Skocz do zawartości

Za granicą łatwiej? - wydzielone z Szczupaki 2016


Leśniak

Rekomendowane odpowiedzi

A mi się wydaje Panie Józefie, że wy wszyscy w Polsce porostu nie umiecie łowić, dlatego tak mało tych metrowych ryb krajowych jest łowionych i udajecie, że trzeba mieć nie wiadomo jakie umiejętności żeby duża rybę złowić. Otóż na wiosnę byłem w Polsce, na rybach z kolegami, woda, na której łowiłem pierwszy raz, oni conajmniej dwa razy w tygodniu. Po całym dniu okazało się że dwójka kolegów przerzucila ponad 50 ryb i żadnej wymiarowej. Ja tylko dwie. Jedna 70cm druga ponad 90. nigdy nie łowiłem w Polsce dłużej niż kilka godzin, może łącznie uzbiera się tego z 5 dni łowienia w moim życiu. Cała wiedzę zdobyłem za granicą. Pozdrawiam i radzę więcej ćwiczc panowie. Wtedy nie będzie was zazdrość zżerała, że jednak można łowić duże ryby nie tylko za granicą

"przerzucili ponad 50 ryb" to TY naprawde w Polsce byłeś ? :D nie do wiary :D

z tego co wiem w promieniu 50 km od mojego domu jak któś łowi jednego miarowego to wszyscy twierdzą że to dobry wynik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"przerzucili ponad 50 ryb" to TY naprawde w Polsce byłeś ? :D nie do wiary :D

z tego co wiem w promieniu 50 km od mojego domu jak któś łowi jednego miarowego to wszyscy twierdzą że to dobry wynik :)

Oni nie złowili ani jednej miarowej ???? Edytowane przez lafer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskie okresy ochronne to chyba jednak nie wyrocznia dla calego swiata? ;) Jakos tak widze ze w innych krajach, bez tych idealnych polskich okresow ochronnych, troche wiecej tych ryb plywa, a cos takiego jak zarybienia nawet nie istnieje :)

Kurde, no nie mogę. Muszę jeszcze raz się odnieść. Znaczy się można łowić cały rok? A ja kiedyś głupi  miałem dylemat, czy polując w lutym na jazio-klenie przyławiałem etycznie szczupaki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Holandii dwa miesiące (kwiecień i maj) jest zakaz używania przynęt sztucznych z wyjątkiem muchy do 2,5cm. Nie masz możliwości "przyławiać “ czegokolwiek etycznie bądź nie etycznie

 

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez lafer
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, no nie mogę. Muszę jeszcze raz się odnieść. Znaczy się można łowić cały rok? A ja kiedyś głupi  miałem dylemat, czy polując w lutym na jazio-klenie przyławiałem etycznie szczupaki?

 

To jeszcze raz wstawie to co napisalem bo nie doczytales :)

 

Musisz pamietac, ze np w UK pstragow nie mozesz lowic do marca. Od 15 marca do 15 czerwca nie mozesz w ogole lowic na rzekach (oprocz pstragowych i lososiowych rzek) 

Na duzej czesci zaporowek nie mozesz lowic od lutego do konca maja, sa takie ze spiningowac mozesz tylko od wrzesnia. A nawet jest jedna gdzie spiningowac mozesz tylko od pazdziernika do konca listopada bodajze.

 

Wiec naprawde, nie widze zeby tak bardzo preferencyjnie byli traktowani ci spiningisci zagranica  ;)

Jest ciekaw jaki bylby krzyk w Polsce, jakby Wam zamkneli rzeki na dwa miesiace   :lol:   :lol:   :lol:

 

 

Takze nie piszmy ze na zachodzie znowu sa takie preferencyjne okresy ochronne. Kazdy kraj ma swoje przepisy.

Wiesz czemu angole pozwalaja lowic np szczupaki w styczniu czy lutym? Bo taka ryba zlowiona w tym okresie, w zimnej dobrze natlenionej wodzie ma wieksze szanse na przezycie po wypuszczeniu. Dlatego na wiekszosci zbiornikow nie mozna tychze szczupakow lowic w maju. Bo co to za lowienie wycienczonych tarlem ryb. Co ciekawe, jest duzo zbiornikow (glownie plytkich, o czym wspomnial Krzysiek) na ktorych szczupakow przez cale lato nie mozna lowic. Wiec nie mowmy o preferencyjnych przepisach ;)

Jak juz cos, to bardziej o tym ze angole maja jakos bardziej przemyslane przepisy pod wzgledem ochrony ryb.

