Skocz do zawartości

Nowe przynety RH


Robert

Rekomendowane odpowiedzi

Ladna ta pychöwka.

Jak do tej pory Robert nie udalo Mi sie zlowic wiekszego sandala jak ....

Natomiast zlowiony okazl padl na

https://www.rhlures.com/sklep/rh2015-12cm29g/

Kolejnym killerem okazal sie ripper 12cm pärla.Osobiscie uwazam ze jest to jednak z lepszych gum szczopakowych jaka powstala w Waszym -Naszym kraju.Dla Mnie ---perelka---klasyk.Jak ktos jeszcze tego nie ma a lowi zebate -porazka.Ostatnie lata,guma ta dostala po grzbiecie ze katastrof----------pocieta,bez ogonka czy z!!!przeorana do szpiku kosci -bezlitosnie lowi zebate.

Jedno to zrobic przynete a drogie to zrobic taka ktora jest zaj..cie lowna.

Tobie sie to w morde udalo????

Czy jest szansa zakupić gdzieś takie Rippery ?

Ja też chciał bym przekonać się o ich wyjątkowości ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem zostało trochę fluo zielonych. Nie obiecuję, że będą pozostałe bo jak zorganizuję miejsce do pracy to są ważniejsze przynęty. Co do skuteczności to większości klientów kupujących je sukcesywnie kupowała je do łowienia sumów. Mnie na szczupakach one się sprawdzały pod koniec sezonu, listopad, grudzień. Data może być myląca bo jeziora są różne jak i ostatnie miesiące. Łowiłem kiedy woda miała od 10 do 6 stopni. Zaletą było to, że pracują energicznie przy bardzo wolnym prowadzeniu. Kolega chwalił je za wyniki w równie wolnym trolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie folia tylko proszek :) Ciekawa sprawa bo kupiłem go raz i wychodził mi bardziej taki chrom niż srebrne alu. Gdzieś mi ten proszek wcięło i zamówiłem kolejny o identycznym oznaczeniu. Po zmetalizowaniu pierwszego wobka kopara mi opadła. Potem niestety jest walka o to aby ten efekt nie padł pod lakierem co wymaga używania specjalnych lakierów i technik natrysku. Te na zdjęciu są po dwukrotnym natrysku. Finalnie nie wygląda to już tak pięknie ale srebrny refleks jest i nie ma porównania ze zwykłą srebrzanką. Jest to porównywalne z folią. Co do oklejania to próbowałem samoprzylepną ale miałem z tym problemy. Mając formy aluminiowe mogę folię wprasować praktycznie w najdrobniejsze detale bez zmarszczek. Niestety pojawiają się po pewnym czasie bąble powietrza. Miałem spróbować zrobić to folią spożywczą  + klej ale po znalezieniu tego proszku odpuściłem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze to wygląda :good: Dobra boleniówka musi być srebrna i tyle w temacie :clappinghands:

 

U mnie najlepsze efekty przynoszą złote ukleje RH :) 

 I dawno temu niebieskawe Jumpery. Obecnie nie używam, leży na półce na zasłużonym miejscu championa (ostatnia sztuka jaka mi pozostała).

Inne w dostępnej kolorystyce są także skuteczne. Prowadzone przez ławicę uklejek nie płoszą ryb, ba nawet ukleje podążają za nimi jak za przewodnikiem stada :)

Panie Robercie i ja oczekuję w kolejce na nowości :)   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszły mnie głosy, że z RH85 złazi malowanie po jednym użyciu. Wyjaśniam, że z woblerami sprzedawanymi na j.pl przez osoby drugie i trzecie nie mam nic wspólnego, po za tym, że to moja konstrukcja. Ewentualne pretensje proszę kierować do "kogoś kto się zna".

Poza info na forum dla zainteresowanych nikomu się nie skarżyłem, a z pretensjami też nie byłem wylewny ;). Skoro sklep zamknięty na trzy spusty, to kupuje się tam gdzie są. Nie zmienia to faktu, że uporanie się z problemem w fabrycznych wyrobach(przeczytałem wątek od deski i ten problem był sygnalizowany przez samego Twórcę ;) ) też nie zostało w stu procentach rozwiązane(żeby nie było - łowię na piaszczystych burtach i przykosach bez żwiru i kamieni). Nabyłem ostatnio kilka fabrycznych egzemplarzy i to zjawisko nadal występuje, choć tępo i zakres jest znacznie wolniejsze/mniejsze. Za to łowność samej konstrukcji pomalowanej lub nie, jest w zasadzie podobna. Na pianki z domalowanymi markerem oczami, też biorą.

W swoim imieniu zapytam o dostępność ołówków (stary/nowy model), bo ostatni poleciał w pi......du i łowić w kałuży nie ma czym.

Pozdrawiam M.

Edytowane przez vako
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się nie wie jaki podkład trzyma się poliuretanu to tak się to kończy. Ja podkład wyeliminowałem aby mi nie zalewał szczegółów. Woblery robie z kompozytu. Materiał na zewnątrz można od razu metalizowana. Łuseczki na uklei gotowe.

post-45712-0-43194700-1566562987_thumb.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię rożne przynęty typu WTD ale tylko pojedyncze sztuki do testowania na rybach.

Z odpadaniem farby się wszystko wyjaśniło. Tak jak pisałem woblery nie moje to farba podkładowa nie trzymająca się pianki która złazi płatami.

