venom_666 Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 A kto mówi o noszeniu iluś wędzisk??Ty zmieniasz muchy i długość przyponu. Ja zmieniam tip. Czasu tyle samo mi to zajmie, i nie mam problemu z jego wymiana na dłuższy.Jedna głowica, cztery tipy i jestem gotowy na każde warunki.Wolisz po swojemu? Spoko, ale nie tłumacz że po mojemu jest gorzej czy trudniej. Jest tylko inaczej... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 Słusznie, warto mieć kilka much o podobnej budowie i kolorze, ale o różnych stopniach dociążenia. To łatwo zrobić samemu, jeśli się wie, że to przydatne. Oczywiście nie można pomijać typów przyponów i linek w kontekście głębokości prowadzenia przynęty jednak to jej wymiana jest najprostsza i najszybsza. No i haki tępią się równomiernie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymonP Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 (edytowane) A kto mówi o noszeniu iluś wędzisk??Ty zmieniasz muchy i długość przyponu. Ja zmieniam tip. Czasu tyle samo mi to zajmie, i nie mam problemu z jego wymiana na dłuższy.Jedna głowica, cztery tipy i jestem gotowy na każde warunki.Wolisz po swojemu? Spoko, ale nie tłumacz że po mojemu jest gorzej czy trudniej. Jest tylko inaczej... Venomie chyba nie odczytałeś intencji mojej wypowiedzi... Łów sobie jak Ci wygodnie - nie mam zamiaru tego negować. Zwyczajnie na przykładzie własnych doświadczeń SH (bo na DH się nie znam) chciałem pokazać, że nie musisz mieć nie wiadomo ile sprzętu żeby połowić troć na muchę oraz, że nie jest to w gruncie rzeczy nic skomplikowanego. Niestety wydaje mi się, że czytając tą dyskusję niektóre osoby mogą odnieść wrażenie, że by zabrać się do tematu trzeba nakupić najpierw masę rożnego sprzętu (w zależności od warunków) i, że sprawa jest bardzo skomplikowana. Dyskusja co kto szybciej wymieni (tip czy muchę) nie ma sensu bo to nie wyścigi... Ja zawsze zakładam na końcu przyponu agrafkę i wymiana muchy (z oczkiem) idzie mi naprawdę bardzo szybko. Czy tak jest lepiej - nie wiem. Ja tak robię i mi to odpowiada.... Także luz Edytowane 12 Stycznia 2020 przez SzymonP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 Spoko, ja uzywam zarówno linek jak i głowic przy łowieniu oboma metodami. Much również i leciutkich, jak i dociązanych CH czy robionych na cięzkich tubach. Zwróciłem tylko uwagę na fakt, że wymiana tipa jest tak samo szybka jak wymiana i wiązanie nowej muchy i nie jest to noszenie nie wiadomo jakiej ilości sprzętu, bo cztery tipy to cztery woreczki strunowe zajmujące mniej miejsca niż szpulka żyłki przyponowej. Są miejsca gdzie z dwuręczną cięzko się wcisnąć, ale też nie ograniczają mnie krzaki, drzewa, czy skarpa za plecami. Jednoręczna + OPST analogicznie + zapasowa szpula z linką intermediate. Mieszczę się ze wszystkim w kieszeniach kamizelki, a latem w pasie biodrowym. Minimalizm i gotowość na wszystko co mnie zastanie nad wodą.Też przecież piszę że to nic skomplikowanego (łowienie),a ryba po prostu musi być w wodzie i mieć akurat ochotę ziewnąć. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanc Opublikowano 13 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2020 Piszą wcześniej o spakowaniu SH i DH, absolutnie nie chodziło mi o noszeniu obu wędek i całego dobytku linkek nad wodą.Każdy kto wybiera się ta trocie, sprawdza aktualny stan wody, zna swoje miejsca i wie jak one wyglądają o danej porze roku. Nie będzie też miał problemu z dobraniem odpowiedniego zestawu. Jadąc na jeden dzień jest wszystko ok. Wybierając się jadnak na kilka dni zabranie SH i DH daje nam możliwość poruszania się po rzece. Np. Wybieram się na Regę, woda 160, pierwszego dnia idę do miasta. Wybieram SH , na takie warunki jest to dla mnie najwygodniejszym zestaw. Drugiego dnia chce pojechać do Nowielic, a tam wygodniej łowić mi DH. Ktoś powie wydziwianie, ja to wszystko o lecę SH inny, że wystarczy mu DH. OK, ja nie mam z tym problemu, każdy łowi jak mu pasuje. SH czy DH, linka czy głowica...? Planowałem z kumplem pierwszy wyjazd na łososie, pojęcia miałem trochę mniej niż w filmikach na YT, bo te były po angielsku.Nakręcony filmami uparlem sie, że łososia łowi się na muchę, więc kupiłem 14' DH głowice Scandi I zestaw polyleder-ów. Sezon Troci w PL zaczynał się wcześniej, więc trzeba było spróbować. Przecież "Troć to jakby Łosoś" . Pierwszego stycznia składam zestaw nad Iną koło autostrady, bo tam miejsca. Szybko staje się "atrakcją turystyczną". Z łowieniem kiepsko, spinningista 10 m poniżej mnie drugi tuż za mną i kilku po drugiej stronie. Jak tu rzucać, żeby mnie nie zaczepili albo odwrotnie. Koło południe zrobiło się trochę luźniej i mozna było już łowić. Pojawił się inny problem,nawet najcięższy polyleder nie sprowadza muchy głębiej niż 70-80cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 13 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2020 To, że najcięższy polyleader nie sprowadza much głębiej niż 70-80 cm, dla mnie jest pozytywne. Zimą i wczesną wiosną głęboko łowi się kelty, na srebrniaki wspomniana głębokość jest bardzo Ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanc Opublikowano 13 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2020 Za wcześnie wysłałem ten post, brakuje dalszej części.Postaram się zarz dokończyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanc Opublikowano 13 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2020 (edytowane) Piszą wcześniej o spakowaniu SH i DH, absolutnie nie chodziło mi o noszeniu obu wędek i całego dobytku linkek nad wodą.Każdy kto wybiera się ta trocie, sprawdza aktualny stan wody, zna swoje miejsca i wie jak one wyglądają o danej porze roku. Nie będzie też miał problemu z dobraniem odpowiedniego zestawu. Jadąc na jeden dzień jest wszystko ok. Wybierając się jadnak na kilka dni zabranie SH i DH daje nam możliwość poruszania się po rzece. Np. Wybieram się na Regę, woda 160, pierwszego dnia idę do miasta. Wybieram SH , na takie warunki jest to dla mnie najwygodniejszym zestaw. Drugiego dnia chce pojechać do Nowielic, a tam wygodniej łowić mi DH. Ktoś powie wydziwianie, ja to wszystko o lecę SH inny, że wystarczy mu DH. OK, ja nie mam z tym problemu, każdy łowi jak mu pasuje. SH czy DH, linka czy głowica...? Planowałem z kumplem pierwszy wyjazd na łososie, pojęcia miałem trochę mniej niż w filmikach na YT, bo te były po angielsku.Nakręcony filmami uparlem sie, że łososia łowi się na muchę, więc kupiłem 14' DH głowice Scandi I zestaw polyleder-ów. Sezon Troci w PL zaczynał się wcześniej, więc trzeba było spróbować. Przecież "Troć to jakby Łosoś" . Pierwszego stycznia składam zestaw nad Iną koło autostrady, bo tam miejsca. Szybko staje się "atrakcją turystyczną". Z łowieniem kiepsko, spinningista 10 m poniżej