Skocz do zawartości

Bzura (od Sochaczewa do Wisły)


_ronin

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wygląda mi on na błotnego, inny wygląd karapaksu, błotny ma inny kształt i wygląd tarczek. Bardziej jak żółtolicy, nie jestem specjalistą od żółwi, ale potrafię rozpoznać błotnego :)

a po czym  :D  :D  :D  :D

Wujek, badałem żółwie błotne przez ponad 14 lat i mi on wygląda jak najbardziej na żółwia błotnego  ;) Mam nawet materiał na album o  żółwiach błotnych i w pierwszym numerze NG,  x-lat temu, był mój materiał o żółwiach błotnych. 

Ten pysk mi się jedynie nie podoba.

Rfan mógłbym zobaczyć inne ujęcia tego gada,  a masz zdjęcia jego pyska z bliższej odległości lub spód, no i ostrzejsze ?? 

 

Wtedy bylibyśmy pewni na bank

Edytowane przez silurus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem takim specjalistą jak silurus (publikującym dodatkowo) ;)  ale..moim zdaniem też nie błotny  :( Obstawiałbym jak Janek uciekiniera z oczka(bądź wypuszczonego z hodowli) jakiś  podgatunek żółwia ozdobnego, może jakiś skrajcowany .. poza tym mógł trochę przyciemnieć w naszych mulistych wodach  :D
P.S. aha, rfan - zaskroniec ma żółte plamki "za skroniami" nie czerwone  :P

Edytowane przez Krzysiek P
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe..ten jest "piękniś" a raczej pięknisia bo wygląda na samice, taka albumowa ..100 lat temu za dzieciaka  łowiłem (przyławiały mi się ofkors zamiast kolczaków) w starorzeczu czarne jak diabli  :D
i nikt wtedy nie słyszał ani nie miał w takiej dziurze w zoologiku "wodnego" żółwia czerwono czy żóltolicego a ewentualnie greckiego czy stepowego "od ruskich"   :D  :D  :D

Edytowane przez Krzysiek P
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki ale miałem stary telefon stąd taka jakość i więcej zdjęć nie mam. Był cały brunatny a na dworzu robiła się już szarówka. Biorąc pod uwagę mulistość rzeki i akurat tych okolić gdzie się złapał mogł być trochę "przymulony". Nie widziałem jaśniejszych fragmentów - przynajmniej tak jasnych jak ma ten amerykański z czerwonymi plamkami.

Haczyk wpiął mu się na samym brzegu pyska. Jak go chciałem ręką wyjąć to najpierw cofnął głowę a potem chciał mi palca dziabnąć, stąd kombinerki. Straszył mnie otwartą paszczą. Głowy nie potrafię opisać - wyglądała jak głowa żółwia :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłałem do znajomego naukowca rfan-a zdjęcie. Na 100 % nie jest to żółw błotny  :). Kumpel pisał prace naukowe na żółwiach błotnych, razem ganialiśmy za nimi przez wiele lat. 

Ale powiedział, że na pierwszy rzut oka można się walnąć.

Edytowane przez silurus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wyniki połowów na wspomnianym wcześniej odcinku Bzury (Chodaków, przystań i wysepka za nią w dół rzeki) podczas mojego urlopu 23.07-03.08:

Kleń 37 cm - wczesne rano, na robaka, wyspa

Leszcz 40 cm - wczesne rano, na robaka, wyspa

Kleń 35 cm - przed wieczorem, wątróbka, przystań

Karp pełnołuski 45 cm - przed południem, pęczak, tuż za przewężeniem za przystanią

Kleń 45 cm - wątróbka, skoro świt po nocnym posiedzeniu, tam gdzie Karp

 

plus cała masa mniejszych kleni, ukleji, plotek. Trafił się też mały sumik koło 22-giej na wątróbkę. Generalnie dużo brań na wątróbkę, ale też drobnica często ją obskubuje.

Sorki -zdjęć nie robiłem, mam tylko tego sumika. Rośnie dalej, może kiedyś będzie z niego kawał suma....

