Skocz do zawartości

Uwalnianie przynęty u szczupaka ze "szczękościskiem" - metody


Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie ka?źdy z nas prze?źył sytuację kiedy po złapaniu szczupaka cała przynęta jest w pysku ryby, kt?łra dostała szczękościsku. Ja takie sytuacje mam kilka razy w roku i zwykle sobie radzę. Niestety czasami trudno taką przynętę uwolnić, co ma niebagatelny wpływ na prze?źywalnośc i kondycję wracającej do wody ryby. W zeszłym roku złapałem szczupaka z bardzo brzydką pleśniawką wok?łł świe?źo wyglądającej kotwicy kotwicy, kt?łra została w jego pysku po jakimś ?źywcarzu od kt?łrego się szczęśliwie uwolnił, a co utwierdziło mnie jeszcze bardziej, ?źe nie zawsze ryby radzą sobie z ranami tego typu po uwolnieniu przynęty. Zauwa?źyłem, ?źe taka sytuacja zwykle występuje kiedy jest jakiś kontakt przynęty ze skrzelami, co da się rozsądnie wytłumaczyć reakcją układu nerwowego ryby. Czy macie jakieś sprawdzone metody na rozwiązanie takiego problemu? Ja pr?łbowałem r?ł?źnych rozwieraczy, a tak?źe uchwyt?łw w okolicach pyska, ale nie zawsze to pomaga. Ka?źda powa?źna porada jak i ta w typie posmyraj rybkę za płetewką :mellow: :mellow: będzie wydaje mi się cenna. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długie szczypce i chwyt pod pokrywy skrzelowe. Jak się wie gdzie pchać paluchy, to nie ma prawa zrobić się krzywdy skrzelom. Ka?źdy szczupaczek grzecznie otwiera paszczę. Jak mniejsza rybka to mniej paluch?łw pchamy i tyle... małym gwizdkom, wystarczy jeden wskazujący, kciuk dociskamy do palca (przez sk?łrę na dolnej szczęce) i jeśli ryba nie ma spiętego pyska, musi go otworzyć. Mo?źna sobie delikatnie pom?łc szczypcami.

 

Jeśli haki gęboko tkwią w łukach skrzelowych, to albo obcinak albo przeciągamy przynętę przez skrzela. Odczepiamy przynętę, zapinamy agrafkę, i delikatnie przeciągamy linkę lub tniemy ją po wyciągnięciu przynęty i przewiązujemy wabik po wypuszczeniu stwora. Wszystko najlepiej robić w obszernym podbieraku, tak aby rybka cały czas była w wodzie. Jeśli nie mamy takiej opcji, to warto przykryć jej oczy mokrą szmatką. Są du?źo bardziej spokojne...

 

Rozwieracz tak, ale są takie z gumowanymi końc?łwkami, kt?łre nie kaleczą pyska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja te?ź u?źywam takiego rozwieracza jak @Hunter, miałem dwa razy pocięte palce i wa?źniejsze jest dla mnie zdrowie moje ni?ź ryby.

Nie ma się co czarować wędkarstwo jest brutalne, a jedyną metodą nie męczenia ryb jest ich nie łowienie.

 

Adasio- najlepiej rypnac bejsbolem w lep a pozniej wyjac przynete, bezpiecznie bedzie ale nie o to chyba chodzi.

 

Wiele razy mialem rece ciut poszatkowane ale takie juz ryzyko. Zestaw jakiego uzywalem najczesciej skladal sie z wielkiego podbieraka karpiowego i maty, notabene bez tego nie wpuszcza cie na wiekszosc dobrych jezior w UK. Szczupaki, szczegolnie te wieksze byly dosc spokojne.

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok,

 

Nie pisze prawd objawionych. Wloz zatem kiedys to cudo w zeby szczupaka i zobacz co sie dzieje. Dodaj to tego piekne sloneczne lato i faktycznie mozesz walnac rybe w lep bo wypuszczenie ma maly sens.

 

Gumowych tez to dotyczy, wejdz na jakies forum typu tatalcoarsefishing.com czy pacgb.co.uk i poszukaj opini. Pike Anglers Club z UK mial nawet jakies umowy z producentami aby te rozwieracze nie byly odstepne w sprzedazy. Jak myslisz dlaczego?

