Skocz do zawartości
  • 0

Pstrągi i ultra light.


Kuballa44

Pytanie

Myśle ze oferta kijow, linek czy blankow pozwoli na ciekawa dyskusje!

W obecnych czasach mozna w okreslonych warunkach lowic kropki uzywajac bardzo lekkich kijkow, cienkich plecionek, mikro przynet.

Lowicie tak?

Jesli tak, podzielcie sie wrazeniami, na co, jakiej wielkosci ryby, w jakich warunkach, ile trwa hol, czy macie sytuacje ze brakuje w kijku mocy? Jakich przynet uzywacie?

 

Ultra light staje sie szeroko rozpowszechniony, szkoda by go omijac w kwestii kropkow.

Ja sam do maja lub czerwca uzywam Sg Parabellum do 7 g, z Techronem 0,04mm i lowi mi sie super, szeroki wachlarz przynet, microjigi i drewno, obrotki, gumy...

Kropek 48 w okolo 30 sekund wyciagniety ze spokojnego dolka, przyciagniety okolo 5 metrow pod nogi, podebrany, ale zaznaczam ze holuje dosc zdecydowanie.

Zapraszam do dyskusji!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Niby tak, żyjemy w krainie mini pstrąga, ale trafiają się i te większe.

 

Możemy się śmiać z ludzi, którzy idą w klasykę z bardzo popularnym "zapasem przebudzonej mocy", którzy zakradają się do ryby itd.

 

Ale równie dobrze możemy parskać śmiechem z tych wszystkich area cardiff dżapan UL master, którym kraje się trochę pomyliły i chcieliby być japońcami ale nie mogą.

 

Wszystkim ultralajtowcom życzę przygody z prawdziwym kabanem, który sprawdzi dobrze ich sprzęt i te legendarne umiejętności.

 

Wesołych Panowie, wesołych!

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie  na UL śmiało można wyjąć głowacice 60 -70 cm tylko nie stoi sie wtedy jak kołek i kreci korbka . Na zestawy sandaczowe poniekąd calkiem mocne sa przyłowy sumowe ale dl suma to taki UL a jednak ryby cale i zdrowe ląduja na brzegu . Dla mnie mega mocnym zestawem na pstrąga jest kij do 15 gram , sam najcześciej łowie kijem do 9 gram i na dunajcu i popradzie laduje w podbierakach calkiem spore brzany w lecie na jigi i nie widze wielkiego problemu z tym . Kwestia w tym co kto lubi i co u kogo bardziej sie sprawdza .

Pozdrawiam zwolenikow i przeciwników UL . Wesołych świat panowie

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No dobrze, jesli zestaw ultra lekki pozwala pewnie i szybko wyholować duże ryby, to kto i po co stosuje mocne zestawy?

 

Panowie  na UL śmiało można wyjąć głowacice 60 -70 cm tylko nie stoi sie wtedy jak kołek i kreci korbka .

Ja naprawdę w duchu porozumienia i swiątecznej zgody! :)

Jeśli ultralekki zestaw pozwala pewnie i szybko wyholować dużą rybę, nie zamęcza jej po zacięciu i nie pozostawia przynety w pysku to...dla kogo i po co mocniejsze zestawy? :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla marudy takiego jak ja :D

 

Te forum ma w sobie kilka demonicznych wątków powtarzanych prawie w każdym temacie. Są to:

 

- sandacz na lekko,

- ultralihgt ale z przyłowem sumka,

- zapas mocy,

- płatne smarowanie nowego Shimano,

- masło w fotelu,

- nowe kołowrotki sprzed 100 lat,

- japan jdm only,

- C&R szczupaka na UL,

- SUL, XUL,

- mikado hirasrakameki i imazmuma,

- długość dolnika od stopki kołowrotka,

- itd...

 

Cześć osób zapomina o Bożym Świecie przy tych zwrotach. Cóż, trzeba z tym żyć.

