BreederGoulda Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 (edytowane) Jakie to ma znaczenie czy połów jest regulaminowy czy nie, dla statystyk pewnie tak ten regulaminowyu ma być i jest, odłowy sieciowe to najgorsze co każdy zarząd może wprowadzić na swoich wodach, owszem przynoszą one zyski ale tylko dla związku, wędkarzom jak zwykle wiatr w oczy wieje bo ryby sieciami przetrzebione. Odłowy sieciowe na wodach śródladowych powinny być zakazane i karane pozbawieniem stanowiska osób jakie na to zezwalają i karą finasową od 50 tyś wzyż dla tych osób. Edytowane 11 Października 2016 przez Hunter_pike Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Worek Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 (edytowane) Jakie przypuszczenia, sami rybacy po pijaku chwalili się ile odłowili, widziałem jak sprzedają na lewo ryby, to przypuszczenia? Księgi sa prowadzone pod zarząd PZW bo tak ma być, ile da się sprzedać na lewo zostanie w kieszeni rybaków. Rejestry to kolejne nieporozumienie, podobnie jak kolega w zeszłym roku popisałem na pałę ryby, złowione w Warcie pstrągi, jesiotry, sumy po 30 kg i 2 metry itp, ryby jakie nie występują w moim rejonie, w zestawieniu szt. 0, nawet nikt nie zapytał z zarządu skąd takie ryby sobie wymyśliłem.To nie był post, skierowany do Ciebie. A tak poza tym nie, to że pijany rybak coś ci powiedział gówno znaczy. Nie ma żadnej wartości merytorycznej i nie jest to nawet clue sprawy. Także odnieś się do zacytowanego fragmentu,albno przestań zaśmiecać wątek nic nie wnoszącymi postami. EDIT: Dopiąłes swego. Zerowe zrozumienie tematu. Siata to siata, spalić, zniszczyć, rybaka do więzienia. Dziadek mi powtarzał, nie dyskutuj z nawiedzonymi, ktoś może nie zauważyć różnicy i skorzystam z tej rady Edytowane 11 Października 2016 przez Jeffrey Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 Cytat z kontroli rybackich na 2016 okręgu mazowieckiego:"W 2012 roku InsĘ,tut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie przygotował opinię doĘczącą możliwości ogtaniczenia połowów rybackich m.in. w obwodzie rybackim Zbiomika Zegrzyńskiego rzeki Narew - Nr 7. KoŃluzją tego opracowania jest stwierdzenie o konieczności utrzymania odłowów sieciowych w wodachZalęv,luZegtzyńskiego. Ryb eutrofinąących wody obwodów rybackich przybywa, co w połączeniu z presją wędkarską na ryby drapiezne doprowadziłoby do degradacji wielu wód.Udziń gatuŃów eutrofizujących w połowach wędkarskich wynosi średniorocznie 42 oń, a ryb drapieżnych 4I % ogólnej masy złowionych ryb, zaś w połowach sieciowych odpowiednio 90% i 4,sYo. Polityka zarybieniowa prowadzonaprzez OM PZW ukieruŃowana jest na gatunki ryb, na które wywierana jest największa presja wędkarska oraz pokrywanie strat powodowanych czynnikami środowiskowymi. Za gorsze połowy wędkarze obarczają winą rybaka sieciowego oraz Okręg Mazowiecki, jako prowadzącego gospodarkę rybacką. Jak mylne jest to pojęcie najlepiej thlrnacz1, akapit ze stanowiska Marszałka Województwa Mazowieckiego: ,,...Poza możliwościami użytkownika rybackiego jest wpływanie na mające istotne oddziaływanie na stan ekosystemu czynniki, gdzie do najwńniejszych naleĘ zaliczyć zmiany poziomu wody, które powodują niszczenie miejsc tarliskowych i złożonej ikry oraz uwalnianie skumulowanych biogenóW ogromny dopŁyw ze zlevłni związków przyspieszaj ących eutrofizację oraz występowanie niekorzystnych czynników atmosferycznych np. przyduch. Połączenie tych czynników z wybiórczością amatorskich połowów ryb, zmusza prowadzącego gospodarkę rybacką do nieustannej, swojego rodzaju, biomanipulacji składem ichtiofauny. Żeby reagować skutecznie, oprócz bogatej wiedzy ichtiologicznej potrzebna jest ,,informacja", której wiarygodności na pewno nie zapewnlają zwtacane rejestry amatorskiego połowu ryb. Prowadzenie przez uprawnionych do rybactwa ksiąg gospoduczych, w których zapisywane są wyniki połowów rybackich dokonywanych przy wykorzystaniu tych samych metod i nakładów połowowych na przestrzeni wielolecia, stanowi ogromną i nieoceniona bazę danych. Bardzo często dla osób dokonujących połowu ryb za pomocą wędki, brak wyników lub ich niezadowalający poziom, kładziony jest na