MGOR Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Mam takie, trochę głupkowate i może do skasowania po odp. , pytanie - czy na Półwyspie Kolskim można łowić na spinning? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Mam takie, trochę głupkowate i może do skasowania po odp. , pytanie - czy na Półwyspie Kolskim można łowić na spinning? Z tego co wiem mnóstwo ludzi łowi.A jakie są regulacje na poszczególnych rzekach ... nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 2 Marca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 nie znalazłem żadnego (no może jedno) zdjęcie z tamtych rejonów ze spinnigiem w roli głównej a trochę się naszukałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 nie znalazłem żadnego (no może jedno) zdjęcie z tamtych rejonów ze spinnigiem w roli głównej a trochę się naszukałem Może łowienie łososi na spinning nie jest cool Nie wiem ...Łowią łowią. Nie oglądałem filmów WMH znad Czawangi (jak masz mozliwość to sobie obejrzyj), ale wiem, że chłopaki łowili częściowo na spinning na tych wyjazdach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 nie znalazłem żadnego (no może jedno) zdjęcie z tamtych rejonów ze spinnigiem w roli głównej a trochę się naszukałem Bo prawdziwi dzentelmeni lowia lososie na muche :D Jedynie jak woda jest za wysoka to spin, krewetka czy mepps z gnoju :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 nie znalazłem żadnego (no może jedno) zdjęcie z tamtych rejonów ze spinnigiem w roli głównej a trochę się naszukałem Bo prawdziwi dzentelmeni lowia lososie na muche :D Jedynie jak woda jest za wysoka to spin, krewetka czy mepps z gnoju :D Mały offtop. A co takiego jest dżentelmeńskiego w muchowaniu, czego nie ma w spinie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 2 Marca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Proszę, nie zaczynajcie takiej dykusji, tym bardziej, że przeczytałem wątek Moja pierwsza muchówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Kamil, Ano zakladasz czapke z daszkiem, koniecznie w jakas kratke, marki Barbour, cygaro w zeby, kolorowa mucha najlepiej z uzyciem jakiegos gatunku ptaszyska zyjacego na drugiej polkuli badz wpisanego do wszystkich czerwonych ksieg i wygladasz jak angielski lord :D A tak powaznie- spina moze kazdy wziac do reki i rzucac. Taka dlugasna wedka,z linkami, glowicami czy tonacymi koncowkami wymaga sporo praktyki liczonej bardziej w latach MW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 A tak powaznie- spina moze kazdy wziac do reki i rzucac. Taka dlugasna wedka,z linkami, glowicami czy tonacymi koncowkami wymaga sporo praktyki liczonej bardziej w latach MWRzucać, a rzucać i łowić, to też jest dość zasadnicza różnica Muchówkę też można wziąć do ręki i rzucać.... Ja nie gloryfikuję, ani nie dementuję żadnej z metod. Kunszt osiągnąć w jakiejkolwiek- wymaga wiele pracy i nauki. P.S A muchowanie też się nie wydaje jakieś abstrakcyjne (przynajmniej, żeby wyrzucić linkę za siebie i posłać ją przed siebie ...)- fakt, niektóre rzeczy wyglądają kosmicznie, ale na pierwszy rzut oka, to wszystko jest trudne Kamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Kamil, Tak zeby bylo latwo zrozumiec opisze ci dwie sytuacje: - duza rzeka lososiowa, 40 metrow od ciebie gleboka rynna czy jakiekolwiek inne miejsce gdzie moze stac ryba. Poslac tam przynete spinem i sprowadzic do dna strasznie proste, walisz przed siebie, jak wobler nie doleci to zakladasz ciezsza blache, sprowadzasz do dna i idzie przy pyskach lososi. Zrobic to muchowka potrafi niewiele osob, potrzeba swietnego timingu i techniki, idealnie dobranych co do grama glowic rzutowych itd - rzeka pstragowo- lipieniowa, 15 metrow przed toba zeruje lipien badz pstrag. Masz poslac sucharka dokladnie w struge wody gdzie jest ryba, muszka musi delikatnie osiasc na wodzie aby jej nie sploszyc. Masz 20-30 centymetrow i nieprzyjazne nurty. Sprobuj kiedys, przekonasz sie jakie to latwe Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Można by się teraz tu licytować, co lepsze, łatwiejsze, skuteczniejsze itd....Generalnie dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.. Jakbym chciał dalej podsycać temat to bym napisał coś takiego: Równie dobrze można łowić lipienie obrotówką, a nie sucharem czy nimfą- bo przecież sznurem to żaden problem :mellow: I to by było na tyle z mojej strony P.S. Jeszcze kiedyś coś złowię na muchę- przynajmniej bardzo bym chciał PozdrawiamKamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 Kamil, Aby porownac obie metody trzeba je znac jako tako. To co napisalem wywodzi sie z moich doswiadczen. Jak kiedys polowisz troche muchowka to sam przyznasz mi racje. Bujo P.S. Lipienie na obrotowki lowie w Szwecji. Czasem na nie biora, oblawiam glownie rynny niedostepne dla muchy. Przy dostepnosci obu miejsc stosunek zlowionych na muche do spina jest jakies 10:1. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzewo Opublikowano 2 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2011 w ubiegłym roku na jeziorze na pograniczu Norwegii z Finlandią, nie opodal miasta Karasjok, łowiłem lipienie jako przyłów na blachy wahadłowe o zgrozo alga c-3, fakt iż dł.55-60cm, a w pysku znajdowała się prawie cała blacha. W jeziorach tych oprócz lipienia, szczupaka i pstrąga występował jeszcze jedynie śladowo okoń. Lipień wraz z okoniem stanowiły pokarm pozostałych, metrowe i więcej szczupaki stały na płytkich wodach w sitowiu i trawieniczym kajaki na brzegu, i były nie do wyjęcia, plusk puknięcie lub stukot na brzegu i spływały w toń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasik Opublikowano 3 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Ponieważ całość prawie wypowiedzi jest na temat to pozwolę sobie na wtręt: córka była dwa lata temu z namiotem w lato na Kolskim. Poprosiłem ją przed wyjazdem żeby przywiozła mi przynętę najczęściej stosowaną tam przez spinningistów na łososie: dostałem kupionego w sklepie gdzieś koło Murmańska małą miedzianą obrotóweczkę Veltica z czerwonym chwostem; w kanale Żerańskim brały na niego okonie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 3 Marca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 to ja również w temacie - ciekawa strona http://www.salmonatlas.com/forums/pl/archive/index.php/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 3 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 nie znalazłem żadnego (no może jedno) zdjęcie z tamtych rejonów ze spinnigiem w roli głównej a trochę się naszukałem Bo prawdziwi dzentelmeni lowia lososie na muche :D Jedynie jak woda jest za wysoka to spin, krewetka czy mepps z gnoju :D Mały offtop. A co takiego jest dżentelmeńskiego w muchowaniu, czego nie ma w spinie?? Nic. Można być burakiem z muchówką, jak i dżentelmenem ze spinem w ręku. p.s. Łowię obydwoma metodami i do dżentelmena mi daleko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasik Opublikowano 3 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Jeśli chodzi o dżentelmena definicja jest prosta: to jest na przykład człowiek, który umie grać na akordeonie, ale nie gra! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 3 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Przy dostepnosci obu miejsc stosunek zlowionych na muche do spina jest jakies 10:1. Dlatego też we wspomnianym przez Ciebie przykładzie o łatwych łososiach na spin(i wg Ciebie większej satysfakcji ze złowienia tam ryby na muchę) wolałbym je właśnie łowić na spin- bo i skuteczność zapewne większa @Hlehle- 100% racji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 3 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 bardzo ciekawy watek z rodzynkami ...naprawde Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 3 Marca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 to może Was pogodzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 3 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Kamil, Jesli zalegalizuja lowienie pstragow na meppsy z gnoju to zamienisz spina na odleglosciowke? Zobaczyl bys dopiero jakie to skuteczne zas i ryby w Bobrze czy Kwisie tez by sie znalazly, na chwile chociaz. Albo lipienie na biale robaki??? Dopiero by szly, jeden za drugim, po zaneceniu oczywiscie. Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 3 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Cały czas miałem na myśli łowienie zgodnie z przepisami.....Można by się tak licytować wiecznie, ale nie o to mi chodzi. Mamy swoje racje, z tym że ja nie zamierzam gloryfikować spina kosztem muszki... A że już całkiem offtopowo: Ostatnio na Kwisie znalazłem na brzegu kilka pudełek po dendrobenie....Pstrągów niet.... PozdrawiamKamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 3 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Kamil- sa takie miejsca gdzie wolno lowic zgodnie z przepisami. Niektore odcinki chociazby rzeki Test czy Lower Itchen na to pozwalaja, tak samo jest w Wali, np. na Dee. Czy to oznacza, ze zamiast muchowki mam brac odleglosciowke badz teleskop bo sa skuteczniejsze? A sa, powaga. Mozesz latac z nimfami caly dzien i nic nie zlowisz a koles wywali rybsko 1.5 kg na robala.Czy w Szwecji mam lowic na kule wodna bo dobiore sie do ryb nie osiagalnych innymi metodami? Pojezdzisz sobie troche po swiecie, nalowisz sie ryb i wtedy zrozumiesz, ze czesto wybiera sie metode sprawiajaca przyjemnosc, niekoniecznie najskuteczniejsza. Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 3 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Pojezdzisz sobie troche po swiecie, nalowisz sie ryb i wtedy zrozumiesz, ze czesto wybiera sie metode sprawiajaca przyjemnosc, niekoniecznie najskuteczniejsza.Dlatego spininguję bo daje mi to wiele frajdy, ale też i zdradzam go czasami z innymi metodami(dozwolonymi), o których się tu nie dyskutuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi78 Opublikowano 3 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2011 Kamil jak czytam twoje posty to tak jak bym czytał swoje sprzed kilku laty zanim zacząłem śmigać sznurem.Na spin rzucisz z każdego miejsca w każdą dziurę spróbuj to samo zrobić sznurem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.