mnie drugi tuż za mną i kilku po drugiej stronie. Jak tu rzucać, żeby mnie nie zaczepili albo odwrotnie. Koło południe zrobiło się trochę luźniej i mozna było już łowić. Pojawił się inny problem,nawet najcięższy polyleder nie sprowadza muchy głębiej niż 70-80cm.Drugiego dnia zmiana miejsca, jedziemy w górę rzeki z DH nie miałem szans, więc znów pod autostradę.Po powrocie do domu zacząłem szukać czego czym zejdę głębiej i czegoś na miejsca gdzie Dwuręczna się nie mieści. Kupiłem, coś co nazywa się skagit i jest nowością przeznaczoną do głębokiego łowienia w zimnej wodzie. Do tego wszystkiego zdecydowanie krutsze od scandi, by nie utrudniać łowienie innym. Później był wyjazd na łososie 14' wędka połamana, kupiłem nowy kij ale teraz krutszy 13'. W temacie wąskich miejsc, rozwiązanie bylo oczywiste kij jednoręczny. Następne trocie, DH i skagit sprawdza się bardzo dobrze ale nie wszędzie. W wąskich miejscach próbuje łowić 9'#9 I sznurem s 7 fullsink, tonie jak kamień ale do rzucania potrzeba miejsca za plecami. Trzeba też uważać na przechodniów, ścigać muchę pod same nogi żeby wyrwać go z wody i znów rozbujać żeby oddać rzut. Przez to bujanie często się coś tam z placem zaczepilo i było więcej machania niż łowienia. Zacząłem szukać czegoś, czym da się rzucać rolka lub single spey. Kupiłem więc trochę dłuższy i szybszy kij, co miało poprawić rzuty i wykrywanie linki. Na koniec sezonu dokupiłem vibe 85 z sinktip-em. Pierwsze testy na mostach na Parsęcie z tym zestawem było bardzo pozytywne. Woda nie była za wyskow, a stojąc po kolana rzuty rolka były wygodne i prezentowanie much tak jak chciałem. Tak po trzech latach testów i zakupów miałem 13' DH i skagit na zimę i jednoreczny kij z vibe 85 na drugą połowę sezonu. Nadal jednak brakowało czegoś na zimę i ciasne miejsca do SH i na lato tylko vibe nie wystarczy. Przecież woda może być różna. Zatem kolejne zakup, express botton 300grain na zimę, a na letnie łowienie żeby nie kupować kilku linek i kolowrotków versitip. Kolejny sezon i kolejne testy. Skagit działa jak powinien, botton daje więcej możliwości niż poprzedni sznur, ale łowienie nim przyjemne nie jest. W miejscach których chciałem nim łowić też nie specjalnie to wychodzi. Później przyszła druga część sezonu i versitip, tu było wszystko ok. Jedynym spostrzeżeniem było, że trochę krusza głowica dała by więcej możliwości . Tak przełowiłem kolejny rok i na rynku pojawiły się swich-e. Zaciekawiony tym tematem, pojechałem na jedne, drugie targi i pomachałem kilkoma wędkami tego typu. Wydawało się to być ciekawym rozwiązaniem ale na zakup się nie zdecydowałem. Dopiero kilka miesięcy później, szukając kija do "walizki" kupiłem 11'6 #7 29-31gram DH. Do teraz nie znalazłem nic bardziej praktycznego na zimowe jak i letnie łowienie. Dodając do tej wędki skagit i rage compact plus kilka tip-ów pozostało niewiele miejsc gdzie nie da się tym łowić.Na pozostałe miejsca rozwiązanie znalazłem a właściwie znaleźliśmy dopiero w zeszłym roku. Mimo, że z OPST miałem kontakt wcześnie jakoś to do mnie nie przemawiało.Jednak w końcu spróbowałem i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jego możliwościami. Po 10 latach mogę powiedzie że da się przyjemnie i wygodnie łowić. Jeśli ktoś woli łowić sinkhad-ami może tak łowić. Jeśli ktoś inny woli tylko DH, niech łowi DH. Jeśli ktoś jeszcze nie wie co mu pasuje, niech