Edytowane przez Del Toro
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Takze nie piszmy ze na zachodzie znowu sa takie preferencyjne okresy ochronne. Kazdy kraj ma swoje przepisy.

Wiesz czemu angole pozwalaja lowic np szczupaki w styczniu czy lutym? Bo taka ryba zlowiona w tym okresie, w zimnej dobrze natlenionej wodzie ma wieksze szanse na przezycie po wypuszczeniu. Dlatego na wiekszosci zbiornikow nie mozna tychze szczupakow lowic w maju. Bo co to za lowienie wycienczonych tarlem ryb. Co ciekawe, jest duzo zbiornikow (glownie plytkich, o czym wspomnial Krzysiek) na ktorych szczupakow przez cale lato nie mozna lowic. Wiec nie mowmy o preferencyjnych przepisach ;)

Jak juz cos, to bardziej o tym ze angole maja jakos bardziej przemyslane przepisy pod wzgledem ochrony ryb.

Odniosłem się do Twoje postu, więc taka odpowiedź. I masz rację... nie doczytałem :) . Dlatego lubię takie tematy. Się mózg na inne horyzonty może otworzyć :). Szkoda, że closed season w tym kraju nie przejdzie.

Edytowane przez Młody wędkarz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie czy zamiast klepać w klawiaturę nie lepiej byłoby wyskoczyć nad wodę ? Czy to u nas w kraju czy za granicą. Nie chodzi o to przecież żeby siedzieć z "gulem" przy komputerze i patrzeć jak inni łowią, a następnie szukać wytyków typu: bo to nie z Polski, bo to polskie forum, bo zazdrość bierze że ktoś włożył masę czasu żeby rozpracować wodę? Według mnie chodzi żeby mieć jakąś odskocznie. Nie ważne czy w Polsce czy za granicą jak się nie będzie rzucać w mokre to się to samo złowi czyli nic.... Czytając ten wątek odnoszę wrażenie że frustracja bierze górę. Ja tam się cieszę że mam gdzie łowić ( tak to jest w Polsce) i często schodzę na zero. Jakbym miał możliwość wybrałbym się z chęcią za granicę na ryby, ale nie po to żeby pokazywać jak to łatwo o metrówki za granica, bo tak nie jest, ale żeby móc coś nowego poznać i potem spróbować przenieść to na własne łowiska...

 

Pozdrawiam

Kostek

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się rozpętało piekiełko  :ph34r:

 

Coś w tym jest ;) Przeciętny polski rybołów zapodaje szczupakom Relaxa 3 cale, algę 2 albo takąż obrotówke. Przecietny Holender miota przynętami po 100g... Łowią selektywnie.

 

No i tu jest pies pogrzebany moim zdaniem. Jestem w stałym kontakcie z 3-4 osobami, które znam tylko z forum. Rozmawiamy bardzo często o łowieniu szczupaków. Niestety z tego co zaobserowałem osobom tym brakuje zaparcia.

 

Łowienie 8-10cm przynętami to w PL szczupakowy standard. Ciężko taką osobę przekonać na 16-20cm przynęty (o większych nie wspomnę). Po kilku/kilkunastu godzinach łowienia wracają do swoich 8cm killerów i zaczynają łowić znów jakieś króciaki. Później pada stwierdzenie, że w Polsce na duże nie biorą. Myślę, że te polskie szczupaki aż tak bardzo się nie różnią od pozostałych.

 

Jednego forumowego kolegę udało mi się chyba przekonać do ciut większych przynęt. Cytaty z meila.

