popper Opublikowano 12 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2011 Dzisiejszy spacerek nad górną Kwisą nie napawał radością. Śmietnik na brzegu i w nadbrzeżnych krzakach i coraz mniej wody w korycie, nie wróżą niczego dobrego . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzepetto Opublikowano 12 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2011 Nie widziałem jeszcze tak zaśmieconej rzeki, jaką jest teraz Kwisa. Duża woda poniosła i zostawiła nad nią wszystko- podpaski, opony, reklamówki, części agd, puszki po piwie.... żal patrzeć. Zrobienie zdjęcia bez dodatku graniczy z cudem, bo dosłownie na każdym krzaku coś wisi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAJMIEN Opublikowano 14 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 To prawda, taka ładna rzeka, a tyle śmieci.Poza tym brzegi zdeptane, pełno ludzi jak w letni łikend nad Odrą, no i nie idzie wymiarowego pstrąga złowić .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 14 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 Może trzeba odbić od zabudowań i szukać met na odludziu...Te raczej nie napawają pstrągowym optymizmem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 14 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 Witajcie. Ja bylem wczoraj na odcinku Rudawica-Łozy,tak jak pisze kolega patu lepiej złazic cały dzien po gaszczu niz ogladac ten śmietnik. Przeszedlem chyba z 5 km efekt to trzy wyjscia na okazanie woblerkow w tym jeden wyjety ale bez wymiaru Niech pływa i rosnie Pozdrawiam. A zapomniał bym dodac ze pstrunia skusila sie na wobasa naszego forumowego kolegi Bartka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAJMIEN Opublikowano 14 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 .... jeden wyjety ale bez wymiaru Niech pływa i rosnie ...po pierwsze nie wiem czy dorośnie do wymiarupo drugie wiekszych niz wymiar a nawet niż 25 cm tam juz bardzo mało (jeśli wogóle są) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 14 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 Dokladnie tak jak mówisz.Z wiekszym pstragiem z roku na rok na Kwisie coraz trudniej. Moj złowiony miał 23cm,obok mnie wedkował gość i jak patrzył jak wypuszczam pstronia do wody to jego mina była taka ze zjadł by go na surowo Fakt presja wedkarska jest bardzo duza ale o wiele bardziej przeważa lobby mięsiarskie no i oczywiscie napotkani rownież glizdziarze. Tak wiec jak nasz ukochany lorbasik ma dorosnąć Zal jak sie nic nie zmieni to nasza rzeka perła przepadnie na zawsze Pozdrawiam Karol. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel Wirek Opublikowano 14 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 Panowie w okolicach Łozów pływają wciąż wielkie pstrągi ! Taki jak ten 32cm~ P.S.Sory, zapomniałem o wymiarze na forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzepetto Opublikowano 14 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2011 Moj złowiony miał 23cm,obok mnie wedkował gość i jak patrzył jak wypuszczam pstronia do wody to jego mina była taka ze zjadł by go na surowo Karolu, a po co męczyć takiego pstrąga mierzeniem długości? Co za różnica czy ma 23, czy 24 cm? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 15 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 Witajcie. Mierzony to on był metoda wzrokową nik mu nie przykladal miarki Tak wiec bez aluzji Widze ze nie ma co pisac o zlowionych pstrażkach bo zaraz co niektorym to sie zle kojarzy .Życze kolegą pstragów takich +40 na Kwisie Ciekawe czy wtedy bedziecie mierzyc i sie chwalic na forum. No ale chyba to nierealne bo w Kwisie juz takich rybek nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack__Daniels Opublikowano 15 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 dzepetto, po co w ogóle męczyć. Nie lepiej w ogóle nie łowić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzepetto Opublikowano 15 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2011 dzepetto, po co w ogóle męczyć. Nie lepiej w ogóle nie łowić?Dla ryby pewnie lepiej, bez dwóch zdań. Ale można też odhaczyć rybę w wodzie, o ile warunki na to pozwalają... Karolu, nie atakuję Cię, zwróciłem tylko uwagę, że mierzenie takich maluszków jest bez sensu. Podając tak dokładnie wymiar... Sam, z racji czynności zawodowych, też mam bezbłędne oko, więc jestem w stanie sobie wyobrazić, że dobrze szacujesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grubyzwierz Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2011 Kwisa... czy warto nad nią jeździć ? Zapewne warto dla spaceru z wędką. Mimo śmieci rzeka jest bardzo piękna. Po ostatniej wyżówce bardzo zmieniła swój wygląd, przegradza ją wiele drzew, powstały nowe rynny.. Uwielbiam brodzić jej korytem. Ale z rybami.. tragedia. 