Banjo Opublikowano 19 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2016 Fajnie to pokazujesz. Łożyska wciskane praską - czyli prawidłowo. Ładnie to wszystko wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
padus Opublikowano 19 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2016 (edytowane) Zabieram się za ośkę. Równo pisakiem zaznaczam koniec i przycinam wiercę otworek, ale trzeba posmarować emulgolem, ponieważ jest to twarde Wygięty haczyk z drutu i śrubka załatwiają końcówkę Druga strona. Wewnątrz ma być otwór cylindryczny i nagwintowany. Najpierw symetrycznie w tokarce nawiercam nakiełkiem (chyba tak się to nazywa fachowo), później wiertło pod gwintownik. Trzeba smarować Gwintowanie Dźwignia. Dwa otwory obok siebie o połowie mniejszej średnicy, później pilnik i szlifowanie otworu podobnego do prostokąta komplecik :-) Napęd gotowy Zabieram się za uchwyt drutu. Ze stalowego płaskownika wycinam prostokąt Przymiarka na swoim miejscu ustawienie i wiercenie pierwszego otworu wyrównanie i drugi otwór Płaskownik gotowy i przykręcony Przykładam zawinięty kawałek drutu i odrysowuje pisakiem kształt prowadnicy Piłką nacinam rowki o głębokości ok. połowy średnicy druta Kolejny etap to giętarka. Komplet ośki. Wkładam to w otwór w podstawie i kontruje nakrętkami ze spodu. Dwie sztuki ułatwiają montaż dźwigni Giętarka gotowa Jestem po szybkich próbach z oczkami i mam jeszcze trochę do dopracowania Mam film ale dzisiaj już go nie wgram, może jutro.Proszę o komentarze jak się Wam to podoba. Edytowane 19 Października 2016 przez padus 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
padus Opublikowano 20 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 20 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 Dla mnie czarna magia. Czy giętarka przycina drut czy najpierw sam go tniesz na odpowiednie kawałki. Ile oczek jesteś w stanie wygiąć w ciągu minuty? Ja robię to ręcznie i wygięcie jednego zajmuje mi kilkanaśnie sek. Z przycięciem, wyprostowaniem i zrobieniem oczka niech będzie minuta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebson Opublikowano 20 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 Chyba za luźno jest ,dlatego żle wychodzą 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mi106 Opublikowano 20 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 Padus....folmik super a co do problemu z drucikiem to ja widze go gdzie indziej... za luzno skręcasz drut...tzn. powinieneś sprobować ciągnąć i jednocześnie skręcać tą ośkę z haczykiem....bo na filmie widze że tylko skręcasz ten drucik...a druga sprawa to mocowanie-sprobuj łapać drucik na samym końcu a nie przy oczku (końce drutu muszą być zamocowane na sztywno......pisze to po doświadczeniach z kręceniem oczek wkrętarką... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
padus Opublikowano 20 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 Dla mnie czarna magia. Czy giętarka przycina drut czy najpierw sam go tniesz na odpowiednie kawałki. Ile oczek jesteś w stanie wygiąć w ciągu minuty? Ja robię to ręcznie i wygięcie jednego zajmuje mi kilkanaśnie sek. Z przycięciem, wyprostowaniem i zrobieniem oczka niech będzie minuta. Dokładnie, wygięcie jednego oczka ręcznie za pomocą wkrętarki zajmuje tyle co piszesz. U mnie problem polega na tym, że używam bardzo twardego drutu chromo-niklowego. Podczas zwijania 50% a nieraz nawet więcej oczek pęka doprowadzając mnie do białej gorączki. Giętarka nie przycina drutu, chociaż od początku nad tym myślałem i mam już pomysł jak to zrobić. Chyba za luźno jest ,dlatego żle wychodzą Racja. Myślę nad tym. Wczoraj skończyłem bardzo późno, dlatego tylko zrobiłem testy i pokazałem zdjęcia. ... za luźno skręcasz drut......spróbuj łapać drucik na samym końcu a nie przy oczku... Bardzo dziękuje za wszelkie wskazówki. Postaram się to wszystko uwzględnić. Efekty oczywiście przedstawię. Moje przemyślenia co do etapu i postępu prac:1) Żadne oczko nie pękło czyli podstawowe założenie jest spełnione2) Końcówka musi być sztywniejsza3) Wszystkie oczka wyglądają prawie identycznie co zapewnia dobrą powtarzalność 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
