Skocz do zawartości

Handmade czy nie, czyli granice lurebuildingu.


Rekomendowane odpowiedzi

Dokladnie tak , wprowadzając uzadzenia mechaniczne zastępujące pracę człowieka . Tracimy możliwość nazywania procesu twórczego ręcznym . Jeśli cały proces tworzenia jest ręczny i 100% czynności nie może mieć miejsca bez udziału naszych dłoni , oczu i mózgu. To jak nie nazwać tego ręczniki metodami . Nawet auta mogą być Hand Made i takie są . A ich producenci szczycą się tym mianem . Zazucenie takiemu producentowi że jego wyroby nie są handmade . Skończyłoby się pozew do sądu . A jednak produkcja aut wymaga dużo większego zaangażowania różnego rodzaju szablonów form i specjalistycznych narzędzi . Mianownik jest wspólny udział w pracy ludzkich rąk dużo większy niż z automatycznym procesie tworzenia .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dajmy na to przykład z wahadłówkami, mozna je recznie wyklepac z kawalka blachy, mozna tez je wytopic, co bylo by odpowiednikiem odlewania korpusu. Takiej blachy nie nazwiesz recznie robiona. Tak samo widze to w woblerach."

 

Źle widzisz.

 

Jeśli to będzie ręczna forma to bez udziału człowieka NIC(ta  blacha) się nie zrobi.

 

Ale może to być automat który będzie "wypluwał" setki blach na godzinę.

 

Nadal nie widzisz różnicy?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zamiast pytania gdzie kończy się HM, postawy pytanie gdzie się zaczyna. Będzie tyle samo sprzecznych wypowiedzi, jest to temat nie do ogarnięcia.

Ok, ja odlewam korpusy z piany i żywicy. Nie jest to może od początku do końca Hm ale jednak w sporym stopniu jest. Takie Salmo też mogło by czuć się urażone gdyby porównałoby się moją twórczość do ich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rudi75

 

Myślę,że Salmo nie poczuło by się obrażone. To ta sama technologia. Różna tylko skala produkcji.

 

A tak prawdę powiedziawszy to woblerów HM nie robi NIKT.

 

Kotwica to część woblera. Bez kotwicy kształtka najpiękniej pomalowana będzie co najwyżej breloczkiem do klucza. 

 

Kto zakłada do swoich woblerków własnoręcznie zrobione kotwice??????

 

Więc skoro "kawałek" woblerka (korpus z formy) nie daje mu przynależności do elitarnego nazewnictwa, to takoż fabrycznie wytworzona na automacie kotwica go (woblerka) dyskwalifikuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ciekawa dyskusja, i powoli dochodzę do wniosku że obecnie samochody nawet z tasmy, to też ręczna robota, bo niby jest powtarzalność dzięki elementom z tłoczni czy odlewni, ale w tasmie pracują ludzie przykręcający światła, czy koła albo montujący inne elementy używając przy tym elektronarzędzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich w temacie. Ciężko to rozgraniczyc kiedy konczy sie hand made, ale dla mnie istotnym argumentem ze hand made niewazne czy to pianka czy zywica czy drewno jest wtedy kiedy jedna osoba "czyli producent" jest odpowiedzialny za gotowy produkt. w wielkich fabrykach pracuje kilkanascie kilkadziesiat osob albo i kilkaset gdzie jedna grupa odlewa druga wkleja stery a trzecia grupa ludzi ustawia woblery. Hand made moim zdaniem jest wtedy kiedy jedna osoba tworzy całą przynęte niewazne z jakiego materialu jest robiona.

Edytowane przez Kornel1992
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich w temacie. Ciężko to rozgraniczyc kiedy konczy sie hand made, ale dla mnie istotnym argumentem ze hand made niewazne czy to pianka czy zywica czy drewno jest wtedy kiedy jedna osoba "czyli producent" jest odpowiedzialny za gotowy produkt. w wielkich fabrykach pracuje kilkanascie kilkadziesiat osob albo i kilkaset gdzie jedna gruba odlewa druga wkleja stery a trzecia grupa ludzi ustawia woblery. Hand made moim zdaniem jest wtedy kiedy jedna osoba tworzy całą przynęte niewazne z jakiego materialu jest robiona.

