Skocz do zawartości

Sumy 2011


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, a gdzie radość z wyjęcia taaaakiej ryby?!? czyżby jak nie ma 2 metry to nie warta choćby delikatnego uśmiechu?

 

Jeździcie po całym świecie i mniejsze rybki już was nie cieszą?!?

 

W relacji z wyprawy w głąb Rosji też tego uśmiechu było niewiele... Czyżby brak Łososi był aż tak dołujący? To trotki i tysiące lipieni nie są powodem do wędkarskiej radości?!?

 

Tak jakoś mnie naszło, sorki...

 

Mateusz, ja się po prostu nie uśmiecham na zdjęciach. Tak już mam. Ryby w tym wypadku nie mają znaczenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a gdzie radość z wyjęcia taaaakiej ryby?!? czyżby jak nie ma 2 metry to nie warta choćby delikatnego uśmiechu?

 

Jeździcie po całym świecie i mniejsze rybki już was nie cieszą?!?

 

W relacji z wyprawy w głąb Rosji też tego uśmiechu było niewiele... Czyżby brak Łososi był aż tak dołujący? To trotki i tysiące lipieni nie są powodem do wędkarskiej radości?!?

 

Tak jakoś mnie naszło, sorki...

 

Mateusz,

 

Kazdy sum cieszy. Zapewniam :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupio tak cytować samego siebie, ale....:

 

Coś czuję, że w tym roku coś z 2 z przodu nam pokażesz :mellow:

 

I bardzo się cieszę, że się sprawdziło, a konkretnie, że osiągnąłeś to, na co tak długo pracowałeś! Piękne ryby, świetne zdjęcia i niezłe rybki :mellow:

@Hlehle- świetny króciak :lol:

 

Gratuluję też relacji, naprawdę czuć emocje...

 

 

Pozdrawiam i czekam na dalsze sprawozdania z hiszpańskiego pościgu za wąsaczami.

 

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Coś czuję, że w tym roku coś z 2 z przodu nam pokażesz :mellow:

 

I bardzo się cieszę, że się sprawdziło, a konkretnie, że osiągnąłeś to, na co tak długo pracowałeś! Piękne ryby, świetne zdjęcia i niezłe rybki :mellow:

@Hlehle- świetny króciak :lol:

 

Gratuluję też relacji, naprawdę czuć emocje...

 

 

Pozdrawiam i czekam na dalsze sprawozdania z hiszpańskiego pościgu za wąsaczami.

 

Kamil

 

Wykrakales Kamil, i tyle :mellow:

 

Ciag dalszy pewnie rychlo nastapi... :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bedzie zapewne doniesienie, choc juz artykul o sumach wisi a to nie forum sumowe :lol:

Generalnie na czterech trzech poprawilo/ustanowilo rekordy zyciowe, wiec wyjazd nalezy uznac za udany, choc ryb (sumów, bo sandaczyki sie podlubalo) nie bylo na gesto.

Pojawiaja sie gesciej Polacy, np. kolo nas mieszkal wlasciciel kliniki MML Laryngologia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi workami to troche nie tak...moze bardziej pasuje to okreslenie do kałdunów wiekszych osobnikow suma.

Bylo jak na ta wode normalnie czyli sum costam bral ale półgębkiem. Zanotowano pare spotkan 2 stopnia i kilka 1go..z czego costam sie udalo wyciagnac.

 

Ostatnio nawet peleciarze narzekali, ze slabo - widocznie nawrzucali tyle peletu ze zalega on jeszce z zeszlego roku...a i zaczynaja juz wrzucac nowy :lol: (sum ma co żreć a woda jeszcze zimna i metabolizm powolny)

 

Prawda co Kuba napomknal o dlugosciach, w tym segmencie udalo sie na 75%.

Najdluzszy sumek mierzyl 230 cm. Najwiekszy jednak zostal w wodzie - efekt jedzenia półgębkiem, skutkiem czego pozniej nie ma za co kloca holowac...