padus Opublikowano 20 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 (edytowane) Ale to oczko, które nawinąłem za pierwszym razem jest całkiem, całkiem... Edytowane 20 Października 2016 przez padus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 20 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 Moim zdaniem żeby wychodziły równe i powtarzalne potrzebna jest większa siła zaciskania uchwytu trzymającego drut. Druga i ważniejsza sprawa to naciąganie drutu przez ośkę skręcającą, ja bym tam zamontował sprężynę odciągającą, żeby naciągała drut z równą siłą. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamos Opublikowano 20 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 Ogólnie zamysł i koncepcja jest dobra. Czekam na poprawioną wersję.Podczas skręcania oczek nie udało mi się utrzymać końcówek w kombinerkach, zbyt twardy drut lub za mało pary w ręce ( raczej to drugie), potrzebne było imadło, które ma dość płaskie szczęki w których końcówki drutu nie mają prawa drgnąć. inaczej oczka będą krzywe lub pękać. Koncepcja giętarki jest już skopiowana w mojej głowie i czeka na realizację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin wojtczak Opublikowano 20 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 A jak wygląda sprawa współosiowości ??? na filmie jakoś mi to wygląda jakby osie się trochę rozjechały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 20 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 (...)zbyt twardy drut lub za mało pary w ręce ( raczej to drugie), potrzebne było imadło, które ma dość płaskie szczęki w których końcówki drutu nie mają prawa drgnąć. inaczej oczka będą krzywe lub pękać. (...) Lepsze będą mocne peany, lub kleszcze samozaciskowe. Stosuję je od wielu lat (robię wkrętki do pałeczek ołowianych), wymiana jest zdecydowanie szybsza i łatwiejsza niż w jakimkolwiek imadle. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
padus Opublikowano 20 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 Prac ciąg dalszy 1) Poprawiłem nacisk dźwigni przytrzymującej drut podczas skręcania. Wyciąłem piłką dwa prostokąty i wyrównałem półokrągły kant.2) Zmieniłem sposób mocowania haczyka do zwijania oczek. Uciąłem dotychczasowy, nawierciłem w ośce wzdłuż otwór fi 1,8 mm i w poprzek fi 2,5 mm pod gwint M33) Haczyk zrobiłem z większego gwoździa i zacisnąłem w taki sposób, że przypomina literę V w poziomie Zmieniłem sposób mocowania drutu. Teraz zakładam w taki sposób aby oczko było możliwie najbliżej dźwigni Przy skręcaniu oprócz obrotu ciągnę dźwignię w prawo Teraz oczka już są całkiem niezłe Co trzeba zmienić?1) słupek trzeci przytrzymujący drut musi być z aluminium ponieważ ten jest za słaby2) podstawa metalowa przytrzymująca drut musi być większa i przykręcona za pomocą 4 śrub3) delikatnie można zbliżyć łożysko do miejsca przytrzymania oczka podczas skręcania tak aby zwiększyć docisk4) no i oczywiście muszę w końcu dorobić zderzaki A cha, sprawdziłem czas wykonania 10 oczek. Wynosi on 5 min 30 sek w normalnym tempie. Podczas testu żadne oczko nie pękło co mnie najbardziej cieszy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 22 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2016 A tak się zapytam. Łożyska w podstawie pracują na śrubie, gwincie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
padus Opublikowano 22 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2016 (edytowane) Łożyska w podstawie pracują ściśnięte na śrubie na gwincie. W miarę to chodzi, nie ma luzów. Po to są dwa. Zabieram się właśnie za aluminiowy słupek. Edytowane 22 Października 2016 przez padus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 22 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2016 (edytowane) Na szczęście nie ma dużych obciążeń. Nie zakłada się łożysk na gwint. Gdyby mi student tak narysował to miałby dwóję . Edytowane 22 Października 2016 przez Banjo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pride Opublikowano 22 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2016 Pomysł na pewno ciekawy, maszyna fajnie się prezentuje.Wydajność może nie jest jakaś mega, ale jak ktoś musi zrobić dużą ilość oczek to się tak nie zmęczy.Za czasów jak woblery robiłem na wkrętach to wykonanie 15 sztuk zajmowało mi 5 minut, a nawet mniej. Drut zginałem, końce wkładałem w imadło, w cęgi chwytałem zakrzywionego gwoździa i skręcając ciągłem dość mocno w górę. Oczka wychodziły idealnie proste. Pęknięcie drutu można było wyeliminować w 99%. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
