Skocz do zawartości

Koszmar w krainie pstrąga i lipienia. Kolejna rzeka zniszczona.


Gość DAWIDspinn

Rekomendowane odpowiedzi

W normalnosci jest tak:

 

- dyrektor regionalnego oddziału firmy pozwolił rozpieprzyć parking dla pracowników. Z centrali przyjezdza komisja, wywala dyrektora, przeprasza pracowników, naprawia parking.

 

U nas jest tak:

 

- dyrektor regionalnego oddziału firmy pozwolił rozpieprzyć parking dla pracowników. Z centrali przyjezdza komisja i pyta ile dostał w łapę, odbiera swój procent, przydziela nagrodę dla dyrektora, a pracownikom mówi że była wyższa konieczność. I w ogóle to jak się nie podoba to won. Na pocieszenie macie stojak na rowery.

 

Po powodziach jest społeczny klimat na wpuszczanie w beton każdej wody. Jest szczucie na wędkarzy i ekologów że to przez nich były zatopienia, bo rzeki nieuregulowane.

Ostatnio spytałem w ZO czy można cokolwiek zrobić z ogrodzeniami wchodzącymi w wodę na rzekach pstragowych. "Nic. Nikt się tym nie zajmie. Mozesz zgłaszać gdzie chcesz, próbowaliśmy, szkoda czasu"

Parafrazując "klasyka" - "PZW istnieje teoretycznie. A tak to jest ch... , d.. i kamieni kupa"

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślistwo było zawsze sportem dla elit i te elity są do dzisiaj i choćby ostatnia sarna biegała po polach to krzywdy sobie nie dadzą zrobić. Są lepiej umocowani i nie ma co porownywać myśliwych do wędkarzy. Wędkarstwo zaś zawsze było sportem dla mas i pewnie tak zostanie, a z rybami jest tak jak z tym szkiełkiem i okiem. Jak czegoś nie widać to tego nie ma.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wujek kilka dni temu, miała miejsce nowelizacja prawa łowieckiego. Zmieniło się w nim to, że teraz te "elity" mogą wnioskować o ukaranie mandatem, lub wytoczyć sprawę w sądzie za to, że człowiek będzie sobie spacerował po lesie, gdy gdzieś tam w okolicy trwa polowanie, czy też szykują się do niego. Powodem tego jest rzekome "przeszkadzanie i utrudnianie" polowania. Kolega mi wspominał (muszę to doczytać), że myśliwce będą mogli strzelać na terenie rezerwatów ścisłych ... Myślałem, że chora głowa Ministra Szyszki już mnie nie zaskoczy. Myliłem się, bardzo się myliłem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie chodzi tylko o ryby tylko o robienie z rzek kanałow. Gdzie jest sens ??

Sens jest w zarabianiu kasy. Są pieniążki z Unii, trzeba je wydać bo przepadną. Ja mam znajomego który ma koparkę, drugi coś tam, robimy przetarg, każdy zarobi z urzędnikiem na czele. A rzeka, a ryby? Najmniej ważne. Kiedyś gdzieś przeczytałem, że takich rzeczek jak ta ze zdjęć, potoków, strumyków zmeliorowano (czytaj: zniszczono) w Polsce w ostatnich latach 15 tysięcy!!!! kilometrów. Szok. No i Unia zaczęła się przyglądać tym wydatkom, część już została uznana  za bezzasadne i być może czeka Polskę zwrot część pieniędzy do Brukseli. No ale Pan Henio z Panem Czesiem zarobili więc generalnie jest w porządku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sens jest w zarabianiu kasy. Są pieniążki z Unii, trzeba je wydać bo przepadną. Ja mam znajomego który ma koparkę, drugi coś tam, robimy przetarg, każdy zarobi z urzędnikiem na czele. A rzeka, a ryby? Najmniej ważne. Kiedyś gdzieś przeczytałem, że takich rzeczek jak ta ze zdjęć, potoków, strumyków zmeliorowano (czytaj: zniszczono) w Polsce w ostatnich latach 15 tysięcy!!!! kilometrów. Szok. No i Unia zaczęła się przyglądać tym wydatkom, część już została uznana  za bezzasadne i być może czeka Polskę zwrot część pieniędzy do Brukseli. No ale Pan Henio z Panem Czesiem zarobili więc generalnie jest w porządku.

