stoner Opublikowano 24 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2013 Jamnik nabrał brzydoty . Jak potwór to potwór, ma być brzydki A te nóżki, to będą obcięte już po całkowitym malowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 25 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2013 Wczoraj wieczorkiem pomalowałem jeszcze kiełbika (tak mi się wydaje )Tylko troszkę za ciemny mi wyszedłTelefonem nie mogę zrobić idealnego zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotro82 Opublikowano 25 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2013 Kiełbiczek fajny ale faktycznie foto telefonem psuje efekt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 12 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2013 Moje ostatnie prace nad kiełbikami.Ciągle próbuję bez aero.wychodzi nawet,nawet, tylko na zdjęciu nie widać niebieskiej, perłowej poświaty.Nie mam czym zdjęć robić. Ale w przyszłym sezonie muszę ju zainwestować w jakiś fajny aparacik na wędkarskie wypady A to miał być kiełbik, ale sam nie wiem co to przypomina 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 12 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2013 Z tego dzisiejszego malowania, to mogę powiedzieć że jestem zadowolony. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 13 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2013 ymmmm Koperski ... Czyzby opowieść o podrózy z Zurichu do Nowego Jorku przez Syberie? - świetna ksiązka.... wobki w sumie też ładne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 13 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2013 Mifek dokładnie tak .Super książka, takie to można czytać bez końca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 13 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2013 i wracac co jakiś czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 13 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2013 Najlepiej to pojechać tam i zobaczyć to wszystko na własne oczy.Właśnie skończyłem maziać następnego kiełbika.Chyba już pójdzie z górki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peekol Opublikowano 13 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2013 Kiełbik ładniutki, fajny pomysł na malowaną łuskę/plamki Co do Koperskiego to fajnie się czyta, choć niektórzy twierdzą że niewiele tam prawdy. Fakt że historie czasem nieprawdopodobne (Przez Syberię na gapę) ale czyta się z przyjemnością (choć liczyłem na zdecydowanie więcej wątków wędkarskich . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 20 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2013 Po kiełbikach, których troszkę już nastrugałem wymyśliłem coś na pasiate zębacze.Niespełna 4 cm, testy w oczku przeszedł dobrze. nie wiem jak będzie w rzece ale to czas pokaże.Jednego już musiałem pomalować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 24 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2013 Moje mini stadko kiełbików (a raczej kiełbiopodobnych) i nie tylko.Miałem sobie pod choinkę włożyć, ale jeszcze polakierować muszę, tak, że chyba sobie na razie lakier włożę.. Dorobiłem troszkę mini poperków Taki osamotniony pstrążek mi się został Zdrowych, wesołych Świat Panowie strugacze i nie tylko. Znikam, bo mnie moja kobita jakąś scierą przetrąci 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 25 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2014 Kilka moich ostatnich wypocin Na początek 4 cm maleństwa Kiełbiki nowe malowanie (chyba już tak zostanie) Eksperymenty ze złotem i pomarańczem 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fin333 Opublikowano 25 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2014 Twoje woblery już od dawna - co widać na powyższych fotkach - nie są żadnymi wypocinami. Piękne! Kiełbiki klasa, ten eksperymentalny też fajny kierunek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pride Opublikowano 25 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2014 Niezły "power up" z tymi kiełbikami, teraz wyglądają zarąbiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
atb69 Opublikowano 25 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2014 W tych 4 cm, co tak wyjechałeś z tym oczkiem ? DR lepiej wyglądają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 25 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2014 W tych 4 cm, co tak wyjechałeś z tym oczkiem ? DR lepiej wyglądają Kombinowałem z tymi oczkami jak cholera .Ale dzięki temu głębiej schodzą w szybszym tempie.Mam nadzieję że sprawdzą się na niewielkich dołkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 26 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2014 Czasami lubię stworzyć coś dziwnego i pokombinować troszeczkę.4cm i prawie 6gZrobiłem kilka takich ale dopiero ostatnia okazała się pracować wyśmienicie.Na pewno wrócę do nich, bogatszy o doświadczenie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Cosik tam udało mi się