Skocz do zawartości
  • 0

See Bass - nowy artykuł


admin

Pytanie

Cześć,

Planując wyjazd do Irlandii, nie przypuszczałem, że przysporzy mi tylu wspaniałych wędkarskich wrażeń. Mieszkam obecnie w m. Dingle (pd. – zach. wyspy), przez co zostałem „skazany” na łowienie w morzu. Najbliższa rzeka pstrągowo-trociowa znajduje się ponad 60 km, jeziora jeszcze dalej, a niestety nie dysponuje własnym środkiem transportu. Pozostał wiec Atlantyk.. Dzisiaj zapraszam do kolejnej podróży za granicę naszego kraju. Tym razem nasz forumowicz tpe1 dzieli się swoją historią na temat połowu bassów morskich. Zapraszam serdecznie.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ja mam pytanko jak sie maja plywy morza do bran, bo w artykule tego nie znalazlem i w poscie tez sie na to nie natknalem. Powoli sie przymierzam do polowow w slonej wodzie, bo pstragi ostatnio zawodza a na loski trzeba jeszcze poczekac.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hmmmm, plywy... Generalnie bassy w moim miejscu najlepiej biora przy calkowitym odplywie. Lowilem tez je podczas przyplywu (wczoraj jedna sztuka 50 cm). Wazniejsza jest sila wiatru, grzywy na falach to znak, ze bassy na pewno nie podejda do plazy.

Rdzawce biora zawsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wczoraj nie wytrzymalem i nie czekajac na twoja odpowiedz skoczylem nad morze. Byl przyplyw i spora fala. Jedno branie i udalo mi sie wyciagnac tego gluta :mellow: Myslalem na poczatku ze zalozylem selektywna przynete na duze ryby (10cm kopyto perlowe z brokatem i czarnym grzbietem) bo nic nie chcialo sie uwiesic, a to co widzialem przy brzegu to jakies przecinki plywaly, no ale w koncu znalazl sie chetny na mojego gumisia. Bassy chyba sobie odpuszcze, bo z tego co slyszalem, to trzeba pojechac spory kawalek na polnoc od Aberdeen. Dla rozrywki bede meczyl rdzawce. Oczywiscie zrodzily kolejne pytania. Chodzi mi kokretnie o miejscowki i glebokosc jaka wybierasz. Piaszczysta plaza to chyba odpada nie? Mam jeszcze do dyspozycji kamienista plaze (spora zatoka) i wydaje sie, ze tam jest glebsza woda oraz skaliste wybrzeze poorane waskimi i glebokimi zatokami i malymi wysepkami (tam wlasnie wczoraj lapalem i znajomy mi to polecal. Reasumujac jaka glebokosc i jakie dno?

Pozdrawiam

post-128-1348913251,4968_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rdzawce sa tam, gdzie lawice malych rybek. Generalnie lowie w jak najglepszej wodzie, im bardziej pionowe skaly brzegu, tym glebsza woda. Mam tez miejsce o glebokosci do metra przy odplywie z jedna dosc gleboka rynna odchodzaca prostopadle od brzegu. I na glebinie i na plytkiej wodzie lowie nad porastajacymi dno roslinami. I najwazniejsze guma musi opadac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Stało się!!!! Znaleźliśmy nowe bassowe miejsce, 20 km od Dingle.

Kamienista zatoka, do której wpada urocza górska rzeczka. Pojechaliśmy na sea trouty i trouty, ale rzeka prawie całkiem wyschła...Postanowiliśmy więc łowić w zatoce.

Bassy podeszły na 30 min. przed zmierzchem. Zobaczyłem kilka spławów ryb i zaraz poczułem delikatne branie, oczywiście na pomarańczowego Mannsa. Po zacięciu ryba jakby się chwilę zastanawiała co robić i ruszyła z takim impetem, że mało nie spadłem z głazu do wody. Po kilkunastometrowym odjeździe po prostu spadła...A spadła dlatego, że wyprostowała hak mojej główki (Sasame Nr 1). Następna ryba po zacięciu wjechała w zielsko na dnie i niestety po kilku minutach szarpaniny zerwałem żyłkę.