Wyobraźcie sobie ile, przez te 15 tyś kilometrów, jest wody mniej w dużych rzekach!!!! Przecież jak by wszystko było po staremu, to możliwe jest że "mądre"głowy w Kozienicach nie budowały by spiętrzenia wody. Nawet przy takiej niżówce jak w zeszłym roku....Te małe ciurki, umierają , pozbawione brzegi drzew, których korzenie stanowią naturalną retencję, nie obronią się przed słońcem i parowaniem, ryb nie ma bo woda za ciepła...a jak popada choć przez 3 dni to się robi niebezpiecznie bo te ciurki zamieniają się w rynny, schodzi to później do dużej rzeki i idzie fala, w Warszawie w tym roku można było coś takiego zaobserwować, szła fala a po 72 godzinach było już po zabawie... A PRZECIEŻ POWINNO BYĆ ZUPEŁNIE ODWROTNIE!!!! Przy takim tempie "inwestycji" za parę lat nie będzie , nie tylko ryb w rzekach i rzeczkach , ale też, a może przede wszystkim będziemy mieli ogromny problem z wodą!!!!

 

Tu trzeba bić na alarm , już teraz organizować się , pisać, alarmować bo będzie za późno.....A tym czasem na tych gołych brzegach małych rzeczek, trzeba robić "dywersyjne" nasadzenia drzew i krzewów......

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W normalnosci jest tak:

 

- dyrektor regionalnego oddziału firmy pozwolił rozpieprzyć parking dla pracowników. Z centrali przyjezdza komisja, wywala dyrektora, przeprasza pracowników, naprawia parking.

 

U nas jest tak:

 

- dyrektor regionalnego oddziału firmy pozwolił rozpieprzyć parking dla pracowników. Z centrali przyjezdza komisja i pyta ile dostał w łapę, odbiera swój procent, przydziela nagrodę dla dyrektora, a pracownikom mówi że była wyższa konieczność. I w ogóle to jak się nie podoba to won. Na pocieszenie macie stojak na rowery.

(...)"

Kiedyś takie historie uważałem za miejskie legendy, ale od czasów ministra Sławka z Rolexami i Pendolino jeżdżącym jak osobowe nic mnie już nie dziwi :(

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wujek kilka dni temu, miała miejsce nowelizacja prawa łowieckiego. Zmieniło się w nim to, że teraz te "elity" mogą wnioskować o ukaranie mandatem, lub wytoczyć sprawę w sądzie za to, że człowiek będzie sobie spacerował po lesie, gdy gdzieś tam w okolicy trwa polowanie, czy też szykują się do niego. Powodem tego jest rzekome "przeszkadzanie i utrudnianie" polowania. Kolega mi wspominał (muszę to doczytać), że myśliwce będą mogli strzelać na terenie rezerwatów ścisłych ... Myślałem, że chora głowa Ministra Szyszki już mnie nie zaskoczy. Myliłem się, bardzo się myliłem.

To doskonale obrazuje to co miałem na myśli, a kolega Sławek porównuje wędkarzy z myśliwymi. Nie ta liga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśliwi nie pomstują, bo mają władzę, niechby padło jedno drzewko nie tam gdzie trzeba, już oni mają możliwości i dojścia żeby winnego dorwać. I wszyscy o tym wiedzą. Jeżeli na jakiejś rzeczce łowi minister, albo lokalny biznesmen, to dam głowę że żaden urzędas z gminy nie zleci melioracji.

Słabe porównanie.

