Skocz do zawartości

Sumy 2011


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

pokieraszowanego shad rapa tez juz gdzies widzialem :unsure:

(...)

tego wprawdzie pogryzl zebacz bez kaganca ale wynik podobny :mellow:

 

A już myślałem, że średni klenik zagryzł... <_<

 

Guzu, czekamy na foty, jaramy się niezdrowo i czekamy na foty. ;) No i opis jakiś.. ekscytujący :mellow:

Ale musi być radocha, gratulacje!!!

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjazd jak zwykle mega udany.

Tym razem mialem zdecydowanie lepsza skutecznosc jesli chodzi o udane hole, aczkolwiek bez kilku porazek sie nie obylo.

Niestety zaden smok na moim zestawie nie zagoscil, ale mialem za to okazje dopingowac Guzu na lodzi.

 

Wynik chlopak zrobil niesamowity i to na przynety sztuczne :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzu, pozamiatałeś :D, a pamiętam jeszcze jak łowiliśmy razem na Wiśle, chyba nikt nie sądził że staniesz się sumiarzem przez duże S.

pozdrawiam

Janek

 

Piekne czasy @wujek, piekne. A czy sumiarzem przez duze S jestem, to juz sumy chyba najlpiej ocenia :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzu, pozamiatałeś :D, a pamiętam jeszcze jak łowiliśmy razem na Wiśle, chyba nikt nie sądził że staniesz się sumiarzem przez duże S.

pozdrawiam

Janek

 

Piekne czasy @wujek, piekne. A czy sumiarzem przez duze S jestem, to juz sumy chyba najlpiej ocenia :D

 

 

 

Dołączyłeś do klubu 200+ więc nie ma innej opcji :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mam jeszcze takie pytanko.

 

Wiem, że zdecydowana większość sumiarzy podbiera rybę chwytem za szczękę. Próbowaliście chwytać pod skrzela?

 

Może się to nie sprawdzić przy rybach powyżej 2 metrów, ale na Odrze sumy do 150 tak podbieraliśmy i było bardzo wygodnie. Więc pewnie i większe można skutecznie opanować. Tam jest nawet takie miesjce, za które można doskonale złapać...

 

Tak się tylko zastanawiam... B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mam jeszcze takie pytanko.

 

Wiem, że zdecydowana większość sumiarzy podbiera rybę chwytem za szczękę. Próbowaliście chwytać pod skrzela?

 

Może się to nie sprawdzić przy rybach powyżej 2 metrów, ale na Odrze sumy do 150 tak podbieraliśmy i było bardzo wygodnie. Więc pewnie i większe można skutecznie opanować. Tam jest nawet takie miesjce, za które można doskonale złapać...

 

Tak się tylko zastanawiam... B)

 

Niespecjalnie mialbym jak tak zlapac. Szczeka jest zdecydowanie wyzej i bardziej wystaje.

Moze gdyby mi przyszlo ladowac rybe z brzegu, albo stojac w wodzie to chwyt pod skrzela mozna uskutecznic.

Ale tak jak tu wychylam sie przez burte lodzi...to raczej zostane przy chwycie za szczeke.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel - pytam nieco bardziej z ciekawości. Nie sugeruję zmian...

 

Choć tak sobie myślę, że jak masz gościa przy burcie, to lepiej jedną rękę trzymać pod skrzela, a drugą można cielsko podnosić za brzuchola. Oczywiście nie da się pewnie z rybą powyżej 50 kilo...

 

MOże kiedyś z ciekawości sprawdź na jakimś takim wąsku ze 100-170cm. Sam jestem ciekaw jak taki chwyt się sprawdzi na większych rybkach. Tak jak mówiłem my testowaliśmy do 150cm i szło wyjątkowo dobrze, dobra kontrola, spokojnie można zwierza wyciągnąć z wody na ponton i nie odkładając zrobić kilka fotek.

 

Plusem jest to, że nie robi takiego pierdolnika na pokładzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel - pytam nieco bardziej z ciekawości. Nie sugeruję zmian...

 

Choć tak sobie myślę, że jak masz gościa przy burcie, to lepiej jedną rękę trzymać pod skrzela, a drugą można cielsko podnosić za brzuchola. Oczywiście nie da się pewnie z rybą powyżej 50 kilo...

 

MOże kiedyś z ciekawości sprawdź na jakimś takim wąsku ze 100-170cm. Sam jestem ciekaw jak taki chwyt się sprawdzi na większych rybkach. Tak jak mówiłem my testowaliśmy do 150cm i szło wyjątkowo dobrze, dobra kontrola, spokojnie można zwierza wyciągnąć z wody na ponton i nie odkładając zrobić kilka fotek.

 

Plusem jest to, że nie robi takiego pierdolnika na pokładzie...

 

 

Im mniejszy tym bardziej wigorny w lodzi. Takich ponizej 150 cm to wogole najlepiej nie odkladac tylko 2 -3 fotki i z powrotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu dotarły fotki do mnie :D

Wrzucę swojego kaszalota.

Jak wynurzył pysk to myśleliśmy, że 2m pękło, ale skończyło się jedynie na wielkim łbie i brzuchu. Krótki miał ogonek :D

 

.

 

Niestety, mimo że większość ryb miałem z ręki to ten wziął w trolu. Skuteczność holi na sprzęt trolingowy wyniosła 100% , z ręki poniżej 50% :(

Moc robi swoje.

post-781-1348915380,584_thumb.jpg

post-781-1348915380,7213_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwójka nie pękła, ale ryba piękna, nie ma lipy! Gratulacje :mellow:

A ta skuteczność 50/50 z ręki, to kwestia mocy zestawu i wielkości sumków, czy też kwestia zacięcia? Spadały po nieudanych zacięciach (walka na punkty), czy brutalną siłą przez KO? <_<

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwójka nie pękła, ale ryba piękna, nie ma lipy! Gratulacje :mellow:

A ta skuteczność 50/50 z ręki, to kwestia mocy zestawu i wielkości sumków, czy też kwestia zacięcia? Spadały po nieudanych zacięciach (walka na punkty), czy brutalną siłą przez KO? <_<

 

Pozdrawiam

Grzesiek

 

Spad zaliczyłem tylko jeden i to w ciągu kilku wyjazdów nad Ebro.

Sprzęt do łowienia z rzutu miałem całkiem mocny - 40LB - co w sumie dawało całkiem spore pole manewru, ale ja lubię obławiać krzaczory ;)

W trolingu pływa się po czystej wodzie, a z ręki korci żeby wrzucać gumę między drzewa. Jeden sum pójdzie na wodę, a inne w drzewa. Stąd te 50%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a gdzie radość z wyjęcia taaaakiej ryby?!? czyżby jak nie ma 2 metry to nie warta choćby delikatnego uśmiechu?

 

Jeździcie po całym świecie i mniejsze rybki już was nie cieszą?!?

 

W relacji z wyprawy w głąb Rosji też tego uśmiechu było niewiele... Czyżby brak Łososi był aż tak dołujący? To trotki i tysiące lipieni nie są powodem do wędkarskiej radości?!?

 

Tak jakoś mnie naszło, sorki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...