Skocz do zawartości

Nowe przynety RH


Robert

Rekomendowane odpowiedzi

Robert zrób takiego rippera 20cm :)

Mój ripper 14 cm miesza wodę 2 x bardziej niż takie Kopyto 20 cm. Ryb z suwmiarką jeszcze nie widziałem więc chyba długość nie ma tu nic do rzeczy.

Wobler, Ty masz inną wersję na rzekę, te muszą schodzić głębiej. Nowa jest na jeziora i tonie dostatecznie wolno. Na filmie akurat pokazałem model na toniowe szczupaki 45 g.

Edytowane przez Robert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dwóch kotwicach praca woblera siądzie. Na ile, nie wiem bo nie zbroje przynęt w dwie. Nowy wobler to nowa wersja tego ze zdjęcia. Jest zdecydowanie lepszy i rozwiązałem problem obijania się przodu. Najważniejsza cecha to bardzo duże możliwości kreowania akcji. Wobler może drgać bardzo mocno, a może też lusterkować bardzo delikatnie po podgięciu oczka do przodu. Skutkuje to też tym, że zacznie już sam odchodzić na boki delikatnie i zwiększy się podatność na odjazdy przy podszarpywaniu. Oczko podgięte do tyłu da dokładnie odwrotny efekt. Trzeba tylko wiedzieć czego ryby oczekują i sobie go ustawić. Może w zimie jak znajdę czas napisze poradnik dający ogóle wskazówki gdzie jak go ustawić. Na razie w wolnych chwilach robię film z tym wobkiem w roli głównej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dwóch kotwicach praca woblera siądzie. Na ile, nie wiem bo nie zbroje przynęt w dwie. Nowy wobler to nowa wersja tego ze zdjęcia. Jest zdecydowanie lepszy i rozwiązałem problem obijania się przodu. Najważniejsza cecha to bardzo duże możliwości kreowania akcji. Wobler może drgać bardzo mocno, a może też lusterkować bardzo delikatnie po podgięciu oczka do przodu. Skutkuje to też tym, że zacznie już sam odchodzić na boki delikatnie i zwiększy się podatność na odjazdy przy podszarpywaniu. Oczko podgięte do tyłu da dokładnie odwrotny efekt. Trzeba tylko wiedzieć czego ryby oczekują i sobie go ustawić. Może w zimie jak znajdę czas napisze poradnik dający ogóle wskazówki gdzie jak go ustawić. Na razie w wolnych chwilach robię film z tym wobkiem w roli głównej.

Robert to może zamiast przeginać oczko lepiej wstaw dwa.

Edytowane przez lesiewicz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Ci może odpowiem bo miałem wobler do testów(ten nowy) już od dłuższego czasu. Bardzo istotna dla wielu osób różnica jest taka, że można założyć dwie kotwice. Czy to konieczne to już sprawa indywidualna ale dla niektórych to ważne. Poprzedni model tracił swoje właściwości z tylną kotwiczką, nowy nie traci. Drgania nowej przynęty są bardziej dopracowane a odjazdy na boki płynniejsze. Poprzednia wersja robiła te same sztuki ale wszystko było bardziej zrywane-nerwowe(cały czas piszę o górnym oczku).

Jak tylko dostałem wobler to poszedłem do siebie nad staw się pobawić. Na czystej wodzie wszystko było dokładnie widać. Normalne jednostajne prowadzenie daje efekt typowej boleniówki do ekspresowego prowadzenia z wyczuwalną na kiju dosyć mocną pracą. Nowa wersja drga ładniej niż poprzedna mam wrażenie, że drgania są bardziej rozłożone po całym korpusie woblera. Lekki ruch szczytówką powoduje odjazd na bok, bardzo płynny i realistyczny. Stosując kombinacje prowadzenia jednostajnego z podbiciami uzyskujesz bardzo ciekawe efekty.

Wobler jest cięższy od poprzedniego, na pewno poleci dalej. Głębokość pracy jak na boleniówkę spora, chociaż to też zależy wiadomo od tego w jakim położeniu jest wędka, jak się szybko kręci itd.

Co do przedniego oczka to dopiero zacząłem się tym bawić więc na razie nic powiedzieć nie mogę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się bez bicia, że ja za wiele tym nowym woblerem nie łowiłem bo nie bardzo mam czas a jak łowię, to jak to u nas jesienią, chlapaki i duża ukleja. Natomiast Tymon który odlewa te woblery łowi nimi równo. Wczoraj 6 szt. przedwczoraj 8, kiedyś z Forecastem 9 szt. Jest zauroczony tym wabikiem. Chyba się nie obrazi jak napisze, że nie jest specem od łowienia boleni. Mnie to tylko upewnia, że będzie to bardzo uniwersalna przynęta która sprawdzi się na wielu wodach wielu wędkarzom.

 

RHwob02.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tym wobkiem schodzę i do dna jeżeli wymaga tego sytuacja. Najczęstsze brania jakie miałem, to przy szybkim kręceniu z zatrzymywaniami. Brania trafiały się również przy uklejowym sposobie prowadzenia, czyli szybkie poderwania od dna, wybieranie luzu itd. Standardowe kręcenie na maksa po prostej, też przynosi brania. Częstym dodatkiem podczas zwijania, gdy nie jadę na maksa jest praca kijem, czyli podszarpywanie, by wzbudzić w nim odjazdy na boki. Często po którymś odejściu na bok jest łup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękny odcinek rzeki i bajkowa ta przykosa, ehh nie ma to jak wielka rzeka :) pozdro Tymon i jak będziesz miał następne filmy to wrzucaj, a bolas przepiękny, po wypuszczeniu poszedł jak torpeda :) doskonała kondycja, tak się powionno łowić ryby graty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co ciekawe, w takich sytuacjach wychodzi, jak pies jest przywiązany do człowieka. Przez 3 godziny mojego stania w wodzie ilość wchodzenia przez nią do wody była zdumiewająca.

Woda zimna jak pierun, a ta wchodziła i wchodziła, a i się wypłakała nad wodą, jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Z litości następne wypady w tą miejscówkę jeździłem sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...