PiterS Opublikowano 5 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2016 Niby jest wymiar 35cm, ale ryb podwymiarowych 30-35cm jak nie było tak nie ma. Większość łowiących ma chyba nadal zakodowane 30cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 5 Września 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2016 Większość łowiących ma zakodowane 25cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Pawłowski Opublikowano 5 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2016 Łaziłem troszkę na weekendzie.. ładnie gryzły lipionki ale co z tego, jak tych przekraczających 25 cm jak na lekarstwo.. no i holowalem też pstrąga o dziwo ponad 35, na szczęście sam się uwolnił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Pawłowski Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 Witam, z góry przepraszam za offtop. Czy znalazłby się ktoś chętny do przygarniecia mnie na wspólne wędkowanie w przyszły weekend? Znajduję się w Lubaniu i w razie co to nie mam możliwości żeby gdziekolwiek podjechać ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaverikZagan Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 Witam aktualnie Kwisa jest pod ogromną presją od 1 stycznia pojawiło się mnóstwo amatorów pstrąga wszystkie ścieżki udpetane, rybostan nie zbyt zadowalający do tego odkręcanie wody i zakręcanie co dobe utrudnia łowienie. Ale miejmy nadzieje coś zmieniać na lepsze dzisiaj zostałem członkiem zarządu koła które ma pod opieką Kwisę oraz Bóbr . 3 weekend na Kwisie bez kontaktu ryby w letargu 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 22 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 Witam aktualnie Kwisa jest pod ogromną presją od 1 stycznia pojawiło się mnóstwo amatorów pstrąga wszystkie ścieżki udpetane, rybostan nie zbyt zadowalający do tego odkręcanie wody i zakręcanie co dobe utrudnia łowienie. Ale miejmy nadzieje coś zmieniać na lepsze dzisiaj zostałem członkiem zarządu koła które ma pod opieką Kwisę oraz Bóbr . 3 weekend na Kwisie bez kontaktu ryby w letargu Znaczy, właściwie na całym odcinku, to samo. Może i lepiej 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaverikZagan Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 Waldek możemy się wybrać ale w Lutym chętnie połażę w towarzystwie kogoś z forum jak byłbyś chętny to pisaj 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stone Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 Dzisiaj z @Hermano obłowiliśmy spory kawałek rzeki w okolicach Świętoszowa.Zero, totalna pustynia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Dmyszewicz Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 Niby jest wymiar 35cm, ale ryb podwymiarowych 30-35cm jak nie było tak nie ma. Większość łowiących ma chyba nadal zakodowane 30cm. Piotrze, czasy kiedy Twój tata złowił 70+ już chyba nie wrócą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 Jak początek poprzedniego sezonu wlał nieco nadziei na lepsze jutro, tak dzisiaj nadzieja umarła. Zewsząd dochodzą głosy o braku ryb, po prostu nie ma ich w wodzie. Już środek poprzedniego sezonu ostudził mój zapał, trafiały się pojedyncze ryby. Tzn. to był początek maja, później już na Kwisie nie pojawiłem się.Ta sama sytuacja jest na sąsiednim Bobrze. W poprzednim tygodniu cały dzień bez dotknięcia nawet, i to na najlepszych znanych mi odcinkach. Choć jakieś ryby czy rybki, jeszcze w wodzie pływają. Potwierdził to kormoran, który podczas polowania wynurzył się i spłoszony z łomotem wystartował 4 metry ode mnie. Możecie sobie wyobrazić moje zaskoczenie, aż podskoczyłem. Tego dnia zdarzenie powtórzyło się jeszcze trzykrotnie, tylko nieco dalej ode mnie, byłem już przygotowany. Powodem tego polowania są mrozy i lód na pobliskich zbiornikach wody stojącej.Nie słyszałem o złowionych rybach w okolicy od początku sezonu.Pocieszam się, że za rok gorzej nie będzie, bo nie może. Chyba że zabronią spacerów z wędką nad wodą . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salmo Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 A jak jest na Kwise z kormoranami? Bo na Bobrze na odcinku Lwówek - Nielestno jest tragedia :-( :'( Stado około 120 szt codziennie od 4 tygodni stołuje się na pstragach i lipieniach!!! :@ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hermano Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 No to faktycznie dramat. Jak byłem 6.01.br na Kwisie to słyszałem od spotykanych wędkarzy, ze w poprzednie dni połapali małego kropka. Ja w pierwszy dzień tylko jednego przechytrzyłem, wymiarowy, jak to niektórzy powiedzieliby "patelniak", ale pływa dalej i może doczeka sie forumowego minimum. Niewiele mu zabrakło. W zeszłym roku Kwisa mnie przywitała lepiej. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 A jak jest na Kwise z kormoranami? Bo na Bobrze na odcinku Lwówek - Nielestno jest tragedia :-( :'( Stado około 120 szt codziennie od 4 tygodni stołuje się na pstragach i lipieniach!!! :@Znaczy mają co jeść, nie jest tragicznie . No cóż, rzeki odległe od siebie o rzut beretem, więc sytuacja podobna. Tzn. na Kwisie kormoranów mniej, bo większych rybek to tam jak na lekarstwo, po prostu nie mają co jeść . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salmo Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 Rzeka wymiera...statystyki z tego sezonu - na 8 wyjazdów, każdy średnio po 6 godzin miałem to szczęście spotkać 3 pstrągi...w tym jednego którego nie zdążyły zjeść kormorany bo wydra go posmakowała :@ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Pawłowski Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 Stąd właśnie pomyślałem, że odwiedziłbym z kimś obeznanym jakieś inne rejony.. w okolicach Lubania z pstragami jest moim zdaniem dramat, jak już się trafi to i tak nic godnego uwagi. Widząc potencjał tej rzeki i jej charakter jest dla mnie wręcz nie do wiary, jak można ją było doprowadzić do takiego stanu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Dmyszewicz Opublikowano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2017 Kochani, jak kiedyś stanąłem na moście w Zebrzydowej to w górę rzeki oczkowało kilkanaście grubych lipieni (miałem wtedy spininng i koguty), a spod mostu drogowego uciekały klenie takie po 35 - 40 cm, później na koguta złowiłem dobrego pstrąga, spłoszyłem takiego 50+, mój tata zapiął na woblera klenia ok. 3 kg na gębalę 7 cm który zrobił świecę i się wypiął, później widzieliśmy dwie paradujące w nurcie płocie po ok. 35 cm i takiego samego okonia, później znowu zbierające lipienie po 40 cm na jakimś zwolnieniu nurtu, później tata spiął szczupaka 60+, a ja na koniec zerwałem pstrąga ok. 45 cm. Tak to kiedyś było na Kwisie. Rzeka żyła i każdy wyjazd to była przygoda. Po tym wyjeździe mój tata pojechał sam i złowił jednego 37 cm. W tym samym miejscu widział atak ok. 2-3 kg pstrąga na stadko płoci. Pojechałem po tacie i złowiłem pstrąga 44 cm na koguta... itp. itd. Ryby w Kwisie było kiedyś pełno... Kumpel pojechał ze streamerem i złowił pstrąga 50 cm, drugi kolega pojechał i na nimfę miał odjazd dużego pstrąga. Cały czas coś się działo. Jak sobie przypomnę jaki mi kiedyś pstrąg wyszedł za matuką o 5 nad ranem w czerwcu 14 lat temu... to aż mi się ciepło robi. A dziś? Kwisa nie umiera. Kwisa już jest trupem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2017 (edytowane) Niektórzy mogliby powiedzieć, że rozkwita, tiaa ... https://www.google.pl/webhp?sourceid=chrome-instant&ion=1&espv=2&ie=UTF-8#q=kwisa%20kajaki ja nie wiem ale może w filmiku jest coś na rzeczy Edytowane 23 Stycznia 2017 przez janusz.walaszewski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Myku1987 Opublikowano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2017 Z tymi kajakami to fakt. W sezonie jest przerąbane. A co do kormoranów na Kwisie co roku jest ten sam scenariusz. Po trzech dniach mrozów powyżej dychy w nocy od razu przylatują na Kwisę. Aktualnie sytuacja na dolnym odcinku wygląda tak, że jak się najdzie na miejscówkę i będzie się ją sumiennie obławiało to po 20min wynurzy się z niej kormoran. Jak nie od dołu napłynie to od góry. Jeśli nawet nie żeruje to przeleci ci metr nad taflą wody i również w tedy ryby płoszą się. Ryby są porozstawiane po kontach w zwaliskach i bardzo ciężko je wydłubać. Dopóki kormorany bytują na Kwisie nie pozostaje nic innego jak spacer z kijem lub przezbroić się w woblery 15cm+ i łapać te czarne sępy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hermano Opublikowano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2017 Kochani, jak kiedyś stanąłem na moście w Zebrzydowej to w górę rzeki oczkowało kilkanaście grubych lipieni (miałem wtedy spininng i koguty), a spod mostu drogowego uciekały klenie takie po 35 - 40 cm, później na koguta złowiłem dobrego pstrąga, spłoszyłem takiego 50+, mój tata zapiął na woblera klenia ok. 3 kg na gębalę 7 cm który zrobił świecę i się wypiął, później widzieliśmy dwie paradujące w nurcie płocie po ok. 35 cm i takiego samego okonia, później znowu zbierające lipienie po 40 cm na jakimś zwolnieniu nurtu, później tata spiął szczupaka 60+, a ja na koniec zerwałem pstrąga ok. 45 cm. Tak to kiedyś było na Kwisie. Rzeka żyła i każdy wyjazd