 

Pozdro

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla marudy takiego jak ja :D

 

Te forum ma w sobie kilka demonicznych wątków powtarzanych prawie w każdym temacie. Są to:

 

- sandacz na lekko,

- ultralihgt ale z przyłowem sumka,

- zapas mocy,

- płatne smarowanie nowego Shimano,

- masło w fotelu,

- nowe kołowrotki sprzed 100 lat,

- japan jdm only,

- C&R szczupaka na UL,

- SUL, XUL,

- mikado hirasrakameki i imazmuma,

- długość dolnika od stopki kołowrotka,

- itd...

 

Cześć osób zapomina o Bożym Świecie przy tych zwrotach. Cóż, trzeba z tym żyć.

 

Pozdro

Dobre :)

 

- ząbkowanie daiwy

- wyważanie kołowrotkiem zestawu

- realny zakres cw w wedkach StC i podobnych

 

:)

Edytowane przez Guzu
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie  na UL śmiało można wyjąć głowacice 60 -70 cm tylko nie stoi sie wtedy jak kołek i kreci korbka . Na zestawy sandaczowe poniekąd calkiem mocne sa przyłowy sumowe ale dl suma to taki UL a jednak ryby cale i zdrowe ląduja na brzegu . Dla mnie mega mocnym zestawem na pstrąga jest kij do 15 gram , sam najcześciej łowie kijem do 9 gram i na dunajcu i popradzie laduje w podbierakach calkiem spore brzany w lecie na jigi i nie widze wielkiego problemu z tym . Kwestia w tym co kto lubi i co u kogo bardziej sie sprawdza .

Pozdrawiam zwolenikow i przeciwników UL . Wesołych świat panowie

Może duże sumy niekiedy lądują na brzegu na zestawie sandaczowym, ale czy żyją później w zdrowiu to już nikt nie wie. Dużym sumom raczej nie dają rady nawet mocne sandaczówki. Miałem na kiju głowatkę na typowym zestawie pstrągowym, kij up 18gr, żyłka 0,20mm, próba wyholowania to nieporozumienie. W idealnych warunkach owszem, jest szansa na wyholowanie i parę fotek, ale czy warto? Ja po przeżyciu już wielu takich przygód nie mam wątpliwości. Jeśli czuję że walka zaczyna się przedłużać, forsuję hol siłowo i ryba szybko ląduje na brzegu albo odpływa w siną dal. Najczęściej spadają z haków, ale jeśli nawet urwie przynętę, to i tak wolę by pomęczyła się trochę z jakąś nieproporcjonalnie mikrą przynętą w pysku, niż skonała z "przeholowania"!

Zawsze stosuję sprzęt pozwalający niezwłocznie wylądować, nawet największe ryby gatunku będące celem wędkowania. Nie satysfakcjonuje mnie "dawanie większych szans rybie niż sobie", lepiej żeby ryby nie pływały z moimi przynętami w pysku.

Oczywiście zdarza się przyłów w postaci gatunków "niechcianych", jednak zawsze zamierzone gatunki holuję pewnie, bez ryzyka.

I nie zamierzam zmieniać swojego podejścia do wędkarstwa.

Pozdrawiam wszystkich, zarówno zwolenników UL, jak i nie UL!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Może duże sumy niekiedy lądują na brzegu na zestawie sandaczowym, ale czy żyją później w zdrowiu to już nikt nie wie. Dużym sumom raczej nie dają rady nawet mocne sandaczówki. Miałem na kiju głowatkę na typowym zestawie pstrągowym, kij up 18gr, żyłka 0,20mm, próba wyholowania to nieporozumienie. W idealnych warunkach owszem, jest szansa na wyholowanie i parę fotek, ale czy warto? Ja po przeżyciu już wielu takich przygód nie mam wątpliwości. Jeśli czuję że walka zaczyna się przedłużać, forsuję hol siłowo i ryba szybko ląduje na brzegu albo odpływa w siną dal. Najczęściej spadają z haków, ale jeśli nawet urwie przynętę, to i tak wolę by pomęczyła się trochę z jakąś nieproporcjonalnie mikrą przynętą w pysku, niż skonała z "przeholowania"!

Zawsze stosuję sprzęt pozwalający niezwłocznie wylądować, nawet największe ryby gatunku będące celem wędkowania. Nie satysfakcjonuje mnie "dawanie większych szans rybie niż sobie", lepiej żeby ryby nie pływały z moimi przynętami w pysku.

