Dreyk1984 Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 A to 115cm z Oderki to na jkim sprzęcie ciągnąłeś? .... i podejrzewam, że jazda była nieziemska Przez pierwsze 10 minut był to piekny sum dopiero jak sie wunurzyła przy burcie i okazało się że to Tołpyga to entuzjazm minoł...przynajmniej u mnie bo zona krzykneła kochanie co to za mutant!! i chyba była bardziej podjarana ode mnie Cały hol trwał ok 18-20min Sprzęt Remku to kij Dragon Millenium Zander plecionka PP 20lbs, stradic 4000. Przyneta raczej mało istotna bo ryba podczepiona za ogon @elopjo Paula tez uczestniczyła w tarle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Mój przyłów z niedzielnego klenio-boleniowania też był mocno zaskakujący Szczerze mówiąc po pierwszym odjeździe ryby i po tym jak się przez chwilę pokazała na powierzchni w odległości jakich 50 metrów od łodzi byłem święcie przekonany , że wyśrubuję rekord Polski bolenia . Niestety jak drugi raz zobaczyłem rybę już wiedziałem , ze nici z kwiatów i gratulacji Co dziwne ryba była zapięta tylną kotwicą Instincta 5 cm za wargę więc albo tak fartownie ją podczepiłem albo myślała , że to jakaś nienormalna kukurydza pływa w wodzie (wobler był żółto-zielony) Walka trwała jakieś 15-20 minut i ryba dała mi solidnie do wiwatu tym bardziej , że sprzęt raczej nie przystosowany do ciągania takich klocków . Ryba wróciła do wody chociaż szczerze mówiąc nie jestem zwolennikiem wypuszczania nie naszych gatunków . Oprócz tego złapaliśmy z kumplem 4 bolenie zupełnie niewarte pokazywania i dwa sumy usiadły na wędce - jednak nie chciały się poddać . Pierwszy spiął się po 30 metrowym odjeździe zostawiając na plecionce pół kilo śluzu, drugi postanowił wyprostować kotwiczki. Woda w niedzielę na Odrze rosła w oczach, kolor miała jakiś taki zółty i praktycznie zerową przeźroczystość . . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Niezla przygoda z tym MEGA kleniem Ile mierzyla centymetrow ta rybka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Mój przyłów z niedzielnego klenio-boleniowania też był mocno zaskakujący Szczerze mówiąc po pierwszym odjeździe ryby i po tym jak się przez chwilę pokazała na powierzchni w odległości jakich 50 metrów od łodzi byłem święcie przekonany , że wyśrubuję rekord Polski bolenia . Niestety jak drugi raz zobaczyłem rybę już wiedziałem , ze nici z kwiatów i gratulacji Co dziwne ryba była zapięta tylną kotwicą Instincta 5 cm za wargę więc albo tak fartownie ją podczepiłem albo myślała , że to jakaś nienormalna kukurydza pływa w wodzie (wobler był żółto-zielony) Walka trwała jakieś 15-20 minut i ryba dała mi solidnie do wiwatu tym bardziej , że sprzęt raczej nie przystosowany do ciągania takich klocków . Ryba wróciła do wody chociaż szczerze mówiąc nie jestem zwolennikiem wypuszczania nie naszych gatunków . Oprócz tego złapaliśmy z kumplem 4 bolenie zupełnie niewarte pokazywania i dwa sumy usiadły na wędce - jednak nie chciały się poddać . Pierwszy spiął się po 30 metrowym odjeździe zostawiając na plecionce pół kilo śluzu, drugi postanowił wyprostować kotwiczki. Woda w niedzielę na Odrze rosła w oczach, kolor miała jakiś taki zółty i praktycznie zerową przeźroczystość . kruz wy latacie łajbą po Odrze między Górzycą a Kostrzynem ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Dreyk1984 niezła ta twoja... rybka, tylko ktoś ci zdjęcie pomazał . PozdrawiamDanek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Guzu szczerze mówiąc nie mam pojęcia bo nie mierzyliśmy tego dziada - bylem na niego wku... , że nie jest boleniem Szpiegu jeśli chodzi Ci o taką białą łódke z podpiętą 20 konną hondą to mój znajomy z międzyrzecza. My płynęliśmy takim zielonym czółnem z dwoma silnikami z tyłu. Znak charakterystyczny - zawsze głośno śpiewamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Guzu szczerze mówiąc nie mam pojęcia bo nie mierzyliśmy tego dziada - bylem na niego wku... , że nie jest boleniem Szpiegu jeśli chodzi Ci o taką białą łódke z podpiętą 20 konną hondą to mój znajomy z międzyrzecza. My płynęliśmy takim zielonym czółnem z dwoma silnikami z tyłu. Znak charakterystyczny - zawsze głośno śpiewamy Bolen bylby przesadzony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 kruz tamtych znam jeden kudlaty taki was widzialem chyba jesienia jak zjezdrzaliscie w dol i sie zastanawialem jak na elektrykach wracacie ps ryba raczje nie odcinek Górzyca kostrzyn bo jakies takie brzegi nie swoje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Guzu