etherni Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Paweł, a zdradzisz technikę połowu i przynęty? Mój był raczej przypadkowy, ale jestem pewien że da się je łowić świadomie i celowo nocami, i to te większe sztuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Qcyk Opublikowano 23 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2018 (edytowane) Zakładałem i jak dla mnie nic szczególnego Ot przynęta jak wiele innych tyle, że mega plastikowa...Producenta nie znam, żadnej kasy nie dostałem... niemniej proszę wypróbować. http://www.spinmad.pl/pl/przynety/woblery_wibrujace/141-impulse_20g.html Edytowane 23 Października 2018 przez Qcyk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 wujek Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Zakładałem i jak dla mnie nic szczególnego Ot przynęta jak wiele innych tyle, że mega plastikowa...Łowiłem, ale nie nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Porzucałem, zdjąłem kotwice i przepiąłem na coś innego.Może za wcześnie, pewnie wiosną dam jeszcze szanse. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 olo86 Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Zakładałem i jak dla mnie nic szczególnego Ot przynęta jak wiele innych tyle, że mega plastikowa...Zgadzam się, że Ameryki impulsem nie odkryto Ale kilkanaście boleni mi dał tej jesieni - niewątpliwą zaletą jest możliwość regulowania częstotliwości drgań wyborem oczka... Co w cykadach jest standardem, ale w boleniówkach tego typu się nie zdarza. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 guciolucky Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Dyskusja o impulsie jest dla mnie interesująca. Według mnie przynęty, które obierają w wodzie pozycję jak impuls są zdecydowanie mało atrakcyjne dla boleni w odróżnieniu od tych, które pozycjonują się w wodzie odwrotnie a więc głową w górę, nawet kosztem mniej atrakcyjnego ruchu. Nie chcę się w tym miejscu zapędzać zbyt daleko ale zastanawia mnie czy nie jestem odosobniony w ocenie. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pikehiro Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Impuls jest bardzo skuteczny na szczupaka, to jest sprawdzone. Zresztą jak wszystkie przynęty Spinmada. Na bolenia nie testowałem, ale wygląda na to, że warto w przyszłym sezonie to zrobić.Lowie często w wodzie stojącej i wolnej, myślę, że będzie to działało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 guciolucky Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Ja w 90% przypadków łowię w jeziorach gdzie reakcja boleni na przynęty wibrujące, wirujące, lipless itp. jest zerowa. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Qcyk Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 (edytowane) Kuba w punkt [emoji4] Dokładnie to miałem między innymi na myśli. Czyli że przyjmuje pozycję głową w dół [emoji6] Mam w pudełku 2 przynęty tego typu które przyjmują inną pozycję Ale nie będę tutaj reklamował.Dyskusja o impulsie jest dla mnie interesująca. Według mnie przynęty, które obierają w wodzie pozycję jak impuls są zdecydowanie mało atrakcyjne dla boleni w odróżnieniu od tych, które pozycjonują się w wodzie odwrotnie a więc głową w górę, nawet kosztem mniej atrakcyjnego ruchu. Nie chcę się w tym miejscu zapędzać zbyt daleko ale zastanawia mnie czy nie jestem odosobniony w ocenie.Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka Edytowane 24 Października 2018 przez Qcyk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 AdasCzeski Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Dyskusja o impulsie jest dla mnie interesująca. Według mnie przynęty, które obierają w wodzie pozycję jak impuls są zdecydowanie mało atrakcyjne dla boleni w odróżnieniu od tych, które pozycjonują się w wodzie odwrotnie a więc głową w górę, nawet kosztem mniej atrakcyjnego ruchu. Nie chcę się w tym miejscu zapędzać zbyt daleko ale zastanawia mnie czy nie jestem odosobniony w ocenie. Hmm to dodam może, z