Oczywiście zdarza się przyłów w postaci gatunków "niechcianych", jednak zawsze zamierzone gatunki holuję pewnie, bez ryzyka.

I nie zamierzam zmieniać swojego podejścia do wędkarstwa.

Pozdrawiam wszystkich, zarówno zwolenników UL, jak i nie UL!

E tam gadasz. Przecież w Polsce UL 3lb to tak na prawdę 10lb i w połączeniu z wybitnymi umiejętnościami wędkarzy kij 3lb pokonuje kabana w zawadach w chwilę i ten odpływa tylko w delikatnym, wręcz ultralightowym szoku.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W swiątecznym nastroju zapraszam ze sznurkami i kijami typu drut na Dunajec :) . A w tedy zobaczymy kto ile i jakich ryb wyholuje . Pozdrawiam i poraz kolejny wesołych świąt . Zapewniam nocleg wikt ale bez opierunku :) . i pozdrawiam Poco Loco który pokonał 97 centymetrowego szczupaka jako przyłów na kiju do 14 gram :).  Ryba odpłyneła z wielkim impetem nie pytając o stan zdrowia łowcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Boże... mi już sił brakuje na zamknięte umysły.... przecie nie każde 6lb można postawić na równi z innym 6lb. Z polskiego na nasze różne są konstrukcje blanków i nawet opis 6lb nie świadczy o tym że zachowają się identycznie pod względem szybkości, ugięcia, siły jaką odziała ryba na wędkę (czytaj. nie każdy kij o tej samej mocy przyjmijmy 6lb ugina się tak samo głęboko pod taką samą rybą np 2 kg wagi)

 

Zestawiając ze sobą kije z kategoria Area vs. kategoria Stream i na obu opis do 6lb ale to są kije diametralnie różne. Jeżeli ktoś tego nie bierze pod uwagę, nie rozumie, nie ogarnia zawsze będzie psioczył na UL. Nie wiedza nic więcej, brak chęci poznania nowego i dla zasady zaprzeczanie które gwarantuje poklask fanów starego. Dla mnie niezrozumiały, na zasadzie porównywania długości wacków. Może o razy ściągnijmy spodnie i sobie zmierzy? Niehumanitarność? To jest chodzenie na ryby i czerpanie przyjemności z łowienia znęcania się nad zwierzęciem i później wypuszczania. Jeżeli w rzece pomulacja strąga ma średnią wielkość 35cm to ja mam się nastawiać na głowacice? Bo tak wyglądam męsko? Jakieś takie wrażenie odnoszę, może mylne że jak ktos piszę że sprawia mu rados łowienie ryb 30-35cm w rzece gdzie i tak nie ma wiekszych to zaraz ktoś wyskoczy że n tylko na grubo i tylko 50+ się liczy jako pstrąg i wtedy gość czuje się jak mistrz bo reszt to leszcze. No ale to nic że leszcze mają po 50-60 ryb na rozkładzie a ten "super gość" jedna na 5lat 60plus, w dodatku na całkiem innej rzece.

 

Nawet wśród rodzimych producentów którzy zapominają o oznaczeniu mocy wędki, posługują się tylko cw (ciężar wyrzutowy) np kije o cw do g weź szt pod uwagę i każdy inny w mocy, i rzeczywistym cw.

 

Jak tu wszystko do jednego worka wrzucać można ?

 

Zrozumiałym jest dobieranie sprzętu pod potrzeby łowiska, przynęt, ryb w nim pływających i nikt tego nie podważa. No sory ale ja nie widzę nadziei w jigowaniu 1g główką marabutem lub czarny twisterem kijem 12lb gdzie średnią długość ryby to 30-35cm a o 45 opowiada się przez następny sezon kolegom z podniesioną głową. Ew, twitching woblerów 5-6cm kije 12lb...Naturalną rzeczą jest że łowiąc na średniej/dużej rzece pstrągowej przynętami: woblery 5-8 minnow/SDR/SD obrotówki 1-3, gumy 3-6cm na ołowiu 2-6g nie wyjdę nad rzekę z 5/6lb tylko z 10-12lb mnie to nie dziwi a Was? Nikt tu nie forsuje na siłę łowienia 5/6lb w miejscu gdzie 60-70cm trafia się raz w tygodniu a na co drugim wypadzie jest choćby wyjście takiej ryby.

