MGOR Opublikowano 28 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Pierwsza firma wędkarska wchodzi na giełdę. 28.02. Warszawa (PAP) - Robinson Europe, spółka sprzedająca sprzęt wędkarski, planuje debiut na rynku NewConnect na przełomie marca i kwietnia tego roku - poinformowała spółka w komunikacie prasowym.Z prywatnej oferty 187.500 akcji spółka pozyskała 750 tys. zł, a środki mają umożliwić firmie realizację strategicznych celów długoterminowych, m.in. rozszerzenie oferty spółki, zwiększenie skali zakupów i sprzedaży skutkujące uzyskaniem wyższych rabatów cenowych jak i budowanie nowych kanałów dystrybucji m.in. w Anglii, Hiszpanii i Austrii.Akcje prywatnej emisji stanowią 16 proc. podwyższonego kapitału.Niewielka oferta miała służyć poznaniu procedur, jakie wiążą się z oferowaniem i notowaniem akcji, przygotowaniem organizacji do obowiązków i wymogów stawianych spółkom publicznym - powiedział cytowany w komunikacie Paweł Busz, członek zarządu Robinson Europe.Głównym przedmiotem działalności firmy jest sprzedaż i projektowanie sprzętu wędkarskiego oraz pokrewnego, produkowanego na jej rzecz przez 40 dostawców z całego świata. Od blisko 20 lat spółka dystrybuuje swoje towary na większości rynków europejskich.W 2009 roku spółka wypracowała zysk operacyjny na poziomie 0,1 mln zł netto, przy 10,7 mln zł przychodów.W Polsce wędkarstwo uprawia 1,5 mln osób, a wartość produkcji sprzętu wędkarskiego, handlu i usług w sferze wędkarstwa szacuje się na ok. 300 mln zł.(PAP) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 28 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Ta wartosc rynku to mocno niedoszacowna jest moim zdaniem. Nie znam nikogo kto przeznacza mniej niz 200zl na sprzet wedkarski w roku. Zapewne sa tacy wedkarze ale wiekszosc wydaje raczej wiecej pieniedzy. Swoja droga to interesujace ze Salmo czy Dragon pozostaja ciagle firmami prywatnymi. W sumie sa wieksze niz Robinson. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 28 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 tu jest chyba trochę więcej Robinson Europe S.A. zakończył ofertę i wybiera się na NewConnect 28.02.2011 12:19 poniedziałek Robinson Europe S.A., jeden z liderów krajowego rynku sprzętu wędkarskiego, z sukcesem uplasował ofertę prywatną i finalizuje procedurę debiutu na rynku NewConnect. Inwestorzy złożyli zapisy na wszystkie oferowane 187 500 akcji, zaś wpływy z emisji wyniosły 750 tys. zł. Środki mają umożliwić firmie realizację strategicznych celów długoterminowych, m.in. rozszerzenie oferty spółki, zwiększenie skali zakupów i sprzedaży skutkujące uzyskaniem wyższych rabatów cenowych jak i budowanie nowych kanałów dystrybucji m.in. w Anglii, Hiszpanii i Austrii. Debiut zapowiadany jest na przełom marca i kwietnia. Głównym przedmiotem działalności firmy jest sprzedaż projektowanej przez Robinson Europe S.A. pełnej gamy sprzętu wędkarskiego oraz pokrewnego, produkowanego na jej rzecz przez 40 dostawców z całego świata. Od blisko 20 lat spółka dystrybuuje swe towary na większości rynków europejskich. Robinson przeprowadził przed debiutem na NewConnect prywatną emisję akcji - sprzedano akcje stanowiące 16 % podwyższonego kapitału spółki. Akcje mają trafić mają do obrotu na rynku NewConnect na przełomie marca i kwietnia. Spółka podkreśla jednak, że pozyskanie finansowania nie było celem samym w sobie. „Niewielka oferta miała służyć poznaniu procedur, jakie wiążą się z oferowaniem i notowaniem akcji, przygotowaniem organizacji do obowiązków i wymogów stawianych spółkom publicznym.” – powiedział Paweł Busz, członek zarządu Robinson Europe S.A. W Polsce wędkarstwo uprawia 1,5 mln osób, a wartość produkcji sprzętu wędkarskiego, handlu i usług w sferze wędkarstwa szacuje się na ok. 300 mln zł. Robinson chce zapewnić sobie jak największą część tego rynku m.in. poprzez poszerzenie oferty i zwiększenie płynności dostaw, oraz zbudowanie nowych kanałów dystrybucji. Pomóc w tym ma także rozpoznawalna w kraju i za granicą marka jak i sprecyzowana strategia rozwoju. W 2009 roku spółka wypracowała zysk operacyjny na poziomie 0,1 mln zł netto, przy 10,7 mln zł przychodów. Od kilkunastu lat Robinson z sukcesem prezentuje sprzęt na najbardziej prestiżowych europejskich targach