Skocz do zawartości

Woblerki bobesku


Rekomendowane odpowiedzi

To co bobesku lubi najbardziej.....małe okonki reaktywacja :wub:

Nowe szaty bojowe..przeszły metamorfozę jeżeli chodzi o wygląd..

Gugcio odłożę ci ze dwa ? (szukaj mnie jak co na PW mistrzu-jak chcesz oczywiście)..

Tofik tu coś tam wybiorę dla Cibie, bo mam ich trochę.

Ciężko się maluje takie małe  drewienko,ale radocha ogromna jak wyjdzie :)

Foty takie bo tak ma być-innych robił nie będę ( to nie modelki)--> piszę to bo za dużo ludzi mi marudzi o zoomy i jakieś inne pierdoły.Chce ktoś dokładnie obejrzeć to zapraszam do mnie..nawet Leszka postawię heh

 

 

Dobra czas je dokończyć .

 

okonik__570929.jpg

okonik_4__752618.jpg

Edytowane przez bobesku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od "budowy wewnętrznej" ;)

 

 

A ja sądziłem, że od sposobu atakowania przynęty przez ryby opracowuje się konstrukcję woblera. Przynajmniej u mnie jest to tak stosowane. Bo gdybym łowił wyłącznie z wachlarza lub pod prąd, to przednią kotwiczkę już dawno bym wyeliminował. 

 

...................................

Bobesku, długa strzebla prezentuje się kapitalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy masz może w zapasie z 2,3 okonki - przydadzą się podczas wyjazdu za 2 tygodnie

jak masz to podaj na prv numer konta, natychmiast przeleję kasę .

Rano sprawdzę i dam znać...napisze Tobie jutro Priwka.

 

@joker też  tak myślę :)

Edytowane przez bobesku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano sprawdzę i dam znać.

super :rolleyes:

zaczynam dopiero "zabawę" z woblerami i strasznie się cieszę ze tutaj trafiłem .

Choć z drugiej strony gdbyby nie tacy ludzie i takie dzieła jak Twoje to pewne dalej byłbym nieuświadomiony "woblerowo"

 

Twoje woblery bardzo mi się podobają - nie bój nic, dobrze pływam więc jak coś "przychaczę" to maska , rurka i na koniec łowienia po woblerki ( jadę na Dadaj za 2 tygodnie więc to wyjazd taki gdzie na takie "fanaberie" można sobie pozwolić )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nudzi mi się i chyba sobie zrobię takiego dość "jasnego" śliza ;) A potem zrobię takie ,ale w ciemnej szacie....

Coś od siebie dodam,coś tam odejmę i zobaczymy co mi wyjdzie :P

stoneloach_adult_az__690596.jpg

Piękności :wub:

Jak zimą znajdę trochę czasu, to spróbuję podobnego zrobić. 

W 4-5 ciu częściach. Na własny użytek. Jeśli się sprawdzi, to chętnie Ci jednego podrzucę. Za inspirację :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na wtyknięcie 5 groszy:[tut. cyt.]

"To co bobesku lubi najbardziej.....małe okonki reaktywacja :wub:".

Po mojemu trzeba będzie zrobić powtórkę z "duchów".

Po dzisiejszym dniu moja "dupa" została uratowana owym egzemplarzem.Przy 25 stopniach na nic innego nie było biorów oprócz "duszków".Szkoda tylko,że na koniec nie założyłem przyponu i po wobciu zostało tylko wspomnienie [ oczywiście szczupakowa obcinka ].Dzisiejszy przedział wachał się w granicach 25-40 cm. :

post-48428-0-90763500-1376149583_thumb.jpg

post-48428-0-30238700-1376150135_thumb.jpg

Edytowane przez TOFIX99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo,ale fajne okoniasy :)

Właśnie się pakuje na ryby i znalazłem tylko jednego "duszka" :wacko: . Ostatnio nad nimi myślałem, bo na Warcie mi zawsze najlepiej robiły a ja je zaniedbałem przez te kozy,slizy,strzeble,głowacze itp.