karb przełowienia wód przez połowy gospodarcz e, bez uwzględnienia zachod zący ch zmian środowiskowych." Logicznie wytłumaczony powód odłowów sieciowych, ktoś może się do tego MERYTORYCZNIE odnieść? Stek bzdur na kołach, presja wędkarska na białoryb jest znacznie większa niz na drapieżniki i takie pieprzenie że muszą odławiać by wyregulować ilość białej ryby względem drapieżnika to farsa. Normalnie zarządzane wody bez odlowów sieciowych gdzie wolno tylko wędkować nie cierpią na brak ryb ani białorybu ani drapieżnika. To jakiś kretyn napisał albo banda kretynów by wędkarzom przedstawić dlaczego trzebią wody z ryb za pieniądze wędkarzy wpuszczanych, przy niby zarybieniach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 (edytowane) Siata to siata, spalić, zniszczyć, rybaka do więzienia. Siata to siata, rybaków powinno się wywalić ze wszystkich wód śródlkądowych i problemu z brakiem ryb by nie było, nie było by też problemu z jakąkolwiek przewagą bo nawet mimo presji wędkarskiej natura sobie poradzi sama lepiej niż działacze z zarzadów PZW to zrobią na spółkę z rybakami i kormoranami. Edytowane 11 Października 2016 przez Hunter_pike 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxtip Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 Normalnie zarządzane wody bez odlowów sieciowych gdzie wolno tylko wędkować nie cierpią na brak ryb ani białorybu ani drapieżnika.... mocne... i zabawne - choć może to kwestia chwili i aktualnego nastroju... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxtip Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 Siata to siata, rybaków powinno się wywalić ze wszystkich wód śródlkądowych i problemu z brakiem ryb by nie było, nie było by też problemu z jakąkolwiek przewagą bo nawet mimo presji wędkarskiej natura sobie poradzi sama...... a to jest głupie i... i nierealne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 Jeżeli PZW z sieciami jest takie cacy, to czemu tego nadmiaru ryb, wyłowionych z ZZ, nie przerzucono po prostu do Wisły? Czy też do małych zbiorników, gdzie "presja na białoryb" jest duża? Z korzyścią i radością właścicieli tych ryb czyli WĘDKARZY. Bo to WĘDKARZE zapłacili składki za które kupiono ryby. Żeby było jasne, ja tam sieci jako takiej nie postrzegam jako zła. Tylko sposób w jaki jest używana. Sam raport jest jakąś paranoją, rejestry są złe, wędkarze szkodzą wodzie, a tylko rybacy ratują sytuację. Takie przedstawienie problemu, narusza punkt statusu PZW o "dobrym imieniu społeczności wędkarskiej". I kto tu sra we własne gniazdo? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 ... mocne... i zabawne - choć może to kwestia chwili i aktualnego nastroju...a są takie wody i można, nawet jeden z kolegów pisał i udowadniał to na jb.pl to został stłamszony, szkoda cokolwiek pisać bo do niektórych tutaj tak coś dociera jak do zabetonowanych władz ZG PZW. ... a to jest głupie i... i nierealne...marzyć mi nie wolno, za marzenia nie karają, a może akurat się spełni i będzie Ci łyso. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxtip Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 marzyć mi nie wolno, za marzenia nie karają, a może akurat się spełni i będzie Ci łyso. ... muszę cię zmartwić: nierealne marzenia w realnym świecie się nie spełniają... spełniają się w bajkach... a my z bajek wyrośliśmy... p/s... już mi łyso... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Worek Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 Jeżeli PZW z sieciami jest takie cacy, to czemu tego nadmiaru ryb, wyłowionych z ZZ, nie przerzucono po prostu do Wisły? Czy też do małych zbiorników, gdzie "presja na białoryb" jest duża? Z korzyścią i radością właścicieli tych ryb czyli WĘDKARZY. Bo to WĘDKARZE zapłacili składki za które kupiono ryby. Żeby było jasne, ja tam sieci jako takiej nie postrzegam jako zła. Tylko sposób w jaki jest używana.Sam raport jest jakąś paranoją, rejestry są złe, wędkarze szkodzą wodzie, a tylko rybacy ratują sytuację. Takie przedstawienie problemu, narusza punkt statusu PZW o "dobrym imieniu społeczności wędkarskiej". I kto tu sra we własne gniazdo?Popadasz troche w skrajności, nikt nie zrzuca tam