BOB1 Opublikowano 10 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 (edytowane) Misiek, ta pletka ma 0.20. Do cienkich nie należy:-) przynajmniej w moim rozumieniu. Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka...pletka... (wiem, mam pierdolca na punkcie tego słowa ) Edytowane 10 Listopada 2016 przez BOB1 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pikeft Opublikowano 10 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 Hamulce są trzy walki,docisk szpuli i magnetyczny.Możliwe że wina plecionki zamówiłem nową zobaczymy jak przyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golsyl1980 Opublikowano 10 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 U mnie tak kiedyś gwizdała Citica i okazało się ,że luzował się docisk szpuli .Po skasowaniu luzu było już po wielkiemu cichu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
busz231 Opublikowano 11 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2016 nie nie.to raczej wina młynka.miałem okazję pomachać okumą alumina 273 bodajże.wszystko jest ok w miarę niezbyt długich rzutów.sytuacja się zmienia gdy się chce wyciągnąć z multika na maxa odległości,pierwszy problem polega na dobrym ustawieniu hamulców rzutowych-zbyt duża regulacja domaga się dopasowania prawie do każdej przynęty na nowo ustawień,a jak już ustawimy jak trzeba i rzuty osiągają spore odległości co się wiąże z większymi obrotami szpulki nagle słyszymy właśnie dziwne odgłosy i dodatkowo multi wpada w wibracje co się przenosi na wędkę i staje się nie przyjemne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pikeft Opublikowano 11 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2016 nie nie.to raczej wina młynka.miałem okazję pomachać okumą alumina 273 bodajże.wszystko jest ok w miarę niezbyt długich rzutów.sytuacja się zmienia gdy się chce wyciągnąć z multika na maxa odległości,pierwszy problem polega na dobrym ustawieniu hamulców rzutowych-zbyt duża regulacja domaga się dopasowania prawie do każdej przynęty na nowo ustawień,a jak już ustawimy jak trzeba i rzuty osiągają spore odległości co się wiąże z większymi obrotami szpulki nagle słyszymy właśnie dziwne odgłosy i dodatkowo multi wpada w wibracje co się przenosi na wędkę i staje się nie przyjemne.Bardzo możliwe ze jest jak piszesz,dzisiaj troszkę eksperymentowałem z hamulcami i sliderkiem 46g oddawałem już naprawdę dalekie rzuty a odgłosy jakby były mniejsze i rzadsze.Szkoda tylko że nic nie chciało się uwiesić 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rraptor Opublikowano 4 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2016 Panowie, od mojego ostatniego postu miałem okazji porzucać tylko dwa razy. Niemniej, oba te wypady były o tyle przełomowe, że zastosowałem się do wskazówek co do wyrzutu i techniki oraz zmieniłem multik na abu STX. W efekcie oba wypady zakończyły się bez ani jednego odstrzału, ale także nawet bez jednej brody. Co więcej, rzucałem swobodniej, bardziej zdecydowanie i przede wszystkim dalej nawet gumami (z mniejszym obciążeniem nich dotychczas). Dodatkowo, bez większego problemu rzucałem wahadełkiem, które było poniżej cw mojego patyka (14g). Dwa wypady to mało by wydać ostateczny werdykt, ale bez wątpienia poprawa nastąpiła. Mam wrażenie, że przełom nastąpił głównie dzięki wymianie multika na tego STX'a (niebo, a ziemia w porównaniu z poprzednim). Wszystkim raz jeszcze dziękuję za porady i zaangażowanie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pikeft Opublikowano 4 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2016 Ja po niecałych dwóch miesiącach mojego castowania na okumie tomrenta zauważyłem ze dużo daje operowanie hamulcami oczywiście