to była przygoda. Po tym wyjeździe mój tata pojechał sam i złowił jednego 37 cm. W tym samym miejscu widział atak ok. 2-3 kg pstrąga na stadko płoci. Pojechałem po tacie i złowiłem pstrąga 44 cm na koguta... itp. itd. Ryby w Kwisie było kiedyś pełno... Kumpel pojechał ze streamerem i złowił pstrąga 50 cm, drugi kolega pojechał i na nimfę miał odjazd dużego pstrąga. Cały czas coś się działo. Jak sobie przypomnę jaki mi kiedyś pstrąg wyszedł za matuką o 5 nad ranem w czerwcu 14 lat temu... to aż mi się ciepło robi. A dziś? Kwisa nie umiera. Kwisa już jest trupem. Piękna opowieść. Aż sie rozmarzyłem. Żebym tak mogł się cofnąć w czasie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oland Opublikowano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2017 Proponuje dokarmiać te biedne czarne ptaszyska w zimie - kulkami proteinowymi od karpiarzy i procą do zanęt ,zestaw do nabycia w wędkarskim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FRS1985 Opublikowano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2017 Szkoda rzeki rzek , ale oto POlska tu trzeba wszystko sprzedac oddac niech nei bedzie niczego kuzwa. tu taki maly filmik z zawoodow wedkarskich pokazujacy jak w akurat jezioro ale nie o to kaman , zobaczcie jak pieknie sie beretuje tam ryby w ilosci extreame i one tam co roku sa , wszedzie sa i byly ale u nas nie nie ma kuzwa , bo co bo kormorany one byly i beda...jaka wladza taka ryba w wodzie , i to samo robia z nami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piastun Opublikowano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2017 Oni mogą sobie na to pozwolić, w całej Skandynawi żyje 20 milionów ludzi gęstość zaludnienia malutka a wód mają , że ho ho. Nawet zakładając, że łowią u nas tylko świadomi i etyczni wędkarze to cala południowo- zachodnia Polska ma do dyspozycji tylko Kwisę i Bóbr, reszta rzeczek jest pomijalna, to jest ogromna ilość ludzi. Dodając do tego, kormorany, wydry, norki, zatrucia i kłusowników ( i nie mam na myśli dziadków z robaczkiem) , to mamy to co mamy. Swoją drogą to ciekawy jestem ilu wędkarzy w zeszłym roku łowiło oficjalnie na Kwisie i jakie były wpisy w rejestrach odnośnie wyników połowów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FRS1985 Opublikowano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2017 teraz to juz i chyba nawet nie ma do dyspozycji i tych rzek. wiele rzek skandynawskich ma zdecydowanie wieksza presje i ryby sa , so tu sa tam , a u nas mowie sie tylko o tym , ze nie ma wszyscy kuzwa do okola maja ale my nie mamy, jak daleko w 4 strony swiata ryby sa w polsce nie ma "hahaha" żal i smutek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hermano Opublikowano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2017 (edytowane) Tutaj nie ma sie co doszukiwać w Polsce jako kraj/rząd. Tutaj to tylko i wyłącznie kwestia mentalności społeczeństwa. Mowi sie co kraj to obyczaj i tak jest w naszym przypadku. Większość naszych wędkarzy ma w głowie jeszcze przekonania rodem ze średniowiecza - idę na ryby (czyt. Idę na polowanie) - koniecznie trzeba przynieść trofeum do domu, zeby udowodnić swoją męskość.Z głodu w Polsce juz raczej nikt nie łowi, mowa o zarejestrowanych wędkarzy płacących składki, bo klusole to z różnych przyczyn łowią. Tak jak piszecie w innych krajach wokoło Polski jest lepiej. No niestety jest. Dlatego głodny wrażeń wędkarskich dałem sie namówić w tym roku na wyjazd do Szwecji, a kolega @stone na pstrągi wyciąga mnie nie daleko dalej niż teraz jeżdżę bo na tereny przygraniczne w Czechach. Gdzie faktycznie mozna połowic. Edytowane 23 Stycznia 2017 przez Hermano Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Myku1987 Opublikowano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2017 Oni mogą sobie na to pozwolić, w całej Skandynawi żyje 20 milionów ludzi gęstość zaludnienia malutka a wód mają , że ho ho. Nawet zakładając, że łowią u nas tylko świadomi i etyczni wędkarze to cala południowo- zachodnia Polska ma do dyspozycji tylko Kwisę i Bóbr, reszta rzeczek jest pomijalna, to jest ogromna ilość ludzi. Dodając do tego, kormorany, wydry, norki, zatrucia i kłusowników ( i nie mam na myśli dziadków z robaczkiem) , to mamy to co mamy. Swoją drogą to ciekawy jestem ilu wędkarzy w zeszłym roku łowiło oficjalnie na Kwisie i jakie były wpisy w rejestrach odnośnie wyników połowów.Na co komu rejestr na dolnym odcinku Kwisy Nikt tej wody nie pilnuje. Jedynymi zainteresowanymi są wędkarze i kłusole. Nigdy nie zdarzyło mi się spotkać kontroli na Kwisie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.