 

Patrzcie szerzej, otwórzcie umysły, a nie tylko idę w kontrze bo ktoś napisał inaczej niż ja i moje EGO jest atakowane. A najprostszą i najskuteczniejsza ripstą przedłużającą długość wacka jest że ja łowie tylko na 12lb+/6-7# klasyi tylko ryby 45+ bo przecież nasze wody są tak zajebiście rybne. Jestem gość, C&R i te sprawy..

 

Ja łowiłem od 12lb i schodziłem niżej, zatrzymałem się na 6lb, i twierdzę  że nie każdy blank tak opisany zwyczajnie się nadajaje. Żeby cokolwiek pisać o UL trzeba przełowić kilka wędek/blanków a nie na podstawie jednej porażki zabierać zdanie

 

Boże i ja można wyciągać wnioski że UL nie ma racji bytu? Na podstawie czego? Jednego wypadu z Konger Mikros (swoją droga zajebista wędka do białorybu i okonie) plus 0,12mm na szpuli i woblerami 5-cm SRD i jednej straconej 40dziestce? Przecież można było łowić na 0,20mm lub plecionkę 6-10lb plus fluoro jak chciało się cieniej, ew zastosować inny mocniejszy kij lepiej skomponowany z przynętami ??

 

Z UL jest jak z piciem wódki, wielu nie ma do tego pojęcia i nie potrafi odmówić sobie ostatniego kieliszka. Brak umiaru, nie dopasowanie możliwości do umiejętności i karuków :D :D na drógi dzień twierdza że nigdy więcej a dlaczego? UL jak wódka czy każdy alkohol jest tylko dla tych którzy potrafią z tego korzystać świadomie.

 

A co mnie bawi najbardziej, śmieszy aż do czkawki :D :D Mimo pisania że UL beee że nie koszerny, że tylko męzczyźni łowią 12lb+ młhnek 2500/3500 z linką mono 0,28-0,35 ew plecionka 15lb/ i tylko obrotówka 2 w górę, wobler najmniej 5cm, a jak guma to ino 5g plus 5-8cm na 1,5m siurku w poszukiwaniu 70+ a cała reszta to tylko śmieszne dzieciaki brandzlujace się małymi rybkami. Sympatyków UL rośnie, mam wiele rozmów z ludźmi z całego kraju którzy otwarcie mówią o przejściu na UL i plusów z tego płynących bo wyniki są znacznie lepsze nie tylko jeżeli chodzi ryby małe, większych na małe przynęty również jest znacznie więcej. Tej tendencji do UL w obecnych warunkach nikt nie powstrzyma zarówno w spinningu jak i w muszkarstwie. Jest tylko jedna szansa jeżeli zmieni się gospodarowanie naszych wód z nabijania własnej kabzy(nie chce drążyć tematu zbyt wiele widziałem, i za bardzo boli) na gospodarke ukierunkowaną na sport i turystyke wędkarsta nie pozostanie nam nic innego jak celowe łowienie płotek/uklei na MajorCrafty XUL do 2g ew Jackall Timon&Trout i mormyszki co niestety z ubolewaniem sam zaczynam uskutecznić z braku innej alternatywy.

 

Uzasadnienie dla UL ? W moim przypadku bardzo proste, najczęściej wypady to 1-2h na najbliższy wody gdzie szału nie ma i żeby złowić cokolwiek muszę stosować UL, łowiąc grubo na 100-150 wypadów miałbym kontakt a może raz na 200 rybę na brzegu. dziękuje postoję wole mieć małe ale na każdym takim wyjedzie. Jeżeli mam do dyspozycji całą dniówkę nie tracę jej na zabawę z mikrorybkai tylko szukam tych większych na "normalne, boże zestawy", szukam BP gdy jest czas i warunki.

