Skocz do zawartości

Jak rozwiązać PZW - "może tak" jak PZŁ ? ;)


bazyloss

Rekomendowane odpowiedzi

zadziwiające to jest, jak członkom łatwo przychodzi narzekanie że musza być członkami, a nie członkom narzekanie że musza łowić na wodach członków, jakby to był jakiś przymus albo obowiązek...

Zadziwiające jest jeszcze bardziej że tam gdzie członkom chciało sie cos robić i się zorganizowali, to widac tego efekty, a tam gdzie członkami zostali Ci z tradycyjnym roszczeniowym podejściem, to juz się zorganizowane grupy członków rozpadły...

Weźmiemy się i zrobicie...

 

Bo widzisz najwięcej narzekają Ci co nic nie robią, najwięcej mają do powiedzenia na temat kultowych rendaczyków, omamionych pospolitą lekturą fajansiarskich ponoć w słowie redaktorków, właśnie ci co jeżdżą tylko na ryby albo może po ryby a w rzeczywistości nie tkną palcem by cokolwiek zmienić, bo rzekomo się nie da. Jak widać jednak się da skoro jedni to mogą, należy z takich brać przykład, przeciwstawiać się niemożliwym. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego venom_666 taka jest między nami różnica ze ty jesteś członkiem a ja juz nie. I uwierz mi na prawdę nie tęsknię za wodami PZW. Nie ma za czym.

jeśli masz taką możliwość to ok, ja np nie mam w swoich stronach żadnych wód jakie nie należą do PZW, nie zamierzam takich wód szukać gdzieś w Polsce by jechać miło spędzię czas bez znaczenia czy coś złowię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego venom_666 taka jest między nami różnica ze ty jesteś członkiem a ja juz nie. I uwierz mi na prawdę nie tęsknię za wodami PZW. Nie ma za czym.

 

Wobec powyższego, jako jeden z nielicznych tutaj, masz pełne prawo krytykować i narzekać na działania PZW. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojrzałe społeczności nie niszczą dobra wspólnego, pielęgnują je i szanują.. Hejterzy redaktorskiego siewu - wprost odwrotnie.. :)

Sławku dojrzałe społeczności nie niszczą masz rację, ja dopowiem że te dojrzałe społeczności działają by to dobro wspólne przetrwało, by nie zabetonowali brzegów rzek pod pretekstem korytowania i rewitalizacji brzegów tudzież potoków, blokują ludzi na siłę chcących poprawiać naturę. Ci sami są wędkarzami szanującymi ryby i ich środowisko. Co do redaktorskiego siewu to przeglądając kolorowe pisma wędkarskie odnoszę wrażenie że powinno być tylko lepiej bo znów ci sami redaktorzy wręcz propagują C&R, zaszczepiają w czytelnikach nutę zastanowienia, nakłaniają do wypuszczania ryb. Ja widzisz z takich ludzi co nie odwracam się za siebie, nie wspominam i nie wypominam innym co robili źle kiedyś nawet jeśli to aktualnie redaktorzy obecnych pisemek. Jeśli chcemy coś zrobić by nasze wędkarstwo było lepsze, by nasze dzieci i wnuki mogły kiedyś pochodzić z spiningami przy brzegach rzek czy jezior i przyjemnie spędzać czas to my musimy działać. Pisałem już że zmiany w PZW są konieczne ale muszą być przemyślane, zaplanowane i rozłożone w czasie. Żaden hejt na forach czy też krytyka nie będzie nigdy dobrze odbierana bo by krytykować kogoś trzeba poddać się samokrytyce czego niestety Sławku nie potrafisz. Cały czas piszesz o tym samym, w większości tematów, nic z tego jednak nie wynika bo nie robisz nic by to zmienić. Obecne pokolenie wędkarzy młodych to nie dzieci neo tylko pokolenie wychowywane na czasopismach, napisz do któregoś. Ci co czytają w sieci buchną śmiechem czytając to co piszesz bo w niewielkim stopniu pokrywa się to z tym co jest w realu a twój wybujały w słowach język dla wielu jest niezrozumiały a czegoś czego się nie rozumie nie czyta się albo olewa to co napisał autor. Zmień styl albo weź się za coś w realu by zmieniać dotychczasowe podejście wędkarzy bo krytyką jaką piszesz już jest oklepana. Zdrówka życzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile to ja już takich dyskusji na tym forum się naczytałem.

Niestety , nic z tych dyskusji nigdy nie wynika.

Musicie sobie uświadomić że jesteśmy tylko skromną grupką spinningowych idealistów i jeżeli nawet nasz głos dociera do władz PZW , to nawet nie postrzegają tego w kategoriach problemu. Jesteśmy dla nich zwykłym wrzodem na dupie i to na tyle małym że nie warto go nawet wycisnąć.

