woblery stoner

[Wędkamojehobby]

Ale go połamało hehe  . Fajna ta glista

[krzyko]

Żuczek nawet fajnie wyszedł i uważam że mu odnóża niepotrzebne.Zostaw nogi na czasy gdy nabierzesz większej wprawy w robieniu robactwa, bo spaprane nogi popsują najfajniejszego z wyglądu żuka.

[stoner]

Kilka ostatnich wzorków. Tak na próbę pociapanych

psrąg - Nareszcie udało mi się uzyskać drobniutką akcję, Będzie powielany

 

tutaj też ciekawa akcja i już powielony

 

no i chyba mój kilerek to będzie, już całe stado czeka na malowanie

Większość malowana gąbką, co mi się nawet spodobało.

nie wyglądają tak pięknie jak malowane aero,ale ważne że ładnie pracują

[stoner]

Narobiło mi się ostatnio takich maluszków pod jazia 2, 2,5 cm

Mam nadzieję że się sprawdzą

eksperymentalne patyczaki ( które jak się okazało bardzo fajnie chodzą) 5cm

wersja łamana

jakieś tam popaprańce ok 6 cm. Żałuję, że oczek nie zrobiłem malowanych

 

 

 

 

[rybson]

konkretnie  bardzo fajnie i różnorodnie 

[piotro82]

popaprańce świetne, a co do oczu to jak przyjdzie kilka warst lakieru i wobki zaczną się świecić jak psu... oczy to nie będzie takiego kontrastu

[stoner]

Jeszcze kilka warstw pójdzie na nie. Najgorzej to z tymi łamańcami. co warstwę to muszę dokładnie oczka czyścić, bo staram się jak najmniejszy odstęp robić między segmentami. Zauważyłem że im bliżej siebie są części łamańca tym lepsza jest praca.

[stoner]

Panowie dziś zaprezentuje dwa woblerki które pomalowałem dla mnie całowicie nową techniką, a to dzięki koledze Rybsonowi i jego radom, za co będę mu chyba dozgonnie wdzięczny . Chciałem osiągnąć coś co choć troszkę przypominałoby malowanie Spinermana ( do którego niestety jeszcze sporo mi brakuje). Nie miałem pojęcia czym i jak to osiągnąć a straszliwie podoba mi się takie malowanie. Ale od czego są życzliwi koledzy na forum . Tak, więc po radach kolegi, wziąłem co miałem potrzebnego pod ręką i pomalowałem dwa znalezione zagruntowane korpusy. No i wyszło coś takiego.

Niestety zdjęcia robione komórką i nie oddają pełnego efektu.

Jak na pierwsze takie malowanie to chyba nieżle wyszło?

Jedna warstwa lakieru dopiero poszła

 

[piotro82]

Dla mnie bomba, zdradź technikę na pw

[stoner]

Piotrze jak dojdę do wprawy, bo narazie dwie sztuki tylko mazłem to opisze dokładnie jak to robię do warto aby więcej osób tak malowało

[Wędkamojehobby]

No ładnie!...  cały sekretny sposób przekazywany z pokolenia na pokolenie poszedł w diabły ...ehhhh ...

[stoner]

Spoko. spoko. Jak tylko pojmę sam,na czym rzecz polega, to opiszę dokładnie ze szczegółami. Na razie to było próbne malowanie bez przygotowania.

[joker]

No i luks

[stoner]

Nieśmiała próba pomalowania okonka

jeszcze lakierek i będzie git

[piotro82]

Całkiem smacznie wygląda

[Wędkamojehobby]

Dobry jest nie trza psuć

[stoner]

Dzisiejsze poranne malowanie

 

Jeszcze nie widziały ani jednej powłoki lakieru.

Myślę że będą ok

[Wędkamojehobby]

Te ostatnie jakąś boską poświatę mają

[rybson]

 aż miło  widzieć taki postęp  !!!!!!    ale ładnie pomalowane

[stoner]

Znowu dzisiejsze ranne paćkanie , poza tym na dole. 

Wklejam teraz stery i dziś do lakieru

 

[stoner]

Witam po dłuższej nieobecności.

Zazwyczaj strugam coś w zimowej porze ale teraz sytuacja mnie troszkę zmusiła, bo straciłem większość przynęt w naszych wodach, no i troszkę chodzić nie mogę.

Tak było w przypadku tego wzoru woblerka, który doskonale się sprawdził w trolu.

.

 

Wszystkie mają po 7,5cm i niecałe 10g.

Praca niemal identyczna jak Dorado invader.

W planach jeszcze będą dziewiątki.

Nie przejmowałem się zbytnio malowaniem, bo jak zauważyłem, ryby też się tym nie przejmują  

ważne aby miał perłowy brzuszek i boki

[stoner]

Kolejny prototyp

12.5cm, prawie 18g.

Jeszcze kilka warstw lakieru i będzie gotowy do testów trollingowych,

[stoner]

Spróbowałem zrobić kilka woblerków z sklejanych z dwóch części. Tylko ta cholerna żywica jest lepka.

[woblery z Bielska]

Spróbowałem zrobić kilka woblerków z sklejanych z dwóch części. Tylko ta cholerna żywica jest lepka.

I uczula.

Naprawdę warto do niezbędnego minimum ograniczyć kontakt żywicy, a zwłaszcza utwardzaczy ze skórą. A i przy szlifowaniu zwracać uwagę na to, co się wdycha.

[stoner]

Jak szlifuję to raczej maskę mam na twarzy, gorzej z rękami,bo nie potrafię pracować w rękawiczkach.

Staram się jakoś nie pobrudzić.