Robert Opublikowano 8 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Spoko, materiału mam jakieś 90 GB, ze 2 godziny i około 100 ryb na filmie Tylko czasu na montowanie zero Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wędkarz87 Opublikowano 8 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Mówisz - masz Moje najnowsze dziecko przed lakierowaniem.85 mm / 20 g Bardzo ciekawe,a co o to robi? Filmik z ołówkiem miazga,szczególnie końcówka z latającymi uklejami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 8 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Robi dużo różnych rzeczy. Jeszcze nie transformer ale... Na przednim oczku i z kotwiczką z przodu lusterkuje. Idzie po prostej ale najmniejszy ruch szczytówki i już kluczy na boki. Im mocniej się podszarpuje tym większe robi zwody na boki, do panicznej ucieczki włącznie. Kotwiczka z tyłu zmienia akcję na mieszaną, ogonowolusterkującą. Podginanie uszko do linki do przodu daje delikatniejsza pracę a do tyłu mocniejszą. Na przednim oczku wobler łapie powietrze i zostawia ścieżkę bąbelków na powierzchni. Jak się mu zapas skończy to się wynurza, delikatnie chlapie i zabiera kolejnego bąbla. Robi to delikatniej niż pierwsze Siudaki więc dział na spokojniej wodzie a nie tylko w szybkiej i zbełtanej. Wystarczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 8 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 P.S. latających uklei. Mam sfilmowane kilkanaście takich akcji i obalają one mit, jakoby boleń walił ogonem w wodę aby ogłuszyć ukleje. Te bryzgi to zawsze efekt gwałtownego zwrotu za uklejami uciekającymi na boki i nic więcej. Taka akcja jak na filmie trwa sekundę. Sfilmowałem to z prędkością 60f/sec. dzięki czemu można duuuużo ciekawych rzeczy się dowiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 8 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Bardzo ciekawa konstrukcja z wieloma możliwościami.Czy jakiś termin wprowadzenia do obrotu znany?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madpaw Opublikowano 8 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Film miazga, a przynęta sprawdza się rewelacyjnie, dodam tylko, że dzięki Pańskim przynętom Panie Robercie zacząłem te ryby łowić i się zakochałem w boleniach... pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 8 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 (edytowane) Rewelacyjny film. Chylę czoła. Nie będę ukrywał, że łowienie na twoje przynęty daje mi dużo przyjemności . Bardzo cenię ich oryginalność i nieszablonowe podejście do przynęt boleniowych. Zawsze okazywały się cholernie skuteczne na "mojej" Narwi.Ta nowość - jak czytam - daje nowe możliwości, więc przyłączam się do pytania: kiedy będą dostępne? Pozdrawiam Rafawww.wedkarskabrac.pl Edytowane 8 Października 2012 przez rafa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 8 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Będzie przydługo . 2 lata temu zacząłem robić próby z woblerami, ale problemy z ich produkcją mnie skutecznie zniechęciły. W końcu postanowiłem powrócić do tematu bo grzechem jest aby takie projekty skończyły w moim komputerze. Kolega Tymon postanowił się podjąć ich produkowania. Miały być na wiosnę ale pokonanie kolejnych problemów zajęło mi pół roku. Jesteśmy na prostej i kolega Tymon odlewa wboki a ja mu pomagam w malowaniu, zanim sam tego nie opanuje. Pojutrze wysyłam mu pierwszą partię woblerów. Jest ich sporo więc spokojnie można pod koniec tygodnia się umawiać z Tymonem na zakupy. Od następnego roku będzie on sprzedawał wszystkie moje przynęty indywidualnym odbiorcom i sklepom, a ja będę kręcił filmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dero1990 Opublikowano 8 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 (edytowane) Robi dużo różnych rzeczy. Jeszcze nie transformer ale... Na przednim oczku i z kotwiczką z przodu lusterkuje. Idzie po prostej ale najmniejszy ruch szczytówki i już kluczy na boki. Im mocniej się podszarpuje tym większe robi zwody na boki, do panicznej ucieczki włącznie. Kotwiczka z tyłu zmienia akcję na mieszaną, ogonowolusterkującą. Podginanie uszko do linki do przodu daje delikatniejsza pracę a do tyłu mocniejszą. Na przednim oczku wobler łapie powietrze i zostawia ścieżkę bąbelków na powierzchni. Jak się mu zapas skończy to się wynurza, delikatnie chlapie i zabiera kolejnego bąbla. Robi to delikatniej niż pierwsze Siudaki więc dział na spokojniej wodzie a nie tylko w szybkiej i zbełtanej. Wystarczy? Jak dla Mnie to już transformer A co do ołówków to robią dobrze na Bobrze... tak do rymu Edytowane 8 Października 2012 przez Dero1990 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGr1 Opublikowano 9 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2012 Za przyzwoleniem; w takim innym ubranku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassket Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Genialny filmik........ołówki jak od Smaczka - łapanie na ,nie to czysta przyjemność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 10 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Fajne Ważna uwaga, jeśli się chce wykorzystać możliwości moich przynęt nie należy ich zbroić w dwie kotwice. Pominę to, że kotwica na ogonie służy głównie do kaleczenia ryb to pogarsza ona prace wszystkich przynęt. Opisałem jak pracuje nowy wobler w zależności od uzbrojenia z tyłu lub z przodu. Natomiast w Ołówku zbrojenie zależy od tego jak się go prowadzi. Wartość przynęt powierzchniowych zależy od ich możliwości animowania. Jak ktoś mówi, że