lukaszryba Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Hej, mam pytanie czy któryś z kolegów łowi na tym odcinku? Czy opłaca się wybrać tam teraz w poszukiwaniu lipieni? Jeszcze jak można to jakieś ogólne wiadomości jak jest w sezonie pstrągowym , jest to woda godna na częstsze wypady? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krakus Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 (edytowane) To nie jest OS tylko odcinek no kill gdzie można wędkować mając wykupioną PEŁNĄ składkę krakowską Jeżeli mam doradzić to wybierz się za lipieniem nad Czarny Dunajec lub San bo na Rabie z lipieniem krucho.Co do sezonu pstrągowego warto się nad Rabe wybrać ale tam rybka zaczyna być aktywna dopiero jak woda pośniegowa zejdzie wcześniej rybki są kapryśne i uczą pokory.Pozdrawiam Edytowane 13 Września 2016 przez krakus 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Licus Opublikowano 13 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2016 Ja tam łowię przynajmniej raz w tygodniu, czasem częściej i potwierdzam, że z lipieniem na prawdę krucho. Łowi się pojedyncze sztuki i z tego 90% niemiarowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszryba Opublikowano 14 Września 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2016 Czyli to samo co na odcinku tarnowskim. Ale wykupujac skladke jednodniowa na krakow mozna tam lowic? Moze wybiore sie chociaz zobaczyc tak bardziej na przyszlosc bo jest to najblizsza woda pstragowa jak dla mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cygant Opublikowano 16 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2016 Jak możesz to jedź na Rabę. Na lipieni trzeba polować, ale w trakcie polowania można trafić też na inne atrakcyjne wędkarsko ryby nie będące w okresie ochronnym .A lpienie .... jak będziesz miał farta to możesz trafić porządnego kardynała. http://www.facebook.com/PrzyjacieleRaby/photos/a.1018428228203775.1073741840.174187272627879/1059206327459298/?type=3&theater 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszryba Opublikowano 16 Września 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2016 Jutro się wybieram:) Może ktoś jeszcze podzieli się swoimi doświadczeniami z Raby? Piekna rzeka, ale bardzo mało się o niej pisze. Powoli powstaje i jest zarybiany odcinek specjalny poniżej Stradomki, kiedys może byc z tego bardzo ciekawa rzeka, bo coraz większa jej część jest no kill:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patrykos Opublikowano 13 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2016 I jak tam na Rabie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cygant Opublikowano 21 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2016 Ostatnio szła spora woda, teraz już mniejsza, i pewnie do łowienia, ale jeszcze nie ta , przynajmniej jak dla mnie. Przed opadami lipienie powoli już się ruszały. Teraz tylko uważnie brodzić, powinno być sporo gniazd, i to nie małych . Gości z morza na pewno mamy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sierżant Opublikowano 23 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2016 Lubię to łowisko.Głównie z powodu niewielkiej odległości od domu. Czasem ma się te kilka godzin czasu, skoczyłoby się na ryby, a tu tylko pół godziny autem i jestem nad wodą.Ale na porządne nałowienie się raczej nie liczę. Zresztą, nie to jest najważniejsze, samo wędkowanie, brodzenie w wodzie sprawia przyjemność.I przy odrobinie fartu można przeżyć ciekawą przygodę łowiecką, niezbyt często, niestety... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszryba Opublikowano 24 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2016 Jak są już gniazda to koniec u mnie z łowieniem, szkoda deptać i przeszkadzać. A jak koledzy jest w miesiącach luty, marzec? Nigdy nie łowiłem wtedy, da się coś wygrzebać czy bardzo trudno? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cygant Opublikowano 26 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2016 Luty i marzec to raczej ciężko jest, zimna woda idzie bardzo długo. Dobre łowienie zaczyna się gdzieś od kwietnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MATIQUES Opublikowano 28 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2016 Witam, niedługo przeprowadzam się do Krakowa i chciałbym zapytać o odcinek poniżej Gdowa, czy warto sie tam wybrać?? czy jest szansa na kontakt z pstrągiem?? dzięki wielkie za wszelkie info. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tondromski Opublikowano 28 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2016 2 lata temu zlowilem tam kilka ladnych pstragow, i niezliczona ilosc maluchow wiec mysle ze szanse sa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 29 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2016 Odcinek poniżej Gdowa ma następujące cechy: - wolno tam łowić na przynęty roślinne, co skutkuje i presją spławika i nadużyciami. Przeklada się to na rybostan. Szanując swoje nerwy nie należy w dni wolne od pracy tam jechać. Chyba żeby pomóc kolegom z SSR, kontrole są częste. - jest tym samym obwodem rybackim co odcinek nokill od Dobczyc do Gdowa, więc zarybienia, co logiczne, idą w większości na nokill. Poniżej trafia się ryba która spłynie z góry. Czyli już skłuta i raczej nie okazy. - przy niskim stanie wody, bywa że chodzi się cały dzień bez kontaktu z rybą. - maksymalnie wkur... są kolesie na quadach z pobliskiej wypożyczalni, wjeżdżający do wody i piłujący silniki godzinami na brzegu. - woda zdecydowanie bardziej muchowa niż spinningowa. - trafiają się niespodzianki gatunkowe. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sierżant Opublikowano 29 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2016 Bardzo często tam łowię, nie z uwagi na jakiś wybitny rybostan, po prostu mam blisko. Pół godzinki autem i można muszkować.Jeden z użytkowników naszego zacnego forum łowi tam w każdą sobotę.Są pstrągi i lipienie.Lipienie raczej małe, niewymiarki, za to w dużej ilości. Jak im koledzy wędkarze pozwolą żyć, urosną.Pstrągi trafiają się większe, przy odrobinie fartu można przyciąć przyzwoitego potokowca, no, ponad 40 cm, i dużego, naprawdę dużego tęczaka.Ja w tym roku zaliczyłem kilkanaście sporych pstrągów potokowych i potargał mi zestaw wielki tęczak Można też złowić sporego klenia, ale ich (tych kleni) mało coś w ostatnich latach. Jak napisał powyżej etherni, wolno łowić na przynęty roślinne, ale ja spławikowców nie widziałem, ani jednego, natomiast w listopadzie był w niektóre dni wręcz wysyp muszkarzy.Spinningistów widuje się wiosną, co wynika z regulaminu łowiska.No i warunki połowu: woda zimna, sezon w zasadzie rozpoczyna się w kwietniu, a czasami płynie glon, który de facto uniemożliwia łowienie, chyba, że ktoś ma stalowe nerwy i nie przeszkadza mu za każdym rzutem wyciąganie kłębka zieleniny. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 29 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2016 Na spina wolno łowić od lutego do września. Wiosna jest trudna z racji termiki wody. Spławikowcy urzędują masowo w ciepłe, wolne od pracy dni, na plażach w Gdowie. Typowe weekendowe rodzinki, często teleskop z Biedronki i brak pojęcia o czymkolwiek. Klasyczny model rodzimego wypoczynku, stado bachorów, radio disco polo full, auto się wietrzy, już nieco spasiona dziunia się smaży, a ojciec rodziny ze szwagrem łowią i spożywają. "Bo co, kuffa, co nie wolno, kuffa, polewaj, kuffa , bo sie, kuffa grzeje, a tu kuffa ryby na grila trzeba łowić." Jest też rodzinka moich ulubieńców, tatuś uczy potworki rzucać kamieniami tam, gdzie ktoś łowi. Urzęduje toto stado zawsze przy moście w Gdowie. Polecam, przednia zabawa... Na tym tle, zdecydowanie wolę grupkę amatorów napojów % spod mostu, mimo trybu życia i rozrywki mają dużo wyższy poziom kultury. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszryba Opublikowano 30 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2016 Na spina wolno łowić od lutego do września. Wiosna jest trudna z racji termiki wody. Spławikowcy urzędują masowo w ciepłe, wolne od pracy dni, na plażach w Gdowie. Typowe weekendowe rodzinki, często teleskop z Biedronki i brak pojęcia o czymkolwiek. Klasyczny model rodzimego wypoczynku, stado bachorów, radio disco polo full, auto się wietrzy, już nieco spasiona dziunia się smaży, a ojciec rodziny ze szwagrem łowią i spożywają. "Bo co, kuffa, co nie wolno, kuffa, polewaj, kuffa , bo sie, kuffa grzeje, a tu kuffa ryby na grila trzeba łowić." Jest też rodzinka moich ulubieńców, tatuś uczy potworki rzucać kamieniami tam, gdzie ktoś łowi. Urzęduje toto stado zawsze przy moście w Gdowie. Polecam, przednia zabawa... Na tym tle, zdecydowanie wolę grupkę amatorów napojów % spod mostu, mimo trybu życia i rozrywki mają dużo wyższy poziom kultury.Pięknie opisane łowisko:) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 30 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2016 Niestety nasze łowiska takie są, że