 

Tu nie chodzi o przyjemność z rzekomo celowo przedłużanego holu przy zastosowaniu zbyt słabego sprzętu. Dostępność przynęt jest znacznie większa. Pstrąg to nie tylko wobler 5-8cm, okazuje się że można go łowić na przynęty bardzo podobne do stosowanych przez kolegów muszkarzy. Jigi czy to przypominające brązki, red tagi itp może lekko przeciążone dają świetne efekty we wszystkich tych miejscach gdzie z muchówką można było tylko pomarzyć o łowieniu a wobler 5-8cm był zwyczajnie ignorowany w przełowionej wodzie. Spinning 5/6lb z cienką PE 0,3-0,4 posyła takie przynęty na odpowiednie odległości i baa daje nad nim kontrolę.

 

Ja się poddaję, nie mam ochoty udowadniać na siłę słuszności zastosowania UL w określonych przypadkach, jeżeli ktoś tego nie ogarnia to nigdy nie ogranie i powinien łowić pstrągi tylko na kije 12lb+ i przynęty nie mniejsze niż wobler 5cm/ obrotówka nr 2 tak będzie bezpieczniej dla ryb(mniej pokłutych). Muszkarze zaś nie powinni się pokazywać nad wodą z kijami poniżej klasy 6, nawet przy lipieniu przypon niej niż 0,25mm to masochizm i celowe pastwienie się nad rybami.

 

Apropo jeszcze aluzji do długości wacka, doskonale rozumiem radość z dużej ryby ale juz zupełie dezapobaty do radosci z łowienia ryb niewielkich, kurde czemu to jest dyskryminowane i na jakiej podstawie? Bo ja łowię 70+ raz w życiu i jestem mistrz? A wszyscy co łowią mniejsze i się cieszą to leszcze? Czy tylko łowiąc na mocny sprzęt można być postrzegany jako poważny i profesjonalny wędkarz? To nie umiejętność złowić jedna rybę 70+ to może być również czysty przypadek, umiejętność to jest złowić 10 30staków gdzie inni nie łowią nic, to jest umiejętność!!! Dostosowanie się do łowiska, ryb, warunków.

 

Acha jeszcze jedna aluzja co do długości wacka jeżdżę 2.0T 201KM z możliwością upgrade do 300km i więcej 4x4 ślinik Lancer EVO, zdecydowaną większość BMW,Adui,VW Hond i innych łykam w mig, mam dziurę w masce i garb na niej na turbo, wiele osbó zwraca na auto uwagę i co? I to że jak miałbym się przesiąść do 1,4 90km

km to nie widzę problemu, bo ma to swoje uzasadnienie ekonomiczne i praktyczne, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki jestem w stanie wybrać najlepsze rozwiązanie nawet kosztem swojego EGO. Ilu z was tak potrafi?

 

Zasmuca mnie tylko rybność naszych wod która zmusza nie tylko mnie do brandzlowania się z XUL i mormyszkę żeby dłoń rybą śmierdziała i zapomnieniu o swoim EGO nakazującym napierdzielanie wody w poszukiwaniu ryby życia która i tak już dawno została zeżarta w tym zapomnianym prze Boga siurku, stawie, kałuży...

 

Z tego pociągu tez już wysiadam. Co miałem napisać, napisałem więcej mi się nie chce, nawet jeżeli coś pominąłem. Jeżeli ktoś potrafi czytać między wierszami, wyciągać własne wnioski domyśli się sam. Na pytania, cytaty tez mam już wywalone, jeżeli ktoś nie ogarnia, nie kuma po tych moich wypocinach  co kaman to nigdy nie zrozumie.  Jak w przypadku plecionek z Chin gdzie w motku 135m za 20zł są włókna made in Japan to już ponad moje siły i zdolności pojmowania świata, a aż tak naiwny nie jestem.

