Pawgas Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 WitamWczoraj podczas wizyty w sklepie porównywałem sobie powyższy młynek do Slamera. Powiem szczerze że spasowanie i wykonanie lepsze niż w Penie. Kręciły podobnie typowo jak to w Penie. Czy ktoś miał z tym młynkiem doświadczenia? Zastanawia mnie jego konstrukcja - czy jest to faktycznie ślimak jak w starych Quick czy Abu? Myślę o takim młynku do kija pod troć - obecnie stosowany Biomaster jest za delikatny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Retro jest na przekładni ślimakowej, kręci się przyjemnie jak na ślimaka ale macałem też tylko na sucho. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sajdol1 Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 (edytowane) Poszperaj po necie. Wydaje mi się, że były z nimi problemy a mianowicie linka wskakiwała często pod pokrętło hamulca lub zahaczała o rolkę przy wyrzucie.Kiedyś też go miałem na celowniku i kilka napotkanych opinii w necie ostudziło mnie przed zakupem. PS: Biomek za słaby ??? Chodzi o FB? Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez sajdol1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Jest to bardzo mocna konstrukcja i nawet podobna do legendarnego Royal'a Do kolegi powyżej, nie opierałbym swoich decyzji na opinii jakiegos pierdoły, któremu linka pod pokrętło hamulca się wkręca Przy trociowaniu Biomek może być za słaby, jeżeli przez trociowanie rozumiemy np. łowienie w Parsecie przez 120 dni w sezonie kilka lat z rzędu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil_Be Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Miałem w rękach model 3000 jak i zwykłego Quicka 2000. Oba na ślimakach. Retro pracował jakby ciut lżej, ale nie był tak pozycjonowany jak model zwykły. Hamulec precyzyjny, praca gładka ale rozmiarowo 3000 to wielki kołowrotek,coś jak 3500 Daiwy. I ten knob z pianki nie tak wygodny jak w zwykłym Quicku. Gdybym miał sparować trociowy kij wykonany przez Wojtka Grocholę z równie gustownym kołowrotkiem to wybrałbym tylko takiego D.A.M-a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Miałem w rękach model 3000 jak i zwykłego Quicka 2000. Oba na ślimakach. Retro pracował jakby ciut lżej, ale nie był tak pozycjonowany jak model zwykły. Hamulec precyzyjny, praca gładka ale rozmiarowo 3000 to wielki kołowrotek,coś jak 3500 Daiwy. I ten knob z pianki nie tak wygodny jak w zwykłym Quicku. Gdybym miał sparować trociowy kij wykonany przez Wojtka Grocholę z równie gustownym kołowrotkiem to wybrałbym tylko takiego D.A.M-a.Już wyjmowałem eurogąbki z kieszeni, póki nie zobaczyłem piankowego knoba. Przy całym gustownym wykonaniu strasznie psuje efekt. Ale pracuje naprawdę gładko i też odniosłem wrażenie, że lżej niż FD. Quicki na ślimaku trzeba liczyć o numer wyżej niż standardowe numeracje, zarówno FD jak i Retro mają taką rozmiarówkę. Z kolei Royal ma standardową miarę ale upolować go dużo trudniej a szpula w zapasie to już w ogóle gratka. Ale jest co jakiś czas do trafienia w cenie nowego retro. Ja czekałem skromne... 6-7 lat żeby trafić w dobrej cenie, ale mam, jest mój ukochany i nie do odsprzedania 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil_Be Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Royal swego czasu był w promocji, jeśli sklep kupił minimum 3 sztuki. Cena wtedy była na poziomie ceny FD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polifem8 Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 (edytowane) Kto wymyślił piankowe knoby, toż to zbiorowisko bakterii i symbol jakiegoś frajersko-oszczędnościowego trendu. Kołowrotki na ślimaku są mocne i trwałe, ale hipoidalne dają lepsze czucie pracy przynęty i brań. Proszę mi wierzyć.( Pierwszą składkę dla pzw opłacili mi Rodzice w 1974 roku). Stare Royale miło wspominam Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez polifem8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Ten knob wygląda na łatwy do wymiany. Jakieś ładne drewno będzie się dobrze komponować - np. wrzosiec, cedr. Przy okazji można dać łożyska do środka, i to bez problemu bo tu nie ma takich wymagań jak w przekładni co do precyzji.Pytanie jak jest z jakością tego quicka, ślimak rzecz zacna, pod warunkiem że dobrze wykonana. Dużo bym dał za kołowrotek, oparty na napędzie i łożyskach z starego Rexa, ale z oporowką i sensownym nawojem. One miały system lepszy od Mag Sealed. Nazywał się Piach Mieli. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawgas Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Dzięki za opinie. Ja miałem w rękach model 3000 i był to już kawał cegły. Celowalbym raczej w 2000. Co do biomka to pod obrotówką 4 long w silnym nurcie zdarza mu się wydać dziwne dźwięki z przekładni. Muszę podjechać do Moritza uzupełnić zasoby Meppsa to zobaczę w jakiej cenie tam jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PatLove Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Też zastanawiam się nad tym młynkiem do cięższego łowienia szczupaków ale konkretnych opinii niestety brak. Retro można teraz wyrwać w całkiem dobrej cenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil_Be Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Gdy łowiłem korbą, to chciałem zakupić FD2000 lub Retro 2000 do kija szczupakowego, ale Retro akurat nie mieli w magazynie a FD już wycofywali. Ale mimo wszystko sprawię go kiedyś sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Jest