Na jednym moim woblerze brakuje kawałka lakieru bezbarwnego. Jest to efekt dziergania tego miejsca przez brzuszną kotwiczkę. To problem każdego woblera w którym te kotwiczki nakłuwają boki ostrym grotem. Jedynym wyjściem jest przelakierowanie woblera kiedy widać już wyraźnie taki półkolisty ślad na obydwu bokach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ołówki RH to cudowna sprawa. Latają gdzie inne nie dolecą. Taki pocisk, u mnie do przerzucania Odry.  Prowadzić je można na co najmniej kilka skutecznych sposobów. 

Jaką długość i gramaturę ma nowa odsłona ołówka? Jak z zasięgiem rzutu?

Z kształtu wynika że będzie pracował prawie jak WTD i będzie można go prowadzić wolniej niż stare ołówki. Czy to taka oczkująco-ślizgająca się ukleja co to raz chce w prawo, a może w lewo po namyśle? Być może się mylę ale takiego ołówka mi brakuje.  

Jaka jest praca tej wersji?   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana kształtu miała zmusić Ołówek do odchodzenia na boki. Nie za duże bo takich rzeczne bolki nie kochają. Długość nowej wersji 97 mm a waga w przybliżeniu bo zmieniałem obciążenie i nie wiem czy je ważyłem. Powinien ważyć 13-14g. Jest cieńszy w przekroju więc ma mniejsze CX i leci jak stara wersje. Prowadzić go można faktycznie na kilka sposobów. Równo lub z podbiciami, ze szczytówką nad wodą lub w górze. Długość ekspozycji  zależy  od ustawienia się względem nurtu. 

Podobny do niego jest nowy Jumper, chociaż nazwa już do niego nie bardzo pasuje. Chodzi podobnie jak Ołówek ale nieregularnie. Jest gruszy i cięższy a długość ta sama. Takiego prawdziwego skocza dziś wymodelowałem na bazie japońskiego woblera. Oryginał ma 7cm i 8g a ja zrobiłem 10cm i powinien ważyć 11g. Na razie to próba. Potem zobaczymy. Oryginał kosztuje ponad 80 zł + przesyłka :(

 

 

         Dolne oczko jest też do Linki :)                                                        JUmper2.jpg

Edytowane przez Robert
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie to brakuje woblerów boleniowych małych - takich 5-6 cm. Ale ciężkich.

Kiedyś tę rolę spełniały ołowianki, albo malutkie wahadłówki wypełnione od środka cyną. Mam je zresztą do dzisiaj.

 

W okresie takim jak teraz bolenie żerują na tegorocznym narybku, a on ma właśnie te kilka cm.

 

Masz Robert w swoim arsenale coś takiego małego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ o którym mowa, też pierwszy raz spotkałem u Marka, zrobił mi nawet wersję pod moje potrzeby. Natomiast żeby być szczerym muszę dodać, że Tomy już kilka lat temu wysłał mi egzemplarz z pracą jaka jest w obecnym ASPr tylko wtedy nie potrafiłem zrobić z niego użytku, Tomek też nie ciągnął tematu bo chyba wszyscy nie byliśmy jeszcze na to "gotowi"

 

Woblery z Sandomierza

 

attachicon.gif received_304650667070832.jpeg

Dopiero teraz znalazłem ten temat.Temat mi bliski,bo non stop coś nowego tworzę i nie zawszę udostępniam.Wiele przynęt trafia tylko do mojego pudełka a tam niestety po czasie pokrywany jest kurzem.Pokrywa się bo nie jestem całorocznym boleniarzem,choć lubię tę rybę łowić,bo trzeba przy jej łowieniu myśleć i być nad wodą elastycznym. Wiele wyjątkowych przynęt boleniowych nie zrobiłem na większą skalę.Dlaczego? Bo większość nie będzie wiedziała jak na nią łowić.Jedna z moich bezsterowych przynęt "zaskoczyła" dopiero po 2-3 latach,a i tak większość nie wie jak na nią łowić.Pewnie szwankuje i mnie marketing i musiał bym włożyć sporo pracy w  "instrukcję obsługi" jak np wiele lat temu Piotr Piskorski włożył w promowanie jerkbaitów do połowu szczupaków. Był też poruszony temat woblerów japońskich.Kiedyś wydałem naprawdę sporo kasy na takie przynęty,kupowałem wszystko co było bez steru,co było powierzchniowe,co było do tłicza,od kilkunastocentymetrowych kobył po pstrągówki 5cm(czy ktoś zna bezsterowce pstrągowe 5cm ?,dla ułatwienia podam ,że znana japońska firma z dystrybucją w Polsce od 90 lat ?) 

Edytowane przez Taps
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana kształtu miała zmusić Ołówek do odchodzenia na boki. Nie za duże bo takich rzeczne bolki nie kochają. Długość nowej wersji 97 mm a waga w przybliżeniu bo zmieniałem obciążenie i nie wiem czy je ważyłem. Powinien ważyć 13-14g. Jest cieńszy w przekroju więc ma mniejsze CX i leci jak stara wersje. Prowadzić go można faktycznie na kilka sposobów. Równo lub z podbiciami, ze szczytówką nad wodą lub w górze. Długość ekspozycji zależy od ustawienia się względem nurtu.

Podobny do niego jest nowy Jumper, chociaż nazwa już do niego nie bardzo pasuje. Chodzi podobnie jak Ołówek ale nieregularnie. Jest gruszy i cięższy a długość ta sama. Takiego prawdziwego skocza dziś wymodelowałem na bazie japońskiego woblera. Oryginał ma 7cm i 8g a ja zrobiłem 10cm i powinien ważyć 11g. Na razie to próba. Potem zobaczymy. Oryginał kosztuje ponad 80 zł + przesyłka :(

 

 

Dolne oczko jest też do Linki :) JUmper2.jpg

Czy te oczko u dołu powoduje obszerniejsze i dłuższe odjazdy na boki?

 

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...