 

https://photos.app.goo.gl/DxwF7wdHiQ3XRAqV9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyniki połowów na wspomnianym wcześniej odcinku Bzury (Chodaków, przystań i wysepka za nią w dół rzeki) podczas mojego urlopu 23.07-03.08:

Kleń 37 cm - wczesne rano, na robaka, wyspa

Leszcz 40 cm - wczesne rano, na robaka, wyspa

Kleń 35 cm - przed wieczorem, wątróbka, przystań

Karp pełnołuski 45 cm - przed południem, pęczak, tuż za przewężeniem za przystanią

Kleń 45 cm - wątróbka, skoro świt po nocnym posiedzeniu, tam gdzie Karp

 

plus cała masa mniejszych kleni, ukleji, plotek. Trafił się też mały sumik koło 22-giej na wątróbkę. Generalnie dużo brań na wątróbkę, ale też drobnica często ją obskubuje.

Sorki -zdjęć nie robiłem, mam tylko tego sumika. Rośnie dalej, może kiedyś będzie z niego kawał suma....

 

https://photos.app.goo.gl/DxwF7wdHiQ3XRAqV9

Nie wiem czy ten wpis to swego rodzaju prowokacja, czy raczej nieświadomość :) Mimo to jest "niezły" :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu zrobiłem szybki rozgrzewkowy wypad nad Bzurkę w Kompinie. Celem było złapanie na 100% ryb i rozprostowanie zastałej linki w muchówce...Ogólnie jak na to miejsce przystało złowiłem koło 10 kleni w rozmiarze jednak bliższym obecnemu wymiarowi....jazi narazie jeszcze brak...jeden "fajny" 25 cm jelec się trafił - podobno to dobry rozmiar, choć łowiłem już jelce większe na Bzurze ale przez nieznajomość wtedy medalowych rozmiarów traktowałem je jako małe rybki ...

...90% na suchara żuczka ale jednego klenika także na streamera próbując pierwszy raz tej przynęty...kilka razy w rynnie aktywnie pojawiła się brzana ale po 5 minutach przewalania ciężkiej nimfy po dnie jak na przepływankę krew mnie zalała i wróciłem do suchara - muszę na żywo podpatrzeć u kogoś i może wtedy jakąś nutkę finezji w tym znajdę ...

Podczas brodzenia i sprawdzania co w tym roku Bzura z dnem zrobiła w tym miejscu nie obyło się bez wywrotki a także wpadnięcia łydką w jakąś rozkraczkę na dnie i momentalnego atomowego skurczu, który najmocniej podniósł tego dnia ciśnienie na rybach...ach te opowieści o stworach pod i nadwodnych...

Patrząc na wodę z brzegu wiele osób nie ma pojęcia, że za półmetrową łachą zielska jest 2-3metrowa rynna czystego piachu i żwiru usłana pięknymi głazami natleniona przyśpieszonym nurtem ze zwężenia przy wyspie...Polecam...

 

Wysłane z mojego HAMMER_AXE_M_LTE przy użyciu Tapatalka

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-12 sierpnia okolice Brochowa-

Po piątkowej burzy stan wody nawet bym powiedział sporo podniesiony, bo woda na miejscówce zazwyczaj do kolan a teraz powyżej pasa...nurt silny z lekko mętną wodą ... kilka kleników udało się przechytrzyć ale niestety żaden nie mieści się w widełkach...ryba mocno wbita w przybrzeżną zieleninę albo na spowolnieniach...miejscówka obfituje w małą ilość drzew i klenie zazwyczaj największe trafiają się w okolicach 45 cm...co jakiś czas udaje się namierzyć i tam kabana...tym razem 2 konkretne tąpnięcia takiego jegomościa i 2:0 dla kleni...poniżej zdjęcia brania jednego z nich...oczywiście brodzenie pod prąd z muchówką i żukiem piankowcem i z powrotem z prądem ze streamerkiem na którego uczę się dopiero łapać i rzeczywiście fajne podanie przynęty z daleka i przytrzymanie go w nurcie z lekkimi drganiami pozwala na obłowienie ciekawych miejscówek bez wchodzenia rybie na głowę...przy tym stanie wody zabrakło tonącej linki bo spory nurt zbyt szybko wyrzucał muchy do wierzchu....