napewno dużo da również wymiana multika na jakiś wyższej klasy,co mam zamiar uczynić na nowy sezon,wtedy dopiero będę mógł wiecej napisać.Podsumowując przez ten czas straciłem raptem 2 przynęty a ilość splątań nie większa jak 1-2 na wyjazd,i to nie na każdym i niezbyt dużych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Osobiście znam paru władających castem ,którzy mimo paru lat rzucają jak spiningiem. Niestety nawyk spiningowy pozostaje i jednemu jest łatwiej się przestawić innemu trudniej. Umów się z kimś kto ma trochę sprzętu, dwa obce dobrze spasowane zestawy i będzie wiadomo gdzie jest pies pogrzebany.Przepraszam - też zdobywam dopiero pierwsze doświadczenia - co to znaczy nawyk spiningowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 (edytowane) Czasami przed łowieniem zakładam oliwkę 20-30 g i kilka razy rzucam żeby pletka się poukładała.takie ćwiczenia mnie zastanowiają - bo jak mi się coś odstrzela to oznacza że (zwykle) linka rwie się na kołowrotku co, w konsekwencji. oznacza że 20-30 m plecionki odlatuje z przynętą - gdybym machnął taką oliwką i odstrzelił to straty na plecince bylby bardzo bolesne i to bezpośrednio przed łowieniem. Edytowane 12 Lutego 2017 przez analityk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Pytanie do zaawansowanych - czy wedkarz wprawnie poslugujący się multiplikatorem odstrzeliwuje taką samą/podobna ilosć przynet jak wedkarz wprawnie poslugujący się spinnikowym kołowrotkiem? (czy może z cech podstawowych multika wynika że odstrzałów jest więcej?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Przepraszam - też zdobywam dopiero pierwsze doświadczenia - co to znaczy nawyk spiningowy?Rzut bardziej siłowy. Z ładowaniem kija. Pytanie do zaawansowanych - czy wedkarz wprawnie poslugujący się multiplikatorem odstrzeliwuje taką samą/podobna ilosć przynet jak wedkarz wprawnie poslugujący się spinnikowym kołowrotkiem? (czy może z cech podstawowych multika wynika że odstrzałów jest więcej?)Odstrzałów może być trochę więcej niż przy spinnie ale nie musi . Podczas 6 dni łowienia w Szwecji miałem 1 czy dwa odstrzały. W Danii podobnie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
welpa1809 Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Przepraszam - też zdobywam dopiero pierwsze doświadczenia - co to znaczy nawyk spiningowy? Brak ładowania kija przy rzutach ,całkowity przy cięższych przynętach i słaby przy lżejszym łowieniu. Opanowanie tego elementu to podstawa. W castingu rzuca kij ,przy ciężkich przynętach da się ale przy lżejszym łowieniu powoduje to wspomniane wyżej odstrzały , brody i ogólną frustrację początkującego . To tak najprościej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 1 czy 2 odstrzały na 6 dni łowienia to niby niedużo ale jak ja sobie przypomnę to na jakieś 25 dni intensywnego łowienia spinem (duzymi przynętami) to miałem jeden odstrzał. Pytam bo mam wrażenie że casting jest technicznie lepszy do ciężkiej orki niż spinningowy młynek ale te odstrzały jakoś minie gryzą a moje pierwsze doswiadczenia wskazują że nie wiem jak ich uniknąć - szczegonie zaskakują mnie odstrzały na lecącej przynęcie czyli gdzieś głęboko na szpuli było odwrotne małe nawiniecie i mamy "trach" - stracona przynęt i kilkadziesiąt metrów linki czyli tak +/- 100 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saw Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 A jakim kolega dysponuje kołowrotkiem o ile mogę zapytać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 (edytowane) - zwykle jest tak że „już zaczynam być dumny z siebie że jest coraz lepiej / dobrze (nie ma splątań /nie ma bród przez długi czas) i nagle taki dzwon - odstrzał” - zwykle