Skocz do zawartości

CETA a zakupy w Kanadzie


Krab

Rekomendowane odpowiedzi

Osobiście nie jestem ani za ani przeciw, sprzeciwiam się tylko dlatego, że (jak w większości przypadków) "wybrańcy narodu" zamierzają głosować za (bo tak im partia każe) nie przeczytawszy założeń umowy, którą chcą przyjąć.

 

Obawiam się, że Twój sprzeciw nie zostanie

zauważony. Ostatecznie od dłuższego czasu

płyniemy, jak to g .... przyklejone do  okrętu.

Pocieszeniem może być to, że ... łajba jakby

większa. Oby była niezatapialna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że Twój sprzeciw nie zostanie

zauważony. Ostatecznie od dłuższego czasu

płyniemy, jak to g .... przyklejone do  okrętu.

Pocieszeniem może być to, że ... łajba jakby

większa. Oby była niezatapialna.

 

Titanic tez byl wiekszy i wedlug angoli niezatapialny  :D  :D  :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, wnosząc sprzeciw specjalnie na nic nie liczyłem, to jedynie satysfakcja, że nie utożsamiam się z większością obywateli tego nieszczęśliwego kraju, którzy bez przerwy dają się przekupywać za swoje własne pieniądze  ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Globalizacja nie przynosi nic dobrego obojętnie jak się nazywa....A jeśli nawet chwilowo, to zwykle jest to tylko preludium do ....

Nie chcę się bawić w szczegóły ale wystarczy przeczytać pierwszą z odpowiedzi z cytowanego tekstu "za" na temat GMO i już wynika z tego, że w obecnych uwarunkowaniach prawnych wprowadzonych pod innymi nazwami i innymi umowami które już od dawna funkcjonują i są akceptowane znajdują się "domykacze' wolnych kwestii CETA i nie trzeba być prorokiem by domyślić się ich wspólnych zależności. Preludium już dawno zagrano, pora na przedstawienie główne....

Nie mamy już na to wpływu i sadzę, że nigdy nie mieliśmy...

Mam nadzieję, że nie dożyje czasów w których jak w "Seksmisji" celebrować będziemy jabłko czy dżemik truskawkowy....

A zamiast pieprzyć całą zimę o sprzęcie wędkarskim, będziemy się podniecać kolejnym fishing-symulatorem i dziś wyśmiewane tematy pod hasłem "zima przyszła" należeć będą do minionego czasu prawdziwych wędkarzy....

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rheinangler patrząc na bijący optymizm pokolenia facebook-a z każdego jakże nam potrzebnego uwarunkowania serwowanego przez prezydentów i prezesów UE obawiam się że czeka nas gorszy los niż symulatory wędkarstwa, obawiam się że będziemy musieli prosić o azyl w demokratycznej Rosji :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krab, podałeś fajny temat aby przemycić wątek polityczny na apolitycznym forum. A tak na marginesie, Twoje wpisy w tym temacie pachną trolem. Taka mi się konkluzja po Twoich wypowiedziach nasunęła. Bo widzisz, umowa o wolnym handlu powinna być krótka, zwięzła i do rzeczy. Bo z grubsza, wolny handel to możliwość kupna/sprzedaży bez ograniczeń.  Natomiast nas zobligowano do akceptacji 1700 stron dokumentu plus 300 stron tajnych załączników. Co więcej polskie oraz hiszpańskie tłumaczenie zawierały błędy merytoryczne w kwestii kryteriów GMO. Niestety władza warszawska, słusznie przez klasyków nie nazywana polską, w podskokach spełniła polecenia starszych i mądrzejszych! Co ciekawe, prócz Kukiza wszyscy za! Od gazety Wyborczej po Gazetę Polską. Tylko nas nikt o zdanie nie pyta, choć do niedawna byliśmy prymusem demokracji.

 

Czy to się nam opłaci? Zobaczymy. Patrząc natomiast na kolonialną strukturę naszego nieszczęśliwego kraju, z wielokrotną nadwyżką importu nad eksportem, bez polskich banków, przemysłu, handlu. Z obcą agenturą w strukturach państwa, wobec gigantycznych roszczeń majątkowych wysuwanych przez diasporę z Brooklyn'u jestem pesymistą.

 

Co do sądów arbitrażowych - idąc za przykładem strefy NAFTA, mniej wartościowe narody płacą koncernom odszkodowania za  próbę obrony swoich interesów.