winy na wędkarzy, podaje tylko argumentacje czemu siatki są obecne. Chciałbym usłyszeć kogoś znającego temat, a nie trabiacego bezmyslnie "spalic siaty!" co o tym sądzi.Nie bronie siat, ale musze przyznać że argumenty po stronie PZW są mocne, przeciwnicy siat z tego co widziałem to krzykacze, jak forumowy kolega Hunter_pike i w zaden sposob mnie nie przekonuja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 ... muszę cię zmartwić: nierealne marzenia w realnym świecie się nie spełniają... spełniają się w bajkach... a my z bajek wyrośliśmy... p/s... już mi łyso...są już wody gdzie zrezygnowano całkowicie z odłowów sieciowych, czytaj - wywalono rybaków by stworzyć wody rekreacyjne wędkarsko, ryb jest, zarybienia są, kasę wiadomo za co się płaci i jakoś nie potrzeba odławiać nadmiaru białorybu. Może kiedyś jak tych komuchów z PZW co teraz siedzą przy korycie uda się odsunąc sieci znikną z wszystkich wód PZW. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxtip Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 Z korzyścią i radością właścicieli tych ryb czyli WĘDKARZY. Bo to WĘDKARZE zapłacili składki za które kupiono ryby.... ryby te nie są własnością wędkarzy... wszystkie ryby pływające w wodzie publicznej są własnością skarbu państwa... wędkarze nabywają prawo (czasowe zezwolenie) na odłów pewnej ilości ryb na określonych warunkach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 ... ryby te nie są własnością wędkarzy... wszystkie ryby pływające w wodzie publicznej są własnością skarbu państwa... wędkarze nabywają prawo (czasowe zezwolenie) na odłów pewnej ilości ryb na określonych warunkach...szkoda że państwo nie daje kasy na te ryby tylko wędkarze, a może daje a my o tym nie wiemy? za malutcy jesteśmy, pozostaje nie narzekać, nie robić nic dla lepszego jutra i wszystko co się złowi walić w łeb i do reklamówki bo płacimy za odłów pewnej ilości państwowych ryb. Ot co "jak pan daje dak ja kraję". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxtip Opublikowano 11 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2016 szkoda że państwo nie daje kasy na te ryby tylko wędkarze.... ... trudno wymagać, żeby państwo finansowało nasze hobby... nasze składki zresztą też nie trafiają bezpośredni do budżetu... potrzebne są zmiany, ale na to trzeba czasu i ludzi... ludzi z odpowiednią wiedzą i możliwościami... my to tu tak sobie tylko pokrzykujemy - jest głośno, jest zabawa ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majo Opublikowano 12 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 Cóż na Jeziorsku limit dla rybaków opiewał na 45 ton rocznie, wiem o odłowionych 90 tonach gdzie poza księgami reszta poszła na lewo, karpie do stawów prywatnych, płoć, leszcz, sandacz, szczupak na handel, krąpia miejscowi z wioski kupowali po 20 groszy za kg na kotlety rybne w dziesiątkach kilogramów. Ba nawet sandaczyki czy szczupaczki po 30-40 cm można było kupić ile byś chciał i po 8 zł kg, osobiście to widziałem. Jakich chcesz jeszcze dowodów że rybacy pustoszą wody z ilości ryb o jakich nawet Ci się nie śniło.Zglosiłeś to do organów ścigania, czy to tylko frustracja i żal??? Tylko nie mów, że dowiedziałeś się po fakcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Worek Opublikowano 12 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 @MajoCóż na Jeziorsku limit dla rybaków opiewał na 45 ton rocznie, wiem o odłowionych 90 tonach gdzie poza księgami reszta poszła na lewo, karpie do stawów prywatnych, płoć, leszcz, sandacz, szczupak na handel, krąpia miejscowi z wioski kupowali po 20 groszy za kg na kotlety rybne w dziesiątkach kilogramów. Ba nawet sandaczyki czy szczupaczki po 30-40 cm można było kupić ile byś chciał i po 8 zł kg, osobiście to widziałem. Jakich chcesz jeszcze dowodów że rybacy pustoszą wody z ilości ryb o jakich nawet Ci się nie śniło. Dla niego post na forum jest dowodem Stek bzdur na kołach, presja wędkarska na białoryb jest znacznie większa niz na drapieżniki i takie pieprzenie że muszą odławiać by wyregulować ilość białej ryby względem drapieżnika to farsa. . A to jest merytoryczna odpowiedź Siata to siata, rybaków powinno się wywalić ze wszystkich wód śródlkądowych i problemu z brakiem ryb by nie było, nie było by też problemu z jakąkolwiek przewagą bo nawet mimo presji wędkarskiej natura sobie poradzi sama lepiej niż działacze z zarzadów PZW to zrobią na spółkę z rybakami i kormoranami. A to pokaz, jak wygląda wypowiadania się na temat gospodarki rybackiej, o której gówno się wie Jakiej od niego odpowiedzi oczekujesz? Nie karm trolla 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 12 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 "Uczył Marci Marcina..