kardi Opublikowano 15 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2016 Dla mnie żyłka to ostateczność (nie można łowić na streamera i nie zbierają) i dawniej również miałem bardzo słabe zdanie na temat tej metody. Obdarzyła mnie ona jednak kilkoma naprawdę fajnymi rybami w beznadziejnym czasie dla innych metod wiec zdarza mi się sięgnąć. pzdr WoWW dużej części Wojtku zgadzam się z Tobą. .Pierwszym-moim- wyborem jest sucha, nastepnie streamer, długa nimfa i ta swietna "pod prąd", ale czasem dociązona imitacja w tym zarzucona zestawem żyłkowym.Uzupełnię to jednak uwagami.- krótsze poważniejsze wędzisko pozwoli prędzej zobaczyć rybę w podbieraku.Nawet na Bałtyku długa muchówka pozwala rybie dłużej krążyć wokół podbieraka.Szybka 9-ka w klasie 8 jest w tym kontekscie najlepsza. -długie wędzisko w warunkach pomorskich utrudnia szybkie podebranie ryby-zwisające gałęzie to uniemożliwiają, bowiem trudno długie wędzisko umiescić w "pionie".Szybka 9-ka w klasie 4-5 jest w tym kontekscie najlepsza. .Polecam dziarski 5 km. spacer brzegiem pomorskiej strugi z dłuuugim leciutkim kijem.Sam marsz da do myslenia, a cóż dopiero wysokie, drzewne zaczepy... --łowienie na Pomorzu, lub w innych podobnych łowiskach nie może być porównywane z łowieniem w duzych otwartych rzekach.np. południa Polski - warto spróbować tu i tam .-jeśli w lowisku są pstrągi lowię na duże streamery mocnymi wedziskami i grubymi przyponami zapominajac o innych rybach.Jesli jednak lowię jesienią, tak jak 2 dni temu, uzywam 9/4, lub 9/5 stosujac takżę metodę żyłkową.Ale to na Pomorzu...na poludniu wyglada to inaczej...-uwaga ostatnia - koledzy-wiecej zdjęc, a szczególnie w dziale c&r... Naprawde uwiarygadniajacą byłaby fota pieknego lipienia uwalnianego po złowieniu przez autora metodą zyłkowa z załączoną deklaracją"OSTATNI w ŻYCIU" w ten paskudny sposób... trochę zartuję,trochę jednak nie...z tymi bananami coś jest na rzeczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forest-Natura Opublikowano 15 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2016 (edytowane) Witam.W pierwszym poście tego wątku padło magiczne określenie - "nieduża cena".Zejdźmy na ziemię, bo takiego kijka do żyłki 10' lub 11' w klasie #3 lub #4, Jarek nie znajdzie - nawet używki.Te z "niedużą ceną" to dopiero od #4/5.Pozdrawiam. Edytowane 15 Listopada 2016 przez Forest-Natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thymalus Opublikowano 15 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2016 Witam.W pierwszym poście tego wątku padło magiczne określenie - "nieduża cena".Zejdźmy na ziemię, bo takiego kijka do żyłki 10' lub 11' w klasie #3 lub #4, Jarek nie znajdzie - nawet używki.Pozdrawiam.Wiem że paru zawodników poławia z efektami właśnie żyłką przy użyciu wędek Leeda Volare. Podobno blank niezły, niektórzy jednak je przezbrajają. Nie łowiłem tym kijkiem i piszę zasłyszana (wyczytane) opinie. W Hariusie o ile się nie mylę 10 #4 z tubą kosztuje poniżej 3 stówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacob1993 Opublikowano 15 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2016 Mały offtop probował ktos rzucac jaxonem monolith 335 linka muchowa ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sucharfishing Opublikowano 15 Listopada 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2016 Moi drodzy dzięki wszystkim za ożywioną dyskusję, akurat tak się złożyło, że wpadł mi w ręce kijek na który się od razu zdecydowałem BFC 10' 4/5#. Mam nadzieje, że ten wybór będzie słuszny przekonam się już wkrótce.Dziękuję bardzo wam za uwagi odnośnie tej metody itd. jednakże chciałem wszystkim powiedzieć, że na muchę łowię dopiero około 4 lat, uwielbiam łowić na długa nimfą a wprost kocham łowić na