pomalować, pokończyłem resztę korpusów kiełbików.Wymyśliłem ciekawego bezsterowca, którego udało mi się maksymalnie zminimalizować (a nie było to łatwe). Po wielu próbach, jednak się udało.Kilka sztuk, zrobionych w tamtym sezonie, połowiło sporo pasiastych i zębatych.Wystrugałem chyba z 50 sztuk, co u mnie jest rzadkością a zarazem świadczy o łowności przynęty.Akcja bezstera jest drobna ale wyczuwalna przy najmniejszym ruchu. Bezsterowce 5cm 3g i 3,5g 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 10 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2014 Nie wiedziałem gdzie to napisać ale napisałem w swoim wątku.Nazwałem to doznaniem życia.Zdarzenie to nie ma miejsca na co dzień i pierwszy raz na własne oczy coś takiego widziałem.Prowadząc woblera ( tego pierwszego od lewej ze zdjęcia powyżej) zobaczyłem metrowego bolenia płynącego za moim wobkiem i dosłownie metr od brzegu, atak i nie trafił w przynętę. Masakra, nie wiem czy to, moje nerwy, czy to już starość, owego osobnika zawiodły. Jedno jest pewne, czegoś takiego już nie doświadczę.Widziałem dokładnie i nie ma mowy o pomyłce, na stówę był to boleń i to na wodzie stojącej. Wiem że są tam kłody jak ta lala, próbowałem się do nich dobrać kilkadziesiąt razy ale z małym efektem.Godzina łowienia na tą przynętę zaowocowała dwoma szczupłymi 0,5m i jednym okoniem ze 25 cm, ale po tym incydencie zwinąłem żagle i do domu. Długo nie mogłem ochłonąć.Pierwszy raz widziałem takie zachowanie bolenia.Może jeszcze mało widziałem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 11 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 Irku. takie zdarzenia to mistyka Mam kilka takich spotkań na koncie. Najciekawsze mam z przed dekady z nad jeziora Górskiego. Brodziłem w woderach i wszedłem na mini plażę. Stanąłem przy kłodzie, którą dotykałem prawą nogą. Po wykonaniu kilku rzutów postanowiłem zmienić przynętę. Otwierając pudełko, kontem oka dostrzegłem brak kłody przy nodze. Spojrzałem w lewo, a obok mnie z drugiej strony stoi ponad metrowy szczupak. Patrzyłem na niego dość długo nie ruszając się. Nie wiem ile czasu to trwało. W końcu podniosłem lewą nogę i dotknąłem jego lekko falującego ogona. Odpłynął spokojnie i powoli. Do dzisiaj zachodzę w głowę jak to możliwe, ze on mnie ignorował. Może tak duże osobniki nie czują się aż tak bardzo zagrożone jak młode ryby? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 11 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 Fakt, to się pamięta. Czysta magia San. Obławiam głowatkową "banię" brodząc w woderach. Nota bebe wszystkie wodery, jakie miałem mają poważną wadę fabryczną - ciekną w kroku Tak więc obławiam tą banię, w ciszy i samotności, w pewnym momencie dostrzegam jakiś ruch - w moim kierunku płynie głowacica. Była to pierwsza, jaką widziałem i nie potrafię określić jej wielkości. Wtedy wydawała mi się gigantem, który od głowy do ogona miał taką odległość, że rękami nie sposób pokazać! Dziś sądzę, że mogła mieć z metr. Opłynęła mnie nieomal ocierając się o wodery i powoli zniknęła w głębinie. Obławiałem to miejsce do nocy i kilka następnych dni - już się nie spotkaliśmy. To nic. Do dziś mam dreszcze, gdy ją sobie przypomnę Widok bolenia atakującego Twojego woblera będziesz miał pod powiekami jeszcze długo. A że "nie trafił"? Gdyby wszystkie ataki drapieżników były skuteczne, to żerowałyby bardzo rzadko. Prawie bez szans na ich złowienie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 11 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 Tu koledzy macie rację. Takie doznanie jest jedno na całe życie. Ten widok przewija mi się przed oczami calutki czas.Wczoraj zacząłem czytać książkę i musiałem ją odłożyć, bo nie mogłem się skupić.Woblera już wyjąłem z pudełka Będzie sobie wisiał w honorowym miejscu, na pamiątkę.Coś musi być z tym ignorowaniem potencjalnego zagrożenia, jakim jest wędkarz, przez większe osobniki.Dawno temu łowiliśmy z kolegą na spławik w jednej straszliwie brudnej rzece. Stanęliśmy u wpływu ciurka, szerokości 1m i głębokości 40cm. Woda w tym ciurku zawsze była ciepła i było w niej masę karasi i innych, czasami dziwnych rybek. Nas interesowały kolorowe karasie, które nie wiadomo jak się tam znalazły. Był to materiał zarybieniowy do naszych oczek wodnych.Wyobraźcie sobie nasze zdziwienie, gdy do rzeczki pod naszymi nogami wpływa sum około 1,5m długości i robi nam czystkę w rzeczce. Najnormalniej w świecie mogłem go pogłaskać. sytuacja powtórzyła się jeszcze na dwóch naszych wypadach. Jak zabraliśmy aparat by porobić zdjęcia, sum już się nie pojawił. Ograniczyli też spust ciepłej wody i zniknęły tez karaski 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bertold12 Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Zdrówka i Nowych ciekawych pomysłów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Sto lat! szanowny jubilacie I cobyś się od ryb nie umiał opędzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.