kupi 10' #8 lub 10'6 lub 11'dwurechny kij i sprubuje krutkich głowic z tipami. Zaoszczędzi na sznura a narzekał będzie tylko ze nie biorą????. Edytowane 13 Stycznia 2020 przez Fanc 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 @Fanc. Czekałem na dalszą część Twojego wpisu. Myślałem, że będzie to coś w stylu: "następnego dnia pojawiam się rano nad wodą i w piątym rzucie zapinam na prostce troć 5 kg"... i niestety nie. Proszę nie potraktujcie tego jako złośliwości. Uwielbiam łowić na muchę. Większość swoich największych pstrągów tak złowiłem. Dlatego chciałbym się dowiedzieć jaka jest skuteczność muchy na naszych rzekach trociowych? Na razie, w tym wątku, próbuje przebrnąć przez terminy typu- scandi, skagit, opst, T18, głowice, runningi, versitip itp. itd. I pomimo prawie 30 lat z muchówką w ręku, czuję się jak dziecko we mgle. Także proszę mnie oświecić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 Powiem Ci tak. Statystycznie taka sama jak spinningu.Jakby przeliczyć osoby ze spinem, dni nad wodą, podzielić przez złowione ryby... Potem przeliczyć muszkarzy... Wyjdzie pewnie podobna liczba. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 Marian to teraz pytanie techniczne. I Ty i ja znamy Drwęcę. Czy łowiąc na muchę jesteś w stanie dobrze obrobić glinki i "zatokę świń" w Lubiczu i np. wlew pod mostem kolejowym? Czy też koncentrujesz się na miejscówkach typu prosta poniżej "glinek"? Nie chcę znać Twoich miejsc, a jedynie dowiedzieć się z praktycznego punktu widzenia czy warto dokupić do mojego Guidelina jakiś osprzęt i znów popróbować. To samo do kolegi SzymonaP. Chodzisz z muchą po dolnej Redzie (łowiłem tam wygodnie jednoręczną) i np. odcinku poniżej rury ze stawów? Czy też zapuszczasz się w krzaki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 Nie mam żadnych tajnych miejsc nad Drwęcą Łowię tam gdzie wszyscy, a czy jestem w stanie zrobić to dobrze?? Patrząc na okazjonalnych wędkarzy, myslę że nawet lepiej, co jednak nie musi się przekladać na wyniki.Łowiłem trocie w tak absurdalnych zdawałoby się miejscach, jednocześnie nie mając nawet wyjścia w bankowych.Glinki są proste do obłowienia (mówimy o odcinku od plaży do zakrętu??) i tam idealnie sprawdza się patyk 11-12 stóp. Jest na tyle długi że swobodnie połowisz krótkim skagitem z cięzkim tipem, i na tyle krótki że zmieścisz się się z rzutem pod gałeziami. Miejsca za plecami jak wiesz nie ma, a przy brzegu masz zwisające trawy i rynnę. Można i Depthfinderem czy innym Bottom Expressem, ale i tutaj z braku miejsca za plecami łatwiej rolkę walnąć dłuższym kijem. Dalej jest jak sam wiesz niewiele stanowisk gdzie dałoby się znad głowy. Gdybym miał włazić w naprawdę ciasne krzaki to 10' + OPST (chociaż i do dłuższych kijów w ciasne miejsca to kapitalna głowica, bo nie potrzeba dużej petli, tylko rzuty niemalże "z nadgarstka"). Znam jednak ludzi którzy dobrze sobie radzą z jednoręczną. Kwestia więc gustu... Spinningiem niby łatwiej, ale ja po prostu lubię łowić na muchę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 A tak do meritum. Marian, to ile w sezonie tych troci na muchę udaje się ułowić? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymonP Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 (edytowane) Powiem Ci tak. Statystycznie taka sama jak spinningu.Jakby przeliczyć osoby ze spinem, dni nad wodą, podzielić przez złowione ryby... Potem przeliczyć muszkarzy... Wyjdzie pewnie podobna liczba. Kwestia dyskusyjna, na pewno jest porównywalna do spinningu w pewnych okresach czasu i sytuacjach. Zależy też czy mówimy o połowie zimą czy latem, oraz o połowie keltów czy srebrniaków. Dodatkowo trzeba uwzględnić ilość niezaciętych brań na muchę vs spinning oraz ilość spadów. Ogólna uwaga do wątku - poprzez troć rozumiem srebrniaka. Polowanie z rozmysłem na kelty to chyba jednak nie ten kierunek. Edytowane 14 Stycznia 2020 przez SzymonP 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 Słowo klucz to "statystycznie"... Niby na spinning pada więcej troci, ale wędkarzy kilkanaście, czy kilkadziesiąt razy więcej. Tylko o to chodziło... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanc Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 (edytowane) @Fanc. Czekałem na dalszą część Twojego wpisu. Myślałem, że będzie to coś w stylu: "następnego dnia pojawiam się rano nad wodą i w piątym rzucie zapinam na prostce troć 5 kg"... i niestety nie. Proszę nie potraktujcie tego jako złośliwości. Uwielbiam łowić na muchę. Większość swoich największych pstrągów tak złowiłem. Dlatego chciałbym się dowiedzieć jaka jest skuteczność muchy na naszych rzekach trociowych? Na razie, w tym wątku, próbuje przebrnąć przez terminy typu- scandi, skagit, opst, T18, głowice, runningi, versitip itp. itd. I pomimo prawie 30 lat z muchówką w ręku, czuję się jak dziecko we mgle. Także proszę mnie oświecić. Wszystko ok, na forum się rozmawia i wyraża własne poglądy. Wcześniejszy post nie był o skuteczności łowienia na muchę. Bardziej chodziło w nim o nowy sprzęt i to, że nie trzeba już kupować kilku sznurów. Dziś kompaktowe głowice z tipami dostępne zarówno do SH jak i do DH , rozwiązują problem łowienia w miejscach zarosnietych, miedzi i pod drzewami, stojąc na wysokim brzegu, brak miejsca za plecami czy mając przed sobą trawę. Jednymi słowy muszkarz na dzień dzisiejszy ma równie dobry dostęp do rzeki jak spiningista. Czasami nawet lepszy. Zdarzają się miejsca i warunki w których muszkarza z takim zestawem zyskuje przewagę. A czy mucha jest skutecznuejsza...? Widziałem, że Regą pierwszego było czterech muszkarzy, na muchę padły dwie ryby. Na spinn łowiło spokojnie 60-70 osób i napewno nie złowili 35 ryb... Ale nawet gdyby było odwrotnie, łowił bym na muchę???? Edytowane 14 Stycznia 2020 przez Fanc 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ender Opublikowano 20 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2020 czyli jednak ma muchę można, tez mnie korci..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 Hej Wszystkim Dotarła do mnie głowica Tactical Skagit od EGO, 30 gr w #8 klasie.Pierwszy raz byłem w niedzielę na Redze - Nowielice, wczoraj na Parsęcie - Rościęcino. Szału nie ma i nie mam na myśli ryb tylko głowicę, a raczej moje umiejętności jej wykorzystania. Rzuty jak na filmach EGO kompletnie mi nie wychodzą, pewnie robię coś źle. Natomiast z nad głowy można bez wysiłku i miedzy wymachów rzucać pod drugi brzeg. Pierwszego dnia na Redze łowiłem głowicą z polyleaderm tonącym 1,54 m od Vision. Wczoraj spróbowałem z tipem T-10 o długości 10 ft czyli 3 m, trochę lepiej w rzutach kotwiczonych, ale bez rewelacji (pewnie moja wina), rzuty z nad głowy też możliwe, ale czuć już w kiju, że trochę ciężko. Natomiast rzut