Skocz do zawartości
  • 0

Głębokie BOLKI


mifek

Pytanie

Panowie licze na Wasze Otwarte umysły.

 

Sytuacja: Rzeka Nizinna, dosyć Dziwna. Nieco podoban do kanału. Raz płynie ku morzu, raz w kierunku przeciwnym, a bywa, że sie zastanawia, w którą stronę płynąć i stoi w miejscu. Woda raczej głęboka ok. 4 i więcej metrów.

 

post-7-1348913245,6285_thumb.jpg

post-7-1348913245,7296_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Skończyłem niedawno pisać tekst na zamówienie adresowany do początkujących wędkarzy boleniowców. Długo zastanawiałem się jak zachęcić do polowania na tą piękna, ale trudną rybę. Po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że najlepiej napisać prawdę. Na wstępie opisałem kilka beznadziejnych sytuacji podobnych do tej opisanej przez Mifka. Potem tłumaczę dlaczego są to obiektywnie trudne sytuacje. W końcu opisuję i analizuje sytuację w których łowię wiele ryb na jednym wyjeździe. W ten sposób uzmysławiam, że cała sztuka nie polega na cudownych metodach i przynętach, ale skupia się w przypadku boleni do trzech rzeczy w następującej kolejności. Kiedy, gdzie i na jaką przynętę. Sytuacja opisywana w tym wątku bardzo przypomina mi Rożnów. Najwięcej cennych rad udzielili by Mifkowi ci którzy tam łowią. Ja wiem, że pomimo licznego występowania bolków nie ma łatwo. Powiem więcej, jest bardzo trudno a duże stada duzych uklei wcale nie pomagają. Najwięcej łowi się tam we wrześniu oraz maju i wiadomo dlaczego. W okresach letnich bioleniowcy chodzą na grzyby. Połowom sprzyja wysoka fala. To jeden z niewielu czynników dających szanse na sukces. Mętniejąca i klarująca się woda też sprzyja łowiącym. Z tego co wiem nie ma jakiś super przynęt na ta wodę. Duże wahadłówki to podstawa a po za tym monotonne czesanie wody w różnych partiach. Nawet na najbardziej beznadziejnych łowiskach występują sytuacje dające szanse. Najlepiej aby był to zbór takich sytuacji. Bez poznania wody i zwyczajów ryb można liczyć tylko na ułud szczęścia, czyli bolka frajera łowionego przez zaskoczenie. Z tych powodów nie daje rad na odległość bo to nie ma sensu i jest czystym gdybaniem. Mimo wszystko życzę połamania :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Robercie zatem nie pozostaje nic innego jak się spotkać i doprowadzic do udzielania rad na nie-odleglosc :mellow: <_< <_< <_<

 

 

Tak czy siak to co napisałeś sporo mi pomoże.. Trzymajcie kciuki! Jutro kolejne starcie.

 

@remek pożegnaj się ... wiesz z czym :mellow: <_< <_< <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Może spróbuj trolingu, ponoć na stojącej wodzie jest skuteczny. Słyszałem że czasami sprawdzają sie niestandardowe przynęty jak np.duży 6cm hornet. Może spróbuj na zasadzie zaskoczenia czymś innym, a z rzutu bardziej w pół wody, z dna pewnie w chłodnych porach roku. Ogólnie bolek ze stojącej wody+dużo papu=cięzki temat. Powodzenia

Pozdrawiam W

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Może spróbuj na zasadzie zaskoczenia czymś innym

 

 

To może by je tak granatem :mellow: - oczywiście to tylko czarny humor.

 

 

 

 

Dzisiejszy odcinek nie przyniósł za wiele. Pogoda w sumie ładna, woda płynie we właściwym kierunku... niestety na jej powierzchni unosi się wartswa głonów oraz innego zielska, któe jak mniemam płynie sobie z Zalewu. Trzeba będzie poczekać na sprzyjające warunki :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolejny SMS: nie na jerkówke tylko na jakiegos jabberwocka do 1 uncji, to chyba ten com go krzcił, dlatego skojrzenie z jerkówką - sorry :mellow:

 

a, i żebym tym Naczelnym w oczy nie kłół, że niby chamstwo i drobnomieszczaństwo ze mnie wylazło...

 

dobra już dobra, wyedytuje B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W Wolinie pod mostem kolejowym bolenie są nie do złowienia. Jak tam miałem firmę to bywałem co kilka dni. Serio - koszmar. Za to łowiłem dużo i często w Recławiu (po drugiej stronie Dziwny) na meppsa longa srebrnego. Wszystkie miały do 50cm, ale myślę, że mogą być i większe. Rzucałem na wolnej wodzie jak widziałem ukleje. Takie okoniowe łowienie właściwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

a i jeszcze jedno...