To ma sens .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ma sens .

Nie za bardzo. Czasem mojej córce daje wymalować oczka w woblerze a żonie wkleić ster . 4 letni syn sprawcza woblery w wannie (ma niezłą radochę ) . To znaczy że to już nie hand made bo robimy coś razem i dobrze się bawimy ?  Panie i panowie popadamy w skrajności a nie na tym życie polega. Ta dyskusja nie ma sensu bo każdy ma trochę racji i każdy się trochę myli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem swojego zdania po to żeby siebie zadowolić :) wyraziłem swoje zdanie na ten temat a czy ktoś stwierdzi czy moje wyroby to hand made czy nie to tak na prawde średnio mnie interesuje taka opinia. Większość swpich form robie własnoręcznie więc tylko ja i ludzie tworzący przynęty wiedzą ile tu jest włożonej pracy, nawet jesli odlewa się korpusy i tworzy przyęte całą od podstaw :) i jesli to nie hand made to moge zagwarantować ze z moich palców raczej nie da rady sciagnąć odcisków lini papilarnych, takie zajechane czyli moje hand'sy odwalaja kawał roboty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jeffrey, tu nie chodzi o żadne kryteria. Każdy materiał to inna technologia produkcji. A Ty jeszcze nie odpowiedziałeś na moje pytanie; w jaki sposób bez użycia formy mam wykonać korpus woblera z pianki? W garści mam to odlać i pózńiej szlifować, czy jak??? No chyba, że Twoim zdaniem użycie innych materiałów niż drewno wyklucza HM, to ja więcej nie mam pytań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdego zadowolą takie kryteria, w których się mieści :) dlatego opinie ze strony twórców nie są zbyt obiektywne.

 

A co Ciebie zadowoli,bo nie bardzo kumam co chciałeś osiągnąć zakładając ten  temat?

Idź człowieku  na ryby ,zamiast tu wszystkich uświadamiać co jest co...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadowoli mnie odpowiedzi na zadane pytania.

 

Zamiast martwić się o mój, czas zajmij się sobą. Może sam idź na ryby skoro czytasz i piszesz w tematach które Cię nie interesują i nic do nich nie wnosisz.

 

Forum jest od dyskutowania więc pozwól ze będę dyskutowali o czym chce, i o ile będą zainteresowani z poszanowaniem regulaminu forum, którego ten temat nie łamie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapętlasz się coraz bardziej w swoich teoriach. Proszę o prostą odpowiedź, jak mam wykonać korpus z piany bez użycia formy? I wcale nie chodzi mi o czas i wielkość produkcji. Przypuśćmy, że robię 100 woblerów z pianki w ciągu roku i każdy inny model. Czy to będzie HM ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o prostą odpowiedź, jak mam wykonać korpus z piany bez użycia formy? 

Nie mam pojęcia czy jest taka metoda. Hand made to dla mnie wykonywanie przynęt ręcznie. Wykonywanie ich w formie nie jest w moich oczach handmadem.

 

Czyli tak, nie mamy o czym rozmawiać. No chyba że napiszesz kiedy przestałbyś nazywać siebie rękodzielnikiem a producentem, co jest meritum tego wątku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....

 

Jakie jest wasze zdanie? Prosibym podejść dosyć luźno do tematu, nie warto robić gównoburzy o nazewnictwo :) jednak ciekawi mnie jak na to lurebuliderzy się zapatrują.

 

 

Każdego zadowolą takie kryteria, w których się mieści :) dlatego opinie ze strony twórców nie są zbyt obiektywne.

 

Pytasz o zdanie lurebuilderów, a trochę później piszesz że ich zdanie nie jest obiektywne, zastanawiam się nad sensem Twojego pytania, po co w takim razie zostało zadane nieobiektywnym Twórcom.

 

Jak dla mnie właśnie wbrew swojemu wpisowi Ty robisz  "gównoburzę o nazewnictwo", bo na każde inne zdanie niż Twoje reagujesz negatywnie nie dopuszczając cudzych argumentów.

