Leśniak Opublikowano 25 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2016 Grubasek z weekendu, przywalił w drugim rzucie na jerka 10cm tonącego w małej zatoczce Gratuluje rybki. Najgorsze u mnie jest to że ja nie akceptuje połowów z za granicy polski. Tak jakoś mam. Wolę mniej,ale "polish fish".Proszę przyjechać do kraju i wykazać się w połowach naszych rodzimych drapieżników i ozdobić to ew. zdjęciami,a wtedy zobaczymy. Gwarantuje że wcale to nie jest takie łatwe. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 25 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2016 Gratuluje rybki. Najgorsze u mnie jest to że ja nie akceptuje połowów z za granicy polski. Tak jakoś mam. Wolę mniej,ale "polish fish".Proszę przyjechać do kraju i wykazać się w połowach naszych rodzimych drapieżników i ozdobić to ew. zdjęciami,a wtedy zobaczymy. Gwarantuje że wcale to nie jest takie łatwe.? ... ale każdy ma prawo do własnego zdania 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Gratuluje rybki. Najgorsze u mnie jest to że ja nie akceptuje połowów z za granicy polski. Tak jakoś mam. Wolę mniej,ale "polish fish".Proszę przyjechać do kraju i wykazać się w połowach naszych rodzimych drapieżników i ozdobić to ew. zdjęciami,a wtedy zobaczymy. Gwarantuje że wcale to nie jest takie łatwe.Witaj Jozku. Oczywiście szanuje Twoje zdanie ale muszę to napisać. Łowienie za granicą to nie tak ze przychodzisz wkładasz cokolwiek do wody i już siedzi metr. Jakby tak było każdy by lowił po 50 metrów rocznie. Mi w Irlandii zajęło 3.5roku zanim zlowilem pierwszą metrowke. Lowilem po 1-3 dni tydzien w tydzień. Byłem nawet na wyprawach z przewodnikami i nic. Pisząc ze ryba się nie liczy tak naprawdę nie wiesz jaka jest historia jej połowu. Często (nie zawsze) te zagraniczne są bardziej wypracowane niż te krajowe zlowione na 3h wyprawie przypadkowo. Ja żeby dobrze polowic zwykle lowie w takich warunkach pogodowych w których bys nawet psa na podwórko nie wypuścił z szacunku do zwierzęcia Gdy widzę że dzień będzie słoneczny bez wiatru (z czytania forum warunki, w których większość tutaj uwielbia łowić) to wolę zostać w domu. Podróżowanie 2-3h w jedna stronę na łowisko i powrót po 12h łowienia to dla mnie nic nowego. Bardzo często takie wyprawy kończyły się słabym wynikiem. Widząc fotkę na forum tak naprawdę nie wiesz ile pracy zostało włożone w zlowienie ów ryby PozdrM 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Witaj Jozku. Oczywiście szanuje Twoje zdanie ale muszę to napisać. Łowienie za granicą to nie tak ze przychodzisz wkładasz cokolwiek do wody i już siedzi metr. Jakby tak było każdy by lowił po 50 metrów rocznie. Mi w Irlandii zajęło 3.5roku zanim zlowilem pierwszą metrowke. Lowilem po 1-3 dni tydzien w tydzień. Byłem nawet na wyprawach z przewodnikami i nic. Pisząc ze ryba się nie liczy tak naprawdę nie wiesz jaka jest historia jej połowu. Często (nie zawsze) te zagraniczne są bardziej wypracowane niż te krajowe zlowione na 3h wyprawie przypadkowo. Ja żeby dobrze polowic zwykle lowie w takich warunkach pogodowych w których bys nawet psa na podwórko nie wypuścił z szacunku do zwierzęcia Gdy widzę że dzień będzie słoneczny bez wiatru (z czytania forum warunki, w których większość tutaj uwielbia łowić) to wolę zostać w domu. Podróżowanie 2-3h w jedna stronę na łowisko i powrót po 12h łowienia to dla mnie nic nowego. Bardzo często takie wyprawy kończyły się słabym wynikiem. Widząc fotkę na forum tak naprawdę nie wiesz ile pracy zostało włożone w zlowienie ów ryby PozdrM Macieju po co w ogóle się tłumaczysz? Olej.Niektórzy "wiedzą lepiej" i basta ! 