Skocz do zawartości

Wiślane bolki


wujek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

@Wujek

Rapa uderzyła w okolicach dna na dość wolno prowadzoną przynętę. Tylko @Stachowi udaje się je jeszcze łowić przy powierzchni.

Wczoraj rapy pokazały kilka razy swoją obecność (tuż przed zachodem słońca), ale w ciągu 1,5 h łowienia udało się wyciągnąć tylko tę jedną.

Dziś połaziłem po Twoich rewirach. Silny wiatr, martwa woda, a do tego najlepsza miejscówka obstawiona przez ekipę żywcowo-wątróbkową, która nie pozwoliła mi porzucać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś byłem nad wisełką i udało mi się złapać dwie rapki. Nie były duże, takie trochę ponad 50cm ale za to pięknie walczyły :mellow: :mellow: :mellow: . A a na koniec łowienia połamałem mojego ostatniego w życiu sraxona <_<

A przy okzaji chyba będę musiał poćwiczyć robienie zdjęć z samowyzwalaczem :wacko:

post-28-1348913300,1245_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę spontanicznie (!) udało mi się razem z Zewu wyskoczyć na bolki nad Wisłę. A Wisełka obdarzyła nas hojnie... :mellow: No ale może od początku...

 

Po przyjeździe nad wode - nic nie zapowiadało eldorado... Wprawdzie dosyć szybko trafiliśmy obaj po ładnej rapie (ja 59 cm, Zewu 58cm) ale potem cisza... Burza mózgów i szybka decyzja - idziemy do samochodu i jedziemy kilka kilometrów niżej, na praktycznie nieznaną dla nas wodę... Cóż, kto nie ryzykuje - ten nie wygrywa... :o Po obłowieniu niewielkiego odcinka wody, ustawiliśmy się jakieś 80 metrów poniżej dziadka - grunciarza. W przeciągu jakieś 1,5 godziny wyjęliśmy z jednego miejsca (!) 8 boleni (sprawiedliwie - obaj po 4 sztuki) :lol:

Tylko dwa bolki w granicach 47-55 cm, pozostałe 55-66 cm.

Pan Grunciarz w tym czasie złowił jednego małego leszcza, więc z początku na jego twarzy malowało się zdziwienie (także w tym: czemu takie ładne ryby wypuszczają?), potem podziw, następnie zazdrość, ale gdy drugi raz ciągnęliśmy dublet (dwa razy obaj z Zewu jednocześnie (!!!) holowaliśmy rapy!) - jego frustracja siegnęła zenitu - zwinął chłopisko sprzęt i poszedł do domu (na jego miejscu też bym poszedł się upić :lol: :mellow: )

 

Podsumowując 10 boleni wyjętych, kilka pobić, kilka odprowadzeń, obwąchiwań przynęty...

Gwoli ścisłości - największego bolka trafił Zewu - 66 cm! Gratulacje Arek!!!

W tak krótkim czasie tyle bolków (w tym dwa dublety!) - jednym słowem boleniowe eldorado!!! :lol:

 

I'll be back - jakby powiedział Schwarzenegger :mellow: :lol:

 

Z tego co wiem, niebawem Zewu wstawi kilka fotek.

 

pozdrawiam,

Stachu

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wypad nam się udał.

Na początku robiliśmy szybkie foto łowionym rybom, potem nie było juz czasu na pierdoły :D Wrzucam dwie foty z ostatniego wypadu.

 

Stachu, mam nadzieję, że odkryjemy jeszcze wiele ciekawych miejscówek. Może w tym roku uda się coś jeszcze złowić. Kto wie? :D

 

@phalacrocorax

Na rybie połamałeś ten kijek? :D

post-147-1348913300,1944_thumb.jpg

post-147-1348913300,273_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zewu&Stachu gratulacje. Potrafi królowa hojnie obdarować! :D

@phalacrocorax

Na rybie połamałeś ten kijek? Smile

Hehe... nie na rybie. Jeszcze takiego zaszczytu nie dostąpiłem żeby na rybie złamać kij. Wykonywałem porzegnalny rzut i chyba chciałem za daleko posłać przynętę bo razem z nią poleciała połowa szczytówki :lol: :lol: :lol: To już był czas na ten kijek. Właściwie to jego czas dawno minął ale trzymałem go przez sentyment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś poszło nam gorzej, pogoda kiepska, no i nie daliśmy rady dojechać do naszej miejscówki. Ryba nie pokazywała się na powierzchni. Mimo wszystko Stachowi udało się dorwać w ciągu 2h dwie rapki: 50 i 55 cm oraz zaliczyć kilka brań i wyjść do przynęty. Ja dziś na pusto, jedynie dwa efektowne wyjścia i niezacięte branie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zuwu, Stachu, Phala,

 

gratuluję bolków. Piękne połowy. :D

 

 

@Phala,

 

...Jeszcze takiego zaszczytu nie dostąpiłem żeby na rybie złamać kij...

 

- myślę, że to słaby zaszczyt. :lol:

Niestety podczas jednego z tegorocznych spływów z Gromitem, złamałem na brzanie dobry kij. Dolnik strzelił w miejscu łączenia z częścią szczytową.

To duża porażka. Szczególnie, że brzana była przepiękna...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje gratulacje,ładne rapki Panowie łowicie.

Pozazdrościłem, zamiast nękać jerkami szczupce na ZZ,

zrobiłem desant na wiślaną wyspę.

Niestety mimo ciekawego miejsca (stary przelew) ,bolenia

nie zobaczyłem. Jedynym przyłowem były małe sandacze, które

ostro atakowały niewielkie gumy.

Ale pięknie jest teraz nad Wisłą,cisza,spokój...

Chyba za tydzień znowu zdradzę ZZ

 

pozdrowienia esox :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...