jakiej główki ryby złowiłem, bo nie była "standardowa" Bardzo, ale bardzo szybki nurt... na napływie, trudno tam zaparkować z uwagi na boję toru wodnego...za główką woda wali po jakiś pewnie kamieniach, bo przemiały aż miło. I co mnie zaskoczyło najbardziej to, że bolenie brały na w tych nurtach. Pierwszy chyba brał na 3 razy, bo myślałem, że w kamienie walę. Po czym ku mojemu zdziwieniu ryba. Szczerze. Drugi już strzelił normalnie dokładnie z tego samego miejsca i trzeci tak samo. Trzeci miał już 70 i by foto było... ale taki silny był, że zastosował w moich łapkach sam CiR i poleciał do wody. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 guciolucky Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Miejsce jakie opisujesz jest jak najbardziej typowym żerowiskiem boleni a im mocniejszy przemiał tym podatność boleni na złowienie wzrasta a wrażliwość na jakość wabika maleje. Reasumując, teraz nie dziwi mnie dlaczego impuls okazał się "skuteczny". 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 AdasCzeski Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Kuba, nie sądzę. Dlaczego... bo wcześniej poleciało w to miejsce kilka innych przynęt. To była główka dla tej przynęty. Ponadto z całym szacunkiem dla Ciebie, ale... jak dno rzeki układa się tak, że są na nim piaskowe muldy, to przynęta idąca głową w dół nie jest zła. Tylko trzeba ją odbić od muldy w górę... ciąganie po dnie faktycznie.... g... daje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Rlodz Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Ciekawy temat z tym ustawieniem woblera głową w dół. Znacie woblery tego typu typu, powiedzmy umownie wertykalne, które pracują inaczej niż głową w dół, ewentualnie utrzymując pozycję poziomą? Sporo jest tego typu przynęt, czy to ten impuls, czy fantom, fanatic, gumy RH i cała grupa rękodzieła. Sam sobie dłubie takie wobki ale ciężko wyobrazić sobie w tego typu konstrukcjach, żeby w trakcie pracy ustawiały się głową ku górze. Pytam z ciekawości, bo nie spotkałem się z czymś takim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Qcyk Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 Znam takie które idą w poziomie... Ciekawy temat z tym ustawieniem woblera głową w dół. Znacie woblery tego typu typu, powiedzmy umownie wertykalne, które pracują inaczej niż głową w dół, ewentualnie utrzymując pozycję poziomą? Sporo jest tego typu przynęt, czy to ten impuls, czy fantom, fanatic, gumy RH i cała grupa rękodzieła. Sam sobie dłubie takie wobki ale ciężko wyobrazić sobie w tego typu konstrukcjach, żeby w trakcie pracy ustawiały się głową ku górze. Pytam z ciekawości, bo nie spotkałem się z czymś takim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Rlodz Opublikowano 24 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2018 No właśnie tak mi się wydawało, że można niwelować ten kąt natarcia przez umiejscowienie obciążenia i mocowania linki. Ale to niwelowanie to maksymalnie do uzyskania pracy w poziomie a już łeb unieść do góry to chyba nie bardzo. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 guciolucky Opublikowano 25 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2018 Można unieść łebek do góry, co zajęło Piotrkowi raptem jedno przedpołudnie. Wystarczy zwyczajnie odwrócić schemat "kołami do góry" Niemniej okazuje się, że pozycja oscylująca zbyt blisko pionu też nie jest najlepsza dla potrzeb łowienia boleni. Tak jak wspomniałem wyżej, są miejsca i sytuacje gdzie boleń uderzy w niespecjalnie wybitną przynętę a nawet w cokolwiek chlapiącego się na (lub w) wodzie. Każdy kto łowi bolenie dokładnie wie o powyższym. Wpływ na "łatwe" brania boleni ma wiele czynników, począwszy od charakterystyki miejsca przez liczbę żerujących na danym obszarze osobników po mechanizmy, których jeszcze do dziś nie potrafimy jednoznacznie nazwać a często określamy mianem: dopalenia, uruchomienia, szału, aktywności... Czasem bolenie intensywnie polują ścigając ofiarę