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Pierwsze prymrozki to i temat zastępczy od aborcji znajdzie się ;-) ...ze tez jeszcze chce się komuś pisać takie farmazony....ale między 18 a 30 października będę próbował sił na Eyebrook zobaczymy ile w tym prawdy :-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 (edytowane) Macieju po co w ogóle się tłumaczysz? Olej.Niektórzy "wiedzą lepiej" i basta ! Nie tłumaczę się, nie mam takiej potrzeby generalnie mam w nosie co ludzie mówią jeżeli chodzi o "zaliczanie" zagranicznych ryb. Ja wiem ile mnie to kosztowało wysiłku i wyrzeczeń i to się dla mnie liczy. Napisałem to bo może to komuś kto nigdy nie łowił za granicą rozjaśni trochę jak się sprawy mają. Wracam do warsztatu bo trzeba wykorzystać fakt, że młody w przedszkolu więc jeszcze 2h mogę popracować w spokoju. Jutro w pracy wrzucę tu historię mojej pierwszej metrówki jak nie zapomnę. Nikt z forum jej nie słyszał bo złowiłem ją jeszcze jak nie wiedziałem co to jerkbait, ale jestem pewny, że co najmniej 95% tych co mają zawsze dużo do napisania by odpuściła sprawę i została w domu. PozdrM Edytowane 26 Września 2016 przez Melanzyk 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Czasy się zmieniły, świat to globalna wioska.Na prawdę nie rozumiem, po co się kisić tylko w naszym piekiełku,a tym bardziej uznawać je za coś wyższego.Czasu wolnego nie przybywa. Przynajmniej na razie (w moim przypadku do emerytury daleko). Życie mamy jedno.Jak mam 2 tygodnie wolnego na łowienie, to nie będę ich marnował na jeziorze wysiatkowanym podczas tarła.PS.Znam sumiarza, który dopiero na którymś pobycie z rzędu dobrze połowił na Ebro. Innemu wędkarzowi pomogłem złapać pierwszego wąsatego, bo łowił tam już trzy tygodnie na pusto i szkoda mi się go zrobiło.Także, trochę pokory. Każde łowisko trzeba poznać. A że są lepsze i gorsze. No są, w Polsce też wybieramy te lepsze. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Byłem wieeeele razy w Szwecji, zaliczyłem Ebro i Dunaj ale nawet nie jestem w stanie zliczyć wszystkich wędkarskich porażek jakie poniosłem. Zawsze, kiedy jedzie ze mną jakiś "nowy" to przede wszystkim wybijam mu z głowy myśli o stu procentowych, zagwarantowanych połowach bo ...ryby wszędzie są rybami i jak nie chcą brać to wiadomo. Natomiast na takie często zniechęcające sytuacje podaje im radę: pomyśl, że nie łowisz w studni. Ryby w tym łowisku są na sto procent (często w odróżnieniu do naszych łowisk) i tylko od twojego zaparcia, kreatywności zależy czy je złowisz czy nie (niektórych to przygnębia jeszcze bardziej ) 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Byłem wieeeele razy w Szwecji, zaliczyłem Ebro i Dunaj ale nawet nie jestem w stanie zliczyć wszystkich wędkarskich porażek jakie poniosłem. Zawsze, kiedy jedzie ze mną jakiś "nowy" to przede wszystkim wybijam mu z głowy myśli o stu procentowych, zagwarantowanych połowach bo ...ryby wszędzie są rybami i jak nie chcą brać to wiadomo. Natomiast na takie często zniechęcające sytuacje podaje im radę: pomyśl, że nie łowisz w studni. Ryby w tym łowisku są na sto procent (często w odróżnieniu do naszych łowisk) i tylko od twojego zaparcia, kreatywności zależy czy je złowisz czy nie (niektórych to przygnębia jeszcze bardziej ) Dlatego to rybne łowiska pokazują prawdziwy kunszt wędkarski.W Polsce to jest głównie fart x ilość czasu nad wodą. Z głównym naciskiem na "czas nad wodą". 