padus Opublikowano 22 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2016 Na szczęście nie ma dużych obciążeń. Nie zakłada się łożysk na gwint. Gdyby mi student tak narysował to miałby dwóję . Dobrze, że nie jestem Twoim studentem . A tak szczerze, to obróbka zadecydowała. Moja tokarka średnio radzi sobie z metalami. Jeżeli miało by to być zrobione bez gwintu w łożyskach, to trzeba by było toczyć z grubego pręta a to już dla mnie kłopot. Mam zasadę, że wszystko staram się robić sam w swoim warsztaciku. Zrobiłem poprawki, które dały mi wreszcie efekty jakich oczekiwałem. Najpierw wymieniłem słupek, który był za słaby.Jak są wióra metaliczne to znaczy, że będzie mocniej :-) Tak się prezentuje nowa cześć mojej zwijarki Słupek już podmieniony Nowy uchwyt, nowe mocowanie. W aluminiowym słupku wyfrezowałem owale, natomiast w stalowym uchwycie są zwykłe okrągłe otwory. Dzięki temu mam możliwość regulacji współosiowości. W metalowych uchwytach nie robiłem żadnych rowków prowadzących drut, ponieważ nie są konieczne. Próby ze zderzakami. Drut wyginał się poprawnie ale trwało to znacznie dłużej dlatego ostatecznie z jednego zrezygnowałem i zastąpiłem go kołkiem z gwoździa. Maszyna zwija mi oczka tak jak chciałem. Może jeszcze filmik z ostatnich prób Tym razem pozostała już tylko kosmetyka. W miarę wolnego czasu postaram się ładnie domalować sprzęt do końca. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebson Opublikowano 22 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2016 no i piknie panie wymyśl jeszcze ruchomą maszynkę pod stelaże a na pewno chętni się znajdą 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 23 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2016 (edytowane) Fajnie to działa. Jeszcze raz wyszło, że teoretycznie wszystko może działać, ale dopiero praktyka pokazuje co z tego jest. Ważne, aby dążyć do celu i wyciągać właściwe wnioski. Na filmikach w necie wygląda, że to takie proste . Gratuluję . Mnie osobiście brakuje takich wątków.Tłumaczenie łożyskowania na gwincie przyjęte do wiadomości . Edytowane 23 Października 2016 przez Banjo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
padus Opublikowano 23 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2016 (edytowane) no i piknie panie wymyśl jeszcze ruchomą maszynkę pod stelaże a na pewno chętni się znajdą ... A myślałeś o przyrządzie pod stelaże jednoczęściowe?...Tak można wygiąć stelaż jednoczęściowy, ale czy będzie zachowana powtarzalność wymiarowa? A jeśli tak, to ile razy będzie musiał ustawiać zderzak przy wykonaniu jednego stelaża ? Fajnie to działa. Jeszcze raz wyszło, że teoretycznie wszystko może działać, ale dopiero praktyka pokazuje co z tego jest. Ważne, aby dążyć do celu i wyciągać właściwe wnioski. Na filmikach w necie wygląda, że to takie proste . Gratuluję . Mnie osobiście brakuje takich wątków.Tłumaczenie łożyskowania na gwincie przyjęte do wiadomości . ...Przyrząd pod stelaże jednoczęściowe na razie mnie nie interesuje. Za pomocą tej giętarki i zderzaków też go wygniesz. Jak złożę sprzęt do kupy to nagram Ci filmik jak to zrobić. Co prawda jeszcze pozostała mi kosmetyka i malowanie na cacy ale widzę, że takie zabawki i opisy mają powodzenie.Rysunki mojego modelu udostępnię jak skończę wszystko no i oczywiście do tego momentu nic nowego nie robię. Stelaże jednoczęściowe - nie stosuję ale pewnie wcześniej czy później będę. Zaczyna mnie trochę męczyć ten temat i zastanawiam się czy go nie ugryźć. Może by tak zrobić burzę mózgów i zebrać do kupy wszystkie pomysły? Mógłbym jakiś projekcik sklecić i narysować cyfrowy model, tak abyśmy mieli co krytykować i poprawiać przed wykonaniem