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 12 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 Witam A ja już trzeci rok wypuszczam wszystko co złowiłem.I nie oglądam się na działaczy czy regulaminy.Robię swoje.Nie łowię dużo i często, ale wypuszczam.I znalazłem naśladowcę.jeszcze nie wypuszcza wszystkiego, lecz już jednego czy dwóch okonków "dla kota" nie zabiera.A jak chcę zjeść rybkę to do markietu idę. Bo tak po prawdzie...gdyby zakazać zabierania drapieżników to ilu wędkarzy nadal by uprawiało swoje hobby?Jak czytam o rozpoczęciu sezonu trociowego - to smutne myśli jakieś mnie nachodzą.Jak słyszę,że sum jest szkodnikiem - podobnie.To nie bajki - w okręgu(a wolę nie mówić jakim) podwyższono limit, bo sum wyżera białoryb hahahahahahahhahahahaha Wędkarstwo to hobby - nie źródło pozyskiwania białka. I dopóki ta oczywistość nie będzie respektowana będzie jak jest.Odcinki specjalne, łowiska specjalne - tam jakoś nikt przeciw temu nie protestuje, że złowioną rybę należy wypuścić.Baaa...ludzie czekają i po kilka lat, na wolne stanowisko.Długo by można..ale, niech każdy robi swoje.Zabiera i narzeka, lub wypuszcza i ma możliwość złowić daną rybkę raz czy 100 razy jeszcze. Pozdrawiam - Romek 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 12 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 Problem nie w tym, że nie wszyscy wypuszczają, problemem są statystyki publikowane przez ZGPZW, z których wynika, że wędkarze łowią więcej niż rybacy, ale nie uwzględniają one tego, że większość wędkarzy wypuszcza, a rybacy zabierają wszystko, nawet drobiazg, który nadaje się tylko na mączkę rybną. Sprzedawane w marketach tuszki niewymiarowych sandaczyków i szczupaczków (mini dorsze też) nie pochodzą przecież z hodowli.Jedno wielkie zakłamanie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Epidares Opublikowano 12 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 (edytowane) Z mojej perspektywy zapisy z ksiąg rybackich są równie wiarygodne co wpisy do rejestrów prowadzonych przez wędkarzy.Co do protokołu z kontroli operatów rybackich.Protokół w formie jakiej jest, mimo swojej formalności, nie rożni się wiele od wpisu na forum jeżeli chodzi o wartość merytoryczną... Powołuje się głównie na 2 typy dokumentów- Operaty rybackie i ocenę racjonalnej gospodarki. Oceny prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w obwodzie rybackim dokonuje marszałek województwa na podstawie operatu rybackiego, dokumentacji gospodarki rybackiej oraz programu ochrony i odbudowy zasobów ryb, co najmniej raz na 5 lat. Czyli nie ma specjalnej weryfikacji stanu rzeczywistego. Trudno więc powiedzieć czy operaty rybackie są prawidłowo wypełniane. Brakuje niezależnej opinii i kontroli nad którąkolwiek ze stron. Włacznie z wędkarzami- w życiu nie trafiłem na kontrolę, a łowię często i to nie jakiś ukrytych miejscówkach. Co do mnie.Sam, praktycznie wszystko co na Wiśle złowiłem wypuściłem.Z PZW mam doświadczenia jakie mam i nie będę rozwijał tematu. Gdyby nie różnica w opłatach dla niezrzeszonych, na pewno do PZW bym nie należał. Próba częściowego rozwiązania„problemu” przez zarząd PZW przez składanie doniesień jest dla mnie odrażająca. I w sumie sama w sobie godzi w imię PZW. Może teraz na składających doniesienie trzeba złożyć doniesienie? Edytowane 12 Października 2016 przez Epidares 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 12 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 (edytowane) Zglosiłeś to do organów ścigania, czy to tylko frustracja i żal??? Tylko nie mów, że dowiedziałeś się po fakcie. zgłosiłem i olano temat zamiatając pod