 

Czy7 te stada uklei są tam cały rok, czy tylko teraz się zgrupowały w tak duże stada?!?

 

Pytam, bo na Odrze (przynajmniej w czasie trwania moich bydań) wynikało iż ukleja podchodziła do tarła w dwóch turach. Zbijała się wóczas w olbrzymie stada i wędrowała w stronę tarlisk. Wówczas bolenie w łowieckim amoku zapędzały się za nią aż do samej przepławki. Ataki trwały cały czas, ale złowić dawały się bardzo późnym wieczorem i całkiem po ciemku.

Żeby było śmieszniej, po zmroku na tarliska uklei przypływały także sandacze i zabawa była przednia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@baloo ataki mimo glonow i innych różności nadal miały miejsce, były jednak one dużo mniej intensywne i wydaje mi się, że atakowały raczej mniejsze sztuki - w porównaniu do tego co widzialem tam do tej pory... Czy są tam cały rok???? nie wiem może @heniutek lub LASSOjbait coś o tym wiedzą, wiem natomiast, że są tam od kilku ładnych tygodni niezależnie od pogodykierunku pływu oraz wiatrów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mifek zapierdzielasz prawie 100 km za bolkami, a na niezłe sztuki masz szansę pod samym nosem. W środę na Dziewokliczu dwukrotnie pobiłem swój rekord bolenia, najpierw bolek 57 cm, więc swój rekordzik pobiłem o 4 cm a po jakiejś godzince kolejna rapka tym razem 65 cm, którą oceniam na jakieś 2,5 kg (a może i więcej?):mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Artech może się wybierzemy razem na Dziewoklicz???? chętnie się czegos naucze :mellow: a może jak masz czas to będziesz miał ochotę dołaczyć do wyprawy na Osinów. @patu28 być może zaliczy dzisiaj tam nockę, planuję dołączyć do niego z rana. Oczywiści eśmiagamy moim bolidem :mellow: :mellow: <_< <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wiem Mifek.Ja w zeszlym roku potrafilem wieczorem pojechać na sandacza caly następny dzień lowić,potem wieczorem wracać i podrodze stanąc na chwile polowić na odrze.A potrafilem jechać aż nad pilchowice!!!Tylko z pięcset kilometrow.To już nie hobby to choroba zwana wędkarstwo :D Bo jakoś kolo domu brak lowisk sandaczowych. :( Ja rownież uwielbiam wyzwania :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czy są tam cały rok???? nie wiem może @heniutek lub LASSOjbait coś o tym wiedzą, wiem natomiast, że są tam od kilku ładnych tygodni niezależnie od pogodykierunku pływu oraz wiatrów...

 

Ja tam prawie cały rok łowiłem okonie ale dopiero po 1 czerwca (zawody spławikowe dla młodzieży) zacząłem przyławiać te bolusie. Wiele z nich było wielkości rekordowych uklei, inne około 50cm. Do kiedy siedzą nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Artech może się wybierzemy razem na Dziewoklicz???? chętnie się czegos naucze :mellow: a może jak masz czas to będziesz miał ochotę dołaczyć do wyprawy na Osinów. @patu28 być może zaliczy dzisiaj tam nockę, planuję dołączyć do niego z rana. Oczywiści eśmiagamy moim bolidem :mellow: :mellow: <_< <_<

Niestety na Osinów się nie wybiorę z przyczyny takiej że akuratno pracuję, swoją drogą to chyba mamy jakiegoś pecha jak do mnie dzwonisz w sprawie wyjazdu na rybki to albo mnie nie ma w Szczecinie albo pracuję :wacko: A na Dziewoklicz mam zamiar wybrać się w niedzielę rano - jak się uda B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ok, ale chyba wybiorę się łódką popływać trochę po Odrze i kanałach więc specjalnie na okazy nie liczę, wrażenia raczej będą tylko estetyczne :mellow: no chyba że uda mi się wstać w kole 3:30 (w sobotę wieczorem mam małe spotkanko rodzinne B) ) to poprubuję przy mostku dobrać się do jakiejś rapy. Na Dziewokliczu od okło 5 - 6 rano zaczyna robić się tłoczno, szczególnie na mostku obleganym przez posiadaczy domków letniskowych i łowienie w takich warunkach nie należy do przyjemnych, więc trzeba się ewakułować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...