziomu a i sama obsługa była mało komfortowa. Animacja za pomocą kija jest skuteczna w wielu przypadkach ale zdecydowanie bardziej skuteczna jest animacja kołowrotkiem. Tutaj pojawia się bardzo ważna sprawa a mianowicie przynęta, która "potrafi" lub nie, reagować na taki czy inny sygnał a najlepiej na jego brak czyli niejako posiada balans, który sam, nazwijmy to "inteligentnie", podczas ściągania, pozwala uzyskać wabiącą zmienność ruchu i potrzebnej warstwie wody. Ostatnia wskazówka, warstwa wody to dla bolenia zdecydowanie ważny aspekt, z dokładnością chirurga potrafi on ocenić gdzie znajduje się jego pokarm i gdzie chce go złowić, różnice 1 cm mogą mieć wpływ na nasze powodzenie lub totalny jego brak...cały czas omijamy sytuację gdzie stado wściekłych boleni urządza sobie polowanie i tłucze co popadnie... Bez względu na obrany kierunek życzę adrenaliny związanej z obranym kierunkiem wędkowania, krew zdecydowanie przyspieszy swój bieg... 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna do mnie docierać, że nie będzie łatwo :D  :D :D . 

Zbrojenie jest ostre ale po walkach może się okazać że to srebrno - srebrzysty cwaniak wyjdzie z tej walki zwycięsko :lol:  :lol: :lol: . 

Ale próbować trzeba gromadzić wiedzę i nie poddawać się łatwo :)  :)  :) .

Do sezonu jeszcze kawał drogi, ale przynęty gromadzę, nowe  kije powstają, czas pokaże jakie będą efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo teraz doceniam, kiedyś nie rozumiałem i mocno mnie to bolało, słowa Roberta, który mówił, że najgorsze co można zrobić wędkarzowi to nauczyć go za rękę łowienia boleni... np. właśnie w zaporówce...Teraz dokładnie to rozumiem i jestem wdzięczny, że mogłem to poczuć na własnej skórze...Najbardziej smakuje jak samemu odnajduje się kolejne szczegóły potrzebne do łowienia tych ryb...Dlatego aby być fair i nie zabrać komukolwiek tej satysfakcji, staram się tylko ukierunkować Ciebie na pewne rzeczy i zapobiec gromadzeniu tego co sam przez lata zgromadziłem w imię nauki...nie żałuję ale...

 

Efekty same w sobie nie są tak bardzo ważne, adrenalina i satysfakcja, poczucie własnej wartości po udanym porachunku w problemowej sytuacji i miejscu...tego jest bardzo dużo i trzeba umieć sobie z tym radzić, każdemu różnie to wychodzi co często pewnie sam miałeś "nieprzyjemność" obserwować ;) Tak czy siak, baw się w najlepsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem żyłkę i jednak najlepszy jest strzałowy odcinek i plećka. Dajesz 0,8PE x8  np.duela + 0,22 na przypon i jazda. kontakt i zacięcia z pełnego wyrzutu.

Sprawdzone na stojącej wodzie min tej koło PZW w Olszynie  :ph34r:

ps. Gucio, mordują jeszcze tam te bolki łapiąc je na chleb?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre CD nie lubiły się z plecionkami, były za ostre po prostu co kończyło się gubieniem ryb albo masakrowaniem kotwiczek przy przynętach - zwłaszcza przez bolenie. Nie wiem jaki jest ten konkretny model CD o którym piszesz @Jozi ale warto wziąć to pod uwagę, że szukająć blanku "pod plecionkę" może być potrzeba poszukania gdzie indziej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek, Włosi już dawno uporali się z boleniami na Długim, czasy o których myślisz, odeszły dawno w niepamięć...powstała wokół ścieżka rowerowa itd w zasadzie to jest już taki miejski bulwarek...tam gdzie były to teraz rośnie trawka bo woda strasznie opadła...

 

Ostatni raz z wędką byłem 8 lipca 2018 roku i to już w zasadzie nie było atrakcyjne, pomijając kąpiących się, ryb było zdecydowanie bardzo mało :( Nigdy z resztą nie pociągało mnie to jezioro gdyż ryby nie były tam zbyt duże.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo teraz doceniam, kiedyś nie rozumiałem i mocno mnie to bolało, słowa Roberta, który mówił, że najgorsze co można zrobić wędkarzowi to nauczyć go za rękę łowienia boleni... np. właśnie w zaporówce...Teraz dokładnie to rozumiem i jestem wdzięczny, że mogłem to poczuć na własnej skórze...Najbardziej smakuje jak samemu odnajduje się kolejne szczegóły potrzebne do łowienia tych ryb...Dlatego aby być fair i nie zabrać komukolwiek tej satysfakcji, staram się tylko ukierunkować Ciebie na pewne rzeczy i zapobiec gromadzeniu tego co sam przez lata zgromadziłem w imię nauki...nie żałuję ale...