Ale do trzech razy sztuka!!! Następne delikatne branie i po kilkunastominutowym holu podbieram olbrzymiego bassa - mój nowy rekord 67 CM !!!!

po chwili z mojego kamienia Paweł wyciąga normalnego bassa - 51 cm.

Tego, co dzisiaj przeżylismy nie zapomnę do końca życia. Bassy są fantastyczne.

P.S. Muszę ściągnąć z Polski dobre główki (Mustady Dragona?) i zmienić żyłkę na 0,25.

Pozdrawiam Z Irlandii

post-46-1348913264,7864_thumb.jpg

post-46-1348913264,8312_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kusisz kusisz, jak tylko wrócę z polandu to w następny weekend pewnie Ciebie napadnę żeby zobaczyć co bassy na muchę powiedzą.

 

A co do forumowej expedycji na szczupaki, to jakby ktos był zainteresowany, to walcie śmiało, miejsc w okolicy Athlone jest kilka, a nie mam z kim jeździć na ryby. Da sie tam i nazad za ok 600pln. Najlepiej wrzesień-październik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@tpe1

 

piękne ryby, rozgięty hak daje pewne pojęcie o waleczności tego stworzenia - skąd tyle moc w takiej w zasadzie niczym nie wyrożniającej się na pierwszy rzut oka rybie :huh: :huh:

 

@Salmo_Salar

ja myślałem że to jest takie zawołanie zobacz bassa - taka gra słowna sea bass - see bass

 

@standerus

bardzo chętnie, do Irlandii chciałem wybrać się od dawna turystycznie, bo kraj mnie interesuje, gdyby można było zrobić coś wędkarsko do tego byłoby super. Czy w grę wchodzi tylko mucha czy również jerking np. ?

 

Pozdarwiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ryby morskie sa co do zasady duzo silniejsze niz slodkowodne. Musza sie przeciwstawiac bardzo silnym pradom.

Kiedys zlowilem trewala metrówke w oceanie. Ledwo go wyjalem, myslalem ze umre. A sprzet jak do holowania ciezarówki byl...kij z rolkami, multiplik pelnomorski, zyla jak na wsi do bielizny. Juz sobie wyobrazam hole wiekszych ryb... :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oba - jestem wielkim fanem obu metod, z tym że we wrześniu ciężko się z nad wody odkleić-najlepszy miesiąc na łososia, pstrąga i szczupaka, wszystko bierze w zasadzie wszędzie, w zatokach setki makreli (wieczorny połów ok 200sztuk),a jeszcze łowienie w morzu, okoni, węgorzy. Zawsze mam dylemat gdzie jechać i co łowić :mellow:

mój mail : standerus@poczta.onet.pl

Teraz jestem na necie do ok 6 sierpnia, a później w Irlandii to sporadycznie, zawsze lookne tylko na maila, więc na forum nie ma szans liczyć na odpowiedź :(

Niestety pracuję na zmiany, więc mam wolne w dziwnych momentach, ale weekend i po pracy zawsze można gdzieś skoczyć, mam też do ew dyspozycji bellyboata, i co chyba najważniejsze miejsce w chacie żeby przekimać. Najlepiej tam w czwartek wieczorem, a powrót w niedziele w nocy, chyba że ma sie możliwość wyjazdu na np tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chciałbym wreszcie złowić bassa na moją ulubioną przynętę - woblera. Niesety z Polski zabarałem tylko 2 pudła z woblerami. I w sumie żaden z nich nie nadaje się do spinningowania w bassowych miejscach. Wobler na bassy (wg. mnie) powinien być przede wszystkim dość ciężki i płytko chodzący (max 0,5 metra). Trochę wypadłem z obiegu, więc zapytam: które z krajowych (i nie tylko) woblerów spełniałyby takie wymagania?

Pozdrawiam Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja bym stawiał na małe slidery chyba 7cm, są dość powszechne w IE więc ne powinno byc kłopotu, jak chcesz to daj znać tokupię dla ciebie cośwpolandzie i podrzucęprzy okazji wizyty. Wiem że to bardziej na PM albo maila, ale jak już przy tym, to jeśli Ci trzeba jakiegoś sprzęta z kaczogrodu to wal śmiało-ja zanabyłem na ten przykład wielkie gumy chyba 20 cm, powinny robić na shonnon:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...