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daroo2009 Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 To i ja zabiorę głos...co do łowienia metrówek. Za granicą wcale nie jest tak łatwo. Najlepszym przykładem jest ostatni wyjazd jb.pl do Szwecji. Było nas 20chłopa. Zapalonych łowców szczupaków jak i laików w temacie. W 7dni nie padła żadna metrowa ryba. To jest najlepszym przykładem ze za granicą wcale nie jest aż tak łatwo jak większość myśli. Ci co twierdzą ze tak jest niech pojadą i spróbują swoich umiejętności. Na nowej nieznanej wodzie,gdzie zazwyczaj pogoda też nie jest wymarzoną. Moim zdaniem metrowa ryba to metrowa ryba. Czy w Polsce czy za granicą wcale nie przychodzi sama z siebie. Swoje trzeba nad wodą przesiedzieć.Pozdrawiam Darek 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Dla mnie szczupaki czy sumy z zagranicy, a do tego na trolling ?... Tak lapanewogole sie nie licza...Dlatego CELOWO lowie je tylko i wylacznie w ten sposob Ze to moze sie wydawac lekko nielogiczne ? Do ryb lepiej podchodzic z wyczuciem, a nie z logika Pozdrawiam Znawcow tematow 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alaryk Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Niestety, u mnie nie działa Twój Danielu link do zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Niestety, u mnie nie działa Twój Danielu link do zdjęcia. Na focie zagraniczna metrowa ryba z trollingu.Takze nic straconego ... A tak na powaznie. Podobno aktualizacja flash player i wyczyszczenie danych przegladarki pomagaja na ogladanie tych zdjec linkowanych z picassa (google plus)Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 To i ja zabiorę głos...co do łowienia metrówek. Za granicą wcale nie jest tak łatwo. Najlepszym przykładem jest ostatni wyjazd jb.pl do Szwecji. Było nas 20chłopa. Zapalonych łowców szczupaków jak i laików w temacie. W 7dni nie padła żadna metrowa ryba. To jest najlepszym przykładem ze za granicą wcale nie jest aż tak łatwo jak większość myśli. Ci co twierdzą ze tak jest niech pojadą i spróbują swoich umiejętności. Na nowej nieznanej wodzie,gdzie zazwyczaj pogoda też nie jest wymarzoną. Moim zdaniem metrowa ryba to metrowa ryba. Czy w Polsce czy za granicą wcale nie przychodzi sama z siebie. Swoje trzeba nad wodą przesiedzieć.Pozdrawiam Darek Darek, tylko że trafiliśmy na tarło. I tylko dlatego nie połowiliśmy.Zgadza się, nie przychodzi sama z siebie. Tylko że w Danii , Szwecji, Irlandii czy Holandii o taka metrówkę jest wielokrotnie łatwiej.Sporo wędkuję. 108 cm miałem z 10 lat temu. W tym roku rybka 120+. W każdym innym sensownym wędkarsko kraju byłoby tego pewnie 10 razy więcej. Tego jestem pewien. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daroo2009 Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Tak Andrzeju a ile razy w tym czasie byłeś za granicą? Ile metrowych ryb z zagranicy przywiozłes? Ja na prawde nie twierdzę ze nie jest łatwiej. Ale każda ryba jest ciężko wypracowana. Nie jest tak że jedziesz rzucasz 2razy i masz metra... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Tak Andrzeju a ile razy w tym czasie byłeś za granicą? Ile metrowych ryb z zagranicy przywiozłes? Ja na prawde nie twierdzę ze nie jest łatwiej. Ale każda ryba jest ciężko wypracowana. Nie jest tak że jedziesz rzucasz 2razy i masz metra... Czytalem o lowisku, dostepnym tylko droga lotnicza. Tam podobno jak sie stoi w terminalu i czeka na bagaz, to czasami wsrod podroznych stoja metrowe szczupaki. Tez czekaja.Ale niestety nazwa tego miejsca wypadla mi teraz z glowy 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 (edytowane) Tak Andrzeju a ile razy w tym czasie byłeś za granicą? Ile metrowych ryb z zagranicy przywiozłes? Ja na prawde nie twierdzę ze nie jest łatwiej. Ale każda ryba jest ciężko