dywan, nawet była upozorowana sytuacja by zrobić kontrolę im w kwietniu jak spływają z wody z skrzyniami napakowanymi niewymiarowym drapieżnikiem to jakiś tłuk z PZW ich powiadomił kiedy będę mieli kontrolę i wówczas tylko wymiarowe ryby mieli i jak nigdy zasypane lodem. Dobrze że póki co władze PZW wypowiedziały umowę rybakom i na Jeziorsku nie ma narazie odłowów sieciowych, życzył bym sobie by taki stan utrzymał się przez najbliższe 50 lat bo dłużej raczej nie pożyję. Jeffrey co mam Ci napisać - księgi odłowów i wpisy w nich to farsa bo papier przyjmuje wszystko, tak jest niestety w moim okręgu i póki nie zmienimy tych co zarządzają nadal tak będzie. Edytowane 12 Października 2016 przez Hunter_pike 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 12 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 Stan formalno prawny jest znany.. tym ludziom co nie są odporni na wiedzę, co wyłącza niestety nałogowych czytelników kultowych kolorówek, pozostających na bakier z rzeczywistością. Co widać..Obwody rybackie podobnie jak i ryby w stanie wolnym w nich występujące, są własnością skarbu państwa. Żadna grupa społeczna, osoba fizyczna albo prawna nie może być wyłączona z udziału w korzystaniu z tego prawa. Warunki korzystania, prawa i obowiązki określa umowa zawarta z przedstawicielem państwa - tutaj RZGW, a dostęp do wody uzyskuje się w drodze przetargu. Rybacy zawodowi i rybacy rekreacyjni tak samo.. I nie ma najmniejszego znaczenia, kto wykonuje właścicielską wolą narzucony obowiązek odłowów sieciowych. To nie jest zależne od widzimisię użytkownika, choć trzeba uczciwie zauważyć, że PZW potrafi je znacząco ograniczyć - co nie oznacza całkowitej eliminacji..Czy konie mnie słyszą.. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 12 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 (edytowane) @SOB no i muszę pierwszy Twój post polubić :-)Na kogo zwalić winę jeśli: W moim okręgu rybaków niet i nigdy nie było, z łodzi łowić nie wolno, ba nawet łódek zanętowych zakaz......A robotę robią tzw gumofilce..... Musiałbym ze dwustu odstrzelić żeby było lepiej, bo nawet bezkarnie pod Biedronką rybami handlują..... Edytowane 12 Października 2016 przez przemow 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rlodz Opublikowano 12 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 Zdarzyło się, że miałem do czynienia z pewnym okręgiem PZW. Niby nic dziwnego w przypadku osoby wędkującej, ale w tym przypadku nie była to relacja wędkarz - PZW. Mój udział w tej sprawie wynikał z powinności zawodowych. Nie wchodząc w szczegóły okręg występował jako prowadzący obiekt chowu i hodowli ryb. Ów obiekt to część większego zbiornika fizycznie wyodrębniona, ale nie na stałe, także łączność z pozostałymi wodami w pełni dostępna i zależna jedynie od użytkownika rybackiego. Jednym z aspektów tego naszego zawodowego spotkania była m. in. konieczność zobowiązania się przez prowadzącego hodowlę (okręg PZW - przypomnę) do ochrony określonych, rodzimych gatunków ryb. Ochrona musiała być realizowana poprzez uzupełnianie zasobów tych ryb, czyli zarybianie w jasno i precyzyjnie określonych ilościach. W tym miejscu dodam, że moje doświadczenia w tym temacie nie ograniczały się jedynie do tego jedynego przypadku ,lecz wielu, wielu innych podmiotów. Dla tych wszystkich wielu innych jasne i oczywiste było, a skądinąd także wymagane, żeby zobowiązanie do zarybień uzupełnić informacjami o ilościach, źródłach pozyskiwania ryb, terminach, kosztach. Ale nie dla rodzynka spod znaku PZW. Ci z rozbrajającą i jakże wiele mówiącą szczerością stwierdzili, że zarybienie gatunkami szlachetnymi nastąpi poprzez otwarcie połączenia pomiędzy obiektem hodowli, a resztą akwenu. W konsekwencji ryby same wpłyną w nasze ręce Trudno nie zapytać, czy takie cud - pomysły nie są wynikiem pomieszania głupoty z cwaniactwem? Ja odpowiedź już znam. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 13 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2016 (edytowane) (...) Czy konie mnie słyszą.. Niestety, konie nie znają oślego ryku... Edytowane 13 Października 2016 przez Alexspin 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.