 

Efekty same w sobie nie są tak bardzo ważne, adrenalina i satysfakcja, poczucie własnej wartości po udanym porachunku w problemowej sytuacji i miejscu...tego jest bardzo dużo i trzeba umieć sobie z tym radzić, każdemu różnie to wychodzi co często pewnie sam miałeś "nieprzyjemność" obserwować ;) Tak czy siak, baw się w najlepsze. 

Zapewne najlepsze to jak sam coś odkrywasz :) . Sandacze mnie tego nauczyły, że na rybach zasad nie ma, ale pewne wskazówki wskazują kierunki a kierunek to rzecz najważniejsza.

Przerabiałem żyłkę i jednak najlepszy jest strzałowy odcinek i plećka. Dajesz 0,8PE x8  np.duela + 0,22 na przypon i jazda. kontakt i zacięcia z pełnego wyrzutu.

Sprawdzone na stojącej wodzie min tej koło PZW w Olszynie  :ph34r:

ps. Gucio, mordują jeszcze tam te bolki łapiąc je na chleb?

Pewnie w tym kierunku będę podążał, będzie ze dwa lub trzy rozmiary plecionki na szpulach  #1.5 #1.0 #0.8 + dobry materiał na przypony strzałowe.

Niektóre CD nie lubiły się z plecionkami, były za ostre po prostu co kończyło się gubieniem ryb albo masakrowaniem kotwiczek przy przynętach - zwłaszcza przez bolenie. Nie wiem jaki jest ten konkretny model CD o którym piszesz @Jozi ale warto wziąć to pod uwagę, że szukająć blanku "pod plecionkę" może być potrzeba poszukania gdzie indziej...

Faktem jest, że niektóre kije z plecionką i pewnym gatunkiem ryby się nie lubią,, ale ten w tej długości przyszedł mi  do głowy( zakres ciężarów rzutowych byłby optymalny do przynęt które zamierzam stosować), jeszcze w dobrej cenie jest blank w pewnej pracowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Faktem jest, że niektóre kije z plecionką i pewnym gatunkiem ryby się nie lubią,, ale ten w tej długości przyszedł mi do głowy( zakres ciężarów rzutowych byłby optymalny do przynęt które zamierzam stosować), jeszcze w dobrej cenie jest blank w pewnej pracowni.

 

Bierz, będziesz zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w kwestii bolków wyleczyłem się dawno z żyłki.

Obecnie jeśli woda stojąca i skubance niechętne, to plecionka plus jakieś 70-100cm żyłki bądź fluo i jazda.

W rzekach bywa nierzadko bez końcowego z żyłki lub plecionki.

W obu przypadkach ogarnia mi to Blue Rapid do 28gr aczkolwiek, pomału myślę by ukręcić coś na lekko :)

I kręci tam ta granatowa Certata 3500 co mi ją smarowałeś :P

Edytowane przez nyny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Certate 3500 pod bolki... szacun, reka jak popeye

 

Młynków Ci u mnie dostatek, a ta Certata akurat świetnie z tym kijem sobie daje radę, zwłaszcza w kontekście startowej przelotki i stożka jaki na nią wpada z młynka.

Wcale zestaw nie jest ciężki ani tym bardziej nie męczy, nie należę też do osiłków, pancerność i pewność że mnie nie zawiedzie to rzeczy nie do przecenienia.

A o kolorystycznie to zgrany duet :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten kijek na tym blanku. Dla mnie to uniwersał i w dodatku jest dość szybki co jeszcze bardziej mi pasuje. Kijek kupiony z myślą o sandaczach, a w rzeczywistości poławiam na niego oksy ale takie 30 w górę (tych mniejszych też nie gubi). Używam go do połowu kleni na wobki 3-5cm + smużaki oraz gdy zaczyna fajnie ganiać bolek zakładam bezstera zazwyczaj był to krąpik Tomka Janeczka nie wiem ile waży dokładnie,zgaduje coś koło 15g i śmigam nim za bolkiem. Kij pięknie pracuje, ładne ugięcie. Nie jestem żadnym szpecem od bolków od niedawna je łowię bardziej świadomie. Takie bolki 60-70 idą pokornie :) Plus myślę że spoko opcja na fajnego kropka, również nie miałem na nim żadnego powyżej 40 cm,ale takie od 30-38cm i nie spadały. Fajnie mi się tym kijkiem twichinguje przy kropasach. Ma też tą moc że w silniejszym nurcie można poprowadzić jakiegoś sdrka czy większego wobka. Oczywiście "sandacze" też nim łowię głównie są to główki od 4-17g plus wąska guma typu kajtek w rozmiarze 4 cale. Największy sandacz 70cm wyjechał równie szybko co bolki. Szczupaczki też można na niego śmiało łowić nic nie spada. Szczerze polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...