 

Co do wrzucania jakichs szerszych danych to na razie nie mam pomyslu..sytuacja nietypowa.... bo dopiero co ukazal sie artykol z dokladnie tego samego m-ca na Ebro.

 

Gumo

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki.

 

Cos wrzuce ale nie za duzo, zeby byl niedosyt. <_<

Artykol pewnie napisze bo z czego nie poskladac jak z wyjazdu na Ebro?

Mysle jednak nad tym, zeby to zgrac z rozpoczeciem sezonu u nas na ta rybe. Akurat Na Ebro to juz szczyt polowow na pelet (zywca ponoc zakazali) - na przynety sztuczne bym juz nie probowal.

 

Jednakze poprzeczki podniesli rowniez: Kropa, ktory dotad sumow nie lowil (niezarejestrowany na portalu) - 165cm i Kuba, ktory osiagnal ta magiczna dlugosc 200cm - dokladnie tyle mierzyl jego sum.

 

Walka na sprzecie 100LB trwala okolo 30 minut i to wcale nie byla przesada (+ Penn Slammer 560)....

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tydzień temu bawiliśmy nad Ebro w okolicach Caspe. Polowanie na sumy ze spinem zakończyło się przyłowem narybku 110-150cm i jednego kontaktu z większą sztuką która spadła po kilku minutach holu. W ostatni wieczór zobaczyliśmy hol dużego sumka (40-50kg) na poważny sumowy zestaw. Hol trwał dosłownie 2min !!!!! Kolega był przygotowany na jeszcze większe sztuki - sama plecionka na zestawie miała 120kg wytrzymałości. Z takim zestawem nie ma się co bać kontaktu nawet ze sztuką 250cm, chyba że blisko zaczepów....

na przełomie czerwca/lipca planuję powrót samolotem na 3-5dni podczas tarła uklei. Rewelacyjna zabawa ze spiningiem gdy duży sum połyka przynętę praktycznie pod nogami. Troling się w tym momencie chowa

 

Gratuluję pięknej sztuki - teraz czeka bariera 250cm

pzdr

 

.

post-3569-1348915412,2023_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslalem juz kilka razy nad zmiana miejsca/ zmiana organizacji podejscia do lowienia (w gre wchodza przynety sztuczne).

I nad tym sie jeszcze pomysli...

....i a propos tego myslenia...

 

W punktach pojade <_<

 

- piszac Ebro mialem na mysli akwen od rozwidlenia/polaczenia Rio Segre/ Rio Ebro do nastepnej zapory, ktora jest jakies 5km po minieciu polaczenia Rio Ebro z Rio Matarania.

 

- Pod ten akwen moge mowic co i jak bo ma on swoja specyfike ( tak jak inne akweny w okolicy)

 

- Biorac pod uwage w/w nie wyobrazam sobie wytrzymania tam podczas temperarur panujacych w czerwcu.

 

- Nie wyobrazam sobie trafienia w tarlo uklei przy takich temperaturach.

 

- Nie wyobrazam sobie rzucania moim zestawem jakakolwiek przyneta.

 

- Nie wyobrazam sobie trolingu na otwartej lodzi (patrz w/w) a takze zlowienia suma, kiedy we wszystkich miejscach jego zerowania beda staly bojki z gruntami.

 

To tak na szybko, takie przeblyski wyobrazni.. B) ..nie jest to jakis atak/ zgrzyt ale raczej refleksja zwiazana z naprawde skutecznym lowieniem, ktora prowadzi do lodzi z b.mocnym silnikiem (obojetnie czy sie chce lowic z brzegu czy z lodzi), blyskawicznie przemieszczajacej sie po wodzie i blyskawicznie przerzucanej z akwenu na akwen.