suchą muszkę. Jednakże nie zawsze da się łowić tą metodą na którą lubimy najbardziej. Wędkę którą mam do długiej nimfy można łowić na krótką nimfę, mokrą muchę suchą muchę i na stremera, podejrzewam że na żyłkę też by się dało bez problemu. Ale tak jak napisałem chciałem dowiedzieć się więcej o tanich wedkach ponieważ pomimo że mam taką to chciałem sobie zakupić taką nową sztukę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 15 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2016 Mały offtop probował ktos rzucac jaxonem monolith 335 linka muchowa ?na poprzednie stronie Ziemowit pisze o rzucaniu Palladinem (oczywiście linką, nie samym kijem) a on dłuższy od Jaxona "W międzyczasie pozyskałem okazyjnie kijek legendę (tak trochę). Mianowicie Paladina. I uważam go za wędkę zjawiskową, którą po prostu warto mieć ... dla samego "miecia".Kijek, który nie miał by praktycznie praw bytu, gdyby nie nasze chore przepisy. Bo niby czemu i z jakiej to przyczyny można w naszym kraju łowić "żyłką" o długości dwóch kijów (w tym przypdku to ponad 7 m), skoro na całym świecie popularne są 15-sto metrowe przypony żyłkowe do "krótkiej" nimfy ... ???I wszędzie gdzie tak łowią ryb jest nieporównywalnie więcej ... to temat na osobnną dyskusję ...Trochę nim połowiłem i uważam go za najlepszy kij do łowienia w ... małych rzeczkach bez zarośniętej linii brzegowej oraz w całkiem sporych rzekach, gdzie ryba jest bardzo płochliwa i ostrożna.Wady - trochę spory ... ale żeby nie było ... łowiłem nim nawet na suchą muchę z racji braku czasu by pójść do auta po innego kijka do sucharka, gdy zaczęły nagle lipienie oczkować na płani na której stałem ..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forest-Natura Opublikowano 15 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2016 (edytowane) Witam.To było "męczące ekstremum" ... zarówno dla mnie jak i dla ryb ... ... nie mniej jednak lipki połowiłem.Ale - pisałem wcześniej o Grand Virtuoso 3,30#5. To kijek, który całkiem dobrze spisuje się też do długiej nimfy i do streamera (suchą też łowiłem). Przeciążałem ten kijek nawet linką #8 (mając ją nawinętą z podkładem pod żyłką dla lepszego wyważenia zestawu) i ciskałem nią z dwoma nimfami do samego niemal podkładu. Na wędce dużego wrażenia to nie zrobiło - wręcz przeciwnie, byłem zdziwiony jej mocą w takim układzie i odległościami w ten sposób osiąganymi.Jeżeli ktoś łowi jeziorowo, to ta wędka może być wraz z linkami #5-6 ciekawą i niedrogą alternatywą do gnębienia białorybu wzdłuż pasa trzcin, w czym niewątpliwie będzie pomagać właśnie jej długość.Monolith 3,30 jak dla mnie do rzucania się raczej nie nadaje, ale już modele 3,00 m kijów do nimfy i owszem.Próbowałem już zakupiony niedawno z myślą o łowieniu właśnie jeziorowym, kijek KWC 3,00 #5-6 i całkiem przyjemnie mi się nim macha, a długość taka do dla mnie minimum przy łowieniu z brzegu na wodzie stojącej.Jako ciekawostkę mogę w tym miejscu napisać że skuszony "modnymi trendami" posiadłem niedawno bardzo przyzwoity kijek do jeziorowego streamera 11'#7 i ... myślę że będzie się on jak najbardziej nadawał także do spróbowania metody żyłkowej przy łowieniu karpi na niedaleko ode mnie położonej "komercji" ... a przynajmniej na pewno spróbuję i w ten sposób, dla zabawy ją wykorzystać ... Aaa ... jest jeden naprawdę ciekawy kijek do krókiej nimfy odługości 9' - Robinson Diaflex #4 w dwuskładzie. Dla mnie jest ciekawy - dla innych oczywiście nie musi. Ale bardzo dobrze mi się też nim łowi w ten sposób. To też taki fajny uniwersał, którym dobrze się suszy, moczy, ciska daleko nimfami jak i właśnie łowi żyłką. Gdyby był w czteroskładzie na pewno tak dobrze króką nimfą by się nim nie łowiło.Pozdrawiam. Edytowane 15 Listopada 2016 przez Forest-Natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thymalus Opublikowano 15 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2016 Gdyby był w czteroskładzie na pewno tak dobrze króką nimfą by się nim nie łowiło. Pozdrawiam. A mógłby kolega Forest rozwinąć nieco tą myśl bo nieco mnie zaintrygowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marszal Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Chciałbym to zobaczyć - ciskanie kijkiem w klasie 5 całej (prawie po podkład) linki w klasie 8. I to jeszcze kijkiem o długości 3,30. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bertus Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Mały offtop probował ktos rzucac jaxonem monolith 335 linka muchowa ?Kumpel co to się uczy muchowania i nikt mu nie powiedział czym się różni kij do nimfy i do suchej ostatnio wyjął monolithem 11# 21 lipieni na suchą. Wbrew pozorom da się i lata toto całkiem fajnie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FoamFly Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Mały offtop probował ktos rzucac jaxonem monolith 335 linka muchowa ?ja tą wędką łowię normalnie na piankowce klenie i bolenie 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Widzę mały kamyk w ogródku kolegów "ortodoksów" W handlu i biznesie mówi się o tym przypadku tak; jeśli jest coś o czym wszyscy mówią, że nie da się tego zrobić, wystarczy, ze przyjdzie ktoś kto o tym nie wie i to zrobi 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forest-Natura Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 (edytowane) Witam.Thymalus ... mam takiego Diaflexa #4 w czeroskładzie i jest to już całkiem inna wędka, moja ulubiona do suchej muchy. Rzuca inaczej, pracuje przy holu inaczej, całkiem inne ugięcie, ciętość, sztywność, akcja - jak zwał tak zwał. Zrobili ją już nieco krószą (8'6'' a nie 9'). Dwa różne kije pomimo opisania tego samego.Marszal ... no co ja Ci mogę więcej napisać ... próbowałem bo chwilowa sytuacja mnie do tego zmusiła i wcale nie było jakoś źle czy niemożliwie, w każdym bądź razie dało się tym konkretnie kijkiem skutecznie i w miarę dobrze łowić pomimo teoretycznych przeciwwskazań ... ale bardziej delikatnym kijem (np. Monolith'em) bym tego nie próbował robić z obawy o jego ewentualne uszkodzenie.Myślę że dużo zależy od preferencji i przyzwyczajeń no i konkretnego łowiska. Osobiście bardzo lubię długie wędki i łowi mi się nimi bardzo dobrze tam gdzie łowię najczęściej, używam np. switcha 3,35 do długiej nimfy i żadnym innym kijem tak fajnie mi się w ten sposób nie łowi, chociaż próbowałem kilkoma innymi.Pozdrawiam. Edytowane 16 Listopada 2016 przez Forest-Natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
albercik2 Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Chciałbym to zobaczyć - ciskanie kijkiem w klasie 5 całej (prawie po podkład) linki w klasie 8. I to jeszcze kijkiem o długości 3,30.Nie możliwe? Redington Dually Switch 11,3ft #7 linka Guideline Pike wf10 bez problemu z jednej ręki wylatuje 25m a raczej slaby ze mnie muszkaż. Jaxona blanku nie znam ale myślę że koledzy którzy sporo trenuja poradzą sobie z takim zadaniem z palcem w ... nosie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 Alberciku, switch to co innego niż kij do nimfy... Popatrz na ciężar dedykowanej głowicy do tego kija i będziesz wiedział czemu sobie poradził. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 (...)W międzyczasie pozyskałem okazyjnie kijek legendę (tak trochę). Mianowicie Paladina. I uważam go za wędkę zjawiskową, którą po prostu warto mieć ... dla samego "miecia".Kijek, który nie miał by praktycznie praw bytu, gdyby nie nasze chore przepisy. Bo niby czemu i z jakiej to przyczyny można w naszym kraju łowić "żyłką" o długości dwóch kijów (w tym przypdku to ponad 7 m), skoro na całym świecie popularne są 15-sto metrowe przypony żyłkowe do "krótkiej" nimfy ... ???I wszędzie gdzie tak łowią ryb jest nieporównywalnie więcej ... to temat na osobnną dyskusję ...