saalar Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Jak zwykle Piotrek przesadziłeś. Nie mam słów na opisanie tego co ty wyrabiasz. Podpisz najpierw kontrakt i później mów na co bo sprzedaż to na bank wzrośnie jak powiesz. Nie będziesz musiał w trasy jeździć. Tylko łowić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Użytkownik Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Wielkie uznanie i pochwały dla fotografa. Wszystkie fotki są ładne, a sumy bardzo ładnie zaprezentowane. Gratuluję! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Jak zwykle Piotrek przesadziłeś. Nie mam słów na opisanie tego co ty wyrabiasz. Podpisz najpierw kontrakt i później mów na co bo sprzedaż to na bank wzrośnie jak powiesz. Nie będziesz musiał w trasy jeździć. Tylko łowić... dobre! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 niedźwiecki, doczytałem, że w pudełkach masz jakies 500 woblerów ... trochę sporo i pewnie nie wszystkie na wyprawę zabierasz. Jakbyś miał wybrać z nich 3-5 sztuk (więcej?), to które Twoim zdaniem złowiły najwięcej ryb? Koń, jaki jest, każdy widzi. Sumowych woblerów jest bez liku: Alaska, Lake, DT14/16/20, TD, Big S, Manns, Boxer, Hornet, Sub Wart, Wiggle Wart, i wiele innych, w tym uniwersalnych (choćby Invader, Perch, Shad Rap). I nie wszystkie zapewne będą dobre wszędzie… Myślę, że takie sukcesy są wynikiem szerzej pojętego know how niż tylko umiejętności doboru przynęty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adri@n Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Te wszystkie sumy sa zlapane na troling? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack__Daniels Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 niedźwiecki, doczytałem, że w pudełkach masz jakies 500 woblerów ... trochę sporo i pewnie nie wszystkie na wyprawę zabierasz. Jakbyś miał wybrać z nich 3-5 sztuk (więcej?), to które Twoim zdaniem złowiły najwięcej ryb? Koń, jaki jest, każdy widzi. Sumowych woblerów jest bez liku: Alaska, Lake, DT14/16/20, TD, Big S, Manns, Boxer, Hornet, Sub Wart, Wiggle Wart, i wiele innych, w tym uniwersalnych (choćby Invader, Perch, Shad Rap). I nie wszystkie zapewne będą dobre wszędzie… Myślę, że takie sukcesy są wynikiem szerzej pojętego know how niż tylko umiejętności doboru przynęty Krzyśku to to ja doskonale wiem , pytanie było z czystej ludzkiej ciekawości. Mam świadomość, że to zależy od warunków panujących nad wodą, ale też od widzimisię wędkarza. Zgaduję, że Ty jak idziesz nad wode to też masz przynętę nr 1 (oczywiście inną na pstrąga, okonia, sandacza czy innego klenia), która w pierwszej kolejności ląduje w wodzie, jeżeli na nią nie ma wyniku to zmieniasz kolor, później próbujesz kolejną, nazwijmy ją nr 2. Pytając o ulubione killery nie chciałem uzyskać przeglądu całego rynku, a konkretną odpowiedź. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Yes Sir, mam taką i nikomu nie powiem, że to Karaś 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 niedźwiecki, doczytałem, że w pudełkach masz jakies 500 woblerów ... trochę sporo i pewnie nie wszystkie na wyprawę zabierasz. Jakbyś miał wybrać z nich 3-5 sztuk (więcej?), to które Twoim zdaniem złowiły najwięcej ryb? Koń, jaki jest, każdy widzi. Sumowych woblerów jest bez liku: Alaska, Lake, DT14/16/20, TD, Big S, Manns, Boxer, Hornet, Sub Wart, Wiggle Wart, i wiele innych, w tym uniwersalnych (choćby Invader, Perch, Shad Rap). I nie wszystkie zapewne będą dobre wszędzie… Myślę, że takie sukcesy są wynikiem szerzej pojętego know how niż tylko umiejętności doboru przynęty Krzyśku to to ja doskonale wiem , pytanie było z czystej ludzkiej ciekawości. Mam świadomość, że to zależy od warunków panujących nad wodą, ale też od widzimisię wędkarza. Zgaduję, że Ty jak idziesz nad wode to też masz przynętę nr 1 (oczywiście inną na pstrąga, okonia, sandacza czy innego klenia), która w pierwszej kolejności ląduje w wodzie, jeżeli na nią nie ma wyniku to zmieniasz kolor, później próbujesz kolejną, nazwijmy ją nr 2. Pytając o ulubione killery nie chciałem uzyskać przeglądu całego rynku, a konkretną odpowiedź. Pozdrawiam. no co Ty - nie wiesz jeszcze? Krzyś nie rusza się nad wodę bez KARASIA swoja droga widzialem ostatnio wersja SDR karasia i musze powiedziec ze wywolala na mej twarzy usmiech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Yes Sir, mam taką i nikomu nie powiem, że to Karaś 11 heheh widze ze pisalismy w tym samym momencie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Hehe, byłem pierwszy Uśmiech politowania, złośliwy uśmiech, czy jeszcze jakiś inny? <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Hehe, byłem pierwszy Uśmiech politowania, złośliwy uśmiech, czy jeszcze jakiś inny? <_< zdecydowanie szatanski cos na ten wzor <_< <_< <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niedzwiecki Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Witam, musiałem wyskoczyć nad wode coś złowić .Jak zwykle woda skacze i brudna, komarów pełno, nawet wędkarzy nad wodą nie widac. Dziś skusiłem jednego sumika, może nie duży ,ale cieszy. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack__Daniels Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 ad niedźwiecki, to podzielisz się wiedzą tajemną czy nie będę mógł przez Ciebie spać .ad krzysiek przyznam, że jak mi się przypomni to zapytam w wędkarskim o karasie, ale za zwyczaj nie mają ... a ja jeszcze nie mam go w pudełku ale jak zachwalasz to pewnie będę musiał jakiegoś zdobyć Pozdrawiam P.S Niedźwiecki, jak kiedyś pobrudzisz kalosze to mogę wyczyścić <_< <_< <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Booseib Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Szczere gratulacje za regularne połowy naszego króla rzek Panie Niedzwiecki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niedzwiecki Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Wiedze mam jak każdy, uczyłem sie na artykułach Marka Szymanskiego, dodatkowo zagłebiałem wiedze z forum , czytałem wpisy ludzi co łowią dużo sumów , między innymi Daniel [guzu ] napisał bardzo ciekawy artykuł i chetnie dzieli sie swoją wiedzą. Co do woblerów , to niech to pozostanie tajemnicą , powiem tylko ,że nie ma jednego kilera, jest pare wobków co daje troche wiecej ryb. Ogólnie to wszystko zależy od szybkiego znalezienia ryby i podania odpowiedniej przynęty. Ciekawostka, nigdy nie złowiłem wiecej jak 3 sumów z jednej miejscówki. Po prostu trzeba szukać. A tu wczorajszy sum . . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Jak się rozmawia o rybach ... i pokazuje je na zdjęciach ... to od razu jest pięknie! Super! Na prawdę wyśmienite wyniki i cieszę się, że piszesz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Napisze tyle chrzanic Ebro . Wspaniale ryby z polskiej rzeki. Inspiracja, motywacja i konsekwencja. Szacun. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Ebro jest pewnie fajne ale ....... Mamay ryby w Polsce i fajnych wędkarzy co o nie dbają. Jak patrzę na zdjęcia, maty itd. - klasa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 ad krzysiek przyznam, że jak mi się przypomni to zapytam w wędkarskim o karasie, ale za zwyczaj nie mają ... a ja jeszcze nie mam go w pudełku ale jak zachwalasz to pewnie będę musiał jakiegoś zdobyć Eeee, ja tylko tak, ten Karaś to na szczupaki. Ja i mój kompan z łodzi, przyjaciel po kiju, złowiliśmy na niego 80-90% metrówek i ryb 90+. Choć i sum, czy sandacz potrafi się na ZZ przyłowić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saalar Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Przesada, oj przesada dopiero co z tyry wróciłem a tu znowu cios.. ja chce do Polski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endryou Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Kolego niedzwiecki - pełny szacun . W tym sezonie jak do tej pory, udało Mi się namierzyć dwóch wąsatych ( wędkuje tylko z brzegu, i tak raczej na maksa 3, 4 razy w tygodniu ) - nie chwaląc się ., tak jeden jak i drugi pokazał Mi tylko ogon ( ogólnie wędkowałem na zestaw skomponowany o wytrzymałości ok. 25 Lbs ). Czy mógł byś uchylić rąbka tajemnicy i napisać na jaikm sprzęcie wyciągasz te bydlaki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niedzwiecki Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Witam. Wędek mam pare. Ulubione wedki to Ugli Stik specimen ,niestety oba poległy . Teraz ulubioną wędką jest Rhino Black Cat 280 cm i cw 150-180 .Wędka na trudne warunki, silny nurt,duże ryby. Kołowrotki to tylko Penn Slammer i tak już chyba zostanie na długo. Często się zastanawiam jak te kołowrotki wytrzymują moje łowienie.Mam rożne wielkości dostosowane do łowienia,plecionka od 0.28 do 0.46 .Poniżej zdjęcie Blac Cat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rózgaś Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2011 kolego Piotrze da się tym rzucać w spinnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2011 piotr zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - dobor dlugosci kija. czym jest podyktowany? to twoje wlasne preferencje (wolisz dluzsze kije), manewrowosc / mozliwosc wplywu na glebokosc pracy przy dluzszym kiju na wodzie 2-4 m (przy takim kiju to moze sporo dawac) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niedzwiecki Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Tak , to może dużo dawać, i daje. Ma wpływ na mój sposób łowienia . Ulubina długość to 270 cm.Testowałem kije od 240 do 305. Pewnie dla nie kturych to szok, tak długie kije na tak płytkie wody i to jezcze z pontonu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.