boleń zdecydowanie byłby przesadzony No ale pomarzyć można .. Szpiegu - ten kudłaty to właśnie mój znajomy . On pływa tylko miedzy Górzycą i Kostrzynem czasami zapuszczając się w Wartę . Byłem z nim jesienią zeszłego roku 2 razy na spływie ale jakoś tak bez specjalnych efektów . A amur padł w okolicach Uradu bo tym razem spłynęliśmy jakieś 50 km. Wodowaliśmy łódkę koło 7 właśnie w Uradzie i odpłynęliśmy jakieś 5-6 km od miejsca wodowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damian22777 Opublikowano 26 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Mój przyłów z niedzielnego klenio-boleniowania też był mocno zaskakujący Szczerze mówiąc po pierwszym odjeździe ryby i po tym jak się przez chwilę pokazała na powierzchni w odległości jakich 50 metrów od łodzi byłem święcie przekonany , że wyśrubuję rekord Polski bolenia . Niestety jak drugi raz zobaczyłem rybę już wiedziałem , ze nici z kwiatów i gratulacji Co dziwne ryba była zapięta tylną kotwicą Instincta 5 cm za wargę więc albo tak fartownie ją podczepiłem albo myślała , że to jakaś nienormalna kukurydza pływa w wodzie (wobler był żółto-zielony) Walka trwała jakieś 15-20 minut i ryba dała mi solidnie do wiwatu tym bardziej , że sprzęt raczej nie przystosowany do ciągania takich klocków . Ryba wróciła do wody chociaż szczerze mówiąc nie jestem zwolennikiem wypuszczania nie naszych gatunków . Oprócz tego złapaliśmy z kumplem 4 bolenie zupełnie niewarte pokazywania i dwa sumy usiadły na wędce - jednak nie chciały się poddać . Pierwszy spiął się po 30 metrowym odjeździe zostawiając na plecionce pół kilo śluzu, drugi postanowił wyprostować kotwiczki. Woda w niedzielę na Odrze rosła w oczach, kolor miała jakiś taki zółty i praktycznie zerową przeźroczystość . Kawał ryby, gratulacje A tak swoją drogą pamiętam jak ściągając gruntówke poczułem uderzenie. Nie wiedziałem co to może być, jednak pod brzegiem zobaczyłem około 1.5 kg amurka. Wypiął się około 2m ode mnie. Na haczyku miałem 2 ziarenka kukurydzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 26 Lipca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Piękny amur!Dobrze, że przyrząd do podbierania był na miejscu- jeszcze by dotkliwie pogryzł albo i co gorszego nawojował !! <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saw Opublikowano 27 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Okazałe ryby chociaż w sumie to niepokojąca akcja z tymi Tołpygami. Odra co prawda to nie Missisipi a i klimat dużo ostrzejszy ale szczerze mówiąc po obejrzeniu programu na discovery Polowanie na wodne potwory w którym widać było tempo rozwoju tych najeźdźców osobiście chyba bym był za tym aby nie wypuszczać ich do wody, chociaż z drugiej strony czy nam sądzić co powinno żyć w wodzie a co nie? Tylko co zrobić z takim klockiem? Jak już się go, że tak powiem nie puści do domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 27 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 tołpygi nie rozmnażają się w naszych wodach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 27 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Tołpygi na razie nie rozmnażają się w naszych wodach jednak nigdy nie można mieć pewności, że to nie nastąpi. Smutnym przykładem jest Balaton gdzie niestety ryby te odbywają skuteczne tarło w zasilających jezioro ciekach. Wiemy, że tołpygi osiagają tam pokaźne rozmiary i pływając w licznych stadach filtrują co im na drodze stanie. Kilka razy przeprowadzano tam akcję ratunkową, mającą na celu odłowienie tej niebezpiecznej populacji jednak bez skutków, matnie utkane z materiału podobnego jak w bramce piłkarskiej rwały się jak pajęczyna w kontakcie ze stadem kilkudziesięciokilowych prosiaków, rozpędzających się do zawrotnych prędkości. Pocżątkowo zamysł wsiedlenia tego gatunku wydawał się sensowny gdyż tołpy filtrują fitoplankton, jednak nieco później okazało się, że robią to selektywnie wybierając tylko grubsze i konkurencyjne dla drobnych a nieporządanych przedstawicieli formy. W Balatonie filtrują chętnie także wczesne stadia rozwojowe cennych gatunków ryb . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dreyk1984 Opublikowano 27 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Tołpygi na razie nie rozmnażają się w naszych wodach To skąd biora się w Odrze osobniki 30 cm?? Bo takie widziałem juz wielokritnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 27 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 pewnie spierdzielają ze stawów hodowlanych! i gdzies Ty je wypatrzył wielokrotnie w rzece? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 27 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 pewnie spierdzielają ze stawów hodowlanych! i gdzies Ty je wypatrzył wielokrotnie w rzece? Dokładnie takie jest ich pochodzenie. Rozmnażanie są w Polsce od wielu lat lecz w warunkach kontrolowanych. Gatunek ten jest lubiany w Chinach gdzie istnieje nawet jezioro na którym odbywają się popisowe połowy tych ryb za pomocą narzędzi ciągnionych. Widowisko jest przednie gdyż uciekające od włoka, duże ryby, wykonują liczne, powietrzne akrobacje. Jest to mało prawdopodobne by w naszych rzekach było ich na tyle dużo aby dały się oglądać jako kroczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dreyk1984 Opublikowano 27 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 pewnie spierdzielają ze stawów hodowlanych! i gdzies Ty je wypatrzył wielokrotnie w rzece? Przy elektrociepłowni w słoneczne dni wygrzewaja się na przemian z leszczami. Można poznac po pyskach bo czesto stoja z otwartymi tak jak by chcialy powietrze łapać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nyny Opublikowano 27 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Popowodziowe czystki z przyrzecznych hodowli, lub uciekinierzy z tychrze to wlasnie poklosie widac w naszych rzekach.Nie znam przypadku na rozmnazanie (bynajmniej w wodach naturalnych naszych - nie licze cieplych kanalow etc. bo tam to nie wiadomo).A to, ze niedaleko elektrocieplowni to normalna rzecz, wszak to cieplolubny gatunek.I niesetety nie ma u nas naturalnego wroga stad takie przyrosty, no i szkodliwosc dla naszego ekosystemu gigantyczna niestety. p.s. U mnie zdarzylo sie ze paru kolegow posprzedawalo albo wydalo do jakis prywatnych stawow (duze karpie, amury, i tolpygi) i zwirowni takie przylowy, ale maja technike przetrzymywania w dobrej kondycji opanowana i numery do wlascicieli tychze stawow w komorkach:) pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wisnia023 Opublikowano 29 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Dzisiejsza rybka w trakcie opalania W sumie nie nastawiałem się na żaden gatunek i nie spodziewałem się konkretnej rybki, a wędkę wziełem nad wode żeby nie leżeć bezczynnie na ręczniku Wzieła na blaszke alge nr 1, tą samą blaszke odprowadziła flądra i zagryzł mały dorszyk Mała, ale silna makrela, bardzo fajny chol, sportowa rybka Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobesku Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2011 WitamDzisiaj w nocy przy polowaniu na klenio-jazia złowiłem 3 sztuki krąpi:DBrały o 3 w nocy potem znikły:) Przynęta mój kawałek lipy 3cm a jedna sztuka usiadła na Dorado:)..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Z racji że nie łowie ryb spokojnego żeru ten leszek to napewno moja życiówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arturrr Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2011 polowałem dzisiaj trochę na suma i wreszcie mam branie..pod nurt,idzie baaardzo powoli do przodu, muruje do dna,no wreszcie mam coś większego. Po ok 5 min wyłowiłem..siatkę,w sumie to 2 siatki:jedna pleciona z żyłki,2 z plecionki. Aż się zagotowałem Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavobeer Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2011 A to 115cm z Oderki to na jkim sprzęcie ciągnąłeś? .... i podejrzewam, że jazda była nieziemska Przez pierwsze 10 minut był to piekny sum dopiero jak sie wunurzyła przy burcie i okazało się że to Tołpyga to entuzjazm minoł...przynajmniej u mnie bo zona krzykneła kochanie co to za mutant!! i chyba była bardziej podjarana ode mnie Cały hol trwał ok 18-20min Sprzęt Remku to kij Dragon Millenium Zander plecionka PP 20lbs, stradic 4000. Przyneta raczej mało istotna bo ryba podczepiona za ogon @elopjo Paula tez uczestniczyła w tarle Nono odważna dziewczyna, że takie coś przytuliła/wzięła na klatę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasik Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2011 Niedziela wieczór na Zegrzu z kilometr powyżej mostu: brat mówi - mam branie, ciężko idzie pod prąd. Po chwili: wszedł w zaczep. Nie da się ruszyć. Wyciągam kotwicę i podpływam na wiosłach. Podciąga plecionkę delikatnie ręką. Pokazał się koniec linki z wbitą główką z gumą na której zaczepił się kogut brata. A na drugim końcu przyzwoitej linki całkiem przyzwoita kotwica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.