Skocz do zawartości

Jeziorko do kupienia !!!


samwieszkto

Rekomendowane odpowiedzi

Są jakieś przyczyny biologiczne tego stanu rzeczy nie licząc zanieczyszczeń i ilości drobnicy w zbiorniku?

W tym konkretnym przypadku żaden z tych czynników nie występuje. Nie wiem, co może powodować taki stan rzeczy. Dzierżawca (ichtiolog) kombinował z miksowaniem autochtonicznych szczupaków ze szczupakami z jezior, gdzie ich tempo wzrostu jest szybkie. Nic z tego nie wyszło, dalej w połowach wędkarsko - rybackich dominują 50-taki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym konkretnym przypadku żaden z tych czynników nie występuje. Nie wiem, co może powodować taki stan rzeczy. Dzierżawca (ichtiolog) kombinował z miksowaniem autochtonicznych szczupaków ze szczupakami z jezior, gdzie ich tempo wzrostu jest szybkie. Nic z tego nie wyszło, dalej w połowach wędkarsko - rybackich dominują 50-taki.

A to ciekawe właśnie, sądziłem, że to tylko ja jestem nieoświecony w tym względzie, a tu nawet ichtiolodzy nie wiedzą.

Karłowacenie poprzez ilość szczupaka versus ilość pokarmu? To możliwe czy zbyt dużą ilość własnego gatunku szczupak zawsze wyreguluje przez kanibalizm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe właśnie, sądziłem, że to tylko ja jestem nieoświecony w tym względzie, a tu nawet ichtiolodzy nie wiedzą.

Karłowacenie poprzez ilość szczupaka versus ilość pokarmu? To możliwe czy zbyt dużą ilość własnego gatunku szczupak zawsze wyreguluje przez kanibalizm?

Rzecz w tym, że szczupaka nie jest tam za dużo. Nie cytując żadnych naukowych badań twierdzę, że jest go tyle, ile powinno być. Ilość pokarmu to nie wszystko, liczy się też jego jakość. Białorybu jest pod dostatkiem ale małego, brak np. dużej ilości dużej płoci, nie ma też koregonidów. To jedyna przyczyna zaistniałej sytuacji jaka przychodzi mi do głowy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz w tym, że szczupaka nie jest tam za dużo. Nie cytując żadnych naukowych badań twierdzę, że jest go tyle, ile powinno być. Ilość pokarmu to nie wszystko, liczy się też jego jakość. Białorybu jest pod dostatkiem ale małego, brak np. dużej ilości dużej płoci, nie ma też koregonidów. To jedyna przyczyna zaistniałej sytuacji jaka przychodzi mi do głowy.

Mądrego i warto posłuchać. Czysto hipotetycznie mógłbyś się odnieść do tego czy szczupak zawsze jeśli nie to w jakich przypadkach wyreguluje ilość populacji poprzez kanibalizm(na naszych wodach to abstrakcja :D ) oraz ile około powinno być go maksymalnie na Ha przy danej wodzie, czy to raczej na m3 się liczy. Ciekawskie jajeczko jestem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, przyjęliśmy założenie, że na początek mamy rzetelną opinię ichtiologa. Trochę pozytywnego myślenia.  :)

Mamy dobry plan, opracowany przez specjalistę, wydzierżawiliśmy wodę, zaczynamy zarybienia. Warto na początek kupić dwie duże cysterny białorybu. W Polsce rzadko występują mało żyzne wody, więc będzie nam rósł i rozmnażał się. Jednocześnie zarybiamy narybkiem drapieżnika. Załóżmy, że jest to szczupak, okoń i boleń. Opinia ichtiologiczna mówi nam jasno, ile możemy wpuścić drapieżników, by miały co jeść i chciały się skutecznie rozmnażać. Pierwsze dwa lata odpuszczamy komercyjne łowienie, dokładamy do interesu. Po dwóch latach inwestujemy w kilkadziesiąt sztuk dużych drapieżników i otwieramy biznes.