wędkarskich Efftex w Amsterdamie, Mediolanie, Norymberdze, Lyonie i Brukseli. Robinson Europe ma swoich przedstawicieli handlowych w kilkunastu krajach świata. W 2010 roku spółka wprowadziła na rynek nową, profesjonalną linię produktów sygnowaną znakiem Van Den Eynde Robinson Team, produkowaną wspólnie z belgijską firmą, również na rynki Beneluxu. W 2007 roku spółka otrzymała wyróżnienie Kapituły Lidera Eksportu, w 2010 roku zakwalifikowała się do grona Gazel Biznesu. Spółka dba również o stan środowiska naturalnego. W poprzednich latach realizowała akcję PRO NATURE, polegającą na zarybianiu polskich rzek gatunkami ryb łososiowatych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 28 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Pasjonujace, jest to spolka, ktora wypracowany zysk liczy w milionach Mimo ze jest to 0,1, to zawsze w milionach F(l)achowcy od auto promocji & wizerunku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 28 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Może nie lubią płacić podatków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 28 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Może nie lubią płacić podatków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 28 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Myślisz, że mała budka z lodami będzie miała podobną wycenę i potencjał rozwojowy? Pogratulować budki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 28 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Pierwsza firma wędkarska wchodzi na giełdę. W 2009 roku spółka wypracowała zysk operacyjny na poziomie 0,1 mln zł netto, przy 10,7 mln zł przychodów.W Polsce wędkarstwo uprawia 1,5 mln osób, a wartość produkcji sprzętu wędkarskiego, handlu i usług w sferze wędkarstwa szacuje się na ok. 300 mln zł.(PAP) Czyli zysk na poziomie 1%??? U mnie oznacza to potezna kontrole skarbowki :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 28 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 ha ha ha bingo Bujo, widzę ze skumałeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 28 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Spółka dba również o stan środowiska naturalnego. W poprzednich latach realizowała akcję PRO NATURE, polegającą na zarybianiu polskich rzek gatunkami ryb łososiowatych. Ale to akurat mi się podoba, a przynajmniej brzmi dobrze. Czy ktoś wie coś wiecej nt. tej akcji - jakie firmy brały udział, jakie zaoferowały wsparcie? W googlu nic nie znalazłem na ten temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 28 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2011 Czyli zysk na poziomie 1%??? U mnie oznacza to potezna kontrole skarbowki :D Jak sie popatrzy na jeden rok, to bywa ze i strata moze byc. Z takiej informacji nie wynika nic.Pieniedzy potrzebuja, to i sie sprzedaja. A takie pieniadze, jaka gielda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 1 Marca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Spółka dba również o stan środowiska naturalnego. W poprzednich latach realizowała akcję PRO NATURE, polegającą na zarybianiu polskich rzek gatunkami ryb łososiowatych. Ale to akurat mi się podoba, a przynajmniej brzmi dobrze. Czy ktoś wie coś wiecej nt. tej akcji - jakie firmy brały udział, jakie zaoferowały wsparcie? W googlu nic nie znalazłem na ten temat niewiele http://www.google.pl/search?hl=pl&rlz=1R2ADBR_enPL384&am p;q=Robinson+Pro+Nature&aq=f&aqi=&aql=&oq= http://wedkomania.pl/news.php?id=863 Przez ostatnie kilka lat dzięki akcji Robinson PRO – NATURE udało nam się zarybić rzekę Parsętę w północnej Polsce ponad 10 000 narybku łososia. W 2002 roku akcja była sponsorowana przez słynne niemieckie pismo wędkarskie „Rute und Rolle”. 