aby po chwili interesować się tylko "okazją" czyli osobnikami, które będzie im łatwo złowić... Interesującym dla mnie było i w sumie nadal jest, czy istnieje korelacja pomiędzy częstotliwością drgań przynęty a jej kształtem, która powoduje, że bolenie reagują agresją kiedy jest ona w ich zasięgu/bliskości. Dlaczego skłaniam się ku analizie?, ano dlatego, że wśród wielu przynęt a często konkretnego modelu przynęty, trafiamy na egzemplarze "wyjątkowe" więc czym mogą różnić się między sobą jak nie precyzyjnie określonym zakresem emitowanych fal? Myślę, że kiedyś uda się "uderzyć w ton" co nie znaczy, że taka przynęta będzie żyć wiecznie i wszędzie bo jak wiadomo czas/okres "życia" przynęty boleniowej nie jest nieskończony a nawet dość krótki...tym krótszy im więcej jest dyrygentów w orkiestrze. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pezet Opublikowano 25 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2018 impuls, czy fantom, fanatic, gumy RH i cała grupa rękodzieła. . No właśnie. Klasyczne przynęty boleniowe. Można dodać jeszcze cykady.A prawda jest bardzo prozaiczna: nie ma ŻADNYCH sztywnych reguł.Skutecznośc przynęty zależy od łowiska, dnia (godziny), stanu wody, pory roku, setki innych okoliczności, oraz... humoru ryb. Znam przypadek złowienia suma na ołówek chlapiący po powierzchni, sam złowiłem metrowego szczupaka na meppsa nr 1, kilka razy po bezskutecznym oraniu za boleniem wszelkimi woblerami i gumami brania zaczęły się po założeniu ordynarnej zardzewiałej wahadłówki lub ołowianki. Dlatego jest tyle różnych przynęt i wszystkie są jednakowo skuteczne, albo jednakowo... nieskuteczne 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 guciolucky Opublikowano 25 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2018 Dlatego jest tyle różnych przynęt i wszystkie są jednakowo skuteczne, albo jednakowo... nieskuteczne Osobiście uważam, że jest wiele nieskutecznych przynęt, które czasem/wyjątkowo okazują się skuteczne niewiadomo lub wiadomo dlaczego. Jest niewiele przynęt, które są zazwyczaj skuteczne a jeszcze mniej jest przynęt wyjątkowych, które są skuteczne przez bardzo długi czas. Najlepsze są przynęty, które dopiero powstają, o ile należą do przedostatniej grupy a dyrygent jest już gotowy aby użyć ich we właściwy sposób. Wbrew pozorom największym wrogiem skutecznego polowania na bolenie jest nasz wewnętrzny opór przed niezrozumiałym, nowym, innym... Myślę, że powyższe dotyczy każdego z nas tylko jednym puszcza szybciej drugim wolniej...czasem szybciej puszcza jak się mniej analizuje... 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Guzu Opublikowano 25 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2018 Najlepsze są przynęty, które dopiero powstają, o ile należą do przedostatniej grupy a dyrygent jest już gotowy aby użyć ich we właściwy sposób. Wbrew pozorom największym wrogiem skutecznego polowania na bolenie jest nasz wewnętrzny opór przed niezrozumiałym, nowym, innym... Myślę, że powyższe dotyczy każdego z nas tylko jednym puszcza szybciej drugim wolniej...czasem szybciej puszcza jak się mniej analizuje... Nie wiem czy to dotyczy tylko boleni Aczkolwiek boleni na pewno.Natomiast nie wiem czemu szybkosc "puszczania oporu" ma byc odwrotnie proporcjonalna do wysilku analitycznego poswieconego na rozpracowanie tematu ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 krzysiek Opublikowano 25 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2018 Może, chodzi o to, co robi @Harry. Ja zanim odejdę od schematu myślę, analizuję, drapię się za uchem... On wozi w pudłach kilka przynęt "od czapy". Jak schemat nie działa - po prostu zakłada na agrafkę co mu akurat wpadnie w łapy, choćby w życiu nie złowił na to ryby i po prostu łowi... Odkryliśmy w ten sposób kilka ciekawych przynęt, albo typowych przynęt w nietypowych zastosowaniach. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Guzu Opublikowano 25 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2018 Może, chodzi o to, co robi @Harry. Ja zanim odejdę od schematu myślę, analizuję, drapię się za uchem... On wozi w pudłach kilka przynęt "od czapy". Jak schemat nie działa - po prostu zakłada na agrafkę co mu akurat wpadnie w łapy, choćby w życiu nie złowił na to ryby i po prostu łowi... Odkryliśmy w ten sposób kilka ciekawych przynęt, albo typowych przynęt w nietypowych zastosowaniach. To o czym piszesz, to w sytuacjach o ktorych piszesz, dla mnie jest wrecz typowy przejaw "nosa" wedkarskiego. Niewytlumaczalne na poziomie swiadomym zalozenie czegos, co otworzy w danych warunkach wode. Siedzi dwoch, postepuje konsekwentnie, ryby to konsekwetnie olewaja. Nagle jeden otwiera wode czyms, czego nie bylo w programie telewizyjnym na ten dzien i ta wode Przy boleniach z reki wydaje mi sie, ze jednak poza "nosem" do zalozenia czegos potrzebny jest nadgarstek i glowa sterujaca nim . 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 korol Opublikowano 25 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2018 To w ogóle jest super układanka. Wypadkowa typu łowiska, pory roku, pory dnia i jeszcze innych okoliczności jak presja, ilość ryb, tarło uklei, czy też ciśnienia.Przynęta może być dobra w jednych, a bezużyteczna w drugich warunkach. Ale fakt, są lepsze i gorsze. Jednej najlepszej moim zdaniem nie ma i nigdy nie będzie. Co najwyżej, możemy mówić o najlepszej na dany moment. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Rlodz Opublikowano 25 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2018 Tak w nawiązaniu do postu guciolucky z tym odwróceniem konstrukcji do góry nogami. Załączony filmik fajnie pokazuje, jak można osiągnąć pracę w stylu lusterko powierzchniowe. Warto sobie zerknąć, jak wraz z popularyzowaniem się i rozwojem top waterów zmieniał się taki detal jak umiejscowienie oczka do mocowania linki. Patrząc chociażby na bezsterowce tworzone przez kolegów z naszego forum. Dawniejsze konstrukcje mają oczko w samym czubku wobka, a teraz coraz częściej punkt zaczepienia agrafki schodzi w dół, w stronę brzuszka. Niby parę milimetrów a można osiągnąć lusterkowanie i smużenie w jednym. Oczywiście do tego trzeba też zejść z wagi z przodu a dodać z tyłu. Przynajmniej ja tak kombinuję w swoich powierzchniowcach. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Qcyk Opublikowano 25 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2018 Wszystko się zgadza dodać należy jeszcze czy PB jest jedno czy dwupunktowy jaka jest bryła korpusu/jego szerokość/wysokość ułożenie pyszczka/linia grzbietu/kształt PB/jego ułożenie w stosunku do osi woblera i wiele wiele innych...ale to wszyscy wiedzą Tak w nawiązaniu do postu guciolucky z tym odwróceniem konstrukcji do góry nogami. Załączony filmik fajnie pokazuje, jak można osiągnąć pracę w stylu lusterko powierzchniowe. Warto sobie zerknąć, jak wraz z popularyzowaniem się i rozwojem top waterów zmieniał się taki detal jak umiejscowienie oczka do mocowania linki. Patrząc chociażby na bezsterowce tworzone przez kolegów z naszego forum. Dawniejsze konstrukcje mają oczko w samym czubku wobka, a teraz coraz częściej punkt zaczepienia agrafki schodzi w dół, w stronę brzuszka. Niby parę milimetrów a można osiągnąć lusterkowanie i smużenie w jednym. Oczywiście do tego trzeba też zejść z wagi z przodu a dodać z tyłu. Przynajmniej ja tak kombinuję w swoich powierzchniowcach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 sukingad Opublikowano 26 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2018 Można unieść łebek do góry, co zajęło Piotrkowi raptem jedno przedpołudnie. Wystarczy zwyczajnie odwrócić schemat "kołami do góry" https://youtu.be/aprJwJ0vlLc Niemniej okazuje się, że pozycja oscylująca zbyt blisko pionu też nie jest najlepsza dla potrzeb łowienia boleni. Tak jak wspomniałem wyżej, są miejsca i sytuacje gdzie boleń uderzy w niespecjalnie wybitną przynętę a nawet w cokolwiek chlapiącego