argrabi Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 (edytowane) Wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że tak właśnie będzie Cytat z „Polskie Stawowe Gospodarstwo” (Gawerski Z. i Khon A., Warszawa, 1861), czyli z książki sprzed 153 lat ; „Nawet i prawodawstwo, prawie jeszcze dotąd kroku nie zrobiło na drodze ochrony ryb, chociaż już wystąpiło w celu protegowania ochronnego od zniszczenia wszelakiego bydła domowego a nawet i zwierzyny. I skutkiem takiego to postępowania nic też dziwnego, że nasze wody bezpłodne, że ludność zbywa często na pokarmie, bo gdyby wszelakie wody w jakimkolwiek kraju zostały jak najstaranniej zarybione, gdyby zapanowała nad niemi jeszcze piecza prywatnego posiadacza i prawodawstwa krajowego, wówczas ryba stałaby się nie taką rzadkością jak jest dzisiaj, lecz posłużyłaby na powszechny pokarm narodu, w połączeniu z pożywieniem roślinnem i mięsnem; a wody które dzisiaj są tak bezużyteczne, byłyby właśnie miejscem tyle produkującem jeśli nie więcej, co każda inna rola nie zajęta wodą, lecz uprawiania zbożem lub obrócona na łąkę albo pastwisko. Narzekanie na zmniejszenie się rybności wód , i pogorszenie gatunków tych stworzeń są powszechne wszędzie. Fakt ten daje się spostrzegać nie tylko na wodach słodkich, ale i w morzach”. Latka lecą,a nic się nie zmienia Edytowane 1 Sierpnia 2014 przez argrabi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 (edytowane) Coś w tym jest. Mój Dziadek też narzekał, często opowiadając, jakie to przed wojną ryby się łowiło, jak to przeminęło, jak się już nie wróci, a ja z łezką w oku wspominam te lata, spędzone u boku mojego pierwszego, najważniejszego mentora wędkarskiego, jako obfite w ryby i wędkarskie przygody. Edytowane 1 Sierpnia 2014 przez Dagon 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pszemo Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Najsmutniejsze jest to, że zasobność wody nie jest nieskończona. Obawiam się, że do pustostanu całkowitego jest już niedaleko.Mam tylko nadzieję, że nasze dzieci będą mogły podzielić się takimi refleksjami jak my zamiast pytać nas jak wyglądał sandacz, węgorz i kiełb.A najlepiej gdyby mogły powiedzieć łowię więcej niż mój ojciec 20 lat temu ........ Utopia ?? Przyznam szczerze zauważyłem jeden plus tego stanu. Drastyczny spadek frekwencji nad wodą zwłaszcza wśród ludzi łowiących z brzegu - może popularność "wędkarstwa mięsożernego" będzie w najbliższych latach spadać co na pewno rzece nie zaszkodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.