Skocz do zawartości

Trocie na muche w rzekach


Pawgas

Rekomendowane odpowiedzi

He he ja Was pytam.

Tower zadał pytanie i też nic.

Akurat troci łowi się tak mało że napsać np.w 2018 złowiłem 3 szt a 2019 4 szt chyba nie jest problemem.

Gorzej jak te skuteczne metody są tylko teorią i tak jak czepialiście się dabo że jest teoretykiem i nic nie łowi,tak wychodzi że Wy też nic nie łowicie.

Chyba że się mylę.

Pozdrawiam Was i życzę wytrwałości na trociach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku na 5-7 muchowych wypadów zimą i wczesną wiosną dwa niegodne uwagi sreberka i bodajże dwa niezacięte brania. W tym roku jeszcze nie byłem. Miejscowy kolega zaliczył muchówką na otwarciu srebrny komplet 55 - 62 cm. Na drugi dzień poprawił jeszcze na spinning - 3 sztuki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku byłem raz - łuska na haku.

W zeszłym roku byłem dwa razy z braku czasu i zdrowia 1 branie - ryba spadła po odjeździe i wyskoku w ostrym (jak na Drwęcę nurcie).

W 2018 byłem dwa razy z czego raz na początku stycznia i raz na imprezie (względy zdrowotne). Jedno branie na pierwszym, na drugim byla zupa nie woda i raczej brak troci w rzece. 

W dniach kiedy byłem spinningiści na zero.

Jak myslisz, brak umiejetnosci, troć nie bierze na muchę, czy poprostu pech ??

 

Co do drugiej części Twojej wopowiedzi - pominę milczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szarpnięcie mocne, łuska malutka (relatywnie) i na 99% trociowa.

Kolega który był ze mną, chwilę wcześniej i 100m powyżej miał też branie ryby.

Troć w polskich wodach jest generalnie trudną rybą, nawet dla spinningistów. Nie można generalizować że spin jest lepszy czy skuteczniejszy, bo tu po prostu działa czysta statystyka. Ilość spinningistów w porównaniu do muszkarzy, więc wynik ilości ryb będzie na ich korzyść. Podzielone przez "osobogodziny" mogłoby wypaść wprost przeciwnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łuska leszcza,klenia czy może troci?

Swoją drogą skuteczność duża

 

Radek, przyjedź do mnie do Grzybowa, będziesz po środku między Regą i Parsętą. Pokażę sensowne miejscówki itd. zobaczysz jak i ile się łowi.

To będzie taka wybiórcza wiedza, bo taką prawdziwą zdobywa się przez lata, ale to już inna sprawa ...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można generalizować że spin jest lepszy czy skuteczniejszy, bo tu po prostu działa czysta statystyka. Ilość spinningistów w porównaniu do muszkarzy, więc wynik ilości ryb będzie na ich korzyść.

Prawda ale głównie na początku sezonu. Latem i jesienią skłaniam się jednak do tezy o większej skuteczności spinningu. Wielu doświadczonych trociarzy zaliczyło w swojej karierze muchowy epizod i obserwacje są mniej więcej podobne. Jak już pisałem wcześniej mam znajomego który łowi wyłącznie na muchę, jest na trociach pewnie kilkadziesiąt razy w ciągu roku i naprawdę ora ostro wodę. W cieplejszych porach roku niby ma jakieś trącenia, przytrzymania itp. ale ryb na brzegu za bardzi nie widać. Raz tylko w 2010 roku skopał mi muchówką tyłek we wrześniu łowiąc komplet (ale to było dawno i nie prawda).