(...)Otóż widzisz, jako początkujący wiesz niewiele ;-)Kijek ma taka a nie inna długość z zupełnie innego powodu i bynajmniej nie z powodu "naszych chorych przepisów".Wszedł na rynek, gdy na zawodach zaczęła królować żyłka, a długośc 12 stóp była i nadal jest maksymalną długością określoną przepisami FIPS.Dedykowany był właśnie dla zawodników jako alternatywa dla modyfikowanych i przezbrajanych matchówek.Zapewne jest też własnie taką fabrycznie przezbrojoną odległościówką, bo w tamtych czasach było zaledwie kilka modeli dwu czy trzech firm o takich parametrach.W cywilnym łowieniu ograniczenia długości nie ma i możesz sobie nawet wziąć tyczkę 14m, bylebyś przyczepił do niej kołowrotek z nawiniętą linką.Czy przepisy są chore??Cóż...Królowała krótka nimfa, by sięgnąć dalej bez kładzenia sznura na wodzie i łowienia na krótko pod szczytówką, wydłużano kije.Okazało się że linka tylko przeszkadza, swoje waży, lubi cofać się w przelotki przy uniesieniu kija itp. Zastosowano wiec "przypony" sprowadzając rolę sznura do wypełnienia szpuli (i dla spełnienia regulaminowego wymogu jego posiadania), często nawet z wymyślnymi indykatorami.W końcu i FIPS się ogarnął ograniczając długość tegoż jak i jego konstrukcję, więc co wtedy ??Najpierw pojawiła się TuffLine, czyli spinningowa plecionka w otulinie, która udawała linkę i konfekcjonowana w długościach linki muchowej.Potem przemysł zwęszył zysk i wymyślono dedykowane linki (tuffline została zabroniona) dopasowane średnicą do wymogów FIPS a nie mające juz nic wspólnego z klasami AFTM wędzisk.Sam sobie odpowiedz, czy to był rozwój, czy sposób na obejście przepisów. Sam pomysł stosowania plecionek zamiast sznura jest też juz dośc stary i opowiadał mi o tym juz ze 20 lat temu człowiek startujący w zawodach.Strzelanie muchami z napietego kija jak z łuku również. Wtedy to dośc szybko wyeliminowano z uzycia, ale jak widać po modyfikacji powróciło... Wynik ponad tradycję... 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forest-Natura Opublikowano 16 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2016 (edytowane) Witam.Dziękuję za kolejne skarcenie ...cóż ... przyzwyczaiłem się już ... tak samo jak do tego że chcąc poznać metodę żyłkową jestem zwykłym barachłem a nie wędkarzem muchowym. Jak i również do tego że nie posiadając winstonów, boronów, sejdżów i innych magicznych słów też nigdy nie uda mi się takim wędkarzem zostać.Nie pisałem nigdy że wiele wiem ... chociaż doskonale pamiętam nawet w którym roku wszedł na rynek Paladin i dlaczego. Bynajmniej nie masz Marianie racji że była to wędka dedykowana dla zawodników. Był to projekt typowo komercyjny (wraz z dedykowanym do tego kręciołkiem), skierowany do nieco szerszego grona wędkarzy niż tylko startujących w zawodach.Mniejsza z tym.W całym tym "muszkarstwie" trochę przeszkadza mi przeświadczenie, na szczęście nielicznej dosyć grupy kolegów wędkarzy o jakiejś domniemanej wyższości swojej nad innymi ...To trochę dziwne,bo łowiac ryby przez 37 lat wszelkimi innymi metodami najzwyczajniej w świecie się z tym nie spotkałem do chwili gdy postanowiłem właśnie zaczać łowić na muchę ... i to właśnie na swój własny, nie egzaltowany jedynie słusznymi nazwami metod, firm, marek i modeli, sposób ... Pozdrawiam. Edytowane 16 Listopada 2016 przez Forest-Natura 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Metoda żyłkowa nie jest metodą muchową, jest uproszczonym, bezpłciowym sposobem łowienia typowym dla nuworyszy wędki i zoszołomiałych ścigantów - w onych potocznym rozumieniu, zajebistym cwancykiem na zaistnienie. Tandeta sprzętowa jest naturalnym uzupełnieniem całości zjawiska.. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