 
Cześć,
Jestem trochę załamany, bo ryba życia poszła mi z troutem którego ostatnio mi wysłałeś. Tytan (linka) puściła na zacisku... Powiem Tobie jedno, moje wody na, których łowiłem niezbyt duże szczupaki teraz po trzech wypadach obdarzyły mnie kilkoma szczupakami 80+, jedną metrówą a o szczurach nie wspominam, było ich koło 50sztuk. Mam co prawda dużo spadów nawet dużych ryb ale pewnie dlatego, że wstawiłem tam swoje kotwice bez zadziorów... Muszę to dopracować. Wiem, że jesteś zarobiony ale jak znajdziesz chwilę napisz jak sprawy się mają ile musiałbym czekać na przynęty. Dzięki.
Pozdrawiam,

Cześć Maciej,

Przekonałem się do Piranii w trolu :). Koniec grudnia, cały dzień na jeziorze i ani brania. Mówie sobie dam jej szanse. Zapiałem ją i prowadziłem w bardzo, bardzo wolnym trolu. Przez pół godziny wyjechały ryby ~95, ~90 i ~75. Przyszedł wieczór i się zwinałem.
Jest czad!
Pozdrawiam

Hej

(..)
Z ciekawostek - na wiosnę byłem z 2 letnim synkiem na łódce to był jego pierwszy raz i w ciągu 20minut tafił się fajny szczupak. Złowiłem już go rok wcześniej na trouta tęczowego na jeziorze o dużej presji, gdzie wszyscy beretują... Jezioro małe przynęta ta sama, dla mnie to dużo znaczy i bardzo się z tego ucieszyłem. Czekam z niecierpliwościa na jesień :).

Pozdrawiam

Ów kolega przesłał mi już kilkanaście zdjęć z fajnymi szczupakami. Z wiadomych względów zdjęcia nie ujrzą internetów. Da się?

 

Teraz zapodam jeszcze przykład z ostatniego weekendu. Trolling dużymi przynętami na 4 wędki. 2 przynęty 20cm, jedna 30cm i jedna 40cm. Zgadnijcie, która się okazała najskuteczniejsza? Tak, zgadliście. Przynęta 40cm. Przez weekend wyjechało na 40cm przynętę dwa szczupaki po 55cm każdy i kilka 60 i 70cm. Mniejsze przynęty nie działały. Oczywiście zdarza się złowienie metrówki na przynęte 8cm, ale to nie jest wielkość jest normalnego pokarmu, po prostu czasem sie trafi. 

 

Dodam jeszcze, że ja tu w Irlandii zaliczyłem kiedyś 9 blanków z rzędu. 2 miesiące bez nawet 50-taka i jakoś się nie poddałem. Walczyłem dalej.

Znam co najmniej 20 polskich wędkarzy w Irlandii, którzy przez ostatnie 8 lat nie złowili ani jednego metra. Jak to możliwe, przecież tu same wskakują do łodzi?

 

Pozdr

M

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując.

 

Moim zdaniem, a twierdzę że to jest niezaprzeczalna prawda, łatwiej o szczupaka w łowiskach z ich większą populacją . A tak jest bez wątpienia we Włoszech, Irlandii, Holandii, Szwecji, Norwegii czy wielu innych krajach. 

Na pierwszym lepszym łowisku w wyżej wymienionych krajach masz dużo większą szansę na rybę niż u nas na większości zbiorników.

Składa się na to wiele czynników o których większość z nas wie.

Raczej nikt nie zaprzeczy.

To nie znaczy że ryba powiedzmy 110+ jest łatwa gdziekolwiek. Nie jest. Z tym że szansa na nią jest niewspółmiernie większa za granicą.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też tak,ale to Polskie forum. Te zagraniczne to do prezentacji na zagranicznych forach.  Sposoby połowu drapieżników takich jak szczupak na zagranicznych łowiskach ni jak się nie mają do polskich warunków połowowych i dlatego nie warto tego opisywać i prezentować. No ale chwalenie się bierze nieraz górę.   Zdecydowana większość użytkowników tego forum łowi w polsce i ryby złowione w kraju oraz prezentowane z opisem technicznym połowu,oraz warunkami pogodowymi dadzą o wiele większą korzyść dla tych własnie wędkarzy.