500 smoltów łososia zostało oznaczonych znaczkami Robinsona i „Rute und Rolle”. Dzięki temu ichtiolodzy będą mogli łatwiej zbierać informacje na temat tras i wód, które te ryby preferują. W zeszłym roku firma Robinson Europe przeznaczyła ponad 15 000 euro na tą akcje. Wędkarze używając sprzętu Robinsona będą mogli czerpać satysfakcję ze złapania ryb oznaczonych znaczkami Robinsona i „Rute und Rolle” w morzu bałtyckim i rzekach do niego spływających. Akcja miała miejsce jeszcze dwa razy aż do roku 2006 przy wsparciu Robinsona. W 2006 roku złowiony został 5 kilogramowy łosoś na rzece Redze. Szczęśliwym wędkarzem był Grzegorz Kasprzak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 1 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Zawsze to coś, myślę że obowiązkiem wszystkich firm zarabiających na wędkarstwie, wędkarzach - powinien byc regularny udział w takich akcjach. W USA jest normą, że firmy wędkarskie wspierają różne akcje, programy zarybieniowe, reintrodukcyjne, stowarzyszenia - częścią swoich dochodów. W Polsce jest to chyba pierwszy przypadek, o którym słysze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 1 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Myślę, że na rozwiniętych rynkach przedsiębiorstwa odpowiedzialne społecznie maja przewagę wizerunkową nad konkurencją, a z czasem organizacje o innym profilu stracą rację bytu. U nas jak widać pojawiają się pierwsze jaskółki, ale ja na razie o rynku stanowi mentalność przedsiębiorców i zasobność naszych wędkarskich portfeli i – niestety – szereg niekorzystnych wskaźników makroekonomicznych. Blisko połowa polaków żyje na granicy ubóstwa, a my tu o zarybieniach… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 1 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 No tak Krzysku, ale umówmy się że na granicy ubóstwa nie są raczej ani właściciele tych firm, ani nawte ich klienci. O właścicielach nie będe się rozwodził, bo w kilku wątkach na stronie głownej pisaliśmy o wysokościach marż w tym biznesie, natomiast jeśli chodzi o klientów to powiedzmy sobie szczerze że wędkarstwo jest rodzajem rozrywki, takiej samej jak pójście do kina czy na piwo z kolegami; ludzie którzy mają czas i pieniądze na rozrywkę, raczej nie żyją na granicy ubóstwa - piramida Maslowe'a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 1 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 To wszystko prawda. Tylko że, zakładając dobre intencje jednych i drugich, być może stają oni przed dylematem czy sponsorować zarybienia, czy hospicja dla dzieci… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 1 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Jasne, tylko kto ma reinwestować w nature jak nie firmy które de facto czerpią z niej zyski? Zostawmy hospicja tzw. ogółowi. Jest przecież bezsporne że coraz skuteczniejsze narzędzia w ręku człowieka pozostawiają coraz mniejsze szanse przyrodzie... wyrafinowane przynęty, plecionki, wędkarska elektronika - to wszystko bardzo zmieniło obraz wędkarstwa w ostatnich latach, wędkarze są coraz skuteczniejsi i wywierają coraz większą presję na środowisko w którym żyja - myślę, że każdy ma tu wiele do zrobienia. Jeżeli chodzi o wędkarzy, to mamy C&R. A jeśli chodzi o firmy zarabiające na wędkarzach - powinniśmy mieć właśnie zarybienia, edukację ekologiczną młodzieży itp. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 1 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 To jest trochę tak, jak z inwestowaniem w kulturę wyższą, czy w R&D. Efekty odsunięte w czasie, to po co to robić, jak są pilniejsze potrzeby. I nikt nie patrzy, że powoli, acz nieubłaganie postępuje szeroko pojęta degeneracja. Wiele wody w wiśle upłynie zanim Polacy zaczną świadomie wybierać produkty przedsiębiorców odpowiedzialnych społecznie. W zasadzie, to się zgadzamy, tylko że ja musze sobie pomarudzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 1 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 Wiele wody w wiśle upłynie zanim Polacy zaczną świadomie wybierać produkty przedsiębiorców odpowiedzialnych społecznie. W zasadzie, to się zgadzamy, tylko że ja musze sobie pomarudzić Myślę że tutaj jest wielkie pole do popisu dla wędkarskich mediów - WŚ, WW, ale i portale takie jak jerkbait.pl, ale równiez PZW - myślę że społecnzość wędkarska jest w stanie wywrzeć skuteczniejszą presję na producentów/ dystrybutorów żeby reinwestowali cześć zysku w zasoby, z których w gruncie rzeczy czerpią. Gdyby zorganizować skoordynowaną akcję portali wędkarskich, gazet w tym temacie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 1 Marca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2011 z tych 0,1 mln zł żartuję, słusznie prawisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.