Skocz do zawartości

Jeziorko do kupienia !!!


samwieszkto

Rekomendowane odpowiedzi

Taką oto fajną ofertę pokazał mi FB.

http://m.morizon.pl/oferta/sprzedaz-dzialka-starogardzki-osieczna-37300m2-mzn2023208771?utm_source=rtbhouse&utm_medium=retargeting&utm_campaign=rtbhouse-retargeting

Może ktoś się skusi i zrobi w końcu porządne komercyjne łowisko spinningowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego jeziora łowiska spinningowego się raczej nie zrobi. To mały, kwaśny, śródleśny suchar w którym będą jedynie małe okonie i karasie. 

Łukaszu ma rację. 3ha wody to jest łowisko dla jednej osoby karasiowe, na mikro jigi czy cuś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już tak się rozpędzacie z tworzeniem łowisk to dla przykładu podam, że np Wersmania ma prawie 90 hektarów i wszyscy ponoć twierdzą, że kilka łódek to już tam jest ciasnowato, a ryby są przekłute i pochowane  :D

Tak niestety jest. Dlatego jeziorka kilka ha nie można nazwać łowiskiem. Tzn nazwać można i to tyle ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to weźmy na warsztat inne jezioro.

 

http://polskastrefa.pl/nieruchomosci/jeziora-stawy/sprzedamy_jezioro,942j

 

Większa powierzchnia - większa cena.

 

Przyjmijmy że nie mamy własnych pieniędzy i finansowanie wszystkich potrzebnych inwestycji będziemy realizować z pieniędzy pożyczonych pod zastaw nieruchomości.

 

Jeżeli macie ochotę na trochę zimowej zabawy spróbujmy zrobić biznes plan dla uruchomienia ośrodka wędkarskiego.

Może najpierw określmy koszty ; zarówno te początkowe jak i stałe . Potem zastanowimy się nad potencjalnymi wpływami i nad finansowaniem inwestycji.

Ciekaw jestem czy to ma sens (?)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to weźmy na warsztat inne jezioro.

 

http://polskastrefa.pl/nieruchomosci/jeziora-stawy/sprzedamy_jezioro,942j

 

Większa powierzchnia - większa cena.

 

Przyjmijmy że nie mamy własnych pieniędzy i finansowanie wszystkich potrzebnych inwestycji będziemy realizować z pieniędzy pożyczonych pod zastaw nieruchomości.

 

Jeżeli macie ochotę na trochę zimowej zabawy spróbujmy zrobić biznes plan dla uruchomienia ośrodka wędkarskiego.

Może najpierw określmy koszty ; zarówno te początkowe jak i stałe . Potem zastanowimy się nad potencjalnymi wpływami i nad finansowaniem inwestycji.

Ciekaw jestem czy to ma sens (?)

Czysto teoretycznie bo to jest oferta z 2013r. Czy to ma sens? Nie ma :D

Ma sens tylko wtedy kiedy nie wiesz co masz robić z bardzo dużą ilością pieniędzy i chciałbyś sobie utworzyć prywatne ranczo dla siebie i być może znajomych przy wspólnym pieczeniu prosiaczka. 

Ze względów ekonomicznych jako inwestycja turystyczno-wędkarska z naciskiem na wędkarska byłaby to dość pokaźna drzazga w du.. ;)

 

Tymczasem wyjaśniam skąd ten mój szalony pogląd ;)

 

Leasing nieruchomości na 5 baniek to ok 50.000 zł m-cznej raty i w ciągu roku 600.000 pln 

Biorąc pod uwagę krótki okres wędkarski +/- 7m-cy należałoby zarobić chociażby na leasing, kwota przychodu musiałaby osiągnąć ok 85.000 zł m-cznie.

 

Tu aż się osmarkałem ze śmiechu.. :D

 

Pomijając resztę kosztów których można wymienić srylialrd należy wziąć pod uwagę optymalizację presji żeby nie zabić potencjału wody - 1 os na 10ha wody +/- 6 os wędkujących w ciągu jednego dnia a to i tak jest dużo.