 

Zawsze powstrzymywałem się od komentowania Pana wpisów z prostej przyczyny, albo kompletnie ich nie łapałem, albo podejrzewałem ironię level hard i nie chciałem wyjść na głupka :)

Zapytam więc wprost - Pan sobie jaja robisz? :)

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj na rybach... Dwa miesiące łażenia, ale w końcu się udało. Złowiłem pierwszego klenia na suchą muchę. Całe wakacje oglądałem tylko stada pływające przy dnie czekając, aż któryś wyskoczy na brzeg... I wyskoczył :-)

Edytowane przez lafer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem, z powodu calego hejtu jaki zawsze splywa na lowce sporej ryby. Tych sporych ryb jest coraz mniej na forum a jestem pewny ze sa nadal lowione. Forum wedkarskie z zalozenia jest po to by mozna bylo podzielic sie na nim swoimi okazami,sposobem ich polowu itd. I panie Juzku uwazam ze sposob lowienia szczupaka nie rozni sie tak bardzo za granica od tego w Polsce. Tak wiec kazdy dodajac jakies swoje spostrzezenia cos od siebie wnosi. Ale po pierwszym czy drugim hejcie,czytaj niecheci innych wedkarzy. Wiekszosc osob po prostu lowi sobie ryby, i nie przekazuje swojej wiedzy bo po co? Pan Jozek wie lepiej jak lowic metrowe ryby w Polsce i nie potrzebuje zadnych nowosci. Niech tak bedzie. W takim tylko razie po co bierze pan czynny udzial na forum , skoro tak wiele istotnych rzeczy pana tu irytuje? Ja np kompletnie przestalem dodawac tu jakie kolwiek zdjecia, dokladnie z tych powodow jakie wymienilem. A wierzcie mial bym sie czym podzielic. Tylko po co? Przeciez Dunskie sie nie licza. Jade wkladam jera do wody, czekam na metrowa rybe. Pstrykam fore i wbijam na jb.pl naklepac farmazonow jak to trudno ja bylo zlowic...tyle z mojej strony. Temat uwazam za zamkniety. Pozdrawiam Darek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując.

 

Moim zdaniem, a twierdzę że to jest niezaprzeczalna prawda, łatwiej o szczupaka w łowiskach z ich większą populacją . A tak jest bez wątpienia we Włoszech, Irlandii, Holandii, Szwecji, Norwegii czy wielu innych krajach. 

Na pierwszym lepszym łowisku w wyżej wymienionych krajach masz dużo większą szansę na rybę niż u nas na większości zbiorników.

Składa się na to wiele czynników o których większość z nas wie.

Raczej nikt nie zaprzeczy.

To nie znaczy że ryba powiedzmy 110+ jest łatwa gdziekolwiek. Nie jest. Z tym że szansa na nią jest niewspółmiernie większa za granicą.

 

Zgadzam sie w 100% i troche rozwine ta odpowiedz. Lowie na zielonej wyspie juz pare lat i moge potwierdzic ze nie jest latwo o metrowe ryby nawet u nas. Ja mam na koncie jedna metrowke a lowie ponad 8lat. 

To ze w polsce jest trudno o rybe to nie moja wina tylko czesci "wedkarzy" ktorzy kazda rybe do reklamowki biora. W cywilizowanych wedkarsko krajach tego nie ma. 

Bywam czasami w polsce i nie przecze porzucalbym troche gumek do polskich rzek ale nie mam ochoty. Bo po pierwsze musze jakas karte wedkarska wyrabiac i zdawac egzamin przed jakas komisja dziadkow, musze w niej wpisywac gdzie jade i co zlowie. To nie dla mnie. 

Tam gdzie lowie nie potrzeba zadnych pozwolen, nie ma okresow ochronnych (oprocz lososia i pstraga) i ryb nie brakuje. W PL sa okresy ochronne, karty, kontrole i ryb nie ma. 

Az mnie korci zeby powstawiac kilka fotek rybek gorszego sortu z zagranicy :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i ja się wtrącę :)

Co do wielkości przynęt...

Ci co mnie znają wiedzą, że ganiam za dużymi szczupakami.

Miotam dużymi przynętami jak na polskie standardy.

Czyli łowię selektywnie. Złowiłem kilka metrówek ale wszystkie na przynęty mniejsze (zawsze mam coś na okonia pod ręką)

Faktem jest, że 80tki i 90tki łowiłem w większości na większe przynęty. Metrówek jednak nie.

Jak to wytłumaczyć?

Wędkarstwo jest piękne :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprowadzenie kwestii lowienia w Polsce do lowienia nie w Polsce do kwestii wielkosci przynet to straszne wypaczenie zagadnienia.