kontakt z naczelnymi, niekoniecznie sapiens, wcina się między wędkarza a naturę. Zazwyczaj brutalnie i bez pytania. Dlatego jak mogę, unikam wędkowania w weekendy. Ryszard też nie łowi na Rabie w soboty i niedzielę dlatego nie widział splawikowców. Mnie zdarza się to rzadko, ale wystarczy do zniechecajacych obserwacji. Wysyp muszkarzy ma aspekt kabaretowy, bo trafiają się tacy jak ja, w trakcie nauki. Miotający się w wodzie baleron w składzie: 92% wędkarza oddzielonego mechanicznie od rozumu , 4% zapału, 4% paniki, całość owinięta sznurem muchowym. Widziałem z boku, sam zaliczyłem, w obu wersjach jest i tragiczne i zabawne. Wracając do tematu, to już nie jest wątek Raba Dobczyce-Gdów. Warto zmienić tytuł jeśli admin byłby skłonny. Jeszcze niżej, na tarnowskim nokillu, jest chyba lepiej z kleniem, i nie wiem jakie tam speedy z ściekami idą do wody, ale kluchy są niesamowicie waleczne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszryba Opublikowano 31 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2016 Tarnowski nokill troche może lepszy ale to przez to że mniej dojazdów nad wodę i więcej krzaków i odstrasza to ludzi. Klenie są ale jest to ciężka i chimeryczna woda, dużo czasu trzeba poświęcić żeby się jej nauczyć, ale i tak bardzo lubię Rabe. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemsol Opublikowano 1 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2017 łowiłem na rabie na odcinku od gdowa do mostu w klęczanie....całe dziecinne wakacje spędzałem nad tą wodą....pamiętam, że wtedy wydawało się że ryb jest więcej niż wody.....raba uczyła mnie wędkowania, uczyła podchodów uczyła cierpliwości i całego tego czegoś co powodowało że zrywałem się jeszcze przed świtem i biegłem nad wodę jedząc śniadanie po drodze....potem była dłuższa przerwa....w międzyczasie wybudowali zaporę w dobczycach....nadarzyła się okazja i pojechałem nad "moją" rabę.....jedyne co wycedziłem przez zaciśnięte zęby to "k...a m...ć co oni zrobili a tą wodą".....nawet miejscowi kłusownicy potwierdzili że nie ma po co chodzić nad wodę...to co piszecie teraz, to co czytam od czasu do czasu napawa optymizmem....aczkolwiek woda się zmieniła..... ja nie pamiętam by za moich czasów na rabie kamienie a tym bardziej woda były zaglonione...może jest szansa by kiedyś wrócić z wędką w czasy dzieciństwa..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sandre Opublikowano 2 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2017 Ja za dzieciaka łowiłem z ojcem od mostu w Książnicach do mostu w Proszówkach. Przeplatałem to z wodnym szaleństwem (do wyjazdu z rodzicami w weekend do Cikowic szykowałem się conajmniej jakbym do Chorwacji jechał) Ryb było pamiętam od groma, łowiliśmy na przepływanke świnki certy, płocie ... wieczorem na grunt duża brzana się trafiła. Teraz jestem czasem nad rabą i rozmawiam z wędkarzami ... i niedobrze to wygląda ... jakiś klenik ... jakiś krótki szczupaczek. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aldebaran Opublikowano 2 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2017 A jak się wody raby w okolicach gdowa i na tarnowskim no-killu sprawdzają pod kątem zabawy z muchówką, bez nastawienia na okazy, tylko ot tak, żeby sobie porzucać i pobawić się ze średnimi kleniami czy innymi rybami?Już nawet nie piszę o pstrągach i lipieniach. Chodzi mi głównie o to, że właściwie dopiero zaczynam zabawę z muchówką, a to najbliższa ciut większa niż krakowskie siurniki rzeka w okolicy (nie licząc wisły oczywiście, którą niespecjalnie lubię). Jakich ryb można się tam w miarę regularnie spodziewać, a co trafia się od święta? Jest szansa na zabawę z kleniami czy świnkami, czy raczej bida? Bo w sumie różne rzeczy o tych odcinkach słyszałem już - raz, że kompletna pustynia i nie ma co jeździć, a raz, że w sumie można fajnie połowić, jak się już tę rzekę trochę rozgryzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszryba Opublikowano 21 Lutego 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2017 Wie ktos moze jaka woda na Rabie? Da sie lowic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noen Opublikowano 22 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 olbrzymia gęsta kawa. na łowienie nie liczyłbym przez co najmniej najbliższy tydzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orni Opublikowano 22 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 Potwierdzam W Gdowie płynie błoto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.