wypracowana. Nie jest tak że jedziesz rzucasz 2razy i masz metra...Tylko dwa razy za rybkami. Bez metrówek. Ale dziennie przerzucało się kilkakrotnie więcej ryb niż tutaj. Nigdzie nie napisałem że jest łatwo. Tylko że dużo łatwiej niż tutaj. Daniel, taki przykład. W tym roku na pewnym zbiorniku zrobiłem ponad 200 km w trollu. Zbiornik uważany za rybny. Efekt to jedna metrówka, jedna rybka 90+ i kilka 70 i 80+.Porównaj to do swoich wyników. Edytowane 26 Września 2016 przez godski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daroo2009 Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Daniel dobre...haha. Jak wróci Ci pamięć daj znać ;)chętnie to lotnisko zobaczę. Andrzej doskonale sobie zdaję sprawę że o dużą rybę w Polsce łatwo nie jest. Ale twierdzenie że u mnie same wyskakują do łodzi jest nie prawdą. Prawda jest natomiast to ze metrowych ryb mam więcej. Ale w dalszym ciągu trzeba się do nich umieć zabrać. Moja opinia jest taka. W Polsce łowi się dużo metrowych szczupaków. Z tym że słyszy się o nich zdecydowanie mniej,bo łowcy chcą je nadal łowić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Daniel dobre...haha. Jak wróci Ci pamięć daj znać ;)chętnie to lotnisko zobaczę.Andrzej doskonale sobie zdaję sprawę że o dużą rybę w Polsce łatwo nie jest. Ale twierdzenie że u mnie same wyskakują do łodzi jest nie prawdą. Prawda jest natomiast to ze metrowych ryb mam więcej. Ale w dalszym ciągu trzeba się do nich umieć zabrać. Moja opinia jest taka. W Polsce łowi się dużo metrowych szczupaków. Z tym że słyszy się o nich zdecydowanie mniej,bo łowcy chcą je nadal łowić.Nikt nie twierdzi że same wskakują.Pewnie w Polsce łowi się dużo metrowych szczupaków. Ale w niektórych krajach Europy Zachodniej łowi ich się wielokrotnie więcej. Mimo tego że szczupak ma u nas lepsze warunki do rozwoju niż w Danii czy Hiszpanii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Mimo tego że szczupak ma u nas lepsze warunki do rozwoju niż w Danii czy Hiszpanii. Czemu tak myślisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jose Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 (...) W Polsce łowi się dużo metrowych szczupaków. Z tym że słyszy się o nich zdecydowanie mniej,bo łowcy chcą je nadal łowić. Taka jest prawda. Obawiam się, że gdybyśmy policzyli te wszystkie mamuśki o których nikt - poza gumofilcem co je złowił - nie wie bo poszły na mielone, to statystyki by od razu skoczyły w górę na korzyść polskich łowisk. Ps: ja od dwóch sezonów nie złowiłem metrówki, chociaż każdego roku, w okresie kwiecień-czerwiec i wrzesień-listopad jestem na rybach co najmniej 2-3 razy w tygodniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 (edytowane) ...szczupak ma u nas lepsze warunki do rozwoju niż w Danii...Z tym bym dyskutował......czy Hiszpanii. a z tym się nie zgadzam. Edytowane 26 Września 2016 przez Pumba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 (edytowane) Na zdrowy, chłopski rozum: optimum żerowe szczupaka to temp. wody ok. 15-17st. C. Myślę, że można spokojnie przyjąć, że im większa jest amplituda wahań temperatur, tym dla ryby gorzej. A Polska nie należy do krajów o szczególnie łagodnym klimacie. Ostatnio trafiło się kilka łagodnych zim, ale pamiętam zimę 1997, kiedy pół Polski dotknęły katastrofalne przyduchy, zimę 2005 roku, kiedy pod Warszawą odnotowywałem temperatury pon. -30st. C, ostatnie lata, kiedy temperatury dnia przekraczały 30st. C, etc. Do tego dodajmy jakość i produktywność wody i będziemy mieli równanie proste jak 2+2=4. To nie przypadek, że ogromne szczupaki 135+ łowi się właśnie na południu Europy. W krajach