jego wersji Ołówka nie trzeba podszarpywać to jest to podróbka do dupy, a gościu nie ma pojęcia o przynęcie i metodzie. Niuanse w pracy tych przynęt mają kapitalne znaczenie. Zmiana animacji potrafi pobudzić ponownie ryby do ataku. Wiem co mówię bo drążę temat od 1992 r. Właśnie pracuje nad rozszerzeniem możliwości Ołówka ponieważ się okazało, że w wielu miejscówkach ta przynęta nie działała bo nie była odpowiedni animowana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 10 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Pisałem to ale powtórzę, pierwszy Ołówek dostałem od Smaczka ale po moich przeróbkach jest to już inna przynęta. Zmieniłem mu obciążenie i ze smużaka stał się chlapakiem. Największym jednak odkryciem było animowanie tej przynęty. Kiedyś dałem po dupie ostro bolkom i się na mnie obraziły. Myślałem, że już po łowieniu i nagle dotarło do mnie, że ryby rozpoznają przynętę tylko po tym jak idzie po powierzchni wody. Zmieniłem monotonne ślizganie się prawo lewo na podszarpywamie i zaczęła się jatka. W tym roku padł rekord a to dzięki temu, że ciągle zmieniałem sposób prowadzenia i ryby były bezbronne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dero1990 Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Mam podobne doświadczenie do Twoich Robert ciągłe chlapanie w danym miejscu w jeden sposób sprawdza się bardzo krótko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 10 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Próbowałeś ze szczytówką na dół i podszarpywaniem? Przy pociągnięciu Ołówek chapie ale inaczej i słychać takie coś jak kwokanie, poczym Ołówek się wynurza i chlapie jeszcze inaczej. Bez podszarpywanie idzie jak Siudak Oryginal czyli ciągnie babla i lekko odchodzi na boki. Właśnie przygotowuje nowe obciążenie które ma wzbogacić to prowadzenie. Najtrudniej będzie zrobić to tak aby nie pogorszyć innych animacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dero1990 Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Dokładnie w taki sposób nie ale bardzo podobny... ogólnie mam wrażanie ze ta przynęta łowi zawsze przy pewnym żerowaniu bolków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Dokładnie tak jak Robert opisał animowałem siudaki (i inne wynalazki) na wodzie stojącej latem, zresztą zrobiłem to za radą Roberta. Bolenie zazwyczaj tylko odprowadzające woblery, zawracające pod nogami zdecydowanie lepiej zaczęły reagować na tak szarpanego wobka. Cudów nie było, ale już coś tam łowiłem, trzeba było tylko uważać by za bardzo nie chlapał i większa cześć siudaczego baletu odbywała się pod powierzchnią wody, ale to woda stojąca na rzece pewnie chlapanie ma większe znaczenie. Będę miał okazję to sprawdzić………………..za rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGr1 Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Ja swoimi na razie mało miałem okazje się pobawić, ale jakieś kwokanie tam mi chyba wychodziło szczytówką do dołu ,przy lustrze i szybsze prowadzenie, żeby robił tylko delikatnego garbika, przy czymś takim co 2m kołeczek sam robił kwok z chlapnięciem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Cieszę się Robert że w końcu przebrnąłeś przez te wszystkie kłopoty i ruszyłeś z tymi przynętami.Przynęty są rewelacyjne i trzeba mieć je w swoim arsenale.Mój zapas się kończy i będę musiał zgłosić się żeby uzupełnić swoje pudełka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 No, dotarł ołóweczek, biedne bolenie i moi wrocławscy koledzy.. oni łowią na spirity, ołówka nie mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drago75 Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 No, dotarł ołóweczek, biedne bolenie i moi wrocławscy koledzy.. oni łowią na spirity, ołówka nie mają. A tyż mają ;-) I to piórnik ołówków;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2012 Skoro kolega PGr1 pokazał ołówek w swoim wykończeniu to ja też wstawię. Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2012 (edytowane) Pisałem to ale powtórzę, pierwszy Ołówek dostałem od Smaczka ale po moich przeróbkach jest to już inna przynęta. Zmieniłem mu obciążenie i ze smużaka stał się chlapakiem. Największym jednak odkryciem było animowanie tej przynęty. Kiedyś dałem po dupie ostro bolkom i się na mnie obraziły. Myślałem, że już po łowieniu i nagle dotarło do mnie, że ryby rozpoznają przynętę tylko po tym jak idzie po powierzchni wody. Zmieniłem monotonne ślizganie się prawo lewo na podszarpywamie i zaczęła się jatka. W tym roku padł rekord a to dzięki temu, że ciągle zmieniałem sposób prowadzenia i ryby były bezbronne.To też właśnie tak mi coś po głowie chodziło że gdzieś to już widziałem a nawet miałem na wędce.Ciekawe na ile sposobów mozna taką konstrukcję obciążyć z pozytywnym efektem.Próbowałeś się z tym bawić?Największe wrażenie robi ta bezsterowa ukleja z różnymi punktami mocowania.To już trzeba mieć łeb żeby cos takiego działało w każdym wariancie.FILM-OPAD SZCZENY-Krissu pod oczka powinieneś lekko nawiercić bo fatalnie leżą.Mówilem Ci ale z Toba jak z dzieckiem groch o ścianę. Edytowane 11 Października 2012 przez Tomy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2012 A dlaczego w wątku Roberta zdjęcia swoich przynęt wstawiacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 11 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2012 A dlaczego w wątku Roberta zdjęcia swoich przynęt wstawiacie? Bo to są przynęty Roberta tylko koledzy sami sobie je wykańczali czytaj oklejali, malowali lakierowali itd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.