jeszcze opór tych młynków w sklepach i na portalach aukcyjnych. Myślę, że DAM będzie miał zawsze w ofercie takiego cukierasa na ślimaku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PatLove Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 (edytowane) Ciekawy jestem jak wypada taki Retro w bezpośredniej konfrontacji np. z Turkami czy Emblemami jezeli chodzi o nawoj, kulturę pracy i żywotność.Wszyscy do cięższego łowienia polecają mi własnie starsze Daiwy, za ktore trzeba przy używce zapłacić ok 400pln w gore, czyli tyle ile za nowego Retro w promocji... Edytowane 8 Sierpnia 2016 przez PatLove Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil_Be Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Żywotność oceni czas i serwisanci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Tylko że stare Turki, Emblemy, supershipy były robione w Japonii, a DAM już niestety jest z Chin. Iny koszt siły roboczej. Co ciekawe, jeszcze niedawno były DAM-y made in germany. Mam takowego, i szczerze mówiąc to nie widzę w nim tej slynnej germańskiej precyzji. Ot, szwaby zrobiły okume... może z ciut lepszym nawojem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 DAMy na ślimakach dalej są produkowane w Niemczech. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 DAMy na ślimakach dalej są produkowane w Niemczech.To dobrze. Czy 4000 da radę sumom 2 metry w górę? Nie rozsypie się przy pierwszym? Alternatywa to Slammer 460. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 @Heshher , jesteś pewien? W katalogu jest opis przy retro: "Zaprojektowany, opracowany i przetestowany w Niemczech;" , jestem pewien że gdyby produkowali go w Reichu to by się tym pochwalili. Quick ten "klasyczyny" (1000-4000) jest robiony w Niemczech. Tak samo cała seria quick calyber, byla bo chyba już nie produkują, calyber fd dostał nowe malowanie, nazywa się toxic i teraz tłoczą go w Chinach. I chyba jeszcze jakieś morskie DAM-y są nadal robione w RFN. Co zresztą moim zdaniem wcale nie ma obecnie takiego przełożenia na jakość jak było dawniej. Moc - owszem. Wiem co mówię, bo używam calyber 830fd, i na zmianę kocham i nienawidzę ten kołowrotek. Raz stuka, raz szumi, raz chodzi jak złoto , ale nigdy nie zawiódł i ma "power". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Chyba na stopce jest wybite Niemcownia, ale teraz to już nie mam pewności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PatLove Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 (edytowane) W takim razie teoria odnosnie retro made in China i jego jakości pod tym względem nie ma racji bytu.Panowie nigdy nie miałem młynka na ślimaku-prawda jest to ze gorzej czuć na nim przynętę i to co sie z nią dzieje niz w normalnym młynku i to ze przy zwijaniu z obciążeniem sa większe opory? Edytowane 9 Sierpnia 2016 przez PatLove Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Nieprawda 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PatLove Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 (edytowane) W takim razie musze powaznie zastanowić sie nad tym Retro bo przy obecnej cenie moze to byc na prawde dobra propozycja i ciekawa alternatywa dla używanych Daiw i Shimano Edytowane 9 Sierpnia 2016 przez PatLove Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Chyba na stopce jest wybite Niemcownia, ale teraz to już nie mam pewności. Samotne "Germany" czy inne "Japan" w sumie nic nie znaczy, a już na pewno nie musi być tożsame z "made in..." Poza tym cóż, czasy takie a nie inne, nawet jeśli klepią w eReFeNie, optymalizują koszty. Japończycy się nauczyli, wypuszczają w świat Stellki i inne V, TP do duszy, dlaczego nie mieliby robić tego Niemcy? Komu opłacałoby się produkować sprzęt niezniszczalny, do tego za w sumie niewielkie pieniądze? Jak to mówią w gimnazjach, byłby to "szczał w kolano". O to Niemców bym nie podejrzewał, potrafią liczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 I tak, i nie - po prostu inaczej to pracuje. W dawnych czasach używałem młynków na ślimaku, abu, rex, dam. Większe opory - tylko przy dużych przełożeniach. Mam Cardinala C4X 6:1 i tu faktycznie jest odczuwalny opór. Przekładnia ślimakowa ma inną charakterystykę techniczną niż hipoidalna, teoretycznie większe opory i samohamowność, sama powierzchnia robocza jest o wiele większa przy podobnych rozmiarach. W skrajnym przypadku maksymalnego przeciążenia ślimak ulegnie zakleszczeniu ale nie puści, w hipoidzie przeciążenie "zgoli" zęby koła napędowego. Z racji samej konstrukcji ślimak musi pracować w parze mosiądz: mosiądz , mosiądz:stal, fosforobrąz:stal, tu nie ma miejsca na zębatki z aluminium. A mosiądz ma tendencję do samosmarności, co wpływa na żywotność układu. Przekładnie hipoidalne w większości pracują w układzie alu: mosiądz , te stopy się chemicznie "nie lubią" , więc wymagają częstego smarowania w celu izolacji (tak, nie chodzi tylko o "poślizg"). Jakkolwiek hipoidalna , wycięta maszynowo w parze kół zębatych mosiądz:stal albo mosiądz: mosiądz bedzie równie dobra przy mniejszych oporach toczenia, bardzo trwała i bedzie mieć charakterystyczną "dzwieczącą" , "zegarkową" pracę - patrz tica taurus.Uff, sory za długi wywód, może się przyda trochę teorii z mechaniki. A czucie przynęty kolowrotkiem to coś dziwnego dla mnie - chyba że chodzi o takie, jak w np. okumach, że jajko im stuka przynęty czuję przez drgania kija. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.