Beneluxu i w Niemczech także regularnie padają ryby 132-135cm (a być może większe). Dlaczego to właśnie Polska miałaby być jakąś szczupakową oazą w Europie? Co do meritum dyskusji: nie każdy ma przy domu mega łowisko. Za to jak już na jakieś jedzie, to raczej na dobre, niż na złe. Jak już jedzie za granicę, to na bardzo dobre łowisko, bo to inwestycja i czasowa i finansowa. Są jeszcze w zasięgu 1-2 dni jazdy samochodem z Polski łowiska, gdzie ciężko jest nie złowić przyzwoitej ryby. Nie oszukujmy się, w porównaniu nawet z dobrymi polskimi metami dosłownie wywalają z butów. Przykład? W czasie ostatniej wyprawy do Skandynawii w 6 osób w tydzień złowiliśmy dokładnie 30 szczupaków 100-115cm, w tym niektóre po kilka razy. Liczba ryb 90+ zapewne przekroczyła setkę (ja sam na jednej z dniówek zaliczyłem 10 sztuk). Najlepszy wynik dzienny zrobił Harry, który drugiego dnia złowił 7 ryb 100+. Taki wynik jest praktycznie nie do powtórzenia w Polsce, a przynajmniej zdarza się niezmiernie rzadko. Czy w Skandynawii łatwo go zrobić? Tak, nawet wędkarski analfabeta może to powtórzyć, tylko musi ruszyć dupę z kraju, przejechać 2,5 tys. km, spać przez tydzień pod namiotem po 4 godzinny dziennie, a jak gryzą to wcale, kąpać się w wodzie 8 st. C i dawać żreć owadom i - przede wszystkim - w ciągu kilku dni rozpracować wodę o powierzchni np. kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych na tyle, żeby skutecznie łowić. O nakładzie finansowym nie wspomnę, bo to akurat najprostsze. Zatem zachęcam. Polecam. Była już bardzo podobna dyskusja na j.pl i także zabrałem w niej głos bo irytują mnie uogólnienia. Tylko głupek jechałby na wodę bez potencjału - to już wiemy. Można polecieć na zagraniczne renomowane łowisko, zapłacić gajdowi i po ryby płynąć jak po swoje. A można tylko typować, często na podstawie szczątkowych informacji, ryzykować, wystawiać na próbę charakter - bo nigdy nie będziesz miał 100% pewności, dlaczego zerujesz. Czujecie różnicę? Edytowane 26 Września 2016 przez krzysiek 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 (edytowane) Czemu tak myślisz?Pomyliłem się . Miało być Szwecji ( a nie Danii) czy Hiszpanii. Edytowane 26 Września 2016 przez godski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateush Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 W uk ogólnie jest lub było dużo łatwiej złowić ładną rybę niż w Polsce . Było , bo po prostu niektóre rybne rzeki lub zbiorniki te mniejsze i większe zostały wytrzebione z drapieżników , którymi tak naprawdę nikt nie zarybia w uk . Są miejsca gdzie woda jest w miarę dopilnowana i można ładnie połowić . Natomiast o dużą , rekordowa rybę powiedzmy szczupaka 110+ zawsze było ciężko , zupełnie tak jak w Polsce Ale nie dlatego , że ich nie ma , że nie chcą współpracować a dlatego , że mniejsze 80-90-tki są szybsze i bardziej zdesperowane zeżreć 25cm cegłę Na początku swojego pobytu w uk wogóle nie wędkowałem , na ryby do Polski jeździłem . Dopiero po kilku latach kiedy to oczytałem się i zaakceptowałem w jakimś stopniu durne klubowe zasady ( np 100 naszego klubu , dalej pole farmera innego klubu i 25m naszego etc.. ) wykupiłem zezwolenie no i przestałem jeźdźić do Polski na ryby Łowiłem regularnie okonie 40+ , klenie 50 + , szczupaki 80+ a już mniej regularnie wyrosnięte egzemplarze , no ale trafiały się . Podsumowując mój wywód o dupie marynie i z mojego punktu widzenia uważam , że tak , za granicą jest łatwiej o rybę , jest tej ryby wiecej i nałowic się można . Co nie oznacza , że na tarczy się nie zdarzy wyjechać tzw blank 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.