Nie upraszalbym az tak bardzo tej jakze zlozonej ( i przez to pieknej) kwestii .

 

Z oczywistych wzgledow pewne wypowiedzi w tym watku nie spelniaja kryterium, by na nie odpowiedziec.

 

Napisalem wczesniej, ze za szczupakami w Polsce nie ganiam. Za sumami tez nie. Do Szwecji nie jezdze. Kiedys rozmawialismy z Kolegami, ze w Szwecji statystycznie metrowek lowi sie MALO, na czas lowienia, ilosc bran .

 

Przesada ? Zapytajcie kogos, kto lowil na Rugii, czy na niektorych akwenach w Holandii. Ile dziennie jest bran, ile ryb ma 70-80 cm. Ile ryb ma 100 i wiecej.

A jak juz zapytacie o wszystkie najtajniejsze lowiska w Europie, polecam kontakt z kims, kto byl na wyprawach Piotra Piskorskiego na szczupaki do Kanady. To otwiera oczy na to, jak mozna REGULARNIE lowic DUZE szczupaki.

 

Wracajac do Europy :

Przyklad z mojego ostatniego hiszpanskiego wyjazdu trollingowego :

 

13 godzin ciagania przynet (bez wykonania zadnego rzutu).

Na dwoch (kazdy po jednej wedce) mamy w dobry dzien 10 kontaktow z szczupakami.

Malo bran ?

Zaliczyłem dwie dniowki bez wyjetego szczupaka.

Ale lowi sie dalej...

Jak zawsze czesc bran skuteczna, czesc ryb wyholowana. Częśc spada itd

Najlepszy dzien z tych 10 kontaktow wyjezdzaja 4 metrowe ryby ( 107,108, 116, 118) . To jest wysoki procent DUZYCH ryb, to jest lowienie nastawione na DUZE ryby ? Przyneta ? Smykly woblerek imitujacy ukleje. Duze szczupaki zerowaly w toniach na ogromnych skupiskach uklei.

Decyduje to co pisal @Krzysiek - "spècyfika i warunki lowiska".

 

Reasumujac :

Przerzucic 100 szczupakow w tydzien w Szwecji by zlapac 101 i 95 cm posrod tej setki...to po prostu prawo liczb. Tu nie ma zadnego nastawienia sie na duze ryby. Wielkosc przynet tego nie ukryje, moze sluzyc za makijaz. Mozna te 100 ryb zlapac na 15 cm jerka (mowiac, ze sie nastawilo na okazy). Ale raczej nie tedy droga by regularnie i celowo lowic DUZE szczupaki.

 

Jak to wszystko ma sie do lowienia w Polsce ?

Na pewno sa wedkarze umiejacy lowic w polskich lowiskach regularnie duze szczupaki. Tak, jak pokazuja to osoby lowiace na Zarnowcu.

Ale jak ktos umie i lowi regularnie duze ryby, to raczej nie po to by opisywac na internecie, jak to robi i dlaczego tak, a nie inaczej :)

 

Pozdrawiam i polamania kija

Edytowane przez Guzu
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DAWIDspinn

Pytanie mam tylko takie dlaczego mój zębacz jest na 1 stonie tej dziwnej dyskusji? To juz jakieś nowe zasady że szczupaki zza granicy nie wchodzą do wątku Szczupaki 2016?

Edytowane przez DAWIDspinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowienie z ręki a z trolla to tez dwie rożne pary kaloszy. Szczupak stojący na stanowisku często gardzi mniejszymi wabiami, a te większe atakuje (mniemam ze może mieć na to wpływ jakiś tam instynkt terytorialny), natomiast szczupaki aktywnie zerujące wala w co popadnie, małe, czy duże nie ma znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowienie z ręki a z trolla to tez dwie rożne pary kaloszy. Szczupak stojący na stanowisku często gardzi mniejszymi wabiami, a te większe atakuje (mniemam ze może mieć na to wpływ jakiś tam instynkt terytorialny), natomiast szczupaki aktywnie zerujące wala w co popadnie, małe, czy duże nie ma znaczenia.

 

A jesli z reki lowi sie wiekszymi przynetami niz z trolla ? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...