 

post-56006-0-38900400-1534328632_thumb.jpg

 

post-56006-0-78036000-1534328651_thumb.jpg

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-12 sierpnia okolice Brochowa-

Po piątkowej burzy stan wody nawet bym powiedział sporo podniesiony, bo woda na miejscówce zazwyczaj do kolan a teraz powyżej pasa...nurt silny z lekko mętną wodą ... kilka kleników udało się przechytrzyć ale niestety żaden nie mieści się w widełkach...ryba mocno wbita w przybrzeżną zieleninę albo na spowolnieniach...miejscówka obfituje w małą ilość drzew i klenie zazwyczaj największe trafiają się w okolicach 45 cm...co jakiś czas udaje się namierzyć i tam kabana...tym razem 2 konkretne tąpnięcia takiego jegomościa i 2:0 dla kleni...poniżej zdjęcia brania jednego z nich...oczywiście brodzenie pod prąd z muchówką i żukiem piankowcem i z powrotem z prądem ze streamerkiem na którego uczę się dopiero łapać i rzeczywiście fajne podanie przynęty z daleka i przytrzymanie go w nurcie z lekkimi drganiami pozwala na obłowienie ciekawych miejscówek bez wchodzenia rybie na głowę...przy tym stanie wody zabrakło tonącej linki bo spory nurt zbyt szybko wyrzucał muchy do wierzchu....

 

Bartek a próbowałeś coś ostatnio na spina na Bzurze czy tylko muszkowo?

 

Pozdrawiam,

malcz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio tylko muchówka - tak staram się łapać od maja do września...ale przyznam, że spin w samochodzie zawsze leży i kusi...tylko ciężko czasem z wody wyjść i zmienić sprzęt...no i te brania z powierzchni - ten teatr -  wynagradzają wszystko...oczywiście dochodzi do tego liczba zacięć ryb spin smużak a mucha - to stosunek coś koło 3 do 10...

...jadąc nad wodę nie raz planuję, że do wody wejdę ze spinem ale na miejscu w 99% wygrywa mucha...

...brodząc rzeką kilka razy nadziałem się na patykach na fajne półgodzinne żerowanie dużego szczupłego czy pięknych okoni...ale tu chyba bardziej pasuje mieć przypiętą drugą wędkę muchową w mocnej klasie...zobaczymy...

...spin przede wszystkim na wiosenne klenie i jazie, które łowię na Bzurze od marca i są naprawdę agresywne przy braniach...przejściem na muchówkę są dla mnie zawody Kleń Bzury...zresztą w poprzednich 3 edycjach kręciłem się koło podium (w ostatnich pokonały mnie sprawy rodzinne :D) więc nie rzucam słów na wiatr i nie są to przechwałki tylko właśnie letnie brodzenie pomaga zapamiętać gdzie są ukryte duże głazy na Bzurze, których na zawodach ze względu na poziom wody często nie widać...

...sezon grubo-spinningowy zaczynam we wrześniu przed Sczupakiem Bzury i już trwa do końca roku...choć ostatnio poziom jest zachęcający i może spróbuję troszkę wcześniej...

...nie wiem dlaczego tak mało spinningistów spotykam na Bzurze poza Sochaczewem...ryb jest naprawdę sporo i to dużych...czasami na odcinku jak np Brochów przez 3-4 wyjazdy kilkugodzinne nie spotkam żywej duszy...a wystarczy posiedzieć w mapach google i zaplanować wcześniej dojazd... nie potrzeba samochodu terenowego, żeby podjechać pod samą wodę w dzikie miejsce...

...jeżdżę w różne miejsca praktycznie od Kutna do Wyszogrodu, często przypadkowo choć nie liczę na prostotę i czasem trzeba przejść przez jakieś pole, kukurydzę czy granicą zboża...zawsze mam przy sobie garmina oregona 600 który wszędzie złapie sygnał, jest wodoodporny, na bateriach paluszkach bardzo długo działa gps i pomoże wrócić do samochodu gdy troszkę przesadzimy w terenie (żadna nowoczesna komórka mnie nie przekona i nie przeżyje tyle zamoczeń, upadków i takiego czasu działania na gps-e)...

...sorry...trochę się rozpisałem ale może zachęcę do tej rzeki kilka osób i wątek trochę rozbłyśnie...wiadomo minus taki dla mazowieckich spinningistów, że trzeba dokupić składkę ale jak zobaczą ile porozumień ma skromny okręg skierniewicki to naprawdę warto...

...pozdrawiam... :D

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...