 

Wesołych i pogodnych Świąt wszystkim kolegom, wymarzonej rybki na swój ulubiony sprzet z jakim chodzą nad wodę oraz zrozumienia i otwartego umysłu życzę w Nowym Roku :)

  • Like 30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Paweł zgadzam się w pełnej rozciągłości z tym co napisałeś.Nie każdy miałby na to odwagę w obawie o krytykę ''mistrzów'' którzy na siłę wmawiają innym o słuszności swoich teorii .Czasy w których nie mogliśmy robić tego na co mamy ochotę już dawno minęły ,i nikt nie będzie  MI narzucał tego co mam robić , jeśli mam ochotę łowić na UL to moja sprawa ,bo lubię ,nie każdy musi lubić .Nie wszyscy myślą tak samo ,ale to i dobrze bo wszelkie dyskusje były by nudne.Więcej zrozumienia i luzu bez napinki na pewno wszystkim zrobi dobrze.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łowienie zestawem UL, czy ostatnio bardziej modnym XUL, jest widowiskowe i pełne emocji. Jednak NIGDY w  życiu nie odważyłbym się wyskoczyć nad Brdę z takim zestawem w poszukiwaniu pstrągów potokowych. Pomijając to, że po długim holu wypuszczona ryba ma małe szanse na przeżycie, ze względu na zakwaszenie mięśni, kojarzy mi się to wszystko z puszczaniem latawca na cienkim sznureczku, wszystko będzie piękne, dopóki wiatr mocniej nie zawieje.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łowienie zestawem UL, czy ostatnio bardziej modnym XUL, jest widowiskowe i pełne emocji. Jednak NIGDY w życiu nie odważyłbym się wyskoczyć nad Brdę z takim zestawem w poszukiwaniu pstrągów potokowych. Pomijając to, że po długim holu wypuszczona ryba ma małe szanse na przeżycie, ze względu na zakwaszenie mięśni, kojarzy mi się to wszystko z puszczaniem latawca na cienkim sznureczku, wszystko będzie piękne, dopóki wiatr mocniej nie zawieje.

Ile to dla Ciebie jest "długi hol"?

Ile wg Ciebie trwa hol pstrąga 40cm na kiju 5-6lb i lince 6lb?

 

Z Twojej wypowiedzi wynika, ze najlepiej miec linkę 12-15lb, kij podobnej mocy i na chama w ciagu 10 sekund wyholować rybę iście surfingowym ślizgiem do podbieraka?

 

Pstrągi dopiero zaczynam lowic, mam dobrego Nauczyciela, który sam zaczął je lowic niedawno na UL, a łowi te ryby z powodzeniem juz z 15 lat.

Na trzeciej wyprawie zaciąłem pierwszego w życiu pstrąga. Kij Major Craft 5lb, linka Techron 0.04, jaskółka 2.5" na glowce 2,5g. Hol pod prąd, bo na brzegu drzewo, a burta dosc wysoka i musiałem przejść z ryba ok 10m w gore do bardziej płaskiego brzegu. Cały hol trwał moze z 45 sekund, na pewno mniej niz minutę. I co? Pstrąga to wymęczyło i zdechł? Nie, wrócił do wody i po chwili dziarsko odpłynął w nurt.

A ja byłem uradowany jak mlodziak po pierwszym bzykanku, bo złowiłem świadomie pierwszego w życiu pstrąga ;)

Edytowane przez Żbiku
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kuba, a jak duży był pstrąg? Był to kelt czy ryba pauzująca? Nurt silny czy wolny odcinek? Co to jest wysoka skarpa? 0,5 czy 1,5m?

Jak złowisz, czego Ci życzę choć rybie raczej średnio, dużą letnią pięćdziesionę z plusem w szybkim nurcie i koło zwałki, zrozumiesz o czym się tu produkujemy...

Chociaż trąci to już donkiszoterią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pstrąg 40cm, ryba dosc chuda (wytarta?), nurt średni, ryba uderzyła w okolicach warkocza za zwaliskiem drzewa. Skarpa ponad metr do wody.

Łowisko podobne do tego https://m.youtube.com/watch?v=62kEcCMi6VU

 

Uwierz mi, ze kij naprawdę nie zapracował jakos specjalnie mocno, a hol był mega spokojny i szybki.