przy próbie długiego/najdłuższego rzutu na maksymalnie poluzowanych hamulcach. Jedyna przyczyna jaka mi przychodzi do głowy to wspomniana wcześniej niewielka nieprawidłowość w ułożeniu linki powstała na którymś tam poprzednim (poprzednim najdłuższym) rzucie, Wersja 2: Chyba że błędem jest maksymalne luzowanie hamulców przy próbie osiągniecia długiego rzutu i trzeba pogodzić się z krótszym dystansem ale „na książkowo ustawionych hamulcach”. Edytowane 12 Lutego 2017 przez analityk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jano Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Pytanie do zaawansowanych - czy wedkarz wprawnie poslugujący się multiplikatorem odstrzeliwuje taką samą/podobna ilosć przynet jak wedkarz wprawnie poslugujący się spinnikowym kołowrotkiem? (czy może z cech podstawowych multika wynika że odstrzałów jest więcej?)hmmm, nigdy nie "odstrzeliłem" przynęty zwykłym kołowrotkiem multikiem to i owszem trochę... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alaryk Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Może trochę pomogę,zawsze przed rzucaniem na wodzie wypuszczam, odpływając łódką, długi odcinek plecionki z dość mocno pracującym woblerem, żeby ciasno i na mokro ułożyć plecionkę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Pytam bo mam wrażenie że casting jest technicznie lepszy do ciężkiej orki niż spinningowy młynek ale te odstrzały jakoś minie gryzą a moje pierwsze doswiadczenia wskazują że nie wiem jak ich uniknąć - szczegonie zaskakują mnie odstrzały na lecącej przynęcie czyli gdzieś głęboko na szpuli było odwrotne małe nawiniecie i mamy "trach" - stracona przynęt i kilkadziesiąt metrów linki czyli tak +/- 100 zł.Panaceum na odstrzały ciężkich przynęt jest Abu Revo Toro NaCl. Odnoszę wrażenie, że łowiąc tym multikiem nie da się odstrzelić przynęty. Pisze serio, przez 2 lata całkiem intensywnego łowienia tym młynkiem zrobiłem 2 (dwie) brody a okazji miałem wiele bo zdarzyło mi się kilka razy w trakcie lotu przynęty odpalać peta zamiast kontrolować szpulę kciukiem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
inter Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 2 lata i 2 brody ?? może za często na rybach nie jesteś ? wiadomo że jak juz ogarniesz wszystko ( rok czasu castem rzucam ) , to kciuk mało potrzebny jest , ale jednak zawsze kontrola musi być , bo różnie to bywa w ostatniej fazie lotu , i chyba machalem w tym czasie z 30 multikami , i raczej tak z górnej stawki , jedno teraz wiem ( jak dla mnie ) magnetyk to podstawa ,nawet niewielka korekta o1 kliknięcie wiele zmienia ( i tak prawie zawsze w każdym multiku mam 2-4 ) , a bloczki jakoś nie zachwyciły mnie nigdy , brakuje mi dokładności regulacji .. ( wypowiadam sie tylko o shimano i daiwa ) innymi nie rzucałem 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 2 lata i 2 brody ?? może za często na rybach nie jesteś ? Coś tam czasami łowię Zaznaczam, że przez te 2 lata łowiłem tez innymi multikami i kołowrotkami, nie ograniczałem się tylko do tego wzmiankowanego 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saw Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 - zwykle jest tak że „już zaczynam być dumny z siebie że jest coraz lepiej / dobrze (nie ma splątań /nie ma bród przez długi czas) i nagle taki dzwon - odstrzał” - zwykle przy próbie długiego/najdłuższego rzutu na maksymalnie poluzowanych hamulcach. Jedyna przyczyna jaka mi przychodzi do głowy to wspomniana wcześniej niewielka nieprawidłowość w ułożeniu linki powstała na którymś tam poprzednim (poprzednim najdłuższym) rzucie, Wersja 2: Chyba że błędem jest maksymalne luzowanie hamulców przy próbie osiągniecia długiego