Wojtek.mirecki Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Witam, w jaki sposób mam zdemontować hamulec walki, aby dostać się do wnętrza kołowrotka?? W załączniku schemat.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_bp Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Jak się przyżysz to zobaczysz że pokrętło hamulca składa się z dwóch częśći. Na górze pokrętła da się zauważyć pierścień, chwyć go a dolną część odkręcaj w kierunku tak jakbyś chciał zminiejszyć siłę hamulca. Hamulec walki schodzi z wieleotrybu, ściągasz go normalnie i już masz dostęp do trzeciej śrubki.Jak będzie się ślizgał pierścień w palcach to trzeba jakimiś cienkimi szczypcami przytrzymać. Były też sposoby na trytytkę (opaskę). Ja odkręcam przytrzymując w palcach, ważne jest przełamanie później już pójdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek.mirecki Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Dzięki za pomoc, udało się rozebrać hamulec ale to co zastałem w środku - masakra. Kumpel jakieś prawie dwa lata temu utopił kręcioła i w momencie jak maszyna stanęła na amen to się w końcu zainteresował, że może by przesmarować. Wiślany szlam, piach błoto i Bóg wie co jeszcze skutecznie podszlifowało zębatki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Powinieneś reanimować ten hamulec, może coś z niego zrobisz.To jest właśnie brak ingenencji w odpowiednim czasie, powinien być natychmiast rozebrany i doprowadzony do stanu normalnego a tak narzekanie klientów, że sprzęt kiepski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2011 Powinieneś reanimować ten hamulec, może coś z niego zrobisz.To jest właśnie brak ingenencji w odpowiednim czasie, powinien być natychmiast rozebrany i doprowadzony do stanu normalnego a tak narzekanie klientów, że sprzęt kiepski Faktem jest, że najczęściej na jakość gratów narzekają niedbaluchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 26 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2011 Panie Tomaszku tak od razu z grubej rury A może kolega zapomniał trochę więcej wyrozumiałości . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roman Opublikowano 4 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2011 A jak dokonać podobnej naprawy w Twin Powerze TP 2500XT RB. Chodzi mi też o demontaż hamulca . Pozdrawiam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek.mirecki Opublikowano 5 Lipca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2011 Na rozbiórkę hamulca jest bardzo łatwy sposób. Wystarczy opaską samozaciskową tytyrytką złapać pierścień złożony z dwóch części zaznaczony na schemacie dość ciasno i powoli luzując pokrętło hamulca powinno puścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack__Daniels Opublikowano 5 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2011 Jak przeczytałem czego dotyczy temat, a przerabiałem to w Stradicku i nie przerobiłem, to przypomina mi się pewna anegdota: Drodzy studenci, opowiem Wam anegdotkę, którą opowiadam prawie wszystkim grupom. Otóż w czasach PRLu, za ścisłej cenzury, w pewnej wsi koncert chciał dać zespół, który zwał się Przejebane. Nie wyglądało by to dobrze na plakatach, więc sprytny sołtys zaproponował zmianę nazwy na Nie jest dobrze. Historyjka kończy się happy endem, zespół się zgodził, koncert był udany. A teraz przechodzimy do głównego powodu, dla którego słyszycie tą anegdotę. Moi drodzy, sprawdziłem Wasze prace. Nie jest dobrze. podsumowując. Nie jest dobrze. Ten hamulec to jakiś koszmar. Ja sobie nie poradziłem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roman Opublikowano 5 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2011 Po następnych nieudanych próbach - mój Twin Power już się ze mnie śmieje . Prędzej urwę wszystko zanim puści . Podpowiedzi mile widziane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 5 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2011 Jak przeczytałem czego dotyczy temat, a przerabiałem to w Stradicku i nie przerobiłem, to przypomina mi się pewna anegdota: Drodzy studenci, opowiem Wam anegdotkę, którą opowiadam prawie wszystkim grupom. Otóż w czasach PRLu, za ścisłej cenzury, w pewnej wsi koncert chciał dać zespół, który zwał się Przejebane. Nie wyglądało by to dobrze na plakatach, więc sprytny sołtys zaproponował zmianę nazwy na Nie jest dobrze. Historyjka kończy się happy endem, zespół się zgodził, koncert był udany. A teraz przechodzimy do głównego powodu, dla którego słyszycie tą anegdotę. Moi drodzy, sprawdziłem Wasze prace. Nie jest dobrze. podsumowując. Nie jest dobrze. Ten hamulec to jakiś koszmar. Ja sobie nie poradziłem. DOBRE! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 5 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2011 Tak sobie wspominam z tkliwym rozrzewnieniem... Ach te walki z hamulcem walki... W najstarszych starych czarnych, to jeszcze jakoś dawało się to spokojnie rozłożyć, gorzej było ze złożeniem bo trzeba było trafiać z położeniem draga - albo prawie nie działał, albo betonował całe sprzęgło na mur... I z każdą sztuką dwa razy na rok takie zabawy... A jak się pojawiły Super iksy, to sie okazało, że jest jeszcze weselej z sama rozbiórką i niejeden poharatał sobie maszynę śrubokrętami, kombinerkami albo i połamał obudowę albo inne plastiki... A z tego co piszecie, to widać, że im dalej w las tym wiecej drzew czyli im nowsze tym weselsze zabawy rozbiórkowe... <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_bp Opublikowano 6 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Faktycznie rozbieranie hamulca walki nie należy do najprostszych zadań. Mam seido właśnie z dragiem i rozbieram do raz czasem dwa w roku. Jak już ma się patent na to pokrętełko to nie jest źle. Ja to przyrzymuję narzędziem do zaciskania tulejek elektrycznych lekko, ale tylko po to by przełamać a dalej już bez narzędzi idzie. Nie wiem czy i Wy ale ja muszę podczas odkręcania pkrętła, dokręcać hamulec prawie dwukrotnie. Może to wina tego że mi się to wszystko lekko ślizga w palcach . Jedynie trzeba mieć trochę cierpliwości za pierwszym razem, następne to już niemal rutyna...., no może poza ustawieniem draga. Ja robię to w ten sposób, że odręcam hamulec i ustawiam drag na minimum (czyli wjcha w lewo). Potem składam uważając żeby nie zgubić nigdzie tego czegoś ze sprężynką dającego dźwięk terkotania <_< a później pozostaje już tylkko zachować kolejność skłądania i coś zimnego na zwieńczenie dobrze zrobionej roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 6 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 A ja w seido 1000 hamulec walki odkręcam zegarmistrzowskim śrubokrętem bez problemów .Operacja to prosta jak drut od parasola . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 6 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Eeeetam chłopaki trochę marudzicie ja ostatnio smarowałem kilka shimano z dragiem walkie i zapewniam ,że da się,TP XTR,Super X GT,oraz super GT RA.pęseta,dobre kleszczyki trochę czasu i idzie zrobić wszystko.ustawiacie hamulec na najlżejsze wartości i rozbieracie szystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 26 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2015 Panowie czy serwis okresowy takich kołowrotków to polega na rozkręceniu wyczyszczeniu, złożeniu i nasmarowaniu czy jakieś jeszcze elementy (typu regulacja) wchodzą w grę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertouno Opublikowano 27 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2015 (edytowane) Panowie czy serwis okresowy takich kołowrotków to polega na rozkręceniu wyczyszczeniu, złożeniu i nasmarowaniu czy jakieś jeszcze elementy (typu regulacja) wchodzą w grę?na ogół wystarczy dokładne umycie wyczyszczenie wszystkich pozostałości po starym zużytym smarze i nasmarowanie odpowiednim smarem jeżeli występuje jakaś nietypowa praca kołowrotka ( jakiś stuki,nie równa praca , opory przy kręceniu itp.) to wtedy dobrym rozwiązaniem jest odesłać kołowrotek do serwisu pana Józefa Leśniaka sporo informacji na temat serwisu znajdziesz w temacie (Prośba o pomoc - wyczyszczenie i przesmarowanie kołowrotka.) Edytowane 27 Maja 2015 przez robertouno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.