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bujo

Średnio mnie obchodzą zwyczaje panujące na łowiskach w UK bo się tam nie wybieram, a jeszcze mniej obchodzi mnie zdanie członk?łw Pike Anglers Club z UK B)

Jest wystarczająca ilość Polskich łowc?łw Szczupak?łw i z ich zdaniem liczę się najbardziej.

Tak na serio to jakoś nie zauwa?źyłem ?źeby szczupaki kt?łrym wsadziłem rozwieracz do gęby miały problem z odpłynięciem po całej operacji.U?źywam tego ustrojstwa w skrajnych przypadkach, a ty chyba zrozumiałeś ?źe pakuję to ka?źdemu szczupalowi kt?łrego wyjmę z wody i od razu mi pojechałeś.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adasio,

 

Tyle ze my jesli chodzi o C&R jestesmy za nimi jakies 20-30 lat. Rob sobie jak chcesz, nic mi do tego :unsure:

 

Uczyc sie wypada od lepszych a takimi niewatpliwie sa, jak dodasz ilosc szczupakow powyzej niech bedzie 90 cm lowionych w obu krajach to wnioski nasuwaja sie same, mi przynajmniej.

 

Ja pisze tylko ze potrafi to byc niebezpieczne narzedzie, zapewne uzyte raz na ruski rok nie zrobi krzywdy srodowisku. Ja nie mialem wielkich problemow i radzilem sobie bez.

 

Pozdrawiam,

 

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma C&R do u?źywania rozwieracza, ja go u?źywam a jednocześnie wypuszczam większość złowionych ryb.

To ?źe jesteśmy w lesie jeśli chodzi o wypuszczanie ryb wiem nie od dziś, tyle ?źe wątpię ?źeby to się zmieniało przez najbli?źsze jak napisałeś 20-30 lat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pitt Masz rację. Właśnie tu jest sedno sprawy, kt?łre poruszyłem na poczatku, a kt?łre wynika ze szczupaka, kt?łrego pysk wok?łł kotwicy był dosłownie obrośnięty pleśnią. My wypuszczamy ryby w najlepszej wierze (przynajmniej takie mi się wydaje jest zało?źenie C&R), ale zwykle nie znamy ich dalszego losu. I dlatego chodzi mi o wskazanie jak najmniej inwazyjnej dla ryby metody. A ?źe ktoś sobie ręce trochę potnie... :mellow: :lol: Zapraszam choćby raz na połowy big game z prawdziwego zdarzenia by się przekonać, ?źe łowienie ryb to cię?źka praca i dopiero po paru dniach (ba po paru tygodniach) od powrotu z wyprawy mo?źna docienić jej urok.... :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długie szczypce i chwyt pod pokrywy skrzelowe. Jak się wie gdzie pchać paluchy, to nie ma prawa zrobić się krzywdy skrzelom. Ka?źdy szczupaczek grzecznie otwiera paszczę. Jak mniejsza rybka to mniej paluch?łw pchamy i tyle... małym gwizdkom, wystarczy jeden wskazujący, kciuk dociskamy do palca (przez sk?łrę na dolnej szczęce) i jeśli ryba nie ma spiętego pyska, musi go otworzyć. Mo?źna sobie delikatnie pom?łc szczypcami.

 

nic dodac, nic ujac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, pamiętam jak byłem kiedyś na Powidzu uwiesił mi się taki krawat na woblerze. Chciałem go delikutaśnie jakoś uwalnić i cackałem się po prostu jak mogłem a ten skubany jak go wypuszczałem do wody capnął mnie normalnie za kciuk, niewdzięcznik. Uwiesił się, ząbki małe ale jak ?źyletki wiec mi pociął sk?łrę na całej grubości. Jucha się lała dop?łki na paluchu nie zrobił się spektakularny skrzep, nawet zdjęcie gdzieś zrobiłem na pamiątkę tej śliwki, he he.