Władze PZW doskonale wiedzą skąd płyną pieniądze i czego oczekują od nich statystyczni członkowie związku - Ci którzy zapewniają 90% wpływów. Cała machina zarybiania , hodowli ,i odłowów jest skonstruowana tak żeby zaspokoić potrzeby tych 90% a przy okazji napchać kieszenie prezesom.

W związku z tym że moloch działa bez zarzutu , niestety , puki co jest bezpieczny.

A co możemy zrobić My ?

Niewiele.

Możemy się wypisać i nie płacić.

Możemy za to zostawiać nasze pieniądze tam gdzie właściciele wody spełniają nasze specyficzne wymagania.

To wszystko. Tak mało a zarazem tak wiele.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając na moment kompromitujący intelektualnie poziom wpisu, tej publicznej wizytówki każdorazowo obrazującej jakość osobistej  percepcji - zapytam ..

 

Jak przy tak gigantycznej presji, dramatycznie lichym rybostanie, typowo eksploatacyjnej mentalności członków wyobrażasz sobie odstąpienie od zarybień ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Panowie

Nie czarujmy się. Wędkarze, rybacy, kłusownicy dają tak popalić naszym zbiornikom, że bierność i twarde głowy członków zarządu PZWałkarskiego to nic nie wnosząca pustka do tej całej zainfekowanej organizacji. Patrząc przez pryzmat prywatnego przedsiębiorcy stwierdzam, że do wymiany są najważniejsze organy. Tyle tylko, że do tej pory nikt nie znalazł sposobu jak przeszczepić mózg. Gdyby tak miały funkcjonować polskie firmy to skończyło by się to na wypasaniu świń. W żadnym wypadku nie powinny brać się za dowodzenie tym okrętem osoby ze sfery budżetowej. Poczucie bezkarności za błędne decyzje funkcjonuje za dobrze.

Korea PN to drastyczne porównanie? Jednak od czasu do czasu, dla zasady nie zaszkodziło by przejęcie majątku, na rzecz pokrycia strat za nietrafione decyzje lub ich brak w odpowiednim momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Bronikowski.

Miarą klasy człowieka jest jego stosunek do innych , szczególnie do tych których uważa za gorszych od siebie.

Pański stosunek do innych nacechowany jest całkowitym brakiem szacunku i wyjątkową arogancją.

Pan zapewne upajasz się swoją wyszukaną dezynwolturą , ale ja takie zachowanie jak Pańskie zwykłem określać jako "chamstwo".

Nie chcę i nie muszę tego tolerować , dlatego od dzisiaj będę udawał że Pan nie istnieje.

Żegnam Panie Bronikowski.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze do mnie zatęsknisz, bom jest w morzu głupstw i bredni wędkarskiej sieci jednym z nielicznych prosto w zdziczałe z nienawiści oczy i skserowane intelekta, mówiącym jak jest !

Idź tedy precz i ucz się pilnie kultury myślenia, nabywaj wiedzy i ogłady, ażebyś w żenującym poziomem towarzystwie tobie podobnych osobników, nie sprowadzał poniżej dna takich dobrze rokujących portali jak ten - seryjny anonimie.. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest coś takiego jak Faktura in blanco.

Żaden chodowca ryb, który praktykuje ten proceder nie wystawi swojego żywiciela jakim jest PZWałkarski i konkretny dyrektor okręgu.

Inną praktyką jest zakup narybku wiosennego jako palczaka, lub nawet zakup szczupaka, który finalnie cudownie doznaje przemiany w małego karpika.

Sławku jeszcze potrzebujesz informacji jak nabija się kieszeń w PZWałkarskim?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam też ( z drugiej ręki, co prawda ) przypadki zarybienia chorą rybą , która na fakturze cudownie wyzdrowiała.

Nie trzeba dodawać że dowody wdzięczności za to uleczenie nie były już fakturowane.

Efekt był taki że przywieziona zaraza wybiła połowę ryb w jeziorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze że w tym roku nie zapłaciłem składki i wędkuję na "dzikich" wodach lub wodach prywatnych.

Dziwi mnie trochę fakt że te "dzikie" wody , mimo że nie zarabiane i nie pilnowane , są bogatsze w ryby niż te pod "opieką" PZW.

Edytowane przez samwieszkto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Sławku prawisz piękną polszczyzną. Różewicz czy Miłosz mogli by stanąć z Tobą w szranki. Jednak czy nie sądzisz, że lepiej mógłbyś spożytkować swoje umiejętności językowe i wysmarować list otwarty do PZWałkarskiego mający na celu skłonić tych osobników do samopoprawy. Sądzę, że 90% użytkowników jerkbaita złożyło by tam swój autograf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

francisco - używając zwyczajowych u homo sapiens kategorii oceny, daleko bardziej sensowny byłby apel do zidiociałych członków - a weź ty gościu sznurek i obwieś się ze wstydu gdzieś w kącie.. :)   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...