Prawem w tym kraju jest złota zasada. Kto ma złoto, ten ustala zasady.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj zupełnie przypadkiem u znajomych myśliwych, tuż po polowaniu. Wyjątkowo udanym.. Nie sądzę, nawet nie widzę ażeby to środowisko tworzyły jakieś urojone wyższe sfery. Szczerze podziwiam ich dyscyplinę, zorganizowanie i chęć do pracy i współpracy..

Nas jest całe mnóstwo, circa sześćset tysięcy. I ta ilość nie przekłada się w żaden sposób na naszą siłę siłę albo prestiż, literalnie nic z niej rozumniejszego nie wynika. Cała para idzie w wyszukiwanie urojonych wrogów, debilną destrukcję i takie same podziały - czyli w gwizdek.. :)

Na wiele mocno złożonych aspektów życia gospodarczego i biznesu nigdy nie będziemy mieć realnego wpływu albo przełożenia. Nie ma się co mocarstwowo sadzić albo po próżnicy napinać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - osobiste korzyści mają z tego co sami w swoim obwodzie łowieckim zrobią.. Nie jakiś prezes, PZŁ, ani jacyś bliżej niezidentyfikowani oni..

Byłem kiedyś krótko myśliwym i zdążyłem poznać te zupełnie proste mechanizmy działania, których my za nic pojąć ani przyjąć do wiadomości nie chcemy.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś te zasady musi wpierw ustalić. W naszym przypadku nie ma żadnych, lub są irracjonalne nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. To powoduje że ludzie kompletnie nie utożsamiają się z organizacją do której należą.

Poza tym w przypadku myśliwych nie ma drugiej grupy ludzi czerpiących korzyści z odłowu zwierzyny. Wyobraź sobie co by było gdyby oprócz myśliwych zwierzęta były legalnie łapane za pomocą wnyków i sieci. Sytuacja irracjonalna w przypadku myślistwa, ale u nas tak właśnie się dzieje.

Takich paradoksów można przytaczać wiecej. Przykład lisa i kormorana. Jakoś nikt nie protestował że trzeba eksterminować liski które mysliwym wyżerają zające i kuropatwy. Nawet ornitolodzy mają większe przełożenie od nas :). Jesteśmy jak taki kloszard z którym nikt się nie liczy, ale to nie wina członków tylko władz związku które nie chcą tego zmienić. Sam z chęcią dużo bym zrobił dla poprawy naszego rybostan ale na obecną chwilę nie widze w tym żadnego sensu i większość wedkarzy myśli podobnie.

Edytowane przez wujek
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odławia się siatkami również zwierzynę - zające głównie..

Rybakom również nie dorastamy do pięt, niczego innego prócz jeszcze bardziej wysilonej i masowej eksploatacji nie potrafimy ani właścicielowi wody, ani społeczeństwu zaoferować. Ne jesteśmy póki co w żaden sposób kulturotwórczy - a oni jednak są.. :)

 

Mam też wrażenie, że z czysto dekoracyjnych władz nieustannie robimy dla własnej wygody murzyńskiego chłopca do bicia.

Bo najwyższą władzą wg statutu stowarzyszenia jest walne zgromadzenie członków. A swoją działalność opiera na ich społecznej pracy.  Kto czyta , kto obdarzony zdolnością czytania rozumie ten prosty zbiór zasad ?

To są zupełnie proste, elementarne założenia, ledwie poziom wyżej od kompletnie bezstresowego grzybiarstwa, które zostały wyparte z naszej świadomości i arsenału środków, przez powszechny klientelizm, tumiwisizm.. oraz najdziksze utopie i poronione pomysły serwowane przez nawiedzonych dydaktyków.. :)