 

w Kwestii GMO - GMO to szajs!

Jest to wytwór koncernów typu Mosanto w celu zwiększenia zysków. Jest to uproszczenie technologii produkcji żywności kosztem jej jakości.

Koronnym przykładem jest  modyfikacja odmian soi, kukurydzy czy rzepaku w których wprowadza się obcy gen odporności na glifosat, czyli główny składnik super herbicydu Roundup - produkt Mosanto. Ten jest stosunkowo tani i bardzo skuteczny, jednocześnie bardzo toksyczny dla ludzi i środowiska. Ta modyfikacja upraszcza ochronne herbicydową tylko do tej jednej trucizny, lecz stosowanej wielokrotni w sezonie wegetatywnym!

Przykład kolejny to tzw. "toksyna BT" czyli wszczepienie roślinom genu umożliwiającego produkcję toksyn owadobójczych. Tak zmodyfikowana plantacja rzepaku sama wyprodukuje insektycyd zwalczający śmietkę czy słodyszek. Problem tylko w tym, że toksyna jest szkodliwa dla ludzi oraz dla ekosystemu. W środowisku zabija wszystkie owady także te pożyteczne np pszczoły czy biedronki.

GMO jest niebezpieczne ponieważ ucieka z pola. Wiatropylność rozprowadza toksyczne geny na uprawy konwencjonalne.

Wprowadzone geny zastępują inne toteż produkt finalny posiada inne cechy.

 

Na szczęście koncerny maja dla nas lekarstwa oraz szczepionki toteż będziemy żyć długo i szczęśliwie.

 

ps.

 

Przytaczane analogie z przystąpieniem do UE to dobry przykład dezinformacji i ogłupiania społeczeństwa. Unia Europejska jest narzędziem niemieckiej polityki dominacji w Regionie. Przypominam, że wstępnie łudzono nas traktatem nicejskiem, z silną pozycją Polski (27 głosów w Radzie UE prze 29 Niemiec W.Bryt., i Francji) by po referendum i akcesji zmienić warunki gry! Otóż Traktat Lizboński, o abdykacji z suwerenności, daje Niemcom 3 razy silniejszą pozycję. Co więcej Traktat Lizboński jest wiążący dla wszystkich krajów wspólnoty z wyjątkiem Niemiec - aby prawo unijne mogło wejść w życie na obszarze Republiki Federalnej musi być najpierw zatwierdzone przez obie izby niemieckiego parlamentu! Jest to precedens w skali Europy.

 

Z innej beczki można przeczytać tu i ówdzie, że pomimo polityki spójności Polska dopłaca do Unii. Tak naprawdę nikt jeszcze tego dobrze nie policzył czy i w ogóle to się nam opłaca. Przykład z mojego podwórka: Ok połowę budżetu Unii stanowi polityka rolna w ramach której dopłaca się Polskim rolnikom do zakupu, w praktyce, niemieckich maszyn. Wielu moich znajomych jeździ sezonowo do pracy poniżej kwalifikacji za Odrę by zarobione tam "ojro" wydawać po przyjeździe w Lidlu i Kauflandzie...    

 

Tak na marginesie marginesu, polecam wszystkim euroentuzjastom poczytać o koncepcji Mitteleuropa.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Rhyacophila
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracając do zakupów. nalezy pamiętać że ceny w kanadyjskich sklepach są cenamy bez podatku. nalezy zatem dodać sobie GTS 5%  dodatkowo ceny przesyłek pocztowych są straszliwe. sugeruje poolokać na canadapost.ca. przykładowo carton ze spiochami  40x45 x10 cm plus 1.10 wagi w natanszej opcji ( czyli statkiem ) to ok 80 CAD. taka przesyłka może isć do 6cu miesiecy. warto pomyslec. ja bedąc na miejscu i tak wiekśzość rzeczy kupuje w US,

 

pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rheinangler patrząc na bijący optymizm pokolenia facebook-a z każdego jakże nam potrzebnego uwarunkowania serwowanego przez prezydentów i prezesów UE obawiam się że czeka nas gorszy los niż symulatory wędkarstwa, obawiam się że będziemy musieli prosić o azyl w demokratycznej Rosji :(

 

Witam

 

Ciekawe dlaczego już tam nie uciekłaś???

Bo bardzo ale to bardzo masz tamtejszy zapaszek...

 

Przeżyłem wiele.Straszeń i obietnic.