rzutu i trzeba pogodzić się z krótszym dystansem ale „na książkowo ustawionych hamulcach”.Nie wiem jakimi przynętami i jakim kijem rzucasz bo to trochę taka rozmowa teoretyczna jest ale citica 201 mozna osiągać jerkami znaczne odległości, większe niż są potrzebne. Trzeba wziąć pod uwagę że przy dużych odległościach i przynętach wymagających odpowiedniej animacji długie i bardzo długie rzuty wcale nie powodują zwiększenia skuteczności, wręcz przeciwnie. Plecionka na krótkim odcinku ma niewielką rozciągliwość ale na odcinku 40-50m już sporą i prowadzenie przynęty na takim odcinku jest zupełnie inne niż w środku tej odległości czy tuż przy łódce. Nie ma też specjalnej potrzeby gmerania w hamulcu jeśli łowisz przynętami w zakresie gramatury w której kij ładuje się poprawnie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 12 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2017 Faktycznie, najwięcej bród i odstrzałów zdarzało mi się podczas kombinowania z hamulcem rzutowym. Chce się dalej rzucić, chwilowy brak koncentracji i gotowe. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 25 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Testowałem dziś dokładniej:- shimano citica - z linką 0,2 daiwy – 8 splot (miękka)- daiwa Lexa – z linką 0,3 PowerPro (sztywna)- oba kołowrotki nówki i nawinięte linki prawie do pełna (jak szkoła każe),- Z wędką z pracowni AT do około 80 gram (ugięcie typu typu megabass)- przynęty od 30g do 80g, Spostrzeżenia: - wyraźnie widać że przy ustawieniu startowym (magnetyczny hamulec na maxa i dociskający szpulę ustawiony tak aby szpulka zatrzymała się jednocześnie z opadnięciem przynęty na grunt) daje relatywnie krótkie rzuty w obu przypadkach, - w Lexa można śmiało luzować magnetyk do poziomu 4 (z 10ciu na maxie), przy maxmalnych rzutach (około 30 metrów wychodziło) okresowo na szpulce widać że linka luzuje się szybciej niż wybiera lecąca przynęta ale nie na tyle aby zapętalać się, natomiast przy próbie zejście poniżej „3” w trakcie lotu przynęty luzuje się na tyle dużo linki że lecąca przynęta jej nie wybiera – dochodzi do splątania i zatrzymania lotu przynęty (odstrzał lub nie), - dotarło do mnie po obserwowaniu szpulki (z powodu powyższego nadmiernego luzowania się linki), że odstrzelenie to nie tylko wina pierwotnie źle ułożonej linki co też wina zbyt szybkiego obracania się szpulki w trakcie lotu przynęty, - spostrzeżenie: multki ma „złośliwą” cechę – jeżeli masz ciasno ustawione hamulce to blisko rzucasz, jak luzujesz to musisz wyczuć ile możesz (w Lexa do poziomu 4) – jak luzujesz to wydłużasz rzut ale ryzykujesz coraz to bardziej prawdopodobny odstrzał – przy poziomie „3” i niżej – masz pewne że przy silnym rzucie masz brodę „na bank”, - co ciekawe w Citica przy analogicznym ustawianiu na start – hamulec magnetyczny można dać na minimum tj. „nr 1” i nadal nie tworzą się brody w trakcie silnych rzutów ale niestety co mnie rozczarowało (bo myślałem że będzie odwrotnie) z Citici rzuca się bliżej niż z Lexa, Aby zbliżyć się z długością rzutu do Lexa trzeba luzować hamulec dociskający szpule – i tu podobnie jak w Lexa - do pewnego poziomu to jest „ok” ale jak przegniesz to zaczynają się robić brody w trakcie rzutu – koniec końców nawet z luzowaneim głównego hamulca długość rzutu na Citica była krótsza niż na Lexa (myślałem ze będzie odwrotnie bo Citica to nieco mniejszy-lżejszy młynek i cieńszą linkę miał założoną), - porównując długość rzutu ze spinningiem – to multiki wypadają mi słabo – rzuca się z tego krócej i trzeba więcej siły wkładać w rzut niż ze stałoszpulowca a ryzyko odstrzału jest większe, Zapraszam do dyskusji – czy ktoś ma może podobne doświadczenia?