Pal sześć PZW - nic innego również nam świetnie nie wychodzi.. :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzeniu zdjęć włosy zjeżyły się na głowie.Dla pstrągów fatalna w skutkach "konserwacja" rzeki.Jakieś rury,przepusty,tymczasowe boczne obejścia,świeżo wylane progi...Znając życie to nawet pod tym przelewem wyleją beton,żeby czasem większa woda nie wypłukała głębszego dołka.Jeśli te półtora kilometra ma wyglądać,tak jak obok tego zabudowania to nie widzę nadziei.Rzeka szeroko rozciągnięta w trapez,gdzie na dnie nawet jednego patyczka.Woda przepłynie bez histori.Na takim odcinku to nawet kiełb się nie odnajdzie.Szkoda,cholernie szkoda,że kolejna rzeczka,z dobrymi warunkami,ma takie problemy.Będzie potrzeba lat,kilku powodzi,żeby cokolwiek się tu zmieniło na plus dla ryb.Najważniejsze,żeby na tym zniszczonym odcinku odbudowała się jakakolwiek roślinność wodna.Niestety można być prawie pewnym,że skoro melioranci już raz położyli łapę na tym odcinku,to co jakiś czas będzie można spodziewać się nowych przetargów,na jak oni to nazywają,konserwację :mellow: 

 

Współczuję,że zamiast odprężenia,relaksu,znowu trzeba było się nad rzeką wqrwić.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie byli wędkarze z 

lublina i okolic ,przecież o takich pracach wiadomo dużo wczesniej , można było zaprotestowac ,wstrzymac prace itd

a tak na poważnie , to mamy gówno do gadania, jest np 250 tys do wykorzytania z unii , wiec trzeba troszke pobobrowac ,powbijac kołeczki hahhah

nasypac kruszywka ,materiał i koparka całe grosze ,kaska szybka i spora,bedzie nawet na małe prezenty tym co mogliby wstrzymac prace swoim głosem sprzeciwu 

można wylewac żale na forum , i tak nic nie zrobimy ,

To tak jak z PZW , beton rozwalic ,,,,hahhaha modlcie się aby Pzw było wieczne , bo jak przestanie być dzierżawcą większosci wody w Polsce, to kazda sadzawka i kazda rzeczka bedzie prywatna ,i koszt wędkowania na sezon bedzie 1000 % wyższy niż obecnie ,zostanie garstka wędkarzy których stac bedzie na opłaty 3 tys rocznie na kilka jeziorek czy rzeczek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @Cormoran76, piszesz, że o takich pracach wiadomo dużo wcześniej, to dla osób niedoinformowanych (oczywiście nikomu nie umniejszając, nie wszyscy się tym interesują, co jest zrozumiałe)przedstawmy sprawę w prawdziwym świetle - np. w moim powiecie, tudzież gminie informacja dotycząca meliorowania jednego z odcinków pewnej rzeczki, została wywieszona dzień przed rozpoczęciem prac. W mniejszych gminach władze unikają rozgłosu w sprawach, które mogłyby wzbudzić w społeczeństwie jakieś sprzeciwy, bo tak jest wygodniej - jak ktoś może udowodnić, że np. kartka na tablicy ogłoszeń w urzędzie została wywieszona konkretnego dnia - to raczej trudne do udowodnienia? Jeśli chodzi o informowanie na stronach internetowych urzędów, odbywa się to w taki sposób, by jak najpóźniej taka informacja dotarła do zainteresowanego - skrzętnie schowane między ważniejszymi "niusami" dotyczącymi życia gminy, bądź w podstronach dotyczących uchwał rady itp. Taki mamy chory system i zmienienie czegokolwiek może okazać się syzyfową pracą. Ludzie krzyczą, że czasy, w których można załatwić coś po znajomości, po rodzinie etc. minęły - a gó*** prawda. U mnie stanowiska w gminie obsadzone są osobami, które nie mają bladego pojęcia czym się zajmują, ale cóż, z wioski wójta. ;) Jedyne lekarstwo to dywersja. ;)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie myśliwych i wędkarzy jest moim zdaniem kompletnie pozbawione sensu.