4 lata wstecz, kiedy zaczynaliśmy z chłopakami z Team Zachód łowić pstrągi to nie było wyjazdu bez wymiarka, również zimą. Teraz... szkoda słów. Nie wierzę, że wciąż trafiamy na złe warunki pogodowe. Z kim nie rozmawiam to widzę bezradna kiwanie głową i rozłożone ręce. Czy wysoka woda tak namieszała ? Czy możliwe, żeby ryby spłynęły wraz z falą powodziową do Bobru? Hmmm... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 16 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2011 Gdyby wszystko spłynęło, to w Bobrze byłoby eldorado, a Bóbr też w tym roku marnie cieszy wędkarzy. Więc albo zwyczajnie ryby nie biorą, tak już bywało i ruszą się dopiero późniejszą wiosną, albo nie ma ich zbyt wiele, bo pojedyncze wyjątki są raczej potwierdzeniem tej tezy niż nadzieją, że nie jest źle... coś tam w kwisie nadal żyje, pewnie prędzej czy później ktoś złowi łądnego kabanka, ale mając na uwadzę potencjał tej rzeki to jest dramat! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 W jakim debilnym kraju my żyjemy. Okolice Rudawicy na Kwisie , w okresie tarła - dramat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokosz Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Ktoś powiadomił PZW o tej dweastacji? NIe wierzę, że nikt wcześniej nie powiadomił administratora obwodu rybackiego o planowanych działaniach w korycie rzeki. Nam, tj. w Częstochowie, jakiś czas temu wjechali z koparką do Pilicy jesienią. Miała być drobna regulacja, bez użycia ciężkiego sprzętu. No i później firma "dorzuciła się" do zarybień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krakus Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 No ja mysle ze Kolega Karol Krause interweniowal w tej sprawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobertGizycki Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Cześć. Mógłbyś napisać, czy kopią tylko na jednym zakręcie czy na dłuższym odcinku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Wszystko zależy od tego kto zleca roboty wykonawcy. Jeśli prywaciarz to spokojnie można ich dojechać dzwoniąc do RZGW. Jeśli robota jest firmowana przez RZGW to nic im nie zrobicie. Przerabiałem to u siebie. A było o co walczyć bo poniżej miejsca gdzie rozwalali rzekę(pod pretekstem remontu opaski a tak na prawdę kradli przy tym żwir) mam hodowlę pstrąga. Mało się mordobiciem nie skończyło. W jeden dzień pozastawialiśmy im drogi dojazdowe i wyjazdowe z rzeki samochodami. Skutek był taki, że na złość rozwalali jeszcze bardziej. Przez dwa tygodnie ryb w stawach nie widziałem. Policja nic nie dała. Postępowanie umożono. Wtedy się właśnie okazało, że są równi i równiejsi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Prace zlecone przez RZGW Wrocław i obawiam się że to nie koniec ogloszenie_o_udzieleniu_zamowienia.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzepetto Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Do Rudawicy trafiłem, po dwuletniej przerwie, pod koniec maja. Początkowo wszystko OK. Woda płynie, kolor i stan idealny. Rybki tez jakies sie pokazały. Nagle zdębiałem. Miniatura Odry... Brzeg zaorany, obrzucony kamieniem, a w nurt wdzierają się ostrogi... Najciekawszy odcinek rzeki z pięknymi miejscówkami zniszczony... Widać prace postępują... Szkoda, fajny kawałek Kwisy chyba wykreślę z mapy... Chyba wolałbym zobaczyć, jak ktoś beretuje 50-taka niż zobaczyć ostrogi na Kwisie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomfish6 Opublikowano 19 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2013 http://wmh.pl/article/4906 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 19 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2013 (edytowane) http://wmh.pl/article/4906Nie tylko tam. Nowogrodziec, Lubań. Tam też "budują". Na domiar, na dłuuugich odcinkach, wycięta "w pień".Gdy widzę takie obrazki, zastanawiam się, czy jest sens inwestowania w kolejny blank pod pstrągi....Jakie pstrągi???!!! Edytowane 19 Grudnia 2013 przez popper 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomfish6 Opublikowano 19 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2013 Z tym nawet walczyc nie mozna , bo robione jest wszytsko za plecami i pod stolem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 19 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2013 Waldku -już miałem napisać "moje kondolencje",ale ale,jeśli te pstrągi w tej rzece są ,to sobie poradzą i będą żyły,o ile oczywiście nie zjedzą ich wyznawcy "no kill" prawiący o tym że duże ryby trzeba wypuszczać,a mniejsze można jeść.Głowa do góry i czekać na nowy sezon cierpliwie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.