Pokończę to co już zacząłem robić a potem stworze ławiczkę duszków w dwóch szatach bojowych (jasne te co zawsze robiłem + ciemniejsze)-pewnie będą inaczej wyglądały bo ty miałeś starego wobka a ja już trochę inaczej ozdabiam (maluję) te drewienka niż kiedyś.

 

Mierzyłeś może najdłuższego okonia ?? Bo być może złowiłeś największego (z tych mi wiadomych) do tej pory na duszka ,a  za to wuja bobesku przewidział nagrodę B)  W postaci wobka okonia 5cm w tych klimatach jak na foto.

Raczej wygrywasz bo duszka miało tylko kilka osób w kraju, a i tak każdy wob był troszkę inny.

 

post-49240-0-38604900-1376199319_thumb.jpg

 

 

Ok jak już tu jestem to powiem Wam ,że skończyłem właśnie głowacze (tylko wkleić stery)-myślę ,że nawet fajne wyszły (jeżeli wszystko z nimi będzie OK to jednego przeznaczę na licytację dla TPRW--->kasa pójdzie na zarybienia)

 

Kózki też się robią -już wyglądają jak kozy ,ale jeszcze trochę pracy zostało.

Edytowane przez bobesku
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, mówiliśmy o początku sierpnia. Dawno temu napisałeś 

 

Wysłano 02 sierpień 2013 - 09:38

Zaczynam malować kozy--> Czyli już z górki...

Może już wyschły. Sezon kończy się 31.08. Później na  bank nie będę ich potrzebował.

W zasadzie, to wskazane jest "na już" czyli nie później jak do piątku u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba ,obiecanych fotek nie będzie,zerowe warunki do tego,a i jakoś nie po mojej myśli wymachiwać aparatem czy telefonem w trudnych warunkach ,z wedką w jednej dłoni ,w drugiej z aparatem ,nogi uwięzione przez miękkie dno ,szczytówka miedzy gałęziami i wściekły kleń na kotwiczce.......ale jak napisałem w "kleniowym"-okoneski dały radę ,a malowanie po prostu petarda-polecam Twoje wobki,i zarazem dzięki za pewną wyrozumiałość z Twojej strony.Pozdro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Później na  bank nie będę ich potrzebował.

W zasadzie, to wskazane jest "na już" czyli nie później jak do piątku u mnie.

Kozę obojętnie czy jedna czy jedenaście maluję (ozdabiam,kombinuję przy niej-po nałożeniu podkładu) około 2 tygodnie..(no jakieś 10dni <---> 10 etapów a każdy musi te swoje 24h odczekać ) ..potem kładziemy lakier końcowy kilka warstw=kilka dni..na końcu stery .Także uwierz mi,że nie wyschły bo jeszcze ostatnie 3 dni malowania mnie czekają.

Zacząłem 2-3 sierpnia także wszystko szło i idzie z moim planem :unsure: Matematycznie koło 20 sierpnia powinienem mieć gotowe a będą pewnie 25 .08 ;)

Nie potrzebujesz już ich-spoko rozumiem,nie ma żadnego problemu, koniec sezonu to koniec sezonu :)

 

 

Kuba ,obiecanych fotek nie będzie,zerowe warunki do tego,a i jakoś nie po mojej myśli wymachiwać aparatem czy telefonem w trudnych warunkach ,z wedką w jednej dłoni ,w drugiej z aparatem ,nogi uwięzione przez miękkie dno ,szczytówka miedzy gałęziami i wściekły kleń na kotwiczce.......ale jak napisałem w "kleniowym"-okoneski dały radę ,a malowanie po prostu petarda-polecam Twoje wobki,i zarazem dzięki za pewną wyrozumiałość z Twojej strony.Pozdro ;)

Łukasz "ni ma" problemu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...