Że po prywatyzacji handlu, to ci lichwiarze tak nas złupią,że bez skarpetek będziemy chodzić...

Że po wstąpieniu do Unii..to już po Polsce.

Zadne się nie sprawdziły - strachy na lachy...

Byle jaki sklepik to jak kiedyś Pewex - młodzi zapytajcie rodziców co to Pewex...

 

Te starchy i obietnice to jak subkultury młodzieżowe...

- Panie za naszych czasów kto to słyszał,żeby długie włosy chłopak nosił - to często słyszałem gdy byłem nastolatkiem.

Dziś problemem jest FB.

Ja go nie mam i wcale nie czuję się ani lepszy ani gorszy od tych co tam konto mają.

Ale świadomość,że to ja o tym decyduję jest bezcenna.

 

Swiat idzie naprzód - czy tego chcemy czy nie.

Sami popieramy korporacje - Bo mają to czego nie ma nikt inny...

Windows - to chyba 90% OS na świecie.

I co?

 

Jest CETA - będą inne umowy - tak ten świat dziś działa.

A oczywiście jest alternatywa...Rosja? lub jakie samowystarczalne gospodarstwo w Bieszczadach...

Dla chcącego i wierzącego w swoje ideały to żyć nie umierac...

 

Pozdrawiam - Romek

 

Ps.Panowie Moderatorzy - tutaj nie ma żadnych treści politycznych ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krab, podałeś fajny temat aby przemycić wątek polityczny na apolitycznym forum. A tak na marginesie, Twoje wpisy w tym temacie pachną trolem. Taka mi się konkluzja po Twoich wypowiedziach nasunęła.

No to sie grubo mylisz. Mnie polityka na tym forum nie interesuje. Ale Tobie temat podpasowal, bo sie rozpisałeś, jak nikt inny. Trollem moze pachnę, ale ja z wyglądu, nie temat ;)

Gdybyś uważnie czytał, to byś zrozumiał na czym mi w wątku zależy. Ułatwię Ci - akurat w tym momencie na Simmsie. Nie chcę przepłacać kupując w PL. Dlatego jak sie pojawiły info o umowie, to jedyne co mnie interesowało i nadal interesuje - jaki to moze mieć wpływ na ceny w PL. Oczywiście Simms, to nie jedyny amerykański produkt, więc merytoryczne wypowiedzi w tym temacie mogą rozwiać czyjeś wątpliwości odnośnie zakupow innych gadżetów typu blanki i cholera wie co jeszcze.

Zacytowałem tylko tę część Twojej wypowiedzi, bo reszta to polityka. A to mam w d... i nie chce mi sie tego nawet czytać. Niestety koledzy zamiast pisać o możliwościach zakupu sami upolitycznili wątek. A że każdy ma swoje zdanie, to i ja wrzuciłem przysłowiowe trzy grosze. Zresztą odpuściłem sobie, bo widziałem do czego to zmierza. Wolę dyskusje na zadany temat - skutki handlowe zawartej umowy. Samo porozumienie przyjęto bez naszej wiedzy i aprobaty. Na to nie mamy wpływu i szkoda strzępić jęzora.

Edytowane przez Krab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedna uwaga. Jeżdżę troche po świecie. I co ciekawe, gdy spotykam różnych ludzi to łączy nas jedno - proste przyziemne sprawy. Dzięli tez jedno - polityka. Na te przykład w Rosji nikt nie czatował na mnie, by mnie spacyfikować, bo jestem z Polski. Wszędzie mieszkają normalni serdeczni i pomocni ludzie. Pogadasz, pośmiejesz się, dziabniesz kielicha ;) A politykę zostawiają w d... bo i tak wpływu na nie mieli i miec nie bedą. Moze i my powinnismy zrobić to samo...

Edytowane przez Krab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I moze dlatego w tej Rosji zawsze potrzebny jest car...ja jednak wole demokracje zaangazowana, taka w ktorej mam wplyw na otaczajacy swiat. I dlatego tak wkurzajace jest to, ze w sprawie tej umowy nie mam nic do gadania. Simmsy i tramwaje byc moze potanieja, ale gdzie tu mialby byc interes, gdyby po prostu chodzilo o obnizenie cen detalicznych? Zaleje nas raczej jakis niebezpieczny chlam, wszelkie normy pojda w diably, a spory rozstrzygane beda...no wlasnie, gdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...