się na (lub w) wodzie. Każdy kto łowi bolenie dokładnie wie o powyższym. Wpływ na "łatwe" brania boleni ma wiele czynników, począwszy od charakterystyki miejsca przez liczbę żerujących na danym obszarze osobników po mechanizmy, których jeszcze do dziś nie potrafimy jednoznacznie nazwać a często określamy mianem: dopalenia, uruchomienia, szału, aktywności... Czasem bolenie intensywnie polują ścigając ofiarę aby po chwili interesować się tylko "okazją" czyli osobnikami, które będzie im łatwo złowić... Interesującym dla mnie było i w sumie nadal jest, czy istnieje korelacja pomiędzy częstotliwością drgań przynęty a jej kształtem, która powoduje, że bolenie reagują agresją kiedy jest ona w ich zasięgu/bliskości. Dlaczego skłaniam się ku analizie?, ano dlatego, że wśród wielu przynęt a często konkretnego modelu przynęty, trafiamy na egzemplarze "wyjątkowe" więc czym mogą różnić się między sobą jak nie precyzyjnie określonym zakresem emitowanych fal? Myślę, że kiedyś uda się "uderzyć w ton" co nie znaczy, że taka przynęta będzie żyć wiecznie i wszędzie bo jak wiadomo czas/okres "życia" przynęty boleniowej nie jest nieskończony a nawet dość krótki...tym krótszy im więcej jest dyrygentów w orkiestrze.Znam ja ten bobler, kiedyś go dokończę Jak go robiłem to akurat Kuba był u mnie, pamiętam, że stracił już wiarę i poszedł gdzieś dalej ganiać za bolkami. Nagle krzyczę "Kuba! Działa!". Rzeczywiście całość zajęła popołudnie, tyle, że nad wodą, a nie w pracowni. Skubanie korpusu, szlifowanie i mocowanie oczka w warunkach bojowych.Druga rzecz, Panowie jeśli chcecie uzyskać w miarę poziomą pracę bezsterowca zaczepianego za grzbiet to przepis, niejedyny, jest dość prosty: 2 cz. wagowe obciążenia przed oczkiem zaczepu i 1/2 cz. wagowe obciążenia za oczkiem zaczepu linki. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 wobo Opublikowano 5 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 Chciałem porównać skuteczność przynęt w połowie boleni.No to po kolei co ktoś używał: - wszystko z tego tematu. dwa na gumęna Fanatic'a i na Gumy (Berkley Flex Grass Pig oststnio koszą) Rapke Original 12cmSoft4play 13cmGloog Nike 11 cm i Kenart Fighter 8 cmmepsiki zerówkiHermesy, rapale original, tapsyodpowiednie wahadłówkiwahadłówka zrobiona własnoręcznie z trzonka łyżkina....HermesaFantomSpittin Rover marki Salmo cykadapływające streamery woblerów powierzchniowych i poperówmors 3Impuls To może pytanie. Na co nigdy nie złowiono bolenia????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 karkoszek Opublikowano 5 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 Słyszałem o złowieniu medalowej ryby na pusty haczyk na odleglosciówkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
etherni
Paweł, a zdradzisz technikę połowu i przynęty? Mój był raczej przypadkowy, ale jestem pewien że da się je łowić świadomie i celowo nocami, i to te większe sztuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
29
25
12
9
Popularne dni
24 Paź
12
26 Sie
12
31 Sie
9
25 Paź
9
Top użytkownicy dla tego pytania
pezet 29 odpowiedzi
guciolucky 25 odpowiedzi
jacob1993 12 odpowiedzi
etherni 9 odpowiedzi
Popularne dni
24 Paź 2018
12 odpowiedzi
26 Sie 2020
12 odpowiedzi
31 Sie 2016
9 odpowiedzi
25 Paź 2018
9 odpowiedzi
Popularne posty
Klonek
Mój sposób na bolenia. Boleń-ryba jeszcze nie tak dawno mało mi znana. Zmieniło się to kilka sezonów temu, kiedy widząc chlapiące się ryby zacząłem kombinować z przynętami. Pierwszego bolenia złapałem
jaceen
Nie jestem boleniarzem. Niejako przypadek sprawił, że polubiłem łowić te ryby. Rzadko się na nie nastawiam, ale teraz to mi sprawia przyjemność. Według mnie wielu wędkarzy popełnia jeden zasadniczy bł
guciolucky
Można unieść łebek do góry, co zajęło Piotrkowi raptem jedno przedpołudnie. Wystarczy zwyczajnie odwrócić schemat "kołami do góry" Niemniej okazuje się, że pozycja oscylująca zbyt blisko pi
Opublikowane grafiki
281 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.