To dwie zupełnie różne grupy a siła przebicia tej pierwszej jest łatwo wytłumaczalna-pieniądz.

My tutaj,czytając ciągle o stellach,customach,tytanach i innych megabass'ach możemy odnieść mylne wrażenie że wędkarze to jakaś mocna,zamożna grupa społeczna.

Nic bardziej mylnego moim zdaniem.Może 90% z nas,może ciut więcej lub mniej to kij za 100 PLN,równie tani kołowrotek i żyłka.Nic więcej.

Ogromna większość myśliwych to ludzie bardzo zamożni,o wysokim statusie i pozycji społecznej-jakoś mnie nie dziwi że są wpływowi i potrafią dla siebie wiele wywalczyć.

Jakie znaczenie ma masa członków PZW skoro "znakomita" większość tej masy to zwykły(bez żadnego lekceważenia)Franek czy Marek,któremu na dodatek zależy właściwie tylko na tym żeby każdego złowionego leszcza,linka czy okonia za....ć i  władować do lodówy na "zaś"?

Idąc dalej-to że nasza matka PZW równo kopie nas w dupę jest równie oczywiste jak to że w zasadzie na to zasługujemy(patrz zdanie powyżej).

Faktem jest że ogromna większość gówna leżącego w naszym gnieżdzie jest naszej własnej produkcji.Nawaliliśmy już go sami tyle że wyleżć będzie bardzo trudno a z każdą zabitą rybą i każdym wyrybionym przez mięsiarzy(nie tyko rybaków) zbiornikiem gówna przybywa.Wybaczcie malownicze porównania.

Nie jestem zwolennikiem rybactwa śródlądowego,zwłaszcza w kształcie jaki się na naszych wodach często przejawia-wydzierżawić,wy....ć,oddać.

Widzę jednak przykłady zbiorników na których rybaka ni widu ni słychu.Widu i słychu za to(przykład z przedwczoraj,mała zaporówka w Wielkopolsce)-lezie brzegiem kretyn z wędką,przy każdym spotkanym wędkarzu narzeka że gówno bierze a w łapie bezczelnie reklamówka ze szczupakiem 60cm.Jedyne branie i jedyna ryba dziś.

Mógł wziąć-mógł,no i k....a wziął.Wnioski z tego przykładu,których pewnie w całym kraju codziennie multum każdy sam może wyciągnąć.

Co do tematu wątku,bo odbiegłem.Niszczenie rzek w naszym kraju jest faktem,bardzo smutnym.Myślę że wiąże się to nieco z tym co napisałem powyżej-władza ma na nas,poniekąd "beneficjentów" niszczonych wód po prostu w.....ne,a jest tak dlatego że żadnej siły przebicia faktycznie nie mamy,głównie z naszej winy.

Kończąc ten przydługi wywód przepraszam za wulgaryzmy bo nieco mnie poniosło,ale i cieszyć się z czego nie ma za bardzo.

A każdą "dobrą zmianę",że się na ironię wysilę,najlepiej zacząć od siebie.

Pozdrawiam.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osoby, które chcą przyrównywać myśliwych do wędkarzy chyba nie znają realiów, prosty przykład - wpisowe do koła łowieckiego wynosi 10-krotną stawkę rocznej opłaty w PZŁ(320 zł) czyli 3200 zł (bez zniżek studenckich itp.), a do koła PZW 15-20 zł? :lol: ^_^ Poza tym w kołach łowieckich poza wpisowym, zależnie od koła jest coś takiego jak "dobrowolna" darowizna na rzecz koła, od kumpla wiem, że w jednym z takich kół kwota wpisowego i darowizny wyniosła w sumie 20 koła, więc o czym w ogóle gadka.  :P  O porównywaniu naszego sprzętu, z tym którym posługują się myśliwi nie ma co wspominać - u kumpla w kole, jeden z członków zakupił sobie sztukę broni z optyką za 12000 euro.  :ph34r: 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...