/lub zupełnie inne?Póki co żaden ze nie castnigowiec – od zaliczam kolejny trening rzutowy i zastanawiam się czy polubić te multki czy je sprzedać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 25 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 (edytowane) Testowałem dziś dokładniej:- shimano citica - z linką 0,2 daiwy – 8 splot (miękka)- daiwa Lexa – z linką 0,3 PowerPro (sztywna)- oba kołowrotki nówki i nawinięte linki prawie do pełna (jak szkoła każe),- Z wędką z pracowni AT do około 80 gram (ugięcie typu typu megabass)- przynęty od 30g do 80g, Spostrzeżenia: - wyraźnie widać że przy ustawieniu startowym (magnetyczny hamulec na maxa i dociskający szpulę ustawiony tak aby szpulka zatrzymała się jednocześnie z opadnięciem przynęty na grunt) daje relatywnie krótkie rzuty w obu przypadkach, - w Lexa można śmiało luzować magnetyk do poziomu 4 (z 10ciu na maxie), przy maxmalnych rzutach (około 30 metrów wychodziło) okresowo na szpulce widać że linka luzuje się szybciej niż wybiera lecąca przynęta ale nie na tyle aby zapętalać się, natomiast przy próbie zejście poniżej „3” w trakcie lotu przynęty luzuje się na tyle dużo linki że lecąca przynęta jej nie wybiera – dochodzi do splątania i zatrzymania lotu przynęty (odstrzał lub nie), - dotarło do mnie po obserwowaniu szpulki (z powodu powyższego nadmiernego luzowania się linki), że odstrzelenie to nie tylko wina pierwotnie źle ułożonej linki co też wina zbyt szybkiego obracania się szpulki w trakcie lotu przynęty, - spostrzeżenie: multki ma „złośliwą” cechę – jeżeli masz ciasno ustawione hamulce to blisko rzucasz, jak luzujesz to musisz wyczuć ile możesz (w Lexa do poziomu 4) – jak luzujesz to wydłużasz rzut ale ryzykujesz coraz to bardziej prawdopodobny odstrzał – przy poziomie „3” i niżej – masz pewne że przy silnym rzucie masz brodę „na bank”, - co ciekawe w Citica przy analogicznym ustawianiu na start – hamulec magnetyczny można dać na minimum tj. „nr 1” i nadal nie tworzą się brody w trakcie silnych rzutów ale niestety co mnie rozczarowało (bo myślałem że będzie odwrotnie) z Citici rzuca się bliżej niż z Lexa, Aby zbliżyć się z długością rzutu do Lexa trzeba luzować hamulec dociskający szpule – i tu podobnie jak w Lexa - do pewnego poziomu to jest „ok” ale jak przegniesz to zaczynają się robić brody w trakcie rzutu – koniec końców nawet z luzowaneim głównego hamulca długość rzutu na Citica była krótsza niż na Lexa (myślałem ze będzie odwrotnie bo Citica to nieco mniejszy-lżejszy młynek i cieńszą linkę miał założoną), - porównując długość rzutu ze spinningiem – to multiki wypadają mi słabo – rzuca się z tego krócej i trzeba więcej siły wkładać w rzut niż ze stałoszpulowca a ryzyko odstrzału jest większe, Zapraszam do dyskusji – czy ktoś ma może podobne doświadczenia?/lub zupełnie inne?Póki co żaden ze nie castnigowiec – od zaliczam kolejny trening rzutowy i zastanawiam się czy polubić te multki czy je sprzedaćCo to za Citica? Te które miałem nie miały hamulca magnetycznego tylko odśrodkowy z bloczkami.Długość rzutu może być zbliżona. Z lekką przewagą po stronie spina.Kciukiem przy niższych nastawach hamulca magnetycznego (odśrodkowego) kontrolujesz powstawanie brody i przeciwdziałasz temu. Zluzuj całkowicie nakrętkę dociskającą szpulkę tak aby szpulka kręciła się swobodnie . Używaj tylko nastawów magnetyka. Wystarczą. Tak na sucho to można pisać i pisać.Masz mocną castingową ekipę we Wrocku. Uderz do nich. Edytowane 25 Lutego 2017 przez godski 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bob61 Opublikowano 26 Lutego 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2017 Citica z magnetykiem ??? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.