 

Masz prawo posiadać swoje zdanie i je zachować ale nie znaczy to że jest ono jedną, jedyną świętą prawdą, którą mają uznać wszyscy, dlatego proszę zachowaj dla siebie opinie o nieobiektywności, bo jest to po prostu nietaktowne.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tu widzisz konflikt? Ciekawi mnie zdanie twórców, które własnie z racji tego że sami strugają albo odlewają jest nieobiektywne. Prezentuja którąś ze "stron" i to mnie ciekawi gdzie Oni widzą tą granice. 

Reaguje negatywnie? Bardzo ciekawe. Akurat to jest moje zdanie którego nikomu tutaj nie narzucam, pisałem jak ja to widzę. Nie pisałem nigdzie że to jedyna prawda, co próbujesz mi wmówić. jak sam zacytowałeś celem posta było poznanie opinii na ten temat lurebuliderów a wywiązało się dyskusja o moim zdaniu, które nie było tu nawet tematem.

Masz sporo racji w tym, że poszło nie w tą stronę o jaką chodziło. Od teraz przestaje odpisywać na zaczepki urażonych lurebuilderów za to, że nie uznaje ich odlewania za rękodzieła. To moje zdanie i proszę o jego uszanowanie.






 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czytam, czyjeś żale o niepowtarzalności odlewów. Czyżby co drugi jest szerszy niż forma, może dłuższy, grubszy.

Więc po co ta forma?

Skoro ona dyktuje Tobie warunki.

To jakiś twór, który zmienia swoje kształty, czy Ty sobie nie radzisz.

Pisanie o zmiennych efektach, a zależnych od temperatury, to żenada.

Napal w piecu i dbaj, aby parametry były te same.

Źle wymieszałeś piankę, to nie lej, wyrzuć. Bo albo chcesz oszukać siebie, albo tych którym to przeznaczasz.

 

Co innego drewno, tu jest trochę zabawy. Nie ma dwóch listew jednakowych, nawet z jednego pnia.

Dłubiesz nożem powtarzalne kształty, bez formy, bez dolewek. Nie jeden na zrobienie formy, ale kolejne, kolejne w czasie. I zawsze zaczynasz od zera, a nie od formy.

Jak się ich pozbędziesz, zostajesz z niczym, tzn. z nożem i listwą do kolejnego dłubania.

I to jest trochę inna liga.

 

@milupa  lub milupo, tak byłoby poprawnie, @Jeffrey ma rację.

Opinie twórców nie są obiektywne, bo nie mogą być.

Każdy wypowiada własną opinię, a ona jest subiektywna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 zahar

 

"Czytam, czyjeś żale o niepowtarzalności odlewów"

 

 

A gdzie ty żal widzisz????

 

To jedynie obiektywne opisanie produkcji korpusów w warunkach amatorskich.

 

"Nie ma dwóch listew jednakowych, nawet z jednego pnia."

 

Listewki mogą się różnić,ale pianka już nie???

 

Ciekawe podejście...

 

"Dłubiesz nożem powtarzalne kształty, bez formy, bez dolewek. Nie jeden na zrobienie formy, ale kolejne, kolejne w czasie. I zawsze zaczynasz od zera, a nie od formy"

 

A szablony?? NIKT z tego nie korzysta??Czy to nie pewien rodzaj formy?

Krawiec który szyje garnitur na miarę też z korzysta z szablonów.

 

Zostawmy korpusy.

Zostają jeszcze inne elementy woblera. Ster, obciążenie,stelaż, szablony do malowania, kółka łącznikowe, kotwice o których wspomniałem wcześniej.

Nikt z tego nie korzysta ?tzn - nie korzysta z gotowych lecz wszystko robi sam?

Wygina drut na wyginarce, czy może w palcach? Ster wycina nożyczkami do każdej sztuki,czy może kupuje gotowe wycięte na plotterze.

 

A wg mnie - woblery drewniane to właśnie inna liga.

Ale nie wyższa,lecz niższa.

To może robić prawie każdy.

A pianka to dodatkowe umiejętności, które trzeba przyswoić.I doświadczenie które trzeba nabyć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...