randomrodmaker Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Niesamowite jak niuans w procederze machania kawałkiem grafitu, potrafi delikwenta w stroju przypominającym teletubisia, dowartościować i jednocześnie dać okazję do manifestowania wyższości nad innymi. Nad wodą jakoś spokojniej, ktoś majaczy na horyzoncie, sporadycznie zamienię kilka słów z mijanym muszkarzem, pozdrowię spiningistę,możliwe, że doskonale znanych z forum. Jestem Ja i Natura, oraz pewność, że na horyzoncie nie czai się blogger, z jedynie słuszną receptą na szczęście. Życzę tyle samo złowionych, co wypuszczonych ryb i więcej dystansu do siebie, a będzie dobrze... 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaverikZagan Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Metoda żyłkowa nie jest metodą muchową, jest uproszczonym, bezpłciowym sposobem łowienia typowym dla nuworyszy wędki i zoszołomiałych ścigantów - w onych potocznym rozumieniu, zajebistym cwancykiem na zaistnienie. Tandeta sprzętowa jest naturalnym uzupełnieniem całości zjawiska.. Super nadal przypominam że tematem rozmowy jest wędka do metody żyłkowej krótkiej nimfy, jeżeli ktoś nie łowi tą metodą uznaje ją za nie muchową i gardzi to mógłby sobie odpuścić uważam to tak samo za metode muchową jak łowienie biało rybu na buzzery, wzdręg i leszczy na spining i innych dziwnych rzeczy... Koniec tematu chętnie poznam wasze sprzęty do tej metody linki przypony oraz kije 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dipper Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 W tym wątku napisano całkiem sporo o sprzęcie do żyłki. Chyba nawet więcej niż gdzie indziej, i to głównie dlatego, że trwa dyskusja przeciwników tej metody. Jak się bierze udział w czymś takim, to trzeba się liczyć z wpisami trochę mniej "wygodnymi".....zamiast wypisywać kosmiczne bzdury o rzekomo eksponowanej wyższości jednych nad drugimi.Z dyskusji towarzystwa wzajemnej adoracji naparzajacego się lajkami po każdym wypowiedzianym zdaniu najczęściej niewiele można wynieść. I takie dyskusje po jakimś czasie sprowadzają się do chwalenia się, co to sobie ktoś kupił. Dystansu można życzyć głównie tym, dla których ryba to jakiś straszny przeciwnik...., a nie tylko część innego świata do którego próbujemy się przenieść pakując się na ryby. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forest-Natura Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Witam.Jarek zakupił z tego co pisał kijek BFC.Jest to chyba najbliższy cenowo i klasowo konkurent dla kijków opisanych na początku (?).Jak byś mógł się podzielić Jarku opinią i ewentualnie porównaniem do tego czego używałeś do tej pory to pewnikiem będzie parę osób wdzięcznych za to. Pozdrawiam. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thymalus Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Witam.W całym tym "muszkarstwie" trochę przeszkadza mi przeświadczenie, na szczęście nielicznej dosyć grupy kolegów wędkarzy o jakiejś domniemanej wyższości swojej nad innymi ... Nie zauważyłeś Kolego, że w kolejnych postach to właśnie Ty starasz się przekonać do swojej wyższości nad innymi starając się narzucić ściśle określony SWÓJ pogląd na muszkarstwo. Kreujesz się na nowoczesnego muszkarza co to każdą metodę wypróbuje i to najtańszym z możliwych sprzętem bo przecież Sage,, Winston czy Hardy to jedna wielka siara, Potępiasz tych, co krytykują metodę żyłkową i szczerze mówiąc nie wiem na jakiej podstawie. Każdy ma do swojej opinii i prawo wyboru i podobnie jak wielu