 

Nie mowię, ze na odcinki, gdzie jest duzo zaczepów, mocny nurt, czy potężne ryby zabiore taki wlasnie zestaw ale używać kija 12lb z założeniem, ze raz na jakis długi czas trafi sie większa ryba jest wg mnie bez sensu. Wtedy na każdej wodzie musiałbym miec zdecydowanie mocniejszy sprzet niz uzywam, bo przecież wszędzie moze trafić sie przylow.

Edytowane przez Żbiku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pstrąg 40cm, ryba wytarta, nurt średni, ryba uderzyła w okolicach warkocza za zwaliskiem drzewa. Skarpa ponad metr do wody.

Łowisko podobne do tego https://m.youtube.com/watch?v=62kEcCMi6VU

 

Uwierz mi, ze kij naprawdę nie zapracował jakos specjalnie mocno, a hol był mega spokojny i szybki.

 

Nie mowię, ze na odcinki, gdzie jest duzo zaczepów, mocny nurt, czy potężne ryby zabiore taki wlasnie zestaw ale używać kija 12lb z założeniem, ze raz na jakis długi czas trafi sie większa ryba jest wg mnie bez sensu. Wtedy na każdej wodzie musiałbym miec zdecydowanie mocniejszy sprzet niz uzywam, bo przecież wszędzie moze trafić sie przylow.

 

Zrozumiesz, jak trafi Ci się 50+ latem przy zwalisku. Zakolczykujesz rzadki już okaz, który tego może nie przeżyć.

Nie będzie Ci szkoda, jak zobaczysz jedną z większych ryb w rzece,martwą , z Twoją przynętą w pysku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czyli z góry zakładasz, ze taka ryba zacięta na takim lekkim sprzęcie od razu zostanie zerwana i ją przez to usmierce?

 

To zapytam inaczej, lowisz sandacze w dużych rzekach? Ja mam pod nosem pomorska Wisle. Pod sandacze mam kij 17lb z linka PE1.5. Idąc Twoim tokiem rozumowania, na te same sandacze powinienem miec kij 25-30lb i linkę PE4.0, bo przecież w Wisle pływają sumy?

Inny przykład, jezioro ok 100ha, lowimy ładnie okonie 35-40cm na stoku wychodzącym z 4 do 2m. Kije 8-10lb, linki PE0.8, przynety gumowe na glowkach 5-7g. Czy zatem powinienem stosować kij 15-20lb, plecionkę PE1.5-2.0 dlatego, ze w tej samej wodzie sa szczupaki, które potrafią uderzyć w mała przynętę?

 

Mysle, ze strasznie wyolbrzymiacie kwestie możliwych "przylowow" na danym łowisku. Pytanie, ilu z Was dostało ten przylow, miało go na kiju, wyjęło go. Pytanie ile z Was, zagorzałych przeciwników UL, wzięło taki kij do ręki, łowiło nim i, o zgrozo, zacięło i holowało na takim sprzęcie większa rybę? Założę sie, ze 90% z Was nie ;)

Edytowane przez Żbiku
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ło boże... miałem się nie odzywać ale...

 

Dziś kolega trafił grubego 53cm samczyka kij FX661-2 czyli 6lb żyłka P-Line 0,16mm nurt średni, ryba wzięła przed zwałką w głębokim dołku, wyjechała w sekundach!!!! Od brania do lądowania w podbieraku minęło może z 40sek, na 100% akcja nie przekroczyła 1minuty

 

Zerkałem na kij i co? Byl wykorzystany w może w 50%, w lecie jestem pewny na 100% że wędka ogarnie tą samą piędziesiatkę, tylko linka mogła by byc oczko mocniejsza, 0,18mm lub plecionka PE 0.6

 

Jak czytam niektóre wpisy a później widzę nad wodą jak ktoś z kijem do 15 czy 25g nie może podholować 30dziestaka bo ten jedzie na hamulcu jak dobra 70dziesiatka to sory ale o czym my tu piszemy?? I jeszcze później niej ktoś taki pisze że oj nie na lekkim sprzęcie to woleee się nie da nic wyjąć.

 

Zdecydowana większość moich znajomych z bardzo dobrymi wynikami, i grubymi rybami na koncie łowi kijami 6-8lb

Edytowane przez gajosik
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...