 

Przypadek odwrotny, w Szwecji. Trolling 20-cm wobelerem, 80-ka strzeliła w niego tak ?źe z gęby wystawał tylko przypon a po rozwarciu pyska ponad połowa woblera była za?źarta za przełykiem, zza przełyku wystawał tylko ster i kawał łba - łyknęła tę lagę jak to się m?łwi a?ź do ogona.

 

Adasio ma rację, wędkarstwo to nie jest zajęcie dla wra?źliwc?łw, nie ma co się czarować. Pewnie ?źe o rybki trzeba dbać, i bez potrzeby im sztucznej szczęki nie fundować, ale własne paluchy te?ź są wa?źne. A bywa czasem, ze mimo najszczerszych chęci, trzeba kilim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

...wędkarstwo to nie jest zajęcie dla wra?źliwc?łw, nie ma co się czarować. Pewnie ?źe o rybki trzeba dbać, i bez potrzeby im sztucznej szczęki nie fundować, ale własne paluchy te?ź są wa?źne. A bywa czasem, ze mimo najszczerszych chęci, trzeba kilim.

 

No i moim zdaniem cała prawda chyba... Myślę ?źe czasem lepiej rybę potraktować bardziej zdecydowanie (nawet rozwieraczem) ale usunąć przynetę szybko, ni?ź poprawiać chwyt za pokrywy, gmerać peanem w zaciśniętym pysku itd.

Ale niezale?źnie od tego jak by się nie starać, to sam fakt złowienia rybie nie słu?źy i prędzej czy p?łźniej ka?źdy kto łowi lub pr?łbuje (mła) łowić szczupaki, będzie musiał rybę, mimo najlepszych intencji, zabić lub przynajmniej przyznać przed sobą ?źe szanse na prze?źycie ma ona minimalne. Przykład - dwa sezony temu trafiłem piędziesiątaka kt?łry za?źarł wahadło tak nieprawdopodobnie, ?źe jeden grot zerwał praktycznie cały łuk skrzelowy, a drugi przebił na wylot oko...

Inna sprawa ?źe szczupaki to jednak dość twarde ryby. Kolega złowił sztukę kt?łra miała tak zdeformowany (być mo?źe hakiem) pysk, ?źe została go w zasadzie 1/3. Mimo to ryba ?źarła w najlepsze. Mi się trafił za to pyrtek ze złamaniem otwartym ?źuchwy :wacko: . Nie wiem jak ta ryba ?źyła, ale wiem ?źe z dolnej szczęki sterczało jej parę cm ostrej ości... O wyholowaniu ryby zaciętej za oczko krętlika wystające z pyska nawet szkoda gadać.

 

Jak więc odhaczać? Na m?łj gust przede wszystkim szybko i pewnie. A jeśli ktoś naprawdę po?źąda zdrowia i bezpieczeństwa ryby, to przypominam ?źe usuwanie zadzior?łw naprawdę bardzo pomaga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie kolega nie pytal o gleboko zagryzione ryby tylko o zebacze z awersja do otwierania pyska ... ale i na takie glebko zazarte sa sposoby skuteczne bez uzywania rozwieracza ...

co zrobic z takim delikwentem, ktory (zamiast leszcza) wpakowal sobie jerka pomiedzy luki skrzelowe?

 

 

 

ja w takim przypadku (w kolejnosci):

obcinam plecionke a jezeli trzeba to nawet przypon

obcinam wszystkie kotwice

wyciagam wabik albo przez pysk albo od tylu przez luki skrzelowe

nastepnie usuwam reszki grotow kotwic

ryba wraca do wody bez kontaktu z rozwieraczem ...

keep it easy

 

lektura ... jak zwykle ta sama i daje te same odpowiedzi na te same pytania :D

http://www.gofishing.co.uk/Angling-Times/Section/how-to/Coar se-fishing-advice/Fishing-Tips2/Targeting-specific-species/H ow-to-avoid-deephooking-pike-while-deadbaiting/

http://www.pacgb.co.uk/tips/deephook.html

http://www.pacgb.co.uk/aboutpac/handlingcode.htm

http://www.szczupak.org

http://www.catch-release.de/index.php

 

post-24-1348915358,271_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...