zachęca do C&R apelując o umiar w zabieraniu ryb tak inni uważają, że pewne metody są nieco bardziej od innych szkodliwe dla rybostanu i apelują o umiar. Zwłaszcza, że tak jak w przypadku żyłki ale też nie oszukujmy się także dolnej nimfy z muszkarstwem sensu stricte mają niewiele wspólnego,Aby nie był OT to jeszcze raz napiszę. Kilka osób mnie zna,, wiedzą ile czasu łowię. gdzie łowię i jak intensywnie. I uwierz, że na temat łowienia na nimfę na pomorskich rzeczkach mogę coś powiedzieć. Wędka do żyłki w warunkach pomorskich praktycznie nie różni się od wędki używanej do "klasycznej" dolnej nimfy. To oznacza, że ogranicza się w przedziale 9 - 10 stóp. Krócej raczej nie, dłużej mało poręcznie poza sporymi rzekami np. Gwda. Klasa wędki to 4-6. Ja łowię na piątki co nie znaczy że jak ktoś będzie łowił na.4 lub 6 będzie źle. Ponieważ nie dbam o sprzęt używam wędzisk z nie najwyższej półki. Wędką przy zaczepie odczepiam nimfy to raczej niższych klas nie proponuję. Chyba, że ktoś przy każdym zaczepie rwie żyłkę ok. Można niżej choć znów #2-3 często trochę trudno zatrzymać rybkę w krótkim dołku ograniczonym zaczepami. Ponieważ przy odczepianiu nimf najczęściej oplątują się wokół szczytówki nie wychodzę z wody, nie rozkładam ściereczki aby ułożyć na niej kołowrotek .Rzucam go w wodę, i puszczam z prądem dochodząc do szczytówki. i rozplątuję nimfy. Kołowrotek po takiej kąpieli jest cały w zielsku, piachu i czas jakiś rzęzi. Zdejmuję szpulkę, wypłukuję piasek i kamienie i dalej łowię. Ponieważ nie holuję z kołowrotka i hamulec jest urządzeniem dla mnie całkowicie zbędnym jasnym jest, że również ten elementy wyposażenia nie mam topowy, Osobiście na nimfę łowię kijkami: Wychowood Riwer & Stream 9' #5; Wychowood Truefly SLA 10' #5, Fibatube 10" #4-6 Hardy DeLuxe 9' #5. Jak widać nie są to topowe kijki bo takich nie potrzebuję. Do przerzucenia nimf wystarczą, czułe są i ryby z nich nie spadają. Najbardziej lubię dwa pierwsze kijki a zwłaszcza river stream. Kołowrotki lubię ciężkie, bo przy nimfie lubię jak kij jest przeważony do tyłu, "leci" na rękojeść. Ułatwia i przyspiesza to zacięcie. Ostatnio łowię Leeda Casette. Jak widać hi-tech to nie jest. Do łowienia na suchą, mokrą mam już nieco inny sprzęt. Wędki lepsze, kołowrotki dalej podłe Klasyczna wędka do nimfy zyłkowej ma 10-12 stóp i jest w niższych klasach. Poza Palladinem i Monolithem nie ma nic taniego w długościach ponad 10 stóp. Jeśli do tego chcemy wędkę w #2-3 klasie to już robi się problem. I jeśli szuka się wersji budżetowej nie jest złośliwością zaadaptować do tego celu jakiegoś matcha czy nawet teleskop ze 4 metry np. Tele match. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radek79 Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Kolego thymalus.To ile łowisz nie ma większego znaczenia bo niestety czasem piszesz jakbyś miał mało doświadczenia.Pstrąg żerujący to nie tylko taki co zbiera z powierzchni.A tak wcześniej napisałeś. Na Dunajcu ryby z głębokich rynien rzadko wychodzą do wierzchu i to nie znaczy że nie żrą.Co do długości kija to też ogólniki bo mistrz Piotr Zieleniak wygrał ME na łupawie kijem 8,6' w klasie #3.Ja łowię tam jeszcze krócej.I jeszcze.Panowie prawilni muszkarze co to żyłką się brzydzą.Rozumiem że najlepszym muszkarzom w kraju którzy też łowią na żyłkę mówicie że z muszkarstwem mają niewiele wspólnego. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 17 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Panowie, wałkowaliśmy już temat moralności i przynależności żyłki oraz dolnej nimfy do metod muszkarskich. Jedni się z tym zgadzają, inni nie. Myślę, że nie ma konieczności analizowania tego powtórnie. Wróćmy do tematu. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.