praktycznym. Edytowane 23 Października 2016 przez padus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 24 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2016 Witam Do tej maszynki wprowadził bym dwa usprawnienia - takie dość banalne,lecz znacznie skracające czas jednostkowy.1.Obcinaczka do drutu po zaformowaniu oczka.Lub wcześniejsze pocięcie drutu na potrzebne odcinki - choćby na nożycach dźwigniowych.2.Krótszy pazur(zabierak) żeby skręcone oczko samo spadało do jakiegoś pojemnika. Myślę,że przy takim nakładzie pracy na wykonanie tej maszynki te dwa usprawnienia nie były by problemem żadnym.A oszczędność czasu istotna.Odpadło by branie w rękę szczypiec do obcinania drutu i zdejmowanie zaformowanej wkrętki. Oczywiście przy niewielkiej ilości oczek można to pominąć,lecz już przy setkach da to wymierne skrócenie czasu wykonania. Pozdrawiam - Romek - eRKa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zahar Opublikowano 31 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2016 Może trochę przesadzam, ale lubię takie robótki, bardzo lubię… 3 silniki krokowe 1 Nm (wystarczą do drutu fi 1) i 3 siłowniki pneumatyczne, sterowanie na krańcówkach i przekaźnikach, albo,z mikroprocesora, albo,z każdego programu na 3 osie (ale to już rozpasanie).Na całość, 9 - 10 operacji (procesów), czas na 1 szt. skrętki 3 - 4 s ( bardzo z grubsza, ale można poprawić).Najprostsze sterowniki silników, silniki mogą pracować na całym kroku, tu niepotrzebna precyzja, dokładność pół obrotu, więc żadna.Jedynie pobierający drut, nieco lepszy sterownik, ale nie tu jest miejsce na oszczędność.Silniki: pobieranie odcinka, gięcie i skręcanie.Siłowniki: do docisku (to Twoje poprawiane ramię), aby uzyskać stały docisk beż względu na różnicę grubości drutu, docisk regulowany reduktorem, co by drutu nie zgniatał. Kolejny do naciąg trzpienia skręcającego, też regulowany, bo to może zmieniać skok skrętki (ale tu bym zamienił na kolejny silnik), a przez to zmniejszać ilość użytego drutu na skrętkę (zwój ciasny – więcej drutu). I trzeci do gilotyny.Konieczne poprawienie sztywności konstrukcji na Al lub stal, bo MDF rozsypie się w moment.Jeżeli w pobliżu jest jakaś maszyna (zapomniana) CNC, to się można podpiąć, zostaje koszt silniczków i ich mechanizmów. Zazwyczaj, jest też obok jakaś instalacja pneumatyczna, więc nie trzeba sprężarki, ale rozdzielacze, reduktory, dławiki, itp. konieczne, a to trochę kosztuje.I na pewno, jakaś krańcówka co by wyłączyła jak drut na szpuli skończy się, a reszta nie walczyła ze sobą na pusto. Całość można zmieścić w 3k. Gdyby robić ciasno, gabaryt ustrojstwa zwiększy się nie więcej niż 50 % - mechanika, bez instalacji sterującej, a ta z kolei może być wiele większa i będzie.Po dotarciu, sprawdzeniu, korektach, powinno się zwrócić po dwóch tygodniach. A, Allegro będzie miało 100 podstron „sprzedam skrętki do woblerów”. To wszystko „liczone” na kolanie, dla skrętki 0,05 PLN brutto (detal).Jeżeli robić to ręcznie, w czasie 30 s / szt. (wytyczne specjalistów), wówczas godzina „producenta” jest warta 6,00 PLN, minus materiał, prąd, amortyzacja, itp., i opuchnięte ręce. I to może być porównywalne do b. niskiej stawki chińskiej, a tam zarabia się już nieco lepiej.Do rozważenia. Prawdopodobnie ludzie od jakiegoś czasu latają w kosmos, zaś tu dostrzegam problem, jak skręcić drucik.Quo vadis Polonia? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 1 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2016 @zahar bałem się to zaproponować , ładnie to ująłeś . Idąc za ciosem, coś w ten deseń: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 1 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2016 (edytowane) A potem można pomyśleć całych stelażach: Usprawnienie: Przykłady pokazane po to, aby zobaczyć że można coś takiego zrobić . Podajnik drutu zrobiony samodzielnie, ale można go zastapić podajnikiem drutu do spawarki (migomag), akurat obsługuje interesujące nas średnice drutu, koszt niewielki. Niestety tutaj przydałby się już jakiś programik lub oprogramowanie. Edytowane 1 Listopada 2016 przez Banjo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.