z nad głowy z głowicą wciągniętą ok 1 m w przelotki, bez problemu pod drugi brzeg. Teraz zgodnie z sugestią przygotowałem tip T-10 o długości 1,8 m, jak sprawdzę dam znać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zack Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 Hej Wszystkim Dotarła do mnie głowica Tactical Skagit od EGO, 30 gr w #8 klasie.Pierwszy raz byłem w niedzielę na Redze - Nowielice, wczoraj na Parsęcie - Rościęcino. Szału nie ma i nie mam na myśli ryb tylko głowicę, a raczej moje umiejętności jej wykorzystania. Rzuty jak na filmach EGO kompletnie mi nie wychodzą, pewnie robię coś źle. Natomiast z nad głowy można bez wysiłku i miedzy wymachów rzucać pod drugi brzeg. Pierwszego dnia na Redze łowiłem głowicą z polyleaderm tonącym 1,54 m od Vision. Wczoraj spróbowałem z tipem T-10 o długości 10 ft czyli 3 m, trochę lepiej w rzutach kotwiczonych, ale bez rewelacji (pewnie moja wina), rzuty z nad głowy też możliwe, ale czuć już w kiju, że trochę ciężko. Natomiast rzut z nad głowy z głowicą wciągniętą ok 1 m w przelotki, bez problemu pod drugi brzeg. Teraz zgodnie z sugestią przygotowałem tip T-10 o długości 1,8 m, jak sprawdzę dam znać.Witam,Janusz a jakiej długości miałeś przypon ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 Witam,Janusz a jakiej długości miałeś przypon ? Jeśli chodzi o przypon z żyłki kończący polyleader czy tip, to miał ok 60 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zack Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 Tak żyłkowy, spróbuj wydłużyć do 90- 100 cm,przy tak krótkim przyponie jak miałeś łatwo zerwać kotwicę, często tak mam że zaczynam z metrowego kawałka,kilka much przewiąże , i jak widzę że gorzej się rzuca to wiem że czas na zmianę i wydłużenie przyponu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 Tak żyłkowy, spróbuj wydłużyć do 90- 100 cm,przy tak krótkim przyponie jak miałeś łatwo zerwać kotwicę, często tak mam że zaczynam z metrowego kawałka,kilka much przewiąże , i jak widzę że gorzej się rzuca to wiem że czas na zmianę i wydłużenie przyponu .Dzięki za podpowiedź, przyznam, że miałem wrażenie, ze kotwica się zrywa albo wcale jej nie ma. Istotne też, że nie mam doświadczenie w tego typu rzutach, uczę się podglądając filmy na YT. Ale myślę, ze dam radę, w piątek lub sobotę pojadę na miejski odcinek Parsęty, gdzie poniżej pewnego mostu można łowić z wody, prawie nie brodząc https://www.google.pl/maps/@54.1730733,15.5735017,115m/data=!3m1!1e3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 (edytowane) Zack to trochę nie do końca tak.Kotwiczy się tipem lub jego częścią przy tak krótkiej głowicy. W końcu to skagit. Wydłużanie przyponu powoduje że tracisz na tym do czego stosujesz, czyli szybkości i głębokości prowadzenia. Edytowane 22 Stycznia 2020 przez venom_666 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radek79 Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 No Panowie to ile sztuk łowicie w sezonie na muchę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zadaj to samo pytanie spinningistom...Będą tacy co pochwalą się jedną, będą tacy co kilkoma, a nawet kilkunastoma.Znakomita większośc odpowie Ci że zero...Odpowiem Ci więc przekornie, że skoro się niektórym udaje, to znaczy że się da, bo zdaje się o tym było kilka stron dyskusji. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.