 

Koszt dniówki dla jednego wędkarza - dniówka pokrywająca koszt samego leasingu przy 100% skuteczności oferty 476zł polskich :)

 

 

Pozdrawiam ;)

Edytowane przez Sławek.Sobolewski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku. Skoro tak to czas zaprzestać narzekań na PZW bo z pustego i Salomon nie naleje. Trzeba będzie przyznać że ryb nie ma i nie będzie , bo to nie ma uzasadnienia finansowego.

...Chociaż może popełniłem błąd myŝlowy , błędnie założyłem że jezioro trzeba kupić; a gdyby tak jezioro wydzierżawić ?

Ile może kosztować ddzierżawa takiego jeziora ?

Powiedzmy 70ha + 10ha gruntu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że z dzierżawą może być tak że zainwestujesz, rybki akurat podrosną przez 10lat do sensownych rozmiarów, nie dostaniesz dzierżawy na kolejne 10 i przed upływem terminu wyczeszesz siatą do dna  :P. Infrastruktura to najwyżej przyczepy campingowe co by je zwinąć i sprzedać jak zabiorą jezioro.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to żeby tak się nie stało musiałby zadbać Pan radca prawny który w naszym imieniu podpisywałby umowę.

Czy możemy założyć że badania wody i opinia biegłego na temat jej przydatności do naszych celów , oraz usługi prawne związane z wydzierżawieniem , kosztowałyby nie więcej niż 10000 zł.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety funkcjonuje w PL coś takiego jak prawo "pierwodzierzawy" w momencie gdy traci waznosc umowa zawarta z dyrektorem RZGW na wydzierzawienie jeziora (obwodu rybackiego). Czyli jak już jakis zbiornik wydzierzawisz to jak nie narozrabiasx to Ci go nie zabiorą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to na razie mamy takie koszty.

 

A) KOSZTY JEDNORAZOWE:

 

- Ekspertyza biegłego

i opieka prawna. - 10000

 

B) KOSZTY STAŁE.

 

- dzierżawa. - 1300

- opieka ichtiologa. - 2000 ( ? )

 

Co dalej ?

Załóżmy że rybek jest mało i trzeba odbudować ekosystem ( czyli zarybić ).

Ile kasy na to potrzeba ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co dalej ?

Załóżmy że rybek jest mało i trzeba odbudować ekosystem ( czyli zarybić ).

Ile kasy na to potrzeba ?

Kasa kasą, ale tutaj też chodzi o czas w przypadku odbudowy populacji. Załóżmy, że wpuścisz wylęg czy palczaki szczupaka, które potencjalnie za około 3 - 4 lata staną się rybami wymiarowymi, a atrakcyjnymi wędkarsko za 6, 8, 10 lat (jeśli oczywiście wszystko pójdzie jak trzeba). Czy ktokolwiek będzie w stanie przetrwać dokładając niemało do interesu przez kilka lat? Wszak nikt o zdrowych zmysłach nie będzie leciał z Cieszyna pod Olsztyn łowić 50-taki za 100 PLN/dzień...

Inna kwestią jest to, że nie we wszystkich jeziorach ryby rosną w tym samym tempie. W jednym dochowamy się metrówek po 10 latach, w drugim będziemy stale łowili ryby ledwo wymiarowe pomimo regularnych zarybień i kultywowania złów i wypuść (przykład jeziora nad którym mieszkałem 25 lat).

Edytowane przez Pumba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna kwestią jest to, że nie we wszystkich jeziorach ryby rosną w tym samym tempie. W jednym dochowamy się metrówek po 10 latach, w drugim będziemy stale łowili ryby ledwo wymiarowe pomimo regularnych zarybień i kultywowania złów i wypuść (przykład jeziora nad którym mieszkałem 25 lat).

 

Są jakieś przyczyny biologiczne tego stanu rzeczy nie licząc zanieczyszczeń i ilości drobnicy w zbiorniku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...