O gustach się(nie) dyskutuje

[Ugly]

Często słyszymy w życiu codziennym, a także na rożnych forach, takoż i na j.pl(ostatnio tu: http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=18489&am p;start=20& )pojawia się zdanie: O GUSTACH SIĘ NIE DYSKUTUJE Cokolwiek denerwuje mnie to stwierdzenie! Oczywiście jestem jak najdalszy od propagowania nagminnych off topów w wątkach. Ale dlaczego niby nie mamy dyskutować o gustach? Przecież mówimy : Xiński ma zły gust! Ygrekowska ubiera się niegustownie! Kowalscy maja gustownie urządzone mieszkanie.Czyli jakoś te nasze gusta można wartościować. Jeśli można wartościować to niby czemu nie spierać się o gusta? Już Nietzsche mawiał: Powiadacie mi przyjaciele, że o gusty i o smaki spierać się niepodobne? Ależ, wszelkie życie jest waśnią o gusty i o smaki. Co to jest gust? Wrażliwość na odczuwanie piękna, harmonii, smak, poczucie piękna, upodobanie. Co powoduje, że mamy taki a nie inny gust, obojetnie dobry czy zły? Wychowanie, edukacja, wpływ otoczenia, obycie z pięknem. Tak więc dyskutować o gustach czy nie?

U.

[popper]

Często słyszymy w życiu codziennym, a także na rożnych forach, takoż i na j.pl(ostatnio tu: http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=18489&am p;am p;start=20& )pojawia się zdanie: O GUSTACH SIĘ NIE DYSKUTUJE Cokolwiek denerwuje mnie to stwierdzenie! Oczywiście jestem jak najdalszy od propagowania nagminnych off topów w wątkach. Ale dlaczego niby nie mamy dyskutować o gustach? Przecież mówimy : Xiński ma zły gust! Ygrekowska ubiera się niegustownie! Kowalscy maja gustownie urządzone mieszkanie.Czyli jakoś te nasze gusta można wartościować. Jeśli można wartościować to niby czemu nie spierać się o gusta? Już Nietzsche mawiał: Powiadacie mi przyjaciele, że o gusty i o smaki spierać się niepodobne? Ależ, wszelkie życie jest waśnią o gusty i o smaki. Co to jest gust? Wrażliwość na odczuwanie piękna, harmonii, smak, poczucie piękna, upodobanie. Co powoduje, że mamy taki a nie inny gust, obojetnie dobry czy zły? Wychowanie, edukacja, wpływ otoczenia, obycie z pięknem. Tak więc dyskutować o gustach czy nie?

U.

Podobno też, gust kształtować można. Tylko, czy to słusznym jest?

Gusta zmieniają się w czasie.

Bywa, że zły gust, zmienia się, w tzw. własny styl, niepowtarzalny.............

Debata może być długa. Tylko po co? O gustach się nie dyskutuje

[Krzysiek_W]

Oczywiście, że można ubić ubić trochę więcej piany. W sumie co za różnica? Tyle tego na na forum ostatnio, że i tak nikt nie zauważy. A dlaczego się nie dyskutuje? Jakiś czas temu niejaki Platon, a potem Arystoteles, wyłożyli to w dosyć przystępny sposób. Z czym osobiście się zgadzam.

 

[Ugly]

Zdaje sie, tak to rozumiem, w cafe trochę pianki można Będziemy mieli cappuccino. Jako człek prosty chętnie dowiem się gdzież to wzmiankowani przez Szanownego Przedmówcę owi sławni grecy włożyli swój stosunek do tej kwestii? Uważam , że o gustach należy dyskutować, ba kształtować je przez osoby do tego predestynowane. Przez lata całe tolerowano i hołubiono bezguście, co widać choćby po stanie polskiej architektury ( przy okazji: http://raider55.blox.pl/html ). A i innych przykładów można by mnożyć. Dzięki o gustach się nie dyskutuje mamy w Polsce przyzwolenie społeczne dla bylejakości estetycznej, kiczu i bezguścia właśnie.

U.

[Novis]

Dyskutuje się, dyskutuje, bo skąd w takim razie słowokicz

[FISH]

O gustach się nie dyskutuje.

Gust się ma albo nie