Jakie koszty? Niech wypowiedzą się ci, którzy wiedzą, ja nie mam pojęcia.  :ph34r:

Raz w roku nasz zaprzyjaźniony/opłacony ichtiolog robi uczciwe odłowy kontrolne i daje nam kolejne wytyczne na temat struktury zarybień. Jeśli mamy wodę C&R, to ryby nam się rozmnażają i zarybiamy coraz mniej, ale bardziej selektywnie. Jako ciekawostkę dodajemy do wody gatunki interesujące wędkarzy, np. węgorza, tęczaka, troć jeziorową, zależy od typu jeziora.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku byłem z rodziną na Suwalszczyźnie. Gospodarz dzierżawi od kilkunastu lat dwa jeziora. Trochę z nim na ten temat rozmawiałem. Dzierżawa wynosi go ok 1200zł rocznie (nie pamiętam czy za jedno czy za oba) co wydaje mi się niedużym kosztem. Ale ma permanentny problem z kłusownikami najróżniejszej maści. W czasie gdy u niego byłem przyjechał do niego jakiś kuzyn który właśnie wydzierżawił jezioro i chciał o coś podpytać. Opinie, ekspertyzy, ichtiolodzy, przetargi, cuda na kiju na dzień dobry kosztowało go 10 tyś. Jezioro puste, przełowione, przekłusowane. Pierwsze pieniądze zacznie zarabiać za kilka lat. Ale łowisko pod patronatem jerkbait... Pomysł zacny :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No najlepiej, albo minimum mieć np. zaprzyjaźnionego leśnika w okolicy. Dobry leśnik bywa skuteczny, co niektórzy wiedzą o co chodzi :D

 

Może wreszcie cholera coś by wypaliło, też bym zainwestował, ale jakoś tak nie uśmiecha mi się bulić na własną rękę, bo to za duże obciążenie jeśli chodzi o kupno. Dzierżawa znacznie upraszcza sprawę, ale wiadomo własnościowe to własnościowe.

Edytowane przez Tomek88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawmy jeszcze na chwilę kwestię ochrony wody.omówimy to w następnej kolejności....

To ile kasy trzeba przeznaczyć na zarybienia naszego jeziora przez te parę pierwszych lat ?

I pytanie dodatkowe:

Czy możliwe jest ( pod względem prawnym oraz biologicznym ) wprowadzenie gatunków nieendemicznych ale bardzo atrakcyjnych pod względem wędkarskim ( myślę tutaj przedewszystkim o Bassach )?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszne te rozwazania - najpierw kolego określ rodzaj jeziora, jego powierzchnie, występujące tam gatunki ryb i ich liczebność oraz wez pod uwagę jego atrakcyjność dla innych startujących w konkursie tzn. im fajniejsza woda tym więcej pln/ha musisz zadeklarowac na zarybienia żeby wygrac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest łatwo, nie jest prosto aczkolwiek nie beznadziejnie. Z 70-80ha wody da się zrobić łowisko jednak moim zdaniem nie komercyjne a koleżeńskie dla kilku kilkunastu pasjonatów. Przede wszystkim ze względów ekonomicznych ze względu na potrzebę pilnowania wody i optymalizację presji samych wędkarzy. Przy komercji trudniej jest wszystko tłumaczyć skokami ciśnienia, pogodą, fazą księżyca itd. podczas gdy nocą wody się gołocą. Ludzie zwyczajnie płacąc będą chcieli łowić i to na gęsto a to może się nie udać. Jest to bardzo dobry pomysł na tworzenie małych stowarzyszeń wędkarskich w miejsce obecnego związku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy możliwe jest ( pod względem prawnym oraz biologicznym ) wprowadzenie gatunków nieendemicznych ale bardzo atrakcyjnych pod względem wędkarskim ( myślę tutaj przedewszystkim o Bassach )?

W zamierzchłych czasach dzieciństwa czytałem, że bassy były introdukowane w Europie i rosły jak sumiki amerykańskie.

Natomiast wg mnie rozwiązanie ochrony przed kłusownictwem jest sprawą kluczową. Dobrze zarybione kilkadziesiąt hektarów będzie działało jak magnes na fanów rybiego mięsa.Przy kilkunastu członkach jedynym wyjściem jakie widzę jest zatrudnienie ochrony. Obecnie należę do niedużego kółka wędkarskiego dzierżawiącego stawy, mamy dyżury nocne po dwóch, wypada to co miesiąc z kawałkiem bo jest około osiemdziesięciu członków, przy kilkunastu dyżur wypadałby co tydzień. No i czym innym jest obejść groble na 3 stawach, czym innym 70 hektarowe jezioro, raczej przydałaby się łódka do patrolowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie dzierżawa ! Wystarczy chyba historia Zalewów Nadarzyckich i jak wyrolowano p. Szymaka. Ochrona wód to nie tylko kłusownicy ale i wydry. Jedyne sensowne rozwiazanie to plot dookoła i elektryczny pastuch - czyli tak jak zrobiono w Orlu. Koszty gigantyczne. No i nieprzepływowy zbiornik. Pewien znajomy kupił niewielki stawek, gdzie wieś łowiła od zawsze. Opłotował zarybił pilnował etc. Ale wpływał doń niewielki strumyczek -  mam pisać co było dalej ? Wytruli mu ów stawek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...