 

Poniżej także link do ciekawego artykułu:

http://www.namuche.pl/ryby.php?ryba=losos&mode=show&id=19&sid=020b97b95beaa150cc3266db616aabd1&start=1"]http://www.namuche.pl/ryby.php?ryba=losos&mode=show&id=19&sid=020b97b95beaa150cc3266db616aabd1&start=1

Edytowane przez SzymonP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ale czy w związku z powyższym mam sobie darować skoro lubię?? Mam odłożyć muchę a wziąć spinning?? Dla mnie odpowiedź jest prosta. Łowię na muchę bo lubię. W tubach mam pojedyncze haki zamiast dabli czy kotwiczek i liczę się z tym że ryba mi spadnie. Żeby było śmieszniej to bezzadziory...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ale czy w związku z powyższym mam sobie darować skoro lubię?? Mam odłożyć muchę a wziąć spinning?? Dla mnie odpowiedź jest prosta. Łowię na muchę bo lubię. W tubach mam pojedyncze haki zamiast dabli czy kotwiczek i liczę się z tym że ryba mi spadnie. Żeby było śmieszniej to bezzadziory...

 

To już jest kwestia indywidualnego podejścia i preferencji oraz ewentualnie pytania czy chcemy łowić ryby, czy też łowić na muchę na które każdy sam musi  sobie odpowiedzieć. Ja jedynie zaznaczyłem, że sprawa równoważności metod jest dyskusyjna. W związku z tym muszkarz trociarz w pewnych okresach roku musi się odznaczać wyjątkową odpornością psychiczną i determinacją w dążeniu do celu, ponieważ będzie w większości przypadków podziwiał ryby łowione przez kolegów spinningistów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy spining czy mucha? Teraz powiało i na Parsęcie łowi się ładne sreberka. Trochę zdjęć wrzucone na fb Dorzecze Parsęty :).  Fotki raczej spinningowe. Można skonfrontować techniki. Ale wiadomo troć nie płoć i nie weźmie przynęty prawie jak na zawołanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może napiszę jak ja staram się łowić tytułowe ryby, w rzekach. Dawno już przestałem "biegać" po rzece czy raczej wzdłuż niej. Typuję sobie jedną, dwie lub trzy miejscówki na dzień, zależy ile mam czasu. Miejscówki to najczęściej odcinki max 100 m, obławiam je dokładnie całym wachlarzem przynęt, tak łowiłem od ponad 10 lat na spina, i teraz drugi rok na muchę. Z wynikami na muchę rewelacji nie ma, jednak tu przyczyną są problemy zdrowotne i ograniczenia z nich wynikające.

Nie żeby całkiem nic, przez te dwa lata złowiłem 6 niewielkich ryb na Redze i Parsęcie, oraz kilka małych srebrniaczków na "moim" ciurku

Edytowane przez Janusz Wałaszewski
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, kiepskie wyniki to jest wypadkowa ubogiego rybostanu, dość trudnych do obłowienia rzek  i ogromnej presji. Spinning jest dużo skuteczniejszy..po prostu znam to z własnego doświadczenia. Lata temu, dwa albo trzy lata wolno było na Drwęcy łowić muchówką w czasie jesiennych ciągów. I łowiło się bardzo dużo ryb, do tego bardzo dużych - nawet na suchą muchę..  :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

U mnie było wyjazdów dość sporo,choć chciałbym więcej :), szczęśliwie udało mi się złowić czternaście troci, oczywiście jak to bywa były jeszcze spady i brania...

Nie złowiłem ryb tylko w maju i czerwcu jest to po części wina tego że w tych miesiącach prawie nie jeździłem ( z powodu kontuzji oka).

Także ten sezon dla mnie i wg mnie był udany z racji tego że na pomorze mam blisko 300 km.

Edytowane przez filip
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było wyjazdów dość sporo,choć chciałbym więcej :), szczęśliwie udało mi się złowić czternaście troci, oczywiście jak to bywa były jeszcze spady i brania...

Nie złowiłem ryb tylko w maju i czerwcu jest to po części wina tego że w tych miesiącach prawie nie jeździłem ( z powodu kontuzji oka).

Także ten sezon dla mnie i wg mnie był udany z racji tego że na pomorze mam blisko 300 km.

Szacun :). Wszystko na muchę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...