 

No i to, co pisalem wczesniej - najlepszy bedzie wobler/guma z peletu jako przyneta. :lol:

 

Ale szczerze zycze dobrych bran...do odwaznych Swiat nalezy. A 1 zasada jest, ze trzeba lowic zeby zlowic...

 

Bardzo fajna rybka ta ze zdjecia. Takie sa najbardziej ruchliwe i ich brania sa najbardziej agresywne...

 

Gumo

p.s.Bariera 250 czeka juz kilka lat... B)

Tym razem chyba bylo mimo wszystko blizej niz kiedykolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W punktach pojade <_<

 

- piszac Ebro mialem na mysli akwen od rozwidlenia/polaczenia Rio Segre/ Rio Ebro do nastepnej zapory, ktora jest jakies 5km po minieciu polaczenia Rio Ebro z Rio Matarania.

 

- Pod ten akwen moge mowic co i jak bo ma on swoja specyfike ( tak jak inne akweny w okolicy)

 

- Biorac pod uwage w/w nie wyobrazam sobie wytrzymania tam podczas temperarur panujacych w czerwcu.

 

- Nie wyobrazam sobie trafienia w tarlo uklei przy takich temperaturach.

 

- Nie wyobrazam sobie rzucania moim zestawem jakakolwiek przyneta.

 

- Nie wyobrazam sobie trolingu na otwartej lodzi (patrz w/w) a takze zlowienia suma, kiedy we wszystkich miejscach jego zerowania beda staly bojki z gruntami.

 

To tak na szybko, takie przeblyski wyobrazni.. B) ..nie jest to jakis atak/ zgrzyt ale raczej refleksja zwiazana z naprawde skutecznym lowieniem, ktora prowadzi do lodzi z b.mocnym silnikiem (obojetnie czy sie chce lowic z brzegu czy z lodzi), blyskawicznie przemieszczajacej sie po wodzie i blyskawicznie przerzucanej z akwenu na akwen.

 

No i to, co pisalem wczesniej - najlepszy bedzie wobler/guma z peletu jako przyneta. :lol:

 

 

Zalew nad Ebro ma około 80km długości i woda ma różną specyfikę w zależności od miejsca pobytu. Nasz wybór padł na okolice Caspe z bardzo dobrych miejscówek karpiowych. Kilku kolegów na te rybki się głównie nastawiało i szło nieźle( do 23,5kg wagi, a najdłuższy 101cm) niestety nie złowione na spina więc nie rozwijam tematu

- temperatury czerwcowe/lipcowe faktycznie są ciężkie ale czego się nie robi aby spróbować powędkować w innym okresie.

- Tarło uklei - wystarczy mieć informatora nad wodą , który codziennie monitoruje wodę. Jeden telefon i lecimy zbadać to i zobaczyć na własne oczy,

- Widziałem już spiningistów z 3,3m spiningami z pełnego włókna szklanego i potężnymi kołowrotkami nad Wartą/Odrą i dawali radę wędkować cały dzień. Twardym trzeba być :D hehe, a na poważnie sam bym się też nie podjął spiningu kijem 50lbs.

- ilość bojek na wodzie - w górę od Mequinezy presja jest stosunkowo mniejsza i tylu groszków na wodzie nie należy się spodziewać. Jedynie w miejscach gdzie jest dojazd drogą do wody robi się kolorowo od spławików.

No i najważniejsze - określić cel pobytu. Czekać na kilka brań naprawdę wielkich ryb z gruntu czy też aktywnie spiningować i i mieć świetną zabawę podczas całego pobytu. Na razie jestem zdecydowany na bardziej aktywne - spiningowanie.

Nie ma co gdybać - życzenie złowienia 250cm szybciej Wam się spełni i tego oczekuję już na Waszej następnej wyprawie!!

PS. podczas naszego pobytu sąsiadująca z nami grupa Czechów